reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

mls dzięki za odpowiedź....nie wiem, czy koniecznie trzeba wciskać ten przycisk, bo z tego co wyczytałam w instrukcji, on wydłuża mycie. Na razie wciskam ale może spróbuję bez i zobaczę jak będzie wyglądało naczynie.
Powoli robię porządki w kuchni ale jak mi się nie chce...:szok: w dodatku muszę jeszcze zająć się podłogą na dole, bo z naszego sierściucha nasypało się trochę kłaczków ;-) Z pewnej firmy mają mi wysłać wizualizację jak będzie wyglądała moja kuchnia z fototapetą z ich propozycją. Nie znalazłam w ich realizacjach takiego zdjęcia, jakie bym chciała ale napisałam o co mi chodzi i ponoć mają pomóc...zobaczymy. Jak mi się spodoba, to pozostanie tylko kupienie, czekanie na przesyłkę i przyklejenie na ścianę. Potem jeszcze drobne muśnięcia i kuchnia będzie gotowa :-)
Dziewczyny, co u Was? Ja tu się rozpisuję ale trochę głupio tak samej do siebie pisać ;-)
 
reklama
Witajcie,
Madziu śliczny aniołek :-)
nie będę się rozpisywać, bo wczoraj wieczorem podparłam się jakoś niefortunnie i tak mnie moja torbiel zabolała, że prawie zemdlałam :-( teraz mnie strasznie boli nadgarstek. Mam założoną opaskę uciskową ale nie bardzo mogę pisać na kompie. Wczoraj wieczorem rozczyniłam chleb, teraz się piecze :-) parę dni temu kupiłam 12 kg mąki razowej z młyna, więc mogę szaleć ;-) Wszystkim domownikom (i nie tylko) smakuje mój wypiek, więc co tydzień (czasami częściej) piekę 3 blaszki :-)
Poza tym u nas wsio ok :-) a co u Was Kobietki???
 
Agulek80 - wrzuć mi na PW przepis na ten chlebek, bo już wcześniej miałam Cię prosić, a mi się zapomina jak nie napiszę od razu. A masz to urządzenie do robienia chleba? Bo ja nie, więc w ręcach musiałabym ugniatać. :-p Fajnie, że tak ładnie Wam się domek tworzy, robisz sobie zdjęcia jak to się zmienia na lepsze? Szybkiego powrotu ręki do zdrowia.

Madzia - świetny aniołek.

mls - dzięki za namiar bucikowy. Ada również jest po napisaniu listu do Gwiazdora, fajna zabawa była, ale za rok to już w ogóle będą bystre te nasze dzieci i pewnie list zostanie napisany już całkowicie sam.


My dzisiaj ciasto na pierniki będziemy zagniatać, Ada będzie miała frajdę, Weronika potowarzyszy ciałem i duchem i powinno wyjść. :-) Muszę tylko mniejsze porcje porobić, by móc piec potem w partiach z Adą, na 3 dni chcę to rozłożyć, bo musimy się wtedy wstrzelić w 3,5h spanie Weroniki w ciągu dnia.

Ada wczoraj w końcu zawalczyła ze strachem i zabawa pod stołem okazała się przednia. Przesiedziała tam pół dnia. Wcześniej jakoś tak nie pałała chęcią do wchodzenia pod stoły, bała się, a wczoraj rewelacja, nie szło Jej wyjąć.

My dla Ady ostatecznie zakupiliśmy puzzle giganty Tomek i Przyjaciele w ramach prezentu gwiazdkowego, do tego w sobotę dokupimy sanki i załatwiona jest. Weronice kupiliśmy lwa pchacza fisher prica, bo był 50% taniej, więc cena fajna, długo Jej posłuży.

A na Mikołaja, Adzie puzzle Kubusia Puchatka, a Weronice grzechotkę. I dziewczyny są z głowy. :-)
 
Witajcie:)
Luizka
super że Piotruś taki odporny:) Jasiek też ma teraz nie najgorszą odporność w żłobku dzieci mają katar i kaszel, czasem nawet gorsze żeczy a u nas spokój czasem niewielki katarek:) Powiedzenia na egzaminie:) Jestem ciekawa reakcji Piotrka jak już będziecie mieli pieska w domu:)
Mls Gratulacje:) Super że list do Mikołaja napisany:) Jasio dziś robił list w żłobku:) każde dziecko dostało kartkę z najlejonym reniferkiem z kartonu falistego i pod spodem mogla sobie ponaklejać obrazki zabawek jakie by chciało dostać:) List Jaśka wyglądał tak że były tam obrazki tylko z Tomkiem:D, puzzle, zestawy torów i pociągów:)
Agulek uważaj na siebie, biedna jesteś z tymi torbielami:/ ja miałam takie coś dwa razy ale zawsze samo znikało po dłuższym czasie chyba najdłużej miałam tak prawie rok. Może jak będę na zwolnieniu to też spróbuje upiec chleb:) więc też chętnie bym skorzystała z przepisu:)
Lilijanno Jaś dostanie na Mikołaja od dziadków właśnie takie giga puzzle z Tomkiem:) a od nas chyba jakiś mały zestaw torów z kolejką:) też z Tomka bo mój maluch jest maniakiem Tomka:D, a pod choinkę jakiś większy zestaw:). Zresztą chyba musze Jaśkowi jeszcze jakieś inne puzzle pokupować:) bo nie cały tydzień temu wzięłam mu pudełko z dwoma układankami z takimi już małymi klockami 24 i 48 elementów:) i Jasiek już bez problemu je układa:) bez pomocy mamy czy taty:) a ja mam przynajmniej spokój przez jakieś 30-40min:). Lwa pchacza też mamy:) Jasiek do tej pory jeszcze się nim bawi:) i pamiętam że też w jakieś promocji go kupiliśmy:) myślę że Weronice długo posłuży:). Chętnie bym skorzystała ze sprawdzonego przepisu na pierniczki:) w zeszłym roku z Jasiem robiliśmy już takie odrazu czekoladowe, pamiętam że do ciasta używało się rozopionej czekolady:), a w tym roku może byśmy spróbowali czegoś innego:)

