Pajkaa u mnie organizacja pokoiku sprowadza sie du kupienie łóżeczka, przewijaka, komody, lampki i ftelu do karmienia...nie będę robić jakiś specjalnie dziecięcych dekoracji..zabawki, pluszaki zrobią swoje więc myślę, że czerwiec będzie idealny...w marcu kupię komódkę, następny mieśc to może fotel i lamkę...i tak dalej...na koniec w lipcu łóżeczko...
milusia tak mi się smutno zrobiło jak napisalaś o Swojej mamie...ja niestety taty nie mam bo rodzice się rozwiedli a z mamą ciężko...taki mur, który chyba ciężko rozwalić...za dużo smutnych słów zostało powiedzianych...Od zawsze byłam zdana tylko na siebie i do wszystkiego musiałam dochodzić sama bez czyjegokolwiek wsparcia więc zazdroszczę takiej dobrej, pełnej rodziny...:-(Teraz na szczęście jesteśmy we dwoje...każdy problem jest więc dzielony na dwoje, no i ocywiście szczęście piękniej "smakuje" jak ma sie je z kim dzielić:-)
tyle moich rozważań...lecę po koleżanki na przystanek bo będą u mnie pierwszy raz...spagetti ugotowane nic tylko jeść...
milusia tak mi się smutno zrobiło jak napisalaś o Swojej mamie...ja niestety taty nie mam bo rodzice się rozwiedli a z mamą ciężko...taki mur, który chyba ciężko rozwalić...za dużo smutnych słów zostało powiedzianych...Od zawsze byłam zdana tylko na siebie i do wszystkiego musiałam dochodzić sama bez czyjegokolwiek wsparcia więc zazdroszczę takiej dobrej, pełnej rodziny...:-(Teraz na szczęście jesteśmy we dwoje...każdy problem jest więc dzielony na dwoje, no i ocywiście szczęście piękniej "smakuje" jak ma sie je z kim dzielić:-)
tyle moich rozważań...lecę po koleżanki na przystanek bo będą u mnie pierwszy raz...spagetti ugotowane nic tylko jeść...