martuśka85
http://psychozytywnie.pl
Dziewczyny moja robi sporo, ale ja mam zasadę "do niczego nie zmuszam". Jak sama to ok, jeśli nie to za tydzień, dwa się uda. Oj jak ja bym chciała żeby świadomie się obracała w obie strony, a Ona nie widzi takiej potrzeby by mamie dodatkowe radości sprawiać skoro tyle mamie serwuje w ciągu dnia i nocy samą sobą
Dałam Jej ostatnio zabawki takie od 6 m-cy i co pierwszego dnia popatrzyła, podotykała i tyle. Ja się lekko zmartwiłam, że nie zainteresowana, a ma już 7 m-cy, a nie 6 i w ogóle, a 2 dni później sama po kolei zaczęła wszystko rozpracowywać i mieć radochę z tego, bo tu nadusiła i coś wyskoczyło, a tam nadusiła i zaśpiewało, a ile te zabawki jeszcze tajemnic przed Nią mają - powolutku dojdzie do wszystkiego, ale sama, ja np. nie podpowiadam, tylko obserwuję. :-)
Miłego, słonecznego dnia Wam życzę i duuuużo spacerku!
skad ja to znam, tez mam tak, ze wiem, ze Sara cos tam juz powinna robic, bo czas, a nie robi. i zwykle 2-3 dni pozniej ciach ale wiem, ze na raczkowanie ma jeszcze sporo czasu