R
RiSiA
Gość
witam sie
witaj
a nie za wczesnie od którego miesiaca mozna to stosowac jakies mi to takie dziwne jest ale filmik rewelka super ten chłopczyk sie zajada
a dużo leży na brzuszku?? u nas synek ma mega duzo bąków w brzusiu ale czesto go kładę nawet w formie zabawy na brzus wtedy torpeduje tak, ze szok i nie podaje niczego z koperkiem bo u nas powodowąło to kumulowanie się bąków w jelitkach a nie mógł ich puszczac
u nas kupki w miare sie unormowały. Sebus wczoraj dostał papu o 19:30 cyc oczywiscie no i obudzilam się o 3:15 z małym zawałem serca bo patrze Sebka nie ma kolo mnie tzn , ze nie jadl lece do łózeczka bo bałam sie, ze cos się stało a moj smyk chrapie sobie w najlepsze obudził sie dopiero na jedzenie o 4 a potem standardowo o 7:30 także wyspani jestesmy
no i gotujemy sobie zupki ostatnio dołożyłam brokula na razie jada 70 g zupki i 50 g deserku no i reszta to cyc
Hej dziewczyny , mogę dołączyć? Widzę,że tematy są bardzo aktualne,wszystkie macie dzieciaczki w tym samym wieku i to jest super ! można się wymienić doświadczeniami Może troszkę powiem o sobie : Jestem z Łodzi , mój ukochany synek skończy niedługo pół roczku ( nie mogę w to uwierzyć .... jak ten czas szybko leci ...). Taki mały z niego śmieszek Pozdrawiam wszystkie mamy
witaj
Missi - BLW czyli Baby Led Weaning, to sposób podawania posiłków, tak żeby dziecko samo mogło wcinać. ważne też żeby miało wybór, np. na talerzu kładziesz kawałek marchewki, brokuła i np. ziemniaka i bąbel sam wybiera na co ma ochotę i wcina. więcej na Baby Led Weaning
a tak to wygląda w praktyce YouTube - max having dinner @ 7 months [baby-led weaning]
szczerze mówiąc ogromny syf się przy tym robi, ale od czego są pralki i odkurzacz ważne, że maluch nie oducza się jedzenia samodzielnie. może to zabrzmi głupio, ale czy widział ktoś małpią mamę dającą swojemu maluchowi zmiksowanego banana łyżeczką ? chodzi o to, że dziecko, gdy tylko naumie się trzymać w rączkach i wkładać do buzi jest to sygnał, że potrafi jeść samodzielnie. a u nas to z reguły tak jest, że zaczynamy od łyżeczek, podawania dziecku prosto do buzi i w ten sposób robi się błędne koło, za kilka miesięcy trzeba będzie od nowa nauczyć malucha jedzenia samodzielnie.
wiadomo, że z praktycznego punktu widzenia karmienie przez mamę jest szybsze i przede wszystkim mniej syfogenne ale tak na prawdę nie o to chodzi. my zaczelismy dwa dni temu, prawda, że marchewki latają podczas jedzenia, promień rażenia co najmniej metr ale już widać, że Gabu czai o co chodzi. dzisiaj bylismy na sniadanku u babci. pokazałam o co chodzi, i babcia była zachwycona, że jej wnusio sam wkłada sobie pokrojoną marchewę do buzi co prawda połowa wypada, ale z czasem coraz wiecej bedzie trafiało do brzuszka i nawet jabłko ze słoiczka próbowaliśmy jesc samodzielnie. wyglada to tak, że nabieram na łychę trochę jedzonka i daję ją Gabulcowi, żeby sam włożył sobie ją do buzi. i tu też część ląduje na ubranku lub krzesełku ale pracujemy nad tym generalnie chodzi o to żeby nie wkładać dziecku czegoś do buzi, tylko podawać do raczki zeby samo sobie wkładało do dzioba.
a nie za wczesnie od którego miesiaca mozna to stosowac jakies mi to takie dziwne jest ale filmik rewelka super ten chłopczyk sie zajada
hej Jak wam mija niedziela? My niedługo wybieramy się na spacerek.
BOMBUSIA mieszkam na dąbrowie,kurcze,wszędzie mam daleko.... i żadnego parku ... ale mam plan,żeby podjechać z Tommym autobusem do tego parku na Politechniki ,super tam jest !
FARRAH u nas to różnie bywa,raz prześpi całą noc , raz nie. Ale ogólnie to ja popołudniu daję małemu jeść częściej,co 2 godz. mleczko z kaszką . a wczoraj pierwszy raz zjadł samą kaszkę na kolację ! wcześniej pluł i wcale nie chciał jej jeść.. zapcha się troszkę na noc i śpi spokojnie
U nas jest inny problem.... Tommy pręży sie cały czas....jęczy,stęka...nie wiem już co robić,muszę chyba w poniedziałek umówić się do gastrologa... bo brzuszek nie jest wzdęty,jak dotykam pod pępkiem to go nie boli( tzn. nie reaguje jakoś specjalnie inaczej,płaczem itp.) , kupki idą 3 dziennie,apetyt ma.... nie wiem o co chodzi.... a co za tym idzie,prawie cały dzień jest na rękach,bo jak leży na pleckach to już jest tragedia..... prostuje nóżki i heja...od nowa krzyki.... już nie mam siły.... no i jego mi szkoda....
a dużo leży na brzuszku?? u nas synek ma mega duzo bąków w brzusiu ale czesto go kładę nawet w formie zabawy na brzus wtedy torpeduje tak, ze szok i nie podaje niczego z koperkiem bo u nas powodowąło to kumulowanie się bąków w jelitkach a nie mógł ich puszczac
u nas kupki w miare sie unormowały. Sebus wczoraj dostał papu o 19:30 cyc oczywiscie no i obudzilam się o 3:15 z małym zawałem serca bo patrze Sebka nie ma kolo mnie tzn , ze nie jadl lece do łózeczka bo bałam sie, ze cos się stało a moj smyk chrapie sobie w najlepsze obudził sie dopiero na jedzenie o 4 a potem standardowo o 7:30 także wyspani jestesmy
no i gotujemy sobie zupki ostatnio dołożyłam brokula na razie jada 70 g zupki i 50 g deserku no i reszta to cyc