Bogusiu, ja z M. takze jeszcze nie mamy ślubu, ale po ponad 7 latach związku czujemy się jakbyśmy byli "starym, dobrym małżeństwem".
Z przyzwyczajenia mówię teściowa, teściu. Tak samo mój M. mówi na moją mamę teściowa.
Co do Twojej teściowej to gratuluję Ci. To bardzo dużo daje jak ma się taką bratnią duszę w postaci teściowej.
Ja teraz próbuję olewać swoja, żeby dzidzi nie stresować, ale czasem się po prostu nie da i łzy lecą :-(
KINIUSIA no naprawdę to przykre, ze masz taką zołzę teściową, jak może Cię ranic matkę jej przyszej-ego wnuczki-czka
!!!!
Ale dobrze, ze ze swoim M jesteś juz tyle lat, a pewnie, ze papierek nie ma znaczenia, jak ma być w związku, najważniejsze jest, zeby się szanować i móc na tej 2 osobie polegać.
Ja też z moim M się docierałam, nie powiem , a teraz rozumiemy się bez słów, naprawdę!!!!!
Ale bądź dzielna myśl o maluszku, aby się nie denerwował, bo wyczytałam, ze nasze dzidzie już wyczuwają co się dzieje, i reagują na silniejszy dotyk!!!!!!:-)