reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Maly w przedszkolu czuje sie jak u siebie. ;) Panie nie moga sie nachwalic. Ciagle powtarzaja, ze chcialayby miec wiecej takich dzieci jak K. No i podobno, gdy K. zabieram to dzieci od razu sie pytaja gdzie jest K. Dlaczego poszedl, kiedy wroci itp. :) Nie wiemile w tym prawdy, ale milo sie slucha tyle pozytywow. No i stal sie ulubiencem pewnej panny o imieniu Ola. :D Sama bylam swiadkiem, jak ta mala dama podeszla do K. i go przytulila. ;) A K. nie uciekal, mimo, ze malo go z tej czulosci nie udusila. ;) ALe panie zainterweniowaly. :) K. jest bardzo calusny, przytulasny i wszystkich do okola glaszcze. :) Taki maly pieszczoch z niego. :) Oczywiscie broi na calego. Juz nauczyl sie odsuwac krzeslo i wlazic na stol. :/ Do tego schodzi ze stolu kuchennego bez uzycia taboretu... :szok: Tym sposobem nie mam juz paru talerzy...:cool2:
 
reklama
Cześć Sierpniówki
po długiej nieobecności jak tu zajrzałam, to dzieci nie do poznania tak powyrastały:)
Lilianka jak miała roczek to została pod opieką niani a ja wróciłąm do pracy w szkole i tak jakoś leci dzien za dniem. Udało się bez problemu oduczyć małą smoczka jak miała ok 1.5 roczku a myślałam, że będzie cięzko bo strasznie byłą przywiązana do smoczków. Ale mądra z niej dziewczynka, jak smoczek się zgubił na dworze to usnęła nawet bez problemu i wtedy jak znalazłam smoka to była okazja, zeby go pożegnać. Ale po kilku dniach Lila za ni płakała i postanowiłąm zrobić pożegnanie smoka: ponacinałąm go, wdeptałam w piach przed domem koło śmietnika i poszłąm z Lilą na spacerek i "przypadkiem" znalazłyśmy smoczek jak Lila zobaczyłą ze spoczek "robaczki" pogryzły i ze jest cały brudny to zrobiła papa i sama z pomoca mamy wrzuciła go do śmietnika i od tej pory był spokój.

W sierpniu pod koniec wakacji jak już goście sie porozjeżdzali, to zrobiliśmy zamianę pokoi i wyprowadziliśmy Lilke z naszej sypialni ( gdzie juz od roku z nią nie spaliśmy tylko w gościnnym), Dostała pokój po bracie z nowym tapczanikiem i tez bez problemu zrezygnowała z łożeczka turystycznego. My odzyskaliśmy naszą sypialnię a braciszek dostał odnowiony pokój gościnny. Kolejny etap mieliśmy za sobą.
Od września Lila poszła do żłobka i trochę popłakiwała na początku, ale jak mąz zaczą zaprowadzać to jakoś lepiej to znosiła i teraz jest super. Panie mówiły, że jakby nie pampersy to by mogła iść do przedszkola, bo bardzo samodzielna jest.
I pod koniec września Lila w żłobku zaczęłą wołać siusiu i teraz w dzień już chodzi bez pieluszki a jedynie do spania jej zakłądam.
Teraz szukam dla niej przedszkola, bo jak skonczy 2,5roku, to chcę żeby poszła do dzieci w swoim wieku, bo w żłobku jest głównie z dziećmi 1,5 rocznymi i widać jak od nich odstaje, no i wiadomo, że zabawy dostosowują do tych młodszych. Jest tam też punkt przedszkolny więc czasami bierze udział w zajęciach z dziećmi starszymi.

u mnie praca - dom - praca - dom. Mąż najchętniej siedzi w garażu i coś dłubie więc ja mam na głowie wszystko i na siedzenie przy komnie jakoś mao czasu. Dzisiaj siadłam,z eby popisać do pracy papiery ... trafiłam do Was:)

odnośnie bajek - Jak wracam ze żłobka i szkoły z dziećmi, to chętnie włączam jakąś bajkę typu Madagaskar leżymy na kanapie ogldamy przytulamy się i cieszymy się sobą, odpoczywamy po zgiełku jaki jest w szkole. ( ja uczę w technikum budowlanym więc mam dość nerwową pracę). Przeważnie nie oglądam do końca, bo zaczynam się krzatać po domu, ale bardzio lubie te chwile z dziećmi.

