reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

reklama
Na USG jak mierzy wychodzi 11 tydzień i 5 dzień, dzidziulek mierzy 4,55:) No chyba że to taki okaz duży, w sumie różnie bywa:)
buziaczki ja spadam do domciu, bierze mnie jakieś dziadostwo, katar mi cieknie, głowa od rana boli, chyba się muszę zaopatrzyć w to, czego nie cierpię - czosnek i przy okazji podkradnę Ci pajeczko pomysł "fasolka" mmmm
buziaki
 
Dzień dobry :)

Witam gorąco wszystkie sierpnióweczki i pragnę poinformować, że dołączam do zacnego grona! Sierpniówką jestem już po raz drugi, bo dwa lata temu pisałam na Sierpniówkach 2008 :) Życzę wszytkim spokojnych 7 już tylk miesięcy :)
 
Ja dzisiaj w domu - katar nie daje mi spokoju a na dodatek krwotoki z nosa... Dzisiaj siedziałam w domu i pracowałam zdalnie, Jutro jestem umówiona do lekarza, jak bedzie mi chciał dać L4 to chętnei zostanę. W przyszlym tygodniu nadal mają być mrozy, wolę się doleczyć.

No a jeśli chodzi o jedzenie to mi się marzy rosołek, własnie namowiłam mamę, żeby mi przy okazji podrzuciła włoszczyznę i mięsko na rosół i będę pichcić na wieczór... Fasolkę szparagową uwielbiam, mam w zamrażarce paczkę - pewnie jutro pójdzie w ruch (z jajeczkiem sadzonym, mniam)
 
krzynka, mam termin na ten sam dzień co Ty :)

Jak tu można dodać suwaczki?

edit:

udało się :)
 
Ostatnia edycja:
Witajcie kochane:)
o kochana to możemy podać sobie łapki - jeszcze przed mdłościami miałam i mam dalej taki niekontrolowane "hhhyp!" i po tym czasem zgaga, czasem mdło czasem metal w ustach..... nie wiem jak ty ale ja też źle znosze mycie zębów :-p

o jaaaa, mycie zębów to katorga, na wieczór to przyznam szczerze że gumę żuję, bo jak myję zęby to mam odruch wymiotny... niestety niekontrolowany i już parę razy po sobie sprzątałam, mając kolejne odruchy... a co Wam będę tu pisać:baffled::sorry2: a metal w ustach to już codzienność, i taki niesmak... fujjjj... :nerd: odbijanie weszło mi w krew, już nawet nie zwracam na to uwagi:szok:

Dziewczyny jesteście kochane:-D:-D:-D
Egzamin mam w najbliższy czwartek, robię cały czas testy i ciągle błędy robię:-:)-(
Tak więc trzymajcie kciuki do czwartku... W sumie szybko robiłam po ślubie prawko bo nie wyobrażam sobie uziemienia w domu z dzieckiem... wózek do autobusu..hmm tego na dłuższą metę sobie nie wyobrażam...czekanie aż mąż wróci z pracy tez nie jest miłą perspektywą...
Co do tego badania tętna to chyba mnie zaraziłyście zaczynam o tym myśleć hehhe:-D
Objawy ciążowe u mnie to wilczy głód, wzdęcia i krwawiące dziąsła..(tym bardziej, że aparcik stały na zębach mam:-D)
A teraz zabieram się do pysznej zupy ogórkowej, którą właśnie ugotowałam ehhh głodomor ze mnie:-D

Ja zjadłam właśnie swoje przeukochane bajeczne pierożki ruskie.
Powodzenia na egzaminie!! to jest stres ale jaka satysfakcja jak się zda, ja zdałam za pierwszym razem w marcu tamtego roku i pamiętam, że dostałam samochód który widziałam pierwszy raz na oczy. Uczyłam sie jego obsługi z kartki i na placu ześwirowałam bo nic mi nie działało, maska się nie otwierała, świateł nie potrafiłam włączyć... ale zdałam!:-)
No to masz kopniaka na szczęście
:tak::-D:sorry2::cool2:

ja zgagi ani wzdęć nie posiadam- poza mdłościami, a siusiu w nocy to jak w zegarku co 2h niezależnie od pory położenia się do łóżka.

