reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Widze dalej pustki...

My sie przygotowujemy do niedzielnej imprezki urodzinowej:-)

I moze jakis wyjazd zorganizujemy bo P. ma urlopik.
A po urodzinkach juz przygotowania do przedszkola- musze wyprawke zkompletowac:tak:

I tyle u nas... No moze jeszcze Olek strasznie daje mi popalic:baffled: zaostrzenie buntu dwulatka.... :sorry2:

Dziewczyny piszcie co u Was?????????????????
 
reklama
Sebuś - wszystkiego dobrego.

Dziewczyny ja już mocno się przygotowuję do przyjścia na świat Weroniki. Mam już najważniejsze rzeczy wyprane, poprasowane i w szafie, torba prawie spakowana. Póki co zdycham w te upały, od soboty ledwo żyję, a jeszcze robiłam słoiki, bo lubię, bo dobre jest, bo szkoda mi było owoców, bo zimą dobrze się je swoje. :-)

Ada rewelka, czasem muszę Ją wyprostować podniesionym głosem, ale ogólnie ok :-)
 
Witam,
Prawie całe dnie spędzamy na dworze i tak jakoś mi schodzi, że nie mam czasu na neta....u nas wsio ok, Marcin czasami strasznie się potrafi rozbrykać ;-) codziennie więcej mówi i ogólnie łobuziak z Niego rośnie ;-) Dziś zamówiłam już torta na sobotę. Nie będzie wielkiej imprezy ale troszkę dzieciaków będzie. Dokładnie jeszcze nie wiem ile osób będzie, bo na dniach rodzinka ma się określić. 1 IX będziemy chrzestnymi u znajomych synka. Chrzest będzie o 8:30, więc będziemy cały dzień imprezować ;-)
 
hej, no wpadam pochwalic się pierwszym ząbkiem mojego malutkiego synusia :) poza tym u nas raz lepiej raz gorzej, teraz pojawiły się problemy z usypianiem Czarusia.
Lilianno zazdroszczę grzecznej córy, ja ciągle pracuje nad moim butnym dwulatkiem, ale ciężko mi tym bardziej że nie mam kompana w mężu. Kochana odpoczywaj bo to ostatnie chwile.
Różyczko to jednak Oluś idzie do przedszkola? Zazdoszczę :)
Chciałam dodac jakeś fotki ale cóś mi przeglądarka nie chce współpracowac.
 
Czesc dziewczyny, czy moge sie do Was przylaczyc? Mam synusia urodzonego 30 sierpnia 2010 :-D ale jakoś się wcześniej nie złożyło i nie pisałam z Wami, a jestem ciekawa umiejętności i codzienności innych mam dwulatków :-)

Czy Wasze dzieci siusiają już na nocnik? Mój Aleks sika na nocnik od jakichś 2 mcy, ale za nic nie moze nauczyć się chodzić do nocnika z kupką :/ Czasem jest, ale częściej obok;) Macie jakieś dobre rady? ;-)
Co do sikania w nocy - Aleks wysika się tylko na śpiąco, tzn nie budząc go i sadzając na nocniku, ale jak już się przebudzi to dostaje jakiegoś napadu zlości i nie chce się wysikać. DO pampersa w nocy w ogole nie sika i czasem sie boje czy takie nocne nie-sikanie nie odije się na nim :/
 
Czesc dziewczyny, czy moge sie do Was przylaczyc? Mam synusia urodzonego 30 sierpnia 2010 :-D ale jakoś się wcześniej nie złożyło i nie pisałam z Wami, a jestem ciekawa umiejętności i codzienności innych mam dwulatków :-)
Witaj i dołączaj do nas śmiało. :tak:

Czy Wasze dzieci siusiają już na nocnik? Mój Aleks sika na nocnik od jakichś 2 mcy, ale za nic nie moze nauczyć się chodzić do nocnika z kupką :/ Czasem jest, ale częściej obok;) Macie jakieś dobre rady? ;-)
Co do sikania w nocy - Aleks wysika się tylko na śpiąco, tzn nie budząc go i sadzając na nocniku, ale jak już się przebudzi to dostaje jakiegoś napadu zlości i nie chce się wysikać.
Większość sierpniowych dzieciaczków jest odpieluchowane albo w trakcie, co do kupki to chyba trzeba tłumaczyć i zachęcać, może poobserwuj Go kiedy ta kupa idzie, ile czasu po obiadku, czy innym posiłku i wtedy zpróbuj wysadzić i zająć jakimś czytaniem bajek by chwilkę posiedział i bez strachu zrobił kupkę. A może po prostu na kupkę jeszcze nie jest czas? Bardzo wiele dzieci, które nie noszą pieluchy, gdy chcą kupę proszą o nią, koleżanki syn ma 3,5 roku i tak robi i tyle, po prostu jeszcze nie czas na niego.

