reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Widze dalej pustki...

My sie przygotowujemy do niedzielnej imprezki urodzinowej:-)

I moze jakis wyjazd zorganizujemy bo P. ma urlopik.
A po urodzinkach juz przygotowania do przedszkola- musze wyprawke zkompletowac:tak:

I tyle u nas... No moze jeszcze Olek strasznie daje mi popalic:baffled: zaostrzenie buntu dwulatka.... :sorry2:

Dziewczyny piszcie co u Was?????????????????
 
reklama
Sebuś - wszystkiego dobrego.

Dziewczyny ja już mocno się przygotowuję do przyjścia na świat Weroniki. Mam już najważniejsze rzeczy wyprane, poprasowane i w szafie, torba prawie spakowana. Póki co zdycham w te upały, od soboty ledwo żyję, a jeszcze robiłam słoiki, bo lubię, bo dobre jest, bo szkoda mi było owoców, bo zimą dobrze się je swoje. :-)

Ada rewelka, czasem muszę Ją wyprostować podniesionym głosem, ale ogólnie ok :-)
 
Witam,
Prawie całe dnie spędzamy na dworze i tak jakoś mi schodzi, że nie mam czasu na neta....u nas wsio ok, Marcin czasami strasznie się potrafi rozbrykać ;-) codziennie więcej mówi i ogólnie łobuziak z Niego rośnie ;-) Dziś zamówiłam już torta na sobotę. Nie będzie wielkiej imprezy ale troszkę dzieciaków będzie. Dokładnie jeszcze nie wiem ile osób będzie, bo na dniach rodzinka ma się określić. 1 IX będziemy chrzestnymi u znajomych synka. Chrzest będzie o 8:30, więc będziemy cały dzień imprezować ;-)
 
hej, no wpadam pochwalic się pierwszym ząbkiem mojego malutkiego synusia :) poza tym u nas raz lepiej raz gorzej, teraz pojawiły się problemy z usypianiem Czarusia.
Lilianno zazdroszczę grzecznej córy, ja ciągle pracuje nad moim butnym dwulatkiem, ale ciężko mi tym bardziej że nie mam kompana w mężu. Kochana odpoczywaj bo to ostatnie chwile.
Różyczko to jednak Oluś idzie do przedszkola? Zazdoszczę :)
Chciałam dodac jakeś fotki ale cóś mi przeglądarka nie chce współpracowac.
 
Czesc dziewczyny, czy moge sie do Was przylaczyc? Mam synusia urodzonego 30 sierpnia 2010 :-D ale jakoś się wcześniej nie złożyło i nie pisałam z Wami, a jestem ciekawa umiejętności i codzienności innych mam dwulatków :-)

Czy Wasze dzieci siusiają już na nocnik? Mój Aleks sika na nocnik od jakichś 2 mcy, ale za nic nie moze nauczyć się chodzić do nocnika z kupką :/ Czasem jest, ale częściej obok;) Macie jakieś dobre rady? ;-)
Co do sikania w nocy - Aleks wysika się tylko na śpiąco, tzn nie budząc go i sadzając na nocniku, ale jak już się przebudzi to dostaje jakiegoś napadu zlości i nie chce się wysikać. DO pampersa w nocy w ogole nie sika i czasem sie boje czy takie nocne nie-sikanie nie odije się na nim :/
 
Czesc dziewczyny, czy moge sie do Was przylaczyc? Mam synusia urodzonego 30 sierpnia 2010 :-D ale jakoś się wcześniej nie złożyło i nie pisałam z Wami, a jestem ciekawa umiejętności i codzienności innych mam dwulatków :-)
Witaj i dołączaj do nas śmiało. :tak:

Czy Wasze dzieci siusiają już na nocnik? Mój Aleks sika na nocnik od jakichś 2 mcy, ale za nic nie moze nauczyć się chodzić do nocnika z kupką :/ Czasem jest, ale częściej obok;) Macie jakieś dobre rady? ;-)
Co do sikania w nocy - Aleks wysika się tylko na śpiąco, tzn nie budząc go i sadzając na nocniku, ale jak już się przebudzi to dostaje jakiegoś napadu zlości i nie chce się wysikać.
Większość sierpniowych dzieciaczków jest odpieluchowane albo w trakcie, co do kupki to chyba trzeba tłumaczyć i zachęcać, może poobserwuj Go kiedy ta kupa idzie, ile czasu po obiadku, czy innym posiłku i wtedy zpróbuj wysadzić i zająć jakimś czytaniem bajek by chwilkę posiedział i bez strachu zrobił kupkę. A może po prostu na kupkę jeszcze nie jest czas? Bardzo wiele dzieci, które nie noszą pieluchy, gdy chcą kupę proszą o nią, koleżanki syn ma 3,5 roku i tak robi i tyle, po prostu jeszcze nie czas na niego.

