Witajcie Dziewczyny
ja tylko tak na chwilkę żeby napisać że u nas wszystko w porządku, Jasiu tydzień temu w piątek już dobrze się czuł, więc akcja z wymiotami i złym samopoczuciem była jedno dniowa, w tym tygodniu miał katar i kaszel, ale chodził do żłobka, miał apetyt i dobry humor
może choroba Jasia była przez ząbki bo w weekend przebiła mu się górna jedynka, a drugą i dwie dwójki też już praktycznie widać i na dole dwójki też już prawie wyszły, tylko jakoś nie mogą się przebić
. A co do szczepienia to ja też narazie przesunęłam o miesiąc, pani doktor to miała chęć szczepić Jasia na początku września jak byliśmy na kontroli, ale powiedziałam że bym wolała poczekać, bo mały rano i wieczorem ma katar, szczepienie teoretycznie mamy 3 października, ale to poniedziałek więc dziś będę dzownić żeby przełożyć to na jakiś piątek
Moja mama rozmawiała z taką zaprzyjaźnioną lekarką i powiedziała, że skoro Jasio jest dzieckiem żłobkowym to lepiej go zaszczepić, powiedziała że wszystkie swoje wnuki szczepiła Priorixem, wszystkie miały szczepienie w terminie oprócz najmłodszego, bo się też trochę bali bo mały czasem się zachowywał tak jakby miał chorobę sierocą, więc odczekali ze szczepieniem jakieś 3 miesiące, a i powiedziała żeby szczepić tą szczepionką to dziecko musi być super zdrowe, więc jeśli Jasio nadal będzie miał katar na początku października to nie pozowolę go zaczepić i przełożymy na inny termin
A z wagą u nas lepiej, od marca do czerwca przytył 80g, a od czerwca do września wg wagi w przygodni już 1200g, wg naszej w domu trochę więcej
więc pani doktor stwiedziła że jak na Jasia to i tak dużo
i wg wagi w przychodni waży teraz 8kg
więć wkońcu nie ma już tej szóstki z przodu bo w lutym Jasio podwoił swoją wagę i ważył 6,4kg no i potem to 6 kg z przodu ciągnęło się za nim aż do czerwca. Uciekam popracować, bo za jakieś 2 godzinki jedziemy dziś do szczecina na wesele
MIŁEGO WEEKENDU i GRATULACJE dla chodzących Maluchów