reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Panienka ja odwlekam póki mogę tzn wiadomo że z własnego widzimisię nie przełożą ale ja owiedziałam ze mały jest niewyraźny, ma katarek itp i obyło się bez problemów... w końcu to szczepienie powinno być między 12 a 14 miesiącem więc ma jeszcze czas nabrać większej odporności i jego układ nerwowy też się chociz ciut lepiej rozwinie, a takie rozwiązanie podrzuciła mi nawet babeczka z epidemiologii w pracy (pracuję w sanepidzie...), bo mimo iż generalnie szczepionka jest bezpieczna (jesli jest to zalecana priorix) to lepiej podawac chociaż ciut starszemu dziecku
hehe z tym spaniem w łóżku to możecie mieć problem ;-)

roseann cudowny pokoik!!!!!!!!!!!!!! a mebelki skąd macie? tzn jakiej firmy? bo właśnie szukam dla małego i te mi wpadly w oko :-) takie deliktane, proste, mój gust jednym słowem :-D
 
reklama
Witajcie,
jakoś ostatnio nie mam czasu na BB. W niedzielę byliśmy na basenie, Marcinowi bardzo się podobało :-) wczoraj zawiozłam do pracy wniosek o zmniejszenie etatu na 7/8 na 2 m-ce. Później zobaczymy, może do końca umowy skrócę sobie o 15 min dziennie.
roseann śliczne mebelki:tak:
Jakoś nie mam weny do pisania i Mały mi przeszkadza...
miłego dnia!
 
roseann-ładniutki pokoik :-)

Ale jestem wściekła! Pełno myszy w tym domu! Odkąd były żywe i "tylko" skrobały to nie przeszkadzało mi to nawet bo nie boję się myszy ale jak E.kupił trutkę to się zaczęło.Pierwszą martwą mysz znaleźliśmy w wersalce.Wersalka na dwór bo strasznie śmierdziała (właśnie nie wiedziałam od czego) trzymaliśmy tam pościel,kocyki i ręczniki Nati i wszystko do prania.Druga martwa była za szafą.To było w niedzielę.Wczoraj jedną na wpół przytomną znalazłam w pokoju u teściowej,później dwie w naszej kuchni co E.ma ją robić(ale wcale mu się nie spieszy :-().One tak wyłażą bo po tej trutce podobno pić im się chce i szukają wody.W części domu teściowej tak śmierdzi martwymi myszami że aż mi wymiotować się chce,tym bardziej że teraz jestem w ciąży i silniej odczuwam te zapachy a teraz czuję że za lodówką jest martwa mysz bo strasznie śmierdzi,E.musi odsunąc i zobaczyć.Jestem załamana :-( Nie chce tu mieszkać.W mieście przez 22 lata tylko raz mieliśmy mysz i to dlatego bo mój tata był na grzybach i ja przyniósł ze sobą
 
anussia kurde ale z tymi myszami nieciakawie... bleeeeeeee, oby szybko się wyniosły

roseann dzieki za namiary na mebelki, oblukam na necie najpierw :-D
 
Witam,
anussia oj masz nieciekawie z tymi myszami :-(
U nas idą dolne dwójki ale jeszcze się nie przebiły. Jednak marudzenie nie jest tragiczne, sajgon był z górnymi 4-kami. Dziś zaplątał się do nas na podwórko mały kotek, jak się okazało kociczka. Ktoś podrzucił. Poszłam do sąsiadki, bo myślałam, że to może jej. Z tą sąsiadką poszłyśmy do kolejnej, która ma kota. Niestety to nie był jej ale wzięła, ma się zapytać znajomej może weźmie. Najważniejsze, że kotek nie będzie się błąkał:-)
Coś tu pustki się zrobiły :-( szkoda ale sama wiem, że jakoś nie ma czasu na nic. A jak wrócę do pracy, to już pewnie wcale nie będę miała czasu.
Miłego dnia!
 
reklama
Dziekuje dziewczyny. Z waga malego jest naprawde dziwnie. Wszyscy zauwazyli, ze maly przez ostatnie 2 tygodnie przybral na wadze, bo sie zaokraglil. Z jednej strony sie ciesze, z drugiej, kurde, czy musi tak ta waga skakac?

Roseann, super pokoik. Kocham pasy. A te serca w pomniejszeniu wygladaja jak kropki, a te tez lubie. ;)

Anusia, wspolczuje sytuacji z myszami. Ale trzeba sie ich pozbyc, bo one roznosza choroy. No i sikaja gdzie popadnie. Ty tego nie widzisz, ale jakbys wziela ultrafiolet to wszystko by ci swiecilo. Bo te mendy gdzie stanal tam sikaja - zaznaczajac jednoczesnie teren. Higieniczne to to nie jest. No i zdrowiu nie sluzy. A myszy pewnie szukaja cieplego miejsca na zime dlatego zawedrowaly do was. W miastach ciagle wykladane sa trutki na myszy i szczury, dlatego ich nie widac. Ja ostatnio 2 lata temu u siebie na osiedlu, pod blokiem, na ulicy widzialam rozjechana mysz, pare dni pozniej widzialam jak inna przechodzila na druga strone jezdni. Bleee. Takze w miescie teez sa, ale jest ciagla deratyzacja, wiec ich nie widac. Hehe, pamietam jak bylam u mego obecnego meza kiedys. On pochodzi ze wsi. Lezymy w lozku i goladamy film na kompie. Nagle katem oka widze, ze cos sie rusza przy firance na gorze, patrze, a to mysz lezie po "zabkach", hehe. Pozniej zeszla na dol i co chwile wylaniala sie spod biurka, na ktorym stal komputer. Ale widzac nas (nie ruszajacyh sie) chowala sie spowrotem. Dopadl ja kot pare dni pozniej. W Londynie natomiast widzialam jak mysz przeskakiwala przez samoprzylepna pulapke na myszy. Swietnie to wygladalo. ;) Ale ja osobiscie wole myszy od owadow. W szczegolnosci od prusakow. Ja dzis szorowalam kuchnie, bo mi sie mole spozywcze zalegly. Chyba z zakupami przynioslam, bo zalegly sie w mace i ruzy, ktorych jeszcze nie otworzylam... Bleeee. Wywalisc musialam absolutnie wszystko... Az na sama mysl gesia skorka mi sie pojawia...
 
Do góry