Ada jak w nocy wariuje przy wysadzaniu, to po prostu Ją przytulam i spokojnie szepczę do uszka, że siuśki muszą wyjść z brzuszka. Od kilku nocy Jej właśnie nie wysadzam, bo taki bunt na kibelku powstał i nie chciała robić, więc nic na siłę, widocznie pęcherz gotowy na dłuższe nie siusianie, pielucha rano sucha, a jak się zdarzy, że nie to paniki nie sieję.

DO pampersa w nocy w ogole nie sika i czasem sie boje czy takie nocne nie-sikanie nie odije się na nim :/
Nie sikanie w nocy to już powoli norma w tym wieku, dzieci coraz więcej potrafią, mogą wytrzymać dłużej, nie ma co się martwić, jak brzuszek rano nie boli to jest ok.

Misssi - gratuluję ząbka pierwszego, boziu jak ten czas leci :laugh2:
Agulek80 - impreza mała, impreza duża, a i tak przygotować trzeba, więc miłej roboty ;-)
 
Witam:)

agulek my tez robimy imprezke w niedziele:tak: podwojna bo urodzinki mojego brata i Olka ale w zasadzi zproszeni sa tylko dziadkowie i chrzestni rodzice i dzieciaki z klasy Wojtka. Tort sama bede piekła:-D szkoda kasy a swoj lepszy:tak:

missi jak ten czas leci! Juz pierwszy zabek?:-)No to gratulacje! A no idzie Olo do przedszkola:tak: Ostatnio sie taki smiały do obcych pan zrobił ze mysle ze nie bedzie problemu :tak: ale stresa mam... hehe

lili odpoczywaj kochana poki mozesz:tak:

maya witaj:) widze ze tez masz Aleksandra:-D moj mały buntownik z 29 sierpnia:tak: U nas jest problem z kupka do nocnika i Olek robi tylko do pampka zazwyczaj po snie a jak go nachodzi w dzien to jest masakra:sorry2: histeria i zaciskanie zeby tylko nie zrobic. Ale mam nadzieje ze przyjdzie czas i na to:tak:
 
Witajcie,
wczoraj zaszalałam w ciuchlandzie i kupiłam sobie płaszczyk na jesień w kolorze pomarańczowym (nie ma oznak noszenia) oraz buty sportowe nówencje a poza tym sukienkę...trochę kaski poszło ale zakupy bardzo udane i przydatne :-) Poza tym u nas wsio ok. Czas szybko leci, niedługo moja Mama od nas pojedzie i znowu będę sama całymi dniami z Marcinem :-( cóż, takie życie...
maya witaj, pisz śmiało im nas więcej, tym ciekawiej :-) co do sikania w nocy, to u nas różnie. Ostatnio Mały sporo sika w pampka, wcześniej sikał tylko troszkę. Nie robię paniki, nie budzę Go też specjalnie na sikanie, skoro nie chce. W dzień nie ma już problemu ani z kupą ani z sikaniem. Oczywiście czasami lekko sobie popuści w majty ale nie robimy z tego afery ;-) Co do kupy, to u nas już jest od dawna w nocnik, więc nie mam sposobu jak nakłonić malucha do nocnika w tej sprawie.
misssi gratki za pierwszego ząbka! Dużo zdrówka i cierpliwości!
Lilijanna Małą wysadzasz jak się obudzi i mówi "si", czy ot tak jak myślisz, że już pora? Odpoczywaj jak tylko możesz :-) Jak się czujesz?
 