A ja czuję się zmęczona, wczoraj wieczorem to nawet miałam problemy z chodzeniem, a ten tydzień jestem sama z Jasiem:) więc śmiesznie wyglądała wieczorna kąpiel Jaśka i potem jego ubieranie:D. Dobrze że dziś już jest trochę lepiej, tylko Jasio w tym tygodniu znów za bardzo nie chce iść do żłobka, myślę że dlatego że tatę widzi tylko rano i zaraz jak wstaną idą razem do żłobka i poprostu tęskni, a on jest bardziej tatusiowym synkiem. Inaczej jest jak mój mąż pracuję na pierwsze zmiany, wtedy całe popołudnie razem spędzają. Ja jescze tylko 3 dni do pracy:) ale będę pracować zdalnie, na jedym kontrakcie i w domu będe sprawdzać dokumentację na drugi kontrakt, w domu to mogę sobie na leżąco pracować:) a pare groszy dodatkowych zawsze się przyda:) W sobotę z Jasiem chyba zrobimy jeszcze dwa aniołki jeden zostanie u nas w domu a drugi Jasio zawiezie babci i dziadkowi:)
 
Pierniki wigilijne

1 kg miodu (2 słoiki lub 4 małe, ja używam naturalnego, a nie sztucznego, ze względu na dzieciaki)
2 kostki margaryny
1/2 kostki smalcu
4 łyżeczki cynamonu
2 łyżeczki goździków
5 ziaren ziela angielskiego
3 łyżki czubate kakao

Goździki, ziele angielskie oraz kakao - zmielić.

Wszystko powyższe rozpuścić + zagotować.


Dalej:

8 całych jaj
2 szklanki cukru

I to ubić.

Dodać 1/2 szklanki mąki - ubić.

Dodać rozgrzany tłuszcz z miodem - wymieszać.

Dodawać mąkę partiami - 3 kg łącznie.

Przed końcem dodać sodę 8 łyżeczek, rozpuszczoną w 1 szklance jogurtu lub kefiru. (Wtedy soda dopiero pracuje.)

Piec po 5 dniach w 200 stopniach.

Piec nastawić od dołu i od góry.

Przyozdobić albo i nie. :-)

Takie pierniki mogą stać w pojemniku do roku, o ile wytrzymają. U mojej mamy teraz w niedzielę zjedliśmy ostatnią porcję zeszłorocznych. :-) Pychota.

Smacznego.
 
Lilijanno wielkie dzięki za przepis:) a miodek my też używamy taki normalny z własnej pasieki:) Jasio codziennie pije wode z miodem:) i mówi że pszczółki dziadka go zrobiły:)
 
Witajcie,
moja ręka lepiej ale czekam na wizytę u chirurga....ogólnie dzisiaj czuję się jakaś zmęczona...sporo spacerowaliśmy z Marcinem. Na razie pogoda sprzyja :-) Od pewnego czasu codziennie boli mnie głowa...mam skierowanie do neurologa (wizyta 14 I). Nie wiem dlaczego dr nie dała mi skierowania na prześwietlenie, bo pewnie mam zapalenie zatok (nie tylko)....echhhh koszmar....
Dziś tylko tak egoistycznie :zawstydzona/y:poczytałam co u Was, chętnym wysłałam przepis na chleb i mam nadzieję, że upieczecie i będzie smakował :-)
 
hej dziewczyny :)

agulek zdrowka zycze i trzymam kciuki za wizyty i wyniki badan :)

ja bylam dzisiaj na wyprzedazy ksiazek w wyd. Literatura. ksiazki za 50% ceny i koncowki serii po 5 zl. troszke zaszalalam i wrocilam z 15 ksiazeczkami dla Gai :) a wczesniej juz kupilam 7 :) Gaja ostatnio szaleje z farbami :) i puzzlami :)

podody bardzo fajne sa. dzisiaj u nas w cieniu bylo 11 stopni i pieknie swiecilo sloneczko :)

pozdrawiamy :)
 
reklama
Witajcie,
dzisiaj wybrałam się do Koleżanki. Dosyć niespodziewanie ale cieszę się z udanego dnia :-) co prawda głowa mnie bolała :-( ale powoli się przyzwyczajam ;-) niestety w drodze powrotnej Marcin zasnął....i śpi sobie w najlepsze...ciekawe, czy się obudzi, czy pośpi do rana:szok:niedawno też wykręcił nam taki numer, że usnął przed 17 i wstał o 4:30....zobaczymy....ale coś mi się wydaje, że będzie powtórka z rozrywki ;-)
mls fajnie, że poszalałaś ;-) ja jakiś czas temu zapisałam się do biblioteki i dzięki temu co jakiś czas mamy nowe książeczki :-) Marcin też maluje farbami ale krótko, zresztą On wszystkim szybko się nudzi ;-) u nas też dzisiaj była fajna pogoda, to chyba ostatnie dni jesieni...ponoć
 
Do góry