reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

dziś podejście do prawka nr 4...oblane :/ ale ale! dojechałam sama do WORDu. zrobiłam głupi błąd...zapomniałąm o kierunku, raz ewidentnie skleroza, konczyl się pas a ja lol zagapiłam się żeby mieć lukę:/ a drugi raz było takie jakby poszerzenie drogi przy rondku, nie było poziomych znaków, żadnych linii a to były niby dwa pasy :/ przejechałam praktycznie środkiem jakby nigdy nic, dopiero jak mi zwrócił uwagę to zczaiłam się co spieprzyłam :/ czyli dwa razy nieprawidłowa zmiana pasa ruchu :/ ale że błąd był niewielki to moglam kontynuować. no i sobie pojezdziłam dalej zero błędów :p no i przynamniej wiem jakie to uczucie wrócić Lką do WORDu ;)
no niestety, ale egzaminator pochwalił mnie, że bardzo dobrze jeżdżę i na pewno następnym razem się uda i że szkoda że taki błąd, bo gdyby nie to to bez problemu było by zdane...tak mało brakowało :/ ale jestem dobrej myśli. wiem, że jeżdżę bardzo dobrze, mój instruktor śmieje się, że jak jedziemy to może sobie zrobić drzemkę bo wsio jest dobrze. ale streeeees :/ zjada mnie. dzisiaj zapomniałam, jak nazwać to do sprawdzania poziomu oleju....no ten, długi drucik, po chwili olśnienie "no, bagnet". ale co egzamin to tym milszy mi się trafia instruktor :p kolejny exam za tydzien.
eh eh eh...to ta moja wrodzona pierdołowatość...

a to tak do pośmiania się ;) http://www.youtube.com/watch?v=_pj2Nutu5v8&feature=player_embedded
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie Dziewczyny,
Bombusiu, wszystkiego najlepszego z okazji urodzinek!
Z Twojego Alanka to akrobata;-)tylko patrzeć jak będzie raczkował:tak:
andzia szkoda, że oblałaś:-(ale