reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

reklama
cześć dziewczyny

u nas jako tako... tylko Adaś nie może się spowrotem zaaklimatyzowac w p-kolu po tej 2 miesięcznej przerwie... zaczął się 4 tydzień a on nadal płacze .... żal mi go strasznie, tym bardziej że siedzę z Anią w domu i nie mam pojęcia co robić, dziś mam zamiar umówić się na rozmowę w p-kolu, może mi coś doradzą.. no i jest tak niegrzeczny że przegięcie, ale pewnie tym zachowaniem odreagowuje p-kole... na prawdę mam dość

poza tym jakoś leci, odebraliśmy wczoraj eMka wynik histopatologiczny (teraz już mogę Wam napisać ze miał guza ślinianki przyusznej... kosztowało nas to masę nerwów) ... na szczęście jest ok tzn guz nie był złośliwy ale lubi odrastać dlatego zalecane są częste kontrole-póki co będą co 2 miesiące

Anusia skończyła już 5 miesięcy, rośnie jak na drożdżach, nadal na piersi, pięknie się rozwija pod każdym wzgledem

a ja miałam w sob jechać na badania ale dzieciaki się jeszcze kurowały do końca,no i samochód u mechanika jeszcze nie zrobiony... jadę więc w tą sobotę

djmka Ty już przecież na samej końcówce :-) wszystko gotowe na maleństwo?

agulek na prawdę współczuję tych przebojów z głową
 
Witajcie,
dziś byłam u kardiologa /kontrolnie/ teraz mam się zapisać na jesień. Do neurologa pójdę w pn na 14:30 z wynikami, zobaczymy co powie. Mam dziś atak migreny :-( nie będę się rozpisywać, bo czuję się koszmarnie...aż mnie mdli...takie piękne słońca, a ja muszę siedzieć w domu, bo na dworze mi gorzej :-( Marcin najchętniej całymi dniami by siedział w przedszkolu :-) jak przyjeżdżamy, to z szatni już biegnie do sali, mama już może jechać....zawsze przyjeżdżam po Niego za wcześnie he he i czekam aż jeszcze chwilę się pobawi :-)
Anecia cieszę się, że u Męża nie był to guz złośliwy. Co do Adasia, to myślę, że rozmowa w p-kolu to dobry pomysł.
DJMka trzymaj się, jesteś już na wylocie ;-) torba do szpitala spakowana?
 
Anecia cieszę się, że u męża jednak nic poważnego.

Agulek Ty to musisz się męczyć biedaku :-(

Tak, wszystko gotowe. Dziś wyprałam do kołyski pościel. Torba spakowana już czeka. Wózek też zniesiony, tylko odświeżyć zostaje.
 
Dzisiaj niby nieco mniej mnie boli głowa ale boli i jestem jakaś "śnięta", zupełnie nie mam chęci na nic :-( już mam tego dość...
Dziewczyny orientuje się może któraś kiedy są powtórki serialu "To nie koniec świata"???
Chyba wybiorę się na spacer, bo w domu i tak nic nie robię, tylko siedzę przed tv...koszmar, źle mi samej ze sobą :-(
 
Halllloooo!!!
Co się z Wami dzieje?? Co tu taka cisza???
Mnie wczoraj rozwalił tekst neurologa:
"Jak sobie pani radzi z tym bólem? Daje pani radę?"
wrrr odpowiedziałam:
"A mam inne wyjście?!"
Dziewczyny ręce opadają :-( mam przyjść znowu w poniedziałek, dr przyjrzy się wynikom :-(
 
hej dziewczyny

u nas jako tako... wciąż mamy akcje z Adasia p-kolem... już wysiadam

Agulek współczuję że się tak męczysz... może po wynikach coś będzie bliżej wiadomo... a miałaś tomograf głowy??? bo nie wiem czy kiedyś pisałaś ze miałaś czy nie...
 
Anecia, miałam tomograf, rezonans i dwa razy eeg, dodatkowo tomograf zatok, przepływ tętnic szyjnych....nie wiem czy można coś więcej :-( a i na początku miałam jakieś badania z krwi.
 
Witajcie!
Anecia bardzo się cieszę, że u Twojego Męża już w porządku. Trzymam kciuki, żeby kolejne kontrole nic nie wykazywały :) a co powiedziała Pani z przedszkola?

DJMka jak nastawienie przed godziną zero? ja mam przed sobą jeszcze 2 miesiące i marzę, żeby ten czas jak najszybciej minął. Ale nie powiem, żebym jakoś intensywniej zaczęła się przygotowywać na powitanie Malucha..

Agulek trzymaj się i nękaj lekarz, żeby Ci w końcu coś dał na te bóle :/

Ja się staram nie denerwować, ale coś mi ciężko... teściowa doprowadza mnie do pasji :wściekła/y: cały czas robi jakieś wrzuty o odwiedzeniu ich, mimo że tłumaczyliśmy że ja się na takie podróże (510 km) nie nadaję. Dwa tyg temu umówiła się z bratem męża i jego kobietą na spotkanie w połowie drogi a nam nawet nie zaproponowała, żebyśmy też przyjechali. W końcu 3 godziny to nie 8 im może byśmy się zdecydowali ale skoro nie było propozycji to nie było sensu się napraszać. Ale następnego dnia truła mojemu M. przez telefon, że szkoda że nas nie było :szok: Teraz jest w wawie, bo szwagrowi córa się rozchorowala. Wpadli do nas wczoraj wieczorem, ale ja źle się czułam bo ciśnienie skakało jak głupie i nagimnastykowałam się sprzątając mieszkanie i nie miałam ochoty na głupie gadki, więc mało się odzywałam. Efekt? Teściowa na prośbę M., żeby została w piątek z Aleksandrem, bo jest chory a ja mam maraton w sądzie a potem szkołę spytała, czy na pewno JA CHCĘ, żeby została, bo ona ma wątpliwości:wściekła/y: a nie wystarczy, że syn ją prosi?!:angry:
Byłam na echo serca płodu - lekarka nie miała zastrzeżeń do pracy serduszka, jego budowy, przepływów w naczyniach krwionośnych etc., więc jestem spokojniejsza. Za to jelito grube nadal świeci na usg, a żołądka tym razem nie oglądała. W nast tygodniu kontrola w IMiDz. Może cosik się poprawi?
Trzymajcie się ciepło!
 
reklama
Agulek to Cię lekarz pocieszył.
Nic tylko się leczyć w tym kraju.

Anecia a jak po rozmowie z paniami? Czy on jak zostaje to też się tak dalej zachowuje, czy wszystko jest ok?

Mallaika nastrój do d.... nie mam na nic siły. Chciałabym już urodzić i móc normalnie funkcjonować. Boli mnie masakrycznie krocze, a do tego skurcze łapią, ale nic się nie dzieje. Torba czeka, a Młoda siedzi i nie zamierza chyba na razie wyłazić.

Cieszę się, że badanie serducha wyszło dobrze, oby następne też tak wyszło.
 
Do góry