Madzia_83
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 5 Styczeń 2010
- Postów
- 770
Pajko mi też bardzo przykro z powodu fasolki:-(trzymaj się cieplutko
Roseann ślub i wesele brata się udało, z Jasiem nie mieliśmy większego problemu, w kościele był grzeczny tylko trochę gadał i było go słychać na cały kościół, potem podróż na salę też zniósł dzielnie bo jechaliśmy jakąś godzinę, potem na sali zjadł sobie z nami obiad, tzn z mojego talerza i jak widział tyle jedzenia na stole to nie wiedział na co ma się patrzeć do 21 się z nami pobawił, a potem w pokoju nad salą rozłożyliśmy mu kojec i poszedł spać, zasnął też tak jak w domu, obudził się nam dwa razy ok 22 i 23, a potem spał już do 6 rano. Dostaliśmy w prezencie nianie elektroniczą i super się sprawdziła, bo oprócz samego głosu miała też lampki które się świeciły jak Jaś zaczął płakać. W domu Jaś zazwyczaj przesypia całą noc ale teraz męczą go wychodzące ząbki i czasem się budziNa poprawinach byliśmy praktycznie też do końca bo były do 20, Jasio miał dobry humor, wogle nie marudził, nie bał się jak inni brali go na ręcę, głośna muzyka też mu nie przeszkadzała, więc impreza się udała. Teraz we wrześniu jedziemy na wesele do Szczecina ciekawe jak tam mały się spisze
Agulek szkoda że z pracą nie wyszło po Twojej myśli, ale z drugiej strony dzięki temu możesz więcej czasu spędzić z Marcinkiem
Andzia ja mam kredyt we frankach i mimo obecnego bardzo wysokiego kursu i tak mam raty niższe niż w złotówkach bo frank ma bardzo niskie oprocentowanie tzn ja mam chyba teraz 1,2% i dzięki temu tylko 1/4 mojej raty to odsetki, my pożyczyliśmy 318 tys i przy kursie 3,4 za franka moja rata wyniosła 1450zł, a sprawdziłam sobie ile bym płaciła jakbym wzięła kredyt w złotówkach to miesięczna rata to koszt ok 2200zł i więkosć z tego to odsetki
U nas problemu z jedzeniem nie ma Jaś je wszystko i w każdej ilości czasem mi się wydaję że moje dziecko je więcej niż ja w żłobku Pani też go chwali bo inne dzieci właśnie marudzą jak jest gorąco i nie chcą jeść, a Jasiu je aż mu się uszy trząsą i często po posiłku płacze bo jest jeszcze głodny chyba nadrabia straty dziś posadziłam go na wadzę łazienkowej tylko mamy taka najzwyklejszą i wyszło że Jaś waży ciut więcej niż 8kg, ciekawe czy waga dobrze pokazuję, bo 10 czerwca u pani doktor ważył 6,8kg czyli przez miesiąc by przytył ponad 1kg fajnie jakby nasza waga się nie myliła
a poniżej zdjęcie kartki jaką Jaś zrobił dla cioci i wujka z pomocą mamy
Roseann ślub i wesele brata się udało, z Jasiem nie mieliśmy większego problemu, w kościele był grzeczny tylko trochę gadał i było go słychać na cały kościół, potem podróż na salę też zniósł dzielnie bo jechaliśmy jakąś godzinę, potem na sali zjadł sobie z nami obiad, tzn z mojego talerza i jak widział tyle jedzenia na stole to nie wiedział na co ma się patrzeć do 21 się z nami pobawił, a potem w pokoju nad salą rozłożyliśmy mu kojec i poszedł spać, zasnął też tak jak w domu, obudził się nam dwa razy ok 22 i 23, a potem spał już do 6 rano. Dostaliśmy w prezencie nianie elektroniczą i super się sprawdziła, bo oprócz samego głosu miała też lampki które się świeciły jak Jaś zaczął płakać. W domu Jaś zazwyczaj przesypia całą noc ale teraz męczą go wychodzące ząbki i czasem się budziNa poprawinach byliśmy praktycznie też do końca bo były do 20, Jasio miał dobry humor, wogle nie marudził, nie bał się jak inni brali go na ręcę, głośna muzyka też mu nie przeszkadzała, więc impreza się udała. Teraz we wrześniu jedziemy na wesele do Szczecina ciekawe jak tam mały się spisze
Agulek szkoda że z pracą nie wyszło po Twojej myśli, ale z drugiej strony dzięki temu możesz więcej czasu spędzić z Marcinkiem
Andzia ja mam kredyt we frankach i mimo obecnego bardzo wysokiego kursu i tak mam raty niższe niż w złotówkach bo frank ma bardzo niskie oprocentowanie tzn ja mam chyba teraz 1,2% i dzięki temu tylko 1/4 mojej raty to odsetki, my pożyczyliśmy 318 tys i przy kursie 3,4 za franka moja rata wyniosła 1450zł, a sprawdziłam sobie ile bym płaciła jakbym wzięła kredyt w złotówkach to miesięczna rata to koszt ok 2200zł i więkosć z tego to odsetki
U nas problemu z jedzeniem nie ma Jaś je wszystko i w każdej ilości czasem mi się wydaję że moje dziecko je więcej niż ja w żłobku Pani też go chwali bo inne dzieci właśnie marudzą jak jest gorąco i nie chcą jeść, a Jasiu je aż mu się uszy trząsą i często po posiłku płacze bo jest jeszcze głodny chyba nadrabia straty dziś posadziłam go na wadzę łazienkowej tylko mamy taka najzwyklejszą i wyszło że Jaś waży ciut więcej niż 8kg, ciekawe czy waga dobrze pokazuję, bo 10 czerwca u pani doktor ważył 6,8kg czyli przez miesiąc by przytył ponad 1kg fajnie jakby nasza waga się nie myliła
a poniżej zdjęcie kartki jaką Jaś zrobił dla cioci i wujka z pomocą mamy