reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Kasia witaj w klubie... ja ostatnio u gienka miałam 140/85... ale zwaliłam to na nerwy, bo naprawdę bałam się badania...:sorry:

właśnie czytałam porody, relacje na styczniówkach i inne takie...:rofl2:
ehhh, łzy mi do oczu płynęły... to musi być bardzo wzruszające... zresztą mnie takie rzeczy jak porody zawsze rozbrajały... po prostu jestem bardzo empatyczna jeśli chodzi o ból, od razu się stawiam w tej sytuacji, a później ta radość po.. ehh:eek:

poza tym niedobrze mi i mam biegunkę...
A T. od jutra ma zwolnienie bo jest chory, mam nadzieję, że się nie zarażę...
 
reklama
Ale się zdenerwowałam. Cały tekst mi przepadł. Może ktoś mi powie dlaczego nie można wklejać tekstu w okno odpowiedzi. I jak biorę cytuj to nic mi nie cytuję, a jka cokolwiek pisze i chce wysłać to wyskakuję mi , że teks jest za krótki ehh :/

Co do ciśnienia. To ja u lekarza mam zazwyczaj 110/60. W domu mąż mi mierzy i mam zawsze 80/50. Ale czuję się z tym dobrze. Kawy nie pijam bo sam zapach powoduję u mnie ogromne nudności. Ale najgorzej to mam z poziomem cukru. Mam duże spadku cukru. Ostatnio jak poszłam na pierwsze badania z krwi w tym cukier to zjadłam jedna kanapke i wypiłam całą szklankę soku. Wiem, że powinnma być na czczo ale nie wyszłabym z domu. Cukier miałam po badaniach 75. A na czczo mam 52.

S_A_R_K_A jakoś nie chcę mi się wierzyć w tą teorię, że dzieci jednej płci rodza sie i osób z konfliktem serologiczny. Bo konflikt jest rozpoznawalny w połowie ciąży, pod koniec lub w ogóle nie ma konfliku. Więc nie wiem co to ma do rzeczy. Ja mam Rh - a mąż Rh+ więc konflik nam grozi ale pierwsze słyszę o czymś takim.

Nektarynka będziesz miała pierwszy raz pobierane przeciwciała czy juz kolejny raz?

Moja mam dzwoniła dziś do mojej teścioej i zapytała ją będzie nam coś kupowała, bo nie chcę żeby prezenty się powieliły. A teściowa na to, że ona nam nic nie będzie kupowała, bo ona się nie będzie wtrącała, nie będzie wychodziła przed szereg i w ogóle, że to nasza sprawa....
 
No dziękuję.

Ale ciekawa jestem jak Mamuśki z waszym ciśnieniem???
Ja zawsze miałam niskie, dziś położna mi sprawdziła i miałam 100 na 49:szok: nieźle co??? Zawsze piłam kawę jedną dziennie ( w pracy taki zwyczaj) najchętnej z fusami, a teraz nie piję wcale!!!:no::no:
Czy Wy pijecie kawę, mam expres mogłabym parzyć, bo stoi w kuchni na blacie chyba jako dekoracja, ale nie wiem, na ciśnienie by trochę pomogło, bo nie powiem zawroty głowy mam! No, ale dzidzia???

Ja ma wysokie ciśnienie w ciąży,z tego powodu w pierwszej odkleiło mi sie łożysko,teraz mam leki,ale brałam tylko 2 razy,bo ciśnienie w miarę.W domu ok.120/80,u lekarza miałam 150/95,no i lekarz na wszelki wypadek zalecił leki.
Pewnie od 6-7 miesiąca będzie ciśnienie skakało,oby nie.
A kawkę można,mi lekarz mówił,że spokojnie 1-2 filiżanki dziennie.Tylko trzeba pamiętać,że kofeinę ma też Pepsi,czy czekolada.Wszystko z umiarem.:tak:
 
Alaa miałam robione badanie Coombsa, ale nie wiem czy to to samo.. jesli nie to nawet nie wiem jak sie to sprawdza, domyslam sie ze poprzez pobranie krwi:)
 
