reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Witam,
pogoda już jesienna, a mnie chyba dopadła jesienna deprecha:-(Marcin drzemie, niedługo pewnie się obudzi. M robi "remont" komina, bo w zeszłym sezonie musiał co tydzień czyścić. Oby teraz już było lepiej;-)Obiad zrobiony, sprzątanie tak połowicznie;-)ale skoro M mi się szwęda po łazience i przedpok. to nie ma sensu sprzątać. Zrobię to później.
Madzia dobrze, że szef jakoś się dogada z wykonawcą:tak:a co do terminów, to masz rację, że są straszne ale co zrobić:-(co prawda mam opiekę medyczną z firmy ale takie badania chyba nie wchodzą w grę. Zresztą nawet się nie dowiadywałam. Uznałam, że na coś zabierają mi te składki...no i może będzie trzeba coś dodatkowo robić, a tam oni już się zajmą Małym. No i mam nadzieję, że mają więcej wprawy w pobieraniu krwi niż u nas w ośrodku. Cieszę się, że Jaś dobrze się czuje po szczepieniu. Marcin ma objawy przeziębienia ale ti chyba po szczepionce na ospę. Jasio jeszcze cyca?
anussia nie mam bladego pojęcia co oznacza mieć zgagę ale współczuję:-(
Lea ja mdłości miałam całymi dniami ale wszystko się kiedyś kończy;-)trzymaj się Kochana:-)
 
reklama
U nas sobota spokojna, pojechaliśmy sobie na chwilke do Ikei; troche ogarneliśmy mieszkanie, Jasio nadal po szczepieniu ok, cały dzień był wesoły, coraz lepiej wychodzi mu chodzenie przy meblach:) dziś jedziemy na chwile do Pucka, bo chce zagłosować a jestem tam zamelodowana:) moi rodzice dzis rano wyjezdzaja do Warszawy, więc Jasio nie zobaczy się z dziadkami, ale pojedziemy sobie na chwilkę do mojej babci:)

Agulek już nie karmie Jasia, tzn jeszcze do połowy września próbowałam go karmić wieczorem ale od dluższego czasu robił kilka łyków tylko, rano było podobnie, więc daliśmy mu MM i rano o 6 wypija teraz 200ml a wieczorem robimy mu mniej tak 50-100ml, bo o 19 je kaszke:) może też dlatego teraz tak ładnie przybrał na wadze:) i ładnie wychodzą mu ząbki:)
Anussia w sumie nie miło też wspominam tylko pierwszy trymestr i potem ostatnie 2 tyg, bo Jasio urodził się równo 2 tyg po terminie i już 5 dni przed porodem byłam w szpitalu i to była masakra, nie miałam co tam robić:)dostawałam 3 razy dziennie jakis zastrzyk i 3 razy na dzien robili mi KTG, teoretycznie mogłam sobie siedzieć u moich rodziców i przychodzie 3 razy do szpitala bo miałam spacrkiem 5min:)ale kazali leżeć w szpitalu i ten czas był gorszy od samego porodu. Jasio na roczek nie potroił wagi, zabrakło mu 1,6kg; no ale teraz nadrabia straty:)
 
Ostatnia edycja:
Jej...jaka cisza zapanowała:)
U nas pogoda przeokropna. Wczoraj wieczorem był 1 stopień:/
Weekend u Dziadków udany, Maja się wyszalała:)
anussia, po tym co ja przeżyłam uważam się za eksperta od zgagi w ciązy:) Więc:
mleko- owszem, pomaga, ale na krótko, a do tego długie picie duzych ilości spowodowało ból trzustki. Plus to to, że nic a nic nie pogorszyły mi się zęby( chociaż z natury mam zdrowe, więc pewnie i tak nic by im nie było)
kasza gryczana- można zmilic i jeśc po łyżeczce jak jest atak. Ja jadłam bez mielenia prażoną. 2 łyżeczki i jest lepiej.
kasza jaglana- jedz jak najczęsciej po prostu do obiadu.
migdały- mój nr 1. Pomagają ekspresowo, na dośc długo, są pyszne i dobre na skórę. Minus- cena.
 