No Fiuufiuu Ty to masz dopiero.. ja też sikam jak szalona, myslę, że juz nie mam czym a za chwilę sie budzę i lecę. zazdrościć braku wzdęć i tych tamtych innych:tak: i leż, odpoczywaj... ;-)

ja własnie pochłonęłam dużo żółtej fasoli szparagowej z jajeczkiem i przesolonymi ziemniaczkami:-D

mmmmmmmm...pyszności..moje ulubione jedzonko.. a tez tak macie, że niby jesteście najedzone a za niedługo łapie Was taki głód, że aż się niedobrze robi? i serek czy tam jabłko nie pomaga, trza wtrynić cos bardzo treściwego. Chyba urosnę jak słonica:baffled:

Dzień dobry :)

Witam gorąco wszystkie sierpnióweczki i pragnę poinformować, że dołączam do zacnego grona! Sierpniówką jestem już po raz drugi, bo dwa lata temu pisałam na Sierpniówkach 2008 :) Życzę wszytkim spokojnych 7 już tylk miesięcy :)


No witamy:tak: ja się już powoli gubię, może z czasem Was ogarnę wszystkie... na razie kojarzę skład tzw. "stały" :-p
 
Witajcie kochane:)


o jaaaa, mycie zębów to katorga, na wieczór to przyznam szczerze że gumę żuję, bo jak myję zęby to mam odruch wymiotny... niestety niekontrolowany i już parę razy po sobie sprzątałam, mając kolejne odruchy... a co Wam będę tu pisać:baffled::sorry2: a metal w ustach to już codzienność, i taki niesmak... fujjjj... :nerd: odbijanie weszło mi w krew, już nawet nie zwracam na to uwagi:szok:



Ja zjadłam właśnie swoje przeukochane bajeczne pierożki ruskie.
Powodzenia na egzaminie!! to jest stres ale jaka satysfakcja jak się zda, ja zdałam za pierwszym razem w marcu tamtego roku i pamiętam, że dostałam samochód który widziałam pierwszy raz na oczy. Uczyłam sie jego obsługi z kartki i na placu ześwirowałam bo nic mi nie działało, maska się nie otwierała, świateł nie potrafiłam włączyć... ale zdałam!:-)
No to masz kopniaka na szczęście :tak::-D:sorry2::cool2:



No Fiuufiuu Ty to masz dopiero.. ja też sikam jak szalona, myslę, że juz nie mam czym a za chwilę sie budzę i lecę. zazdrościć braku wzdęć i tych tamtych innych:tak: i leż, odpoczywaj... ;-)



mmmmmmmm...pyszności..moje ulubione jedzonko.. a tez tak macie, że niby jesteście najedzone a za niedługo łapie Was taki głód, że aż się niedobrze robi? i serek czy tam jabłko nie pomaga, trza wtrynić cos bardzo treściwego. Chyba urosnę jak słonica:baffled:




No witamy:tak: ja się już powoli gubię, może z czasem Was ogarnę wszystkie... na razie kojarzę skład tzw. "stały" :-p

Ciamajdko mam tak samo:tak: szkoda, ze nie witasz do nas do grupy tam
Krzynka dostałas zaproszenie??
 
Fefe - fajnie, tyle że z tym terminem to jets u mnie jeszcze sprawa niejasna.
Lekarz w książeczce wpisał według ostatniem miesiączki - 22.08. Suwaczek mi liczy wg dnia owulacji (wiem dokładnie keidy była), więc bardziej wierzę suwaczkowi... a dzidzia pewnie sama sobie okresli kiedy wyjść. Możne najbliższe usg coś więcej powie?.....
W kazdym razie gratuluję i witam na sierpniówkach.

Co do objawów ciążowych dziewczyny to ja nie mam żadnych: ani mdłości, ani metal w ustach, ani wzdęć (nie więcej niz zwykle)...cieszyć się, czy martwić?? Mam nadzieję, ze jednak tam wszystkow porzadku... No.. sikam więcej to fakt - nie ma nocy bez wstawania, ale wstaję nieregularnie, czasem raz , czasem 3 razy - różnie...

buziole!
 
Kurde ja to jakaś za murzynami jestem.. nawet nie wiedziałam że tam piszecie a już tyle stron tam jest!!!! aż mi żal noooo....
 
reklama
Do góry