Ostatnia edycja:
Kasia witaj w klubie... ja ostatnio u gienka miałam 140/85... ale zwaliłam to na nerwy, bo naprawdę bałam się badania...:sorry:

właśnie czytałam porody, relacje na styczniówkach i inne takie...:rofl2:
ehhh, łzy mi do oczu płynęły... to musi być bardzo wzruszające... zresztą mnie takie rzeczy jak porody zawsze rozbrajały... po prostu jestem bardzo empatyczna jeśli chodzi o ból, od razu się stawiam w tej sytuacji, a później ta radość po.. ehh:eek:

poza tym niedobrze mi i mam biegunkę...
A T. od jutra ma zwolnienie bo jest chory, mam nadzieję, że się nie zarażę...
Ciamajdka-ja po pierwszej wizycie u ginki musiałam mierzyć dwa razy dziennie ciśnienie w domu, żeby sprawdzić, czy rzeczywiscie nie jest wysokie-no i nie jest... To tylko stres:tak: Ginka się śmiała ostatnio, że zaczynam się z nią oswajać, bo ciśnienie spadło do 130/87:szok::-D

Alaa-a zgłosiłaś ginkowi o swoim problemie z cukrem? Bo nie tylko zbyt wysoki cukier jest niedobry, ale zbyt niski też:sorry:
Nektarynka-tak na pobraniu krwi:tak: Ja już miałam jedno, bo też mamy konflikt, a teraz będę robić drugie:tak: Tyle, że ja jestem w drugiej ciąży, kiedy wzrasta ryzyko konfliktu i częściej się sprawdza:sorry2: __________________
 
Ostatnia edycja:
witam

czuje się dziś poprostu fatalnie...jeszcze zygus się przypomniał:-(
słabo mi nie nie dobrze kreci sie....matko

ciśnieniee...ech pod koniec mialam wysokieo..zaczęłam puchnąć drżeć...dopegyt 3 razy dziennie i tak nie pomógl...leżałam przez to od 37 tyg juz w szpitalu..
 
Poszłam sobie teraz zmierzyć ciśnienie tak z ciekawości, i .... baterie mi padły w cisnieniomierzu:rofl2:
mam taki bebech, że ło jezu... babcia mówi, że jak będę miała takie duże dziecko to nie wie jak urodzę...

mam jedno pytanie: czy któraś z Was ma płytkie panewki biodrowe? tzw. zwichnięcie stawu biodrowego?
 
Poszłam sobie teraz zmierzyć ciśnienie tak z ciekawości, i .... baterie mi padły w cisnieniomierzu:rofl2:
mam taki bebech, że ło jezu... babcia mówi, że jak będę miała takie duże dziecko to nie wie jak urodzę...

mam jedno pytanie: czy któraś z Was ma płytkie panewki biodrowe? tzw. zwichnięcie stawu biodrowego?


Ciamajdko, ja mam wrodzone, operacja na lewe biodro w 5 roku życia, wiec prawdopodobnie cesarka mnie czeka... Ty tez masz?

A tak poza tym witam Was dziewczynki :) U mnie dzisiaj kiepsko z nastrojem, płaczliwy dzień mam dzisiaj, wszystko idzie nie tak... Ale przespałam sie po południu 2 godzinki i jest juz ze mną troszkę lepiej..

Co do płci maleństw naszych, to mam propozycję: może by zacząć tworzyć listę sierpniówek z dopisaniem płci (która już zna)??
 
Ostatnia edycja:
Ciamajdko, ja mam wrodzone, operacja na lewe biodro w 5 roku życia, wiec prawdopodobnie cesarka mnie czeka... Ty tez masz?
no mam, oba biodra, też wrodzone, chociaż całe życie myslałam, że tylko w jednym biodrze, a jakieś 10 lat temu wykryto, że w drugim też... nie jestem sama:rofl2:
moi rodzice uniknęli operacji, chociaż do 2 roku życia nie chodziłam i miałam gips, a później te korekcyjne buciki ze stelażem.
Gienek powiedział, że mam się skonsultować z ortopedą, i on ma wydać mi zaświadczenie jaki rodzaj porodu dla mnie przewiduje, ale od małego miałam powiedziane, że cesarka... wolałabym SN...:eek:


wiecie co? chyba czuję malucha.. ale nie jestem pewna... ee, chyba nie.. nie wiem...
 
Ostatnia edycja:
reklama
Dziewczyny narobiłyście mi smaka tymi lodami :tak::-) Noi kiwi. Ja dopiero od nie dawna mam smaki, tzn apetyt. Na początku nic, nawet wstręt do jedzenia, jadłam bo wiedziałam że coś muszę jeść. A teraz powoli wrócił mi apetyt. Dziś np na słodkie zjadłam, połowę czekolady w pracy. A teraz sama nie wiem co bym zjadła? :rofl2:
 
Do góry