Hej Dziewczynki!
Straaasznie dawno mnie tu nie było:/
Nawet nie próbuję nadrabiać
Widzę tylko,że Madzia już na finiszu
Trzymam kciuki
Agulek, fajnie,że chodzisz na fitness! Ja biegam
mls, ja mam 3 termometry w domu i każdy pokazuje inaczej
Ale dobrze mieć niską temp. Tacy ludzie długo żyją
Ja też z takich
U nas ok. Michał to Anioł! Je, obserwuje, popełza, zmęczony zasypia. Żadnego noszenia godzinami, zasypiania przy cycu...Zuch! Szczepienia znosi bez jęknięcia i nie ma kataru ani temp. Odporny jest też na wszystkie świństwa, które Maja przynosi ze żłobka. 20.02 skończył 4 m-ce i waży 8,200
Maja gada jak najęta, pomaga przy Michałku, lubi połobuzować ale jak się jej powie,że koniec to słucha
Pani w żłobku chwali,że jest do przodu jak na swój wiek. Tylko ciągle coś przynosi z tego żłoba: kaszle, katary, biegunki....Na szczęście nie przechodzi to w nic poważnego i na flawamedzie się kończy. Długa jest na 98 cm i waży 14 kg.
Mam w końcu trochę luzu w pracy więc będę bardziej na bieżąco.
Może nawet trochę nadrobię żeby wiedzieć co u Was