Pozdrawiam Was serdecznie.
Mirka
 
Ostatnia edycja:
Nie było mnie tu prawie 1,5 tygodnia:szok:
wróciłam do pracy po miesiącu, bo Mały mi przez cały październik chorował i jak wpadłam w ten wir to nie wiem w co mam ręce włożyć. Dostałam zlecenie i dorabiam przy projektach psychoedukacyjnych ale przez to musiałam zrezygnować ze szkoły, bo nie byłoby mnie w domu przez 7 dni w tygodniu :baffled: szkoda mi szkoły, ale za coś muszę żyć :(
Jak Mąż mój przyjdzie do domu to na spokojnie Was poczytam i poodpisuję w temacie, bo teraz to tak tylko o sobie.
Udanego wieczoru!
 
hej babeczki!
Wpadan na chwilke do Was pochwalic sie :-D Olo wczoraj mi pieknie wyrecytował wierszyk wlazł kotek na płotek! No w szoku byłam! Dopiero co nauczył sie mowic- tzn powtarza juz kazde słowo, mowi pieknie całymi zdaniami, opowiada:-D Ach! W przedszkolu czuje sie super ale... mało teraz chodzi bo chory wiec siedzimy w domku.... kaszel go meczy jakis paskudny... wrrrrrrr...
Na dniach wpadne do Was na dłuzej:tak: obiecuje!
Piszcie kochane co tam u naszych sierpniaczkow słychac!!!
pa!
 
Witajcie,
ja tylko na chwilę, bo zaraz jedziemy do sklepu po różne rzeczy do domu. Jutro przyjdzie zmywarka i lodówka. Długo się zastanawiałam nad firmą, modelem itd ostatecznie wybrałam lodówkę z niższej półki cenowej ale oszczędną, a zmywarka...ech to zależy od opinii ale ogólnie są pozytywne (w rozsądnej cenie). Jeszcze musimy kupić płytę i piekarnik no i trochę oświetlenia, klamki i jeszcze parę drobiazgów ;-) wszystko powoli dojdzie no normy. Już nawet mamy wstawione 5 kpl drzwi (no prawie bo bez listew ale ościeżnice są :-)).
Marcin jeszcze trochę smarka i pokasłuje ale już niewiele.
różyczk@ gratulacje za wierszyk! Teraz nasze dzieci będą nas zaskakiwać coraz częściej :-) zdrówka życzę dla Olo!!!
 
Witajcie,
co to za cisza????
Właśnie dostarczono mi zmywarkę i lodówkę. Dziś pewnie nie będzie zamontowana (przynajmniej zmywarka) ale już jest :-) wczoraj kupiliśmy piekarnik i płytę grzewczą (zamontowane). Do kuchni jeszcze musimy kupić zlewozmywak + baterię. Dodatkowo koniecznie musimy kupić klamki do drzwi i dokupić kilka gniazdek...a reszta...no cóż czas pokaże....
Co do zdrowia, to Marcin jeszcze trochę pokasłuje i ma katar, a mnie coś bierze, choć się nie daję ;-) oby przeszło.
Piszcie co u Was??
 
bry!
agulek my na antybiotyku:( od dzis... młody ma angine.... choroba chorobe goni i konca nie widac:-( Super ze domek wykanczcie:tak: zmywarka dobrza rzecz:-) to bedzie pierwszy zakup jaki poczynie do nowego mieszkania:-D
Faktycznie tu cisza....
Moze zaczne temat;-) macie jakies pomysły na prezenty mikołajkowe dla dzieciakow?
 
