reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Anecia, spokojnie, z każdą chwilą coraz bliżej rozpakowania się :) ja już zupełnie nie pamiętam jak to w ciąży było, więc gdybym zaciążyła uczyłabym się wszystkiego od nowa:sorry2:

Co do łóżeczka to zmieniliśmy już dawno. Kupiliśmy nowe w Ikei, ale co z tego jak Aleksander i tak śpi z nami?:baffled:
W robocie sajgon; jakoś nie mogę się dogadać z koordynatorką:wściekła/y: tłumaczę dziewczynie, że dziecko chore mam w domu i nie mogę w tym tygodniu jeździć po mieście jak tylko ona rzuci hasło, bo nie mam z kim małego zostawić. Efekt jest taki, że Aleksander jeździ ze mną i zamiast zdrowieć nadal ma gluta do brody :-( a ja chciałam być fair i nie brałam L4, bo przecież jak mam nockę i weekend to M. zostanie z dzieckiem i zwolnienie byłoby przegięciem.
Naprawdę mam nadzieję, że niedługo zajdę w 2 ciążę i zostanę w domu bo krew mnie zaleje :wściekła/y:
a propos potencjalnego zafasolkowania to mdłości mam nadal, w dole brzucha mnie czasami ciągnie ale cyce bez zmian, więc nie wiem co to jest. Robiłam wczoraj test i był ujemny, nawet cienia drugiej kreski :dry: A nie wiem jak długi powinien być cykl, bo się ostatnio popierniczyło, więc poczekam do poniedziałku, zatestuję a potem jak @ nie przyjdzie znów poczekam i zatestuję a potem do gina i niech on się głowi:baffled:
 
reklama
oswiadczam ze w przedszkolu juz ok:-) a wczesniej pisane wymioty i goraczka to byl ostatni zab:-)
a apropo zebow bylam z laura u dentysty i potwierdziko sie najgorsze-laura ma prochnice zebow!!!masakra.czeka nas leczenie pod narkoza bo za mala jest na leczenie tylu zebow.
 
hejka dziewczyny!

jeszcze nie rodze :-) chociaż wczoraj spinał mi się mega brzuch, dzisiaj rano obudziłam się już o 5 z bólem głowy i słaba jak nie wiem... ale nic mnie nie bierze, jedynie co to młoda mniej ruchliwa więc pewnie powoli się szykuje... chociaż małż dzisiaj stwierdził "wszyscy mówili że nie donosisz a się okaże że przenosisz" ... oby nie :-)

mallaika hehe to u nas młody zasypia u siebie, a do nas od jakiegoś miesiąca przychodzi każdej nocy miedzy 2 a 3 :-)

tokareczek no to super!!!!! a z tą próchnicą to nieciekawie, ale chyba lepiej leczyć niż zaniedbać... chociaż pod narkozą to nie wiem czy bym sie zeby zgodziła leczyć... przecież to nie takie inwazyjne i wystarczy dobre podejście do dziecka



uciekam, buziaki
 
hejka! znowu melduję się ze jestem jeszcze w dwupaku, jutro wizyta, a w środę jeszcze nieplanowana wizyta u dentysty mnie czeka bo mi sie coś z zębem dzieje... pozdrawiam
 
Witajcie,
przedszkole w tym tygodniu mamy z głowy :-( niestety mamy wiruska.....no cóż, to było do przewidzenia ;-) Ja na razie się bronię ale zobaczymy jak długo.
Anecia już masz z górki ;-) daj znać po wizycie.
tokareczek super, że w przedszkolu już ok. A próchnicy nie da rady leczyć bez znieczulenia? Może warto spróbować?!
 
Agulek z tym wirusem faktycznie coś jest na rzeczy. Mój Aleksander jeszcze dziś i jutro w domu siedzi, w czwartek idzie do przedszkola. Ja wzięłam L4, bo nie mam zamiaru kolejny tydzień ciągać go ze sobą w taką paskudną pogodę. W domu dziecka, gdzie teraz pracuję też kolejne dzieciaki wymiotują, mają bóle brzucha, katar i kaszel. No, szpital się zrobi.
Ja też się póki co bronię, chociaż epizod katarowy zaliczyłam.