Ada jak w nocy wariuje przy wysadzaniu, to po prostu Ją przytulam i spokojnie szepczę do uszka, że siuśki muszą wyjść z brzuszka. Od kilku nocy Jej właśnie nie wysadzam, bo taki bunt na kibelku powstał i nie chciała robić, więc nic na siłę, widocznie pęcherz gotowy na dłuższe nie siusianie, pielucha rano sucha, a jak się zdarzy, że nie to paniki nie sieję.

DO pampersa w nocy w ogole nie sika i czasem sie boje czy takie nocne nie-sikanie nie odije się na nim :/
Nie sikanie w nocy to już powoli norma w tym wieku, dzieci coraz więcej potrafią, mogą wytrzymać dłużej, nie ma co się martwić, jak brzuszek rano nie boli to jest ok.

Misssi - gratuluję ząbka pierwszego, boziu jak ten czas leci :laugh2:
Agulek80 - impreza mała, impreza duża, a i tak przygotować trzeba, więc miłej roboty ;-)
 
Witam:)

agulek my tez robimy imprezke w niedziele:tak: podwojna bo urodzinki mojego brata i Olka ale w zasadzi zproszeni sa tylko dziadkowie i chrzestni rodzice i dzieciaki z klasy Wojtka. Tort sama bede piekła:-D szkoda kasy a swoj lepszy:tak:

missi jak ten czas leci! Juz pierwszy zabek?:-)No to gratulacje! A no idzie Olo do przedszkola:tak: Ostatnio sie taki smiały do obcych pan zrobił ze mysle ze nie bedzie problemu :tak: ale stresa mam... hehe

lili odpoczywaj kochana poki mozesz:tak:

maya witaj:) widze ze tez masz Aleksandra:-D moj mały buntownik z 29 sierpnia:tak: U nas jest problem z kupka do nocnika i Olek robi tylko do pampka zazwyczaj po snie a jak go nachodzi w dzien to jest masakra:sorry2: histeria i zaciskanie zeby tylko nie zrobic. Ale mam nadzieje ze przyjdzie czas i na to:tak:
 
Witajcie,
wczoraj zaszalałam w ciuchlandzie i kupiłam sobie płaszczyk na jesień w kolorze pomarańczowym (nie ma oznak noszenia) oraz buty sportowe nówencje a poza tym sukienkę...trochę kaski poszło ale zakupy bardzo udane i przydatne :-) Poza tym u nas wsio ok. Czas szybko leci, niedługo moja Mama od nas pojedzie i znowu będę sama całymi dniami z Marcinem :-( cóż, takie życie...
maya witaj, pisz śmiało im nas więcej, tym ciekawiej :-) co do sikania w nocy, to u nas różnie. Ostatnio Mały sporo sika w pampka, wcześniej sikał tylko troszkę. Nie robię paniki, nie budzę Go też specjalnie na sikanie, skoro nie chce. W dzień nie ma już problemu ani z kupą ani z sikaniem. Oczywiście czasami lekko sobie popuści w majty ale nie robimy z tego afery ;-) Co do kupy, to u nas już jest od dawna w nocnik, więc nie mam sposobu jak nakłonić malucha do nocnika w tej sprawie.
misssi gratki za pierwszego ząbka! Dużo zdrówka i cierpliwości!
Lilijanna Małą wysadzasz jak się obudzi i mówi "si", czy ot tak jak myślisz, że już pora? Odpoczywaj jak tylko możesz :-) Jak się czujesz?
 