różyczka - a tak z ciekawości to nie miałaś problemu by Ci Olo do przedszkola przyjęli? U nas jest wymóg, że dziecko jest samodzielne tzn. musi samo jeść, samo się w miarę ubrać i samo robić siku i kupkę, tzn. przynajmniej wołać. Bo mi w marcu przez myśl nie przeszło, by Adę posłać, ale ostatnio sobie tak gdybałam, dodatkowo mam możliwości, bo siostra A. jest przedszkolanką i nie raz proponowała, ale chyba ja jeszcze nie jestem na to gotowa, by Ją posłać, chyba chcę jeszcze chłonąć jak rozwija się w domu, tym bardziej, że narodziny Weroniki i bycie na macierzyńskim daje mi taką możliwość. :tak:

agulek80 - ciesz się jeszcze chwilami i towarzystwem mamy, a rozpaczać będziesz później. ;-) Mam nadzieję, że atmosfera w domciu lepsza. Co do wysadzania Ady, to Ona sama woła "be" na cały dom, bym usłyszała gdziekolwiek bym była i leci do łazienki, w tym czasie zanim ja dojdę, to Ona już ściąga spodnie i majtki. Raz robi na kibelek, raz na nocniki, ma dwa i wybiera sobie, który tym razem zaszczyci siuśkami ;-) Nigdy nie wiem czy tym razem kibelek czy nocniki, wszystko to Jej widzi-mi-się. Jakbym schowała nocniki to zawsze robi na kibelek bez problemu. Z nocnikami jest o tyle fajnie, że w upały, Ona lata po domu nago, więc wtedy sama się obsłuży w ogóle, sama zrobi siku na nocnik, sama wyleje siku do kibelka i sama spłucze wodę i tylko wtedy po lecącej wodzie, wiem, że było siku. Wtedy idę do Niej i myjemy rączki jeszcze. :tak:



Moc w działaniu mnie wczoraj nie opuściła, ale o godzinie 00:00 stwierdziłam, że wypada usiąść. Mało tego nie czuję w sobie dzisiaj leniwca tylko moc jest dalej ze mną. Już mam przygotowaną chatę od okurzania, tzn. wszelkie pojemniki z zabawkami, które stoją normalnie na ziemi są już na stole i podłoga jest przygotowana do zmierzenia się z odkurzaczem. Jak tylko Adzik wstanie. A potem jak Ją upcham na spanie/leżenie (bo nie zawsze śpi, ale poleży chętnie) to podłogi pomyję i chata sprzątnięta przed czasem na cycuś glancuś. Muszę tylko jeszcze A. napisać/powiedzieć drukowanymi literami by mi pomógł ten porządek utrzymać, bo on lubi tu coś zostawić, tam coś zostawić, a ja za chwilę idę w jego ślady i znowu burdel. :dry:

Wczoraj obejrzałam pierwszy raz film "Ostatni bastion" - dawno nie widziałam dobrego filmu w TV. :tak:

A jakie mi się dzisiaj głupoty śniły, całą noc zbierałam owoce, maliny wielkości śliwek, winogrona wielkości śliwek, śliwki wielkie jak jabłka itd, wszystkie owoce rosły normalnie w centrum miasta, ludzie na trawnikach pod krzakami/ drzewami i tylko ręce wyciągali i zrywali, a ja w samochodzie skrzynki, koszyki i cichaczem rwałam do domu, do słoików, normalnie się zakradałam do krzaków i drzew, żeby jak najwięcej narwać. ;-)

Tak sobie jeszcze myślę, by na grzyby do lasu się wybrać, bo wczoraj mi się skończyły suszone sprzed roku. :dry:
 
reklama
Witajcie,
ja tylko na chwilę, bo Marcin się ostro szykuje na dwór ;-) Dziś chyba odwiedzę fryzjerkę, o ile nie będzie kolejki. Później Mama mi pomaluje włosy i już będę odświeżona ;-)
Lilijanna chodziło mi o wysadzanie nocne :-) w dzień, to i ja nie mam większych problemów...na szczęście :-) dziś po nocy pielucha była sucha ale to na razie rzadkość. Fajny sen miałaś, chociaż nieco się pewnie zmęczyłaś tym zbieraniem ;-) u mnie w domu atmosfera jest jako taka ale to ze względu problemów z pracą (rozmawiamy normalnie już od jakiegoś czasu :-))
 
Do góry