Anecia czekam na wieści :)

Tak jak planowałam, wczoraj zrobiłam teściora i wyszła bardzo delikatna druga kreska. Powtórzę jeszcze jutro i zobaczę czy będzie ciemniejsza. Jeśli tak, to w piątek pójdę na betę a w następny piątek mam już wyznaczoną wizytę u gina (zapisałam się, na wypadek gdybym nie dostała @ i testy były negatywne). W piątek miałam bardzo dziwne bóle jajników i podbrzusza. Licho wie, skąd to, może to implantacja:confused2::eek: niby by to wyjaśniało, dlaczego w czwartek test był ujemny a wczoraj cosik się pokazało.
Prócz mdłości i zmęczenia nie mam w ogóle objawów, nawet cyce bez zmian:shocked2:
Czekam (nie)spokojnie na rozwój sytuacji :confused2:
 
hejka dziewczyny!

ja po wizycie, no i uwaga uwaga... rozwarcie ani trochę się nie zmieniło od ostatniej wizyty (4.09) ... poza tym wszystko nadal trzyma i mała sobie z nas jaja robi
biggrin.gif
ale może to i dobrze bo dzisiaj mierzył i ważył i ma zaledwie 2900 g (oczywiście szacunkowo według wymiarów, wiadomo), a wzrost na 36/37 tydz a jestem w 39 tyg ale tym nie mam się przejmować, bo taka jej natura, będzie drobinka
biggrin.gif
może będzie jeszcze lżej niż z Adasiem
biggrin.gif
zobaczymy a póki co czekamy na rozwoj sytuacji... a jak nic nie ruszy to 1.10 wizyta...

no a jutro na 9.30 do dentysty.... mam nadzieję że szybko zrobi i za dużo nie skasuje
laugh.gif


Agulek zdróweczka dla Marcinka!!!!!!! no i Ty broń się przed tym wirusikiem!!!!!

Malllaika aaaaaaaaaaaaa!!!!!!!!!!!!!!!!! super!!!!!!!!!!!!!! jeśli to TOOOOOOOOOOOOOOOOO :-) trzymam kciukasy oby to była fasolinka!!!!!!
no a młody niech się kuruje i żebyś Ty od niego nie załapała! i koniecznie daj znac co i jak jak zrobisz kolejny teścior i bedziesz po wizycie!
 
No dziewczyny, sytuacja mi się rozwija. Dziś rano na teście pojawiła się elegancka druga krecha, taka która rozwiewa wątpliwości:-D mam coraz większe mdłości, apetytu zero. W następny piątek wizyta u gina, a jutro rano jak zdążę to na betę pójdę, od razu zrobię morfologię i pozostałe badania, żeby już mnie lekarz nie wysyłał. Trzymajcie kciuki, bo ja się stresuje:eek:
 
no cudownie mallaika!!!!!!!! nawet nie wiesz jak się cieszę Twoim szczęściem, w sumie Waszym szczęściem bo eMkowi chyba powiedziałaś co? :happy: no i Aleksander wreszcie będzie miał dzidziolka w domu!!!!:-) i oczywiście że kciukasy zaciśniete!!!!!!!!!!!!! dbaj teraz o siebie, nie przemęczaj się, nie dźwigaj, nie stresuj się na zapas!!!!!!!!
 
reklama
Witajcie Dziewczyny

Mallaika
Gratulację:) super wiadomość, widzisz pomału się teraz wszystko ułoży:) Dbaj teraz o siebie i się nie martw, druga ciąża jest łatwiejsza i strasznie szybko mija:)
Agulek zdrówka dla Marcinka!!!
Anecia ja z Mariuszkiem też tak miałam od 37 tygodnia chodziłam z rozwarciem i skróconą szyjką, moja lekarka sądziła że urodzę przed końcem 38 tygodnia, a Mariuszek był uparty i urodził się 3 dni po terminie:). A macie już imię dla córy?

Oddałam wczoraj projekt, teraz tylko zostały mi rzeczy z mojej normalnej pracy do zrobienia, ale to już się robi bardziej na spokojnie:). Zapisałam się też na internetowy kurs fotografii dla mam:). Jasio nadal do przedszkola jeździ chętnie, choć wczoraj miał kryzys, rano wstał jak zwykle, ubrał się i pojechaliśmy, w przedszkolu się rozebrał, ale nie chciał wejść do sali. Przyszła po niego Pani i się wtedy rozpłakał, Pani wzięła go na ręce przytuliła i podobno płakał chwilkę. Dziś już było normalnie:) nawet biegł rano od samochodu do przedszkola:)
 
Do góry