Witajcie Dziewczyny
jakoś ostatnio nie miałam nastroju na pisanie, w piątek mój mąż dostał w pracy wypowiedzenie wogle się tego nie spodziewaliśmy bo na początku lutego dali mu awans, ucieszylismy sie bo duzej podwyzki nie dostał ale zawsze coś

było na jedzonko w żłobku dla Jasia, a w piątek taka informacja. Chyba tylko po to dali mu ten awans żeby go zaraz zwolnić. Inni pracownicy są w szoku, nawet dzis stary dyrektor mojego męża dzownił jak tylko się dowiedział że go zwolnili, też się zdziwił. Narazie mój mąż siedzi z Jasiem w domu bo ma 2 tyg wypowiedzenia ale wziął sobie na ten czas urlop, bo go w pracy już nie chcieli oglądać. Żłobek też narazie zawiesiliśmy, ale za marzec musimy jeszcze zapłacić bo zawiesić można z miesięcznym wyprzedzeniem i zobaczymy co dalej. Fajnie jakby się udało znaleźć coś blisko Pruszcza żeby małego nie przepisywać do innego żłobka.
Agulek autko ma kolor żółty taki pastelowy odcień, jeździ się nim fajnie. Mam teraz w pracy indywidualne godziny pracy zaczynam teraz o 6:30 a kończe o 14:30, w rzeczywistości jestem w pracy już o 5:50, a wstaje o tej samej porze co kiedyś. W domu też jestem o godzine wcześniej niż jak jeździłam autobusem i tramwajem
Luzika z tym samodzielnym jedzeniem też nie jest tak tragiczne, tzn u nas Jasio je czysto, czasem tylko coś mu kapnie zazwyczaj zupa, bo przy serkach, kanapkach praktycznie nie ma sprzątania dodatkowego

U nas nie było wyjścia Jasio musi jeść sam bo inaczej jest krzyk, jak chce żeby go karmić to mówi "pomóc" no i wtedy daje łyżke i daje się nakarmić
Kaarolina oby ten kaszelek szybko minął
Lilijanno zdrówka dla Ady, gorączka już ustąpiła?
Misssi a jak ty się czujesz? odpoczywasz troszke?