reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

no tak bedziesz musiala byc troche czesniej. jestem polozna ale teraz troche mzienilam branze i teraz pracuje na bloku operacyjnym jako instrumentariuszka.

a powiedz mi jako ekspert w tej dziedzinie, bo nie wiem czy następnym razem wszczynać awanturę czy nie. Czy jest możliwe, żeby mi położne (miały wówczas zmianę) dały za mało czasu na urodzenie łożyska? Bo tak się złożyło, że nie urodziłam całego i musiałam być łyżeczkowana... Na pewno nie miałam na to pół godziny - jak to piszą książki, że w ciągu pół godziny od porodu powinno się urodzić łożysko... Czy to raczej mój defekt czy one chciały szybciutko i szczypały mnie po brzuchu i masowały aż się tam wszystko porwało?
 
reklama
Dzień doberek :-) Oczywiście trzymam kciuki za wszystkie dzisiejsze wizyty :tak:

Bombusiu, no pogodę w Łodzi mamy przepiękną :tak::-D Najlepsze życzenia dla młodzieńca :tak::-)
m-f22, miłego dzionka w pracy :tak:
Mama Aneta, współczuję bólu głowy, a apap nie pomaga?
Kolumnea, witaj :-)
Black_Opal, cieszę się, ze energia dopisuje :tak::-)
Duralex, :-)
marulka, to chyba uroki drugiego trymestru, bo i ja mam takiego powera :-D Ale nie forsuj się.
Milusiu, super, że jesteś :-) No no 1 kg na plusie, bardzo dobrze, to teraz już do góry będzie szło ;-)
Pajkaa, 15 już niedaleko. Daj znać szybciutko po wizycie co u Was :-) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona z wizyty :tak:
Shiraa, czas szybciutko zleci i a chwilę będzie 19 :tak:

Dziewczyny, nie odniosę się do każdej, bo po prostu nie zdążę :zawstydzona/y: Muszę już wychodzić, ale wszystkie Was gorąco pozdrawiam.:tak::-)
Buziaki :-)
 
a powiedz mi jako ekspert w tej dziedzinie, bo nie wiem czy następnym razem wszczynać awanturę czy nie. Czy jest możliwe, żeby mi położne (miały wówczas zmianę) dały za mało czasu na urodzenie łożyska? Bo tak się złożyło, że nie urodziłam całego i musiałam być łyżeczkowana... Na pewno nie miałam na to pół godziny - jak to piszą książki, że w ciągu pół godziny od porodu powinno się urodzić łożysko... Czy to raczej mój defekt czy one chciały szybciutko i szczypały mnie po brzuchu i masowały aż się tam wszystko porwało?

wiesz co to mogla byc wina poloznych - mogly za wczesnie pociagac i dlatego nie cale lozysko sie odkleilo. chociarz czasem bywaja takie lozyska ktore niecalkiem sie odklejaja. powinno sie jednak poczekac te 30 minut- jezeli wczesniej sie oczywiscie nie odklei.takze ciezko powiedziec czyja to byla wina.czasem tak sie po prostu zdarza
 
Ostatnia edycja:
Boshe jakos sie stresuje tą wizytą nie wiem dlaczego :-(

ojjj nie wolno się stresować.... absolutnie! przecież jest ok, maluszek pięknie rośnie - inaczej być nie może :-) a pytaniami i rozważaniem czy ginka dobra czy nie się nie martw - spokojnie. :tak:

wiesz co to mogla byc wina poloznych - mogly za wczesnie pociagac i dlatego nie cale lozysko sie odkleilo. chociarz czasem bywaja takie lozyska ktore niecalkiem sie odklejaja. powinno sie jednak poczekac te 30 minut- jezeli wczesniej sie oczywiscie nie odklei.takze ciezko powiedziec czyja to byla wina.czasem tak sie po prostu zdarza

właśnie też tak sobie myślałam, że mogły odczekać i pozwolić naturze podziałać - jeśli by się całe nie odkleiło to wtedy rozumiem - mój feler, no ale one bardzo się spieszyły... to było widać - nie tylko w mojej ocenie, ale też mąż był przy mnie i on "trzeźwiej" myślał i też mówił, że wszystko nerwowo i migiem chciały załatwić... No nic - mąż już zapowiedział, że nie pozwoli mi tak cierpieć drugi raz, dzięki za "konsultację" :-)
 
wiem,ze nie moge sie stresowac, ale wiecie dopoki nie zobacze, ze serduszko bije mam tak zawsze :sorry:nie wiem dlaczego chyba dlatego, ze czasami czyta sie rózne wypowiedzi na forach i potem człowiek sie martwi.
 
reklama
może się spieszyły na serial, echh czasami z taką łaską niektórzy coś robią, a człowiek tyle płaci ZUSu. Zobaczymy jak to będzie ze mną, jak mi nie przypasują to je tam Darek wszystkie poustawia:D:D:D znam go

Pajeczko ja wierzę, że wszystko będzie dobrze kochana zobaczysz wieczorkiem będziesz nas tu zasypywała dobrymi wieściami:) Trzymam kciuki

Kiniusia witaj, gdzie tak pędzisz?:)
 
Do góry