Pustka straszna......pomyslec ze kiedys produkowałyśmy po kilkanascie postów dziennie heh
Pogoda robi sie coraz gorsza juz niech lepiej spadnie ten snieg bo przynajmniej na dwor bedzie mozna wychodzic a jak deszcz pada to ani rusz z domku:(
 
Witam się:)
nad morzem dziś też lepsza pogoda, bo wczoraj cały dzień padało, a dziś jest niebieskie niebo i chmurki, jaka jest temeperatura to nie wiem bo siedzę w pracy:) rano po 5 to było ziiiiimno:). W pracy dziś nudy, dodatkowej swojej pracy tez za bardzo nie mam i strasznie mi się dłuży czas, ale jeszcze 1,5 godzinki i jade po Jasia:) myślę że dziś zrobimy sobie spacer od żłobka do męża pracy. Wczoraj mój mąż po nas przyjechał, bo pogoda była straszna, dzięki temu spędziłam z Jasiem pół godziny w żłobku i bawilismy się w taki dużym basenie z piłkami:) Mieszkam w Gdańsku przy obowdnicy w okolicach rozbudowywanego takiego nowego węzła i wczoraj przez prace budowlane odcieli troche nasze osiedle od świata i trzeba pare km nadrobić żeby do nas dojecheć:) wogle pozamykali część dróg i teraz śmiesznie się do nas jedzie, no i są też przez to korki, niby z pracy wychodzę o 14 a w domu jesteśmy teraz o 17, więc praktycznie 12 godzin jestem poza domem. Podobno taki dojazd ma być do grudnia a może i dłużej. Ehh trzeba jakoś przecierpieć:)
 
Witam się i ja:)
U nas leje wiec ze spaceru nici.... synus spi ale maruda jest dzis ze hoho! Dobrze ze obiadek zrobiony to cały czas mogłam poswiecic na zabawe a zaraz zmykam poprasowac troszeczke! Musze kupic smykowi jakas nowa zabawke bo te co ma sie juz znudziły a najbardziej ulubiona kostka czeka na naprawe i nawet nie ma co schowac na jakis czas.... I chyba skusze sie na GARNUSZEK NA KLOCUSZEK, lub mule i jakiegos małego pchacza.... no sama nie wiem....
Pozdrawiam!
 
Witajcie,
u nas też pogoda średnia. Niby nie pada ale widzę przez okno, że dosyć silnie wieje. W pracy nie jestem "zawalona" robotą ale już powoli coś się rozkręca ;-) Mi jakoś zupełnie nic się nie chce:-(dziś otrzymałam taki komplement, że wypiękniałam po ciąży i jeszcze jedno dziecko i będę mogła startować w wyborach miss :-D
Dziś Marcin obudził się z krzykiem i pierwszy raz popłakiwał jak wychodziłam:-(na szczęście szybko się uspokoił:tak:nie wiem co zrobić, żeby ten mój Maluch przespał całą noc:eek:
Madziu cała Polska jest w budowie i niestety tak będzie długo...a właściwie w większości w remontach ;-) też pracujesz do 14-tej? Ja pracuję od 8, a Ty? Dzień szybko leci, jak się pracuje krócej. Niestety kasa też nieco mniejsza ale coś za coś.
Miłego dnia!
 
Agulek :) wiem że cała Polska w budowie:) niech budują przynajmniej będziemy miały prace:) ja pracuję od 7 do 15, ale wychodze godzine wczesniej bo niby jestem jeszcze karmiącą mamą:) tzn póki u nas w firmie nie ma jeszcze tak dużo pracy to wychodzę szybciej:), a jak zacznie się robota to będę wychodzić o 15, ale wtedy już nie będę jeździła po Jasia, tylko odrazu do domu. Płacą mi teraz jak za 8 godzin:), ale codziennie przychodzę do pracy już o 6:20, więc prawie się wyrównuje:). Tobie skoro pracujesz na 3/4 etatu powinno przysługiwać 45min na karmienie Marcina, tylko w niektórych zakładach pracy chcą zaświadczenie od lekarza że się karmi, u siebie w pracy też musiałam takie przynieść.

Różyczk@ Garnuszek klocuszek Jasio ma w żłobku i wszystkie dzieciaki się lubią nim bawić:) a Mula to te zabawki z Ikei? bo w domu mamy z tej seri tą kolekje i piramide w kształcie latarni i Jasio obiema zabawkami też lubi się bawić:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Madziu ja pracuję na 7/8 etatu i mam 1h przerwy na karmienie. Dlatego wychodzę o 14, a w zasadzie zazwyczaj parę minut po. W firmie mamy przychodzić w godz 8-9 i pracować odpowiednio długo ;-) oczywiście jak ktoś przychodzi wcześniej to nikt za to nie płaci. Ja zazwyczaj jestem parę minut po 8, bo straszne korki są na wjeździe do W-wy. Ja zanosiłam zaświadczenie od pediatry, że karmię. Kadrowa w sumie powiedziała, że mogę napisać sama oświadczenie, a mogę przynieść od dr.
Ja już ugotowałam zupkę na jutro. Dziś ostatnia wizyta u dentystki :-)
 
Do góry