różyczka - a tak z ciekawości to nie miałaś problemu by Ci Olo do przedszkola przyjęli? U nas jest wymóg, że dziecko jest samodzielne tzn. musi samo jeść, samo się w miarę ubrać i samo robić siku i kupkę, tzn. przynajmniej wołać. Bo mi w marcu przez myśl nie przeszło, by Adę posłać, ale ostatnio sobie tak gdybałam, dodatkowo mam możliwości, bo siostra A. jest przedszkolanką i nie raz proponowała, ale chyba ja jeszcze nie jestem na to gotowa, by Ją posłać, chyba chcę jeszcze chłonąć jak rozwija się w domu, tym bardziej, że narodziny Weroniki i bycie na macierzyńskim daje mi taką możliwość. :tak:

agulek80 - ciesz się jeszcze chwilami i towarzystwem mamy, a rozpaczać będziesz później. ;-) Mam nadzieję, że atmosfera w domciu lepsza. Co do wysadzania Ady, to Ona sama woła "be" na cały dom, bym usłyszała gdziekolwiek bym była i leci do łazienki, w tym czasie zanim ja dojdę, to Ona już ściąga spodnie i majtki. Raz robi na kibelek, raz na nocniki, ma dwa i wybiera sobie, który tym razem zaszczyci siuśkami ;-) Nigdy nie wiem czy tym razem kibelek czy nocniki, wszystko to Jej widzi-mi-się. Jakbym schowała nocniki to zawsze robi na kibelek bez problemu. Z nocnikami jest o tyle fajnie, że w upały, Ona lata po domu nago, więc wtedy sama się obsłuży w ogóle, sama zrobi siku na nocnik, sama wyleje siku do kibelka i sama spłucze wodę i tylko wtedy po lecącej wodzie, wiem, że było siku. Wtedy idę do Niej i myjemy rączki jeszcze. :tak:



Moc w działaniu mnie wczoraj nie opuściła, ale o godzinie 00:00 stwierdziłam, że wypada usiąść. Mało tego nie czuję w sobie dzisiaj leniwca tylko moc jest dalej ze mną. Już mam przygotowaną chatę od okurzania, tzn. wszelkie pojemniki z zabawkami, które stoją normalnie na ziemi są już na stole i podłoga jest przygotowana do zmierzenia się z odkurzaczem. Jak tylko Adzik wstanie. A potem jak Ją upcham na spanie/leżenie (bo nie zawsze śpi, ale poleży chętnie) to podłogi pomyję i chata sprzątnięta przed czasem na cycuś glancuś. Muszę tylko jeszcze A. napisać/powiedzieć drukowanymi literami by mi pomógł ten porządek utrzymać, bo on lubi tu coś zostawić, tam coś zostawić, a ja za chwilę idę w jego ślady i znowu burdel. :dry:

Wczoraj obejrzałam pierwszy raz film "Ostatni bastion" - dawno nie widziałam dobrego filmu w TV. :tak:

A jakie mi się dzisiaj głupoty śniły, całą noc zbierałam owoce, maliny wielkości śliwek, winogrona wielkości śliwek, śliwki wielkie jak jabłka itd, wszystkie owoce rosły normalnie w centrum miasta, ludzie na trawnikach pod krzakami/ drzewami i tylko ręce wyciągali i zrywali, a ja w samochodzie skrzynki, koszyki i cichaczem rwałam do domu, do słoików, normalnie się zakradałam do krzaków i drzew, żeby jak najwięcej narwać. ;-)

Tak sobie jeszcze myślę, by na grzyby do lasu się wybrać, bo wczoraj mi się skończyły suszone sprzed roku. :dry:
 
reklama
Witajcie,
ja tylko na chwilę, bo Marcin się ostro szykuje na dwór ;-) Dziś chyba odwiedzę fryzjerkę, o ile nie będzie kolejki. Później Mama mi pomaluje włosy i już będę odświeżona ;-)
Lilijanna chodziło mi o wysadzanie nocne :-) w dzień, to i ja nie mam większych problemów...na szczęście :-) dziś po nocy pielucha była sucha ale to na razie rzadkość. Fajny sen miałaś, chociaż nieco się pewnie zmęczyłaś tym zbieraniem ;-) u mnie w domu atmosfera jest jako taka ale to ze względu problemów z pracą (rozmawiamy normalnie już od jakiegoś czasu :-))
 
Do góry