Witajcie,
czuję się kiepsko ale nie mam czasu na chorowanie :-( same wiecie, jak to jest z dziećmi.
Co do prezentów na Mikołajki, to u nas chyba nie będzie nic...ewentualnie coś drobnego...póki Mały jeszcze nie rozumie co i jak, a my mamy inne wydatki, nie szalejemy z zabawkami ;-)
Zmywarka prawie zamontowana, zabrakło jakiegoś zaworka. Możliwe, że wieczorem będzie próba generalna ;-) muszę poczytać co i jak się robi, bom prosty człek i nie wiem jak się zachować wobec takiego udogodnienia ;-)
różyczk@ zdrówka życzę!!!

Dziewczyny jakie macie zlewozmywaki?? Stoję przed wyborem i raczej odpada stalowy (zacieki itp mam taki stary i już wiem). Ponoć te ze strukturą lnu są ok, któraś coś wie?? A może akrylowy? Granitowy? (koszmarnie drogie)....POMOCY!!!
 
Ostatnia edycja:
Mls nie przejmuj się niezdanym egzamiem, następnym razem się uda, ja zdałam za 3 razem 11lat temu a tak naprawdę dopiero teraz nauczyłam się jeździć:) wcześniej nie byłam zmuszona do kierowania autem, reguralnie jeżdze od końca lutego i teraz prowadzenie auta sprawia mi przyjemność:)
Koralowa gratuluje podjęcia pracy:) i fajnie że Karolek chodzi do przedszkola, teraz jak będzie z innymi dziećmi to rozgada się na całego:)
Roseann piękne zdjęcia:) fajnie że z Michałka taki grzeczny chłopiec:)
Lea to macie teraz akcje z ząbkami, Jasiek jeszcze nie ma piątek, tzn myślimy że mu pomału wychodzą ale ich jeszcze nie widać, Jasiowi wszystkie zęby szły tak pomalutku i wszystkie oprócz jedynek odchorował. Mój Jasio zawsze był grzecznym dzieckiem, ale ostatnio też ma dni że mam ochotę uciec z domu, ciekawe jak to będzie z dwójką już strasznie się boję, a czasu coraz mniej do rozwiązania:) A z zabaw to Jasiek lubi układać puzzle. Ostatnio już nie są dla niego problemem takie które składają się z 36 elementów, tylko każdy klocek jest dość duży bo ma ok 10X15cm:). Lubi też malować. I sam ładnie bawi się samochodami, tylko czasem chce żeby się z nim pobawić wtedy dla autek razem budujemy garaż, drogi i potem robimy wyścigi. Bajki też ogląda ma kilka swoich ulubionyh.
MiriannaK fajnie że napisałaś i że wszystko u Was wporządku:) Mój Jasiek też chodzi do żłobka do grupy 2-3latków więc praktycznie jest jedym z młodszych:) na początku przyszłego roku też bedę szukać dla niego przedszkola:) Współczuję stresującej pracy bo wiem jak to jest:) ja pracuję w firmie wykonującej kosntrukcje stalowe i na codzień musze walczyć z dużą ilością facetów pracujących na produkcji:) czasem jest bardzo cieżko:)
Misssi dzielna z Ciebie mama:) ja co drugi tydzień będę popołudnia spędzać sama z moimi chłopakami i boje się jak to będzie bo mój mąż będzie wracał do domu po 21. O tyle będe miała łatwiej że Jasio będzie chodził do żłobka, myślę że tak przynajmnej do końca maja a potem zrezygunejmy zrobimy sobie wakacje, a od września do przedszkola, a ja w październiku do pracy.
Mallaika ja też mam ostatnio ciężko w pracy tzn od roku już tak jest i też cieżko ostatnio zajrzeć mi na BB. Szkoda że musiałaś zrezygnować ze szkoły, ale fakty trzeba trochę czasu spędzić w domu. Dodatkowych zleceń nie zazdroszczę, ale też wieczorami siedze i coś dłubie, niby bym mogła ich nie brać, ale boje się że jak zaczne odmawiać to za jakiś czas ciężko będzie wrócić na rynek, a tek biore jakieś drobne rzeczy.
Różyczk@ zdrówka dla Olo. Niektóre dzieciaczki niestety tak mają że jak trafią do grupy gdzie są dzieci to często chorują. Jasiek tylko ma katar albo niewielki kaszel i cały czas do żłobka chodzi, ale np do tego samego żłobka chodzą bliźniaki mojej koleżanki, które do roku był w domu i teraz co chwile są chore:(. Gratuluję zdolności recytatorskich synka:) Jasio teraz na okrągło śpiewa piosenkę bugi ługi, albo dylu dylu na badylu i praktycznie tez całe zna na pamięć:) Co do prezentu na Mikołaja to będzie to jakiś drobiazg, który się zmieści w Jasiowego buta:) może jakiś kolejny resorak do kolekcji. Pozatym Jasio ma u męża w pracy pierwszego grudnia impreze mikołajkową, mają być paczki, Mikołaj i jakieś zabawy dla dzieciaczków. Maluchy mają przyjśc poprzebierane:). Natomiast na gwiazdkę Jasio dostanie jakiś zestaw z Tomka, bo zobaczył ostatnio reklame i co chwile mówi: mamo pojedziemy do sklepu kupić Tomka, proszę", więc mu powiedzieliśmy że Mikołaj przyniesie mu Tomka pod choinkę jak będzie grzeczny i teraz w kółko tylko o tym mówi:)
Agulek fajnie że juz mieszkacie w nowym domku i że kuchnia już prawie urządzona:) ja w swojej zabardzo nie mam miejsca na zmywarke, więc nie wiem jak to jest posiadac takie urządzenie, całe szczęście lubie zmywać:). Kuruj się czosnkiem, cebulką, miodem i cytrynką, ja ostatnio tak robie. W zeszłą sobotę rano obudzłam się z katarem, w niedziele był jeszcze większy, ale po zażyciu naturalnych specyfików w poniedziałek już było dobrze. Mam nadzieję że Marinowi szybko przejdzie kaszel i katar, Jasio ostatnio też dopadł kaszel i katar, więc w ten weekend się kurujemy bo w poniedziałek znów idzie do żłobka. Hmm my mamy chyba stalowy, ale nie jest gładki tylko z takimi wypustkami, te pozostałe były strasznie drogie, więc narazie kupiliśmy taki, kiedyś może się wymieni na jakiś lepszy:)

