Witajcie Dziewczyny
Roseann Gratulacje
fajnie że już jesteście w czwórke, niech Miachałek zdrowo rośnie, a Maja chodzi teraz do przedszkola? Bo tak sobie myślę że ja za 4 miesiące Jaśka bym dalej wysyłała do dzieci, bo chodzi tam z chęcią i może mi wtedy było by łatwiej przywyknąć do nowej sytuacji, tylko bym nie chciała żeby się poczuł odtrącony.
Agulek mam nadzieje że wizyta w przychodni udana i udało Ci się zdobyć skierowania na badania
nadmiarem kg nie martw się, ja ostatnio też mam ochotę na słodkie
i mam nadzieje że przez najbliższe 4 miesiące już dużo nie przytyje teraz waże jakies 69kg i mam nadzieje że 75kg nie przekrocze
. To przeprowadzka juz tuż, tuż, najgorsze te porządku po wykańczaniu domu. My jak się wprowadziliśmy do mieszkania to przez jakies 2 tygodnie codziennie trzeba było myć podłogi żeby się tego całego kurzu pozbyć
No to niedziele zaczęła Wam się niewesoło.
Mallaika może kurs Ci się jeszcze spodoba i będą rzeczy które w szczególności Ciebie intersują
Ja no koniu to jeździłam tylko kilka razy w życiu ale mi się podobało
Trzymam kciuki żeby marzenia o własnej stajni się spełniły
.
Mls my w piątek byliśmy na zakupach i Jasio wybrał sobie buty na zime
dwie ciepłe czapki, szalik i rękawiczki
na ubraniach się nie skończyło bo mały upatrzył sobie jeszcze autko i łódke
ale mógł do domu zabrać tylko jedną zabawkę i wybrał śmieciarke
teraz nawet z nią chodzi spać
Strój pajączka super
Jasio ma pelerynke wampirka
Misssi wszystkiego najlepszego dla Karolka
jak szybko czas leci
Mój Jasiek ma zajęcia z rytmiki 2 razy w tygodniu w żłobku, przyjeżdza Pani i z nimi ćwiczy
Jasiowi bardzo się podoba
W sumie każdego dnia mają jakieś zajęcia tematyczne
a np w środę ide na wizyte do gabinetu dentystycznego. A jak tam Czaruś podoba mu się młodszy brat? Jak się teraz pytam Jasia czy chce mieć brata to mówi że nie
ale jak zapytam czy będzie pomagał przy dzidzi to mówi że tak
więc chyba poprostu do końca nie rozumi kto to jest brat
Lea pozdrawiamy cieplutko
Jak się miewacie?
Dziś mam trochę wolnego czasu, choć zaraz musze się zmobilizować do sprawdzania rzeczy na jutro do pracy. Rano zrobiliśmy zakupy, potem trochę sobie postałam w kuchni ale jakoś naszło mnie na gotowanie
zrobiłam dwudaniowy obiad z kompotem
i naleśniki na deser
teraz bolą mnie plecy i cieżko mi siedzieć czy leżeć
. Wczoraj mieliśmy dzień porządkowy, poprzestawialiśmy meble w Jasia pokoju, jutro albo we wtorek powinno przyjść nowe łóżko Jasia
i jak już wszystko będzie poskręcane to porobie zdjęcia i Wam pokaże