Madzia_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 770
Misssi to faktycznie z usypianiem u Was srednio, nie wiem jak Jas usypia w dzien, ale Pani w złobku jakos tak potrafi zrobic ze siedmioro dzieci śpi jej dwa razy w tym samym czasie Jasiek spi jeszcze 2 razy w dzien, czasem jak odbieram Jasia to wszyscy spia:-) a w weekedny to w dzien ja musze polozyc Jasia do łóżeczka daje mu wtedy ulubionego misia i kocyk i wychodze z pokoju i mały sam zasypia czasem szybciej, a czasem dłużej to trwa, jak go położy mój mąż to jest ryk. A wieczorem kiedyś mój mąż lulał Jasia, mówiłam mu żeby tak nie robił bo mały się przyzwyczai i potem będziemy mieli problem i od pewnego czasu przestał tylko nie pamiętam kiedy to było, ale z kilka miesięcy temu. Na początku zasypianie wieczorem też dłużej trwało, a teraz chyba mały zmęczony jest żłobkiem, dojazdami i pada wieczorem
Karolina to że napisałam że wyglądasz jak dziewczynka to tak na plus a z tym które mamy lepiej zajmują się dziećmi to jest różnie, wydaję mi się że wiek nie ma tu znaczenia, tylko raczej predyspozycję danej osoby. Młodziutka dziewczyna, jak i dojrzała kobieta mogą się super zjamować swoimi dziećmi, albo całkiem się do tego nie nadawać (znam takie i takie przypadki) Ja zawsze byłam poukładaną osobą od dziecka wiedziałam czego chce i myślę że jakbym została mamą te 8 lat wcześniej to też emocjonalnie bym sobie poradziła z wychowaniem dziecka może tylko byłaby mi potrzebna większa pomoc ze strony bliskich np. żeby skończyć jakieś studia, choć teraz też myśle żeby od lutego iść jeszcze na jakieś studia podyplomowe ale to tylko rok więc myśle że damy radę
Karolina to że napisałam że wyglądasz jak dziewczynka to tak na plus a z tym które mamy lepiej zajmują się dziećmi to jest różnie, wydaję mi się że wiek nie ma tu znaczenia, tylko raczej predyspozycję danej osoby. Młodziutka dziewczyna, jak i dojrzała kobieta mogą się super zjamować swoimi dziećmi, albo całkiem się do tego nie nadawać (znam takie i takie przypadki) Ja zawsze byłam poukładaną osobą od dziecka wiedziałam czego chce i myślę że jakbym została mamą te 8 lat wcześniej to też emocjonalnie bym sobie poradziła z wychowaniem dziecka może tylko byłaby mi potrzebna większa pomoc ze strony bliskich np. żeby skończyć jakieś studia, choć teraz też myśle żeby od lutego iść jeszcze na jakieś studia podyplomowe ale to tylko rok więc myśle że damy radę