U nas ogólnie wszystko dobrze, Jasio trochę smarka i ma niewielki kaszel. Ten tydzień mąż pracował na drugie zmiany więc wczoraj po całym takim tygodniu padłam:) jeszcze w pracy jest nadal zamieszanie, ale w czwartek byłam na wizycie, mam przyjść za 2 tyg i dostane wtedy zwolnienie:) więc jeszcze tylko 10 dni do pracy i wolne:) Tzn będę jeszcze trochę pracować, bo musze podokańczać niektóre rzeczy, ale to podjadę sobie np 2 razy w tygodniu na chwilkę, albo w domu popracuję:) Ostatnio mamy problem z Jasiem bo rano nie chce iść do żłobka, zawsze chętnie chodził, ale od jakiegoś czasu do żłobka chodzi nowy chłopiec i Jasio dziwnie na niego reaguje, nie chce być w jedym pokoju z tym dzieckiem, jakby się go bał, a podobno ten Alek jest jeszcze mały, ledwo chodzi i raczej Jasiowi nic nie robił, a Jasio jakos go nie moze zaakceptować, pierwszy raz reaguje tak na jakieś dziecko. Ze starymi kolegami chętnie się bawi, w domu też lubi oglądać zdjęcia ze żłobka, mam nadzieje że mu przejdzie. Drugi maluch rośnie, waży już prawie 800g i wszystko jest tak jak powinno być:) Mi przez 4 tygodnie przybył kolejny kg:) więc teraz mam jakieś 4-5kg na plusie więc nienajgorzej:) zobaczymy jak będzie przez ostatnie 3 miesiące:)
 
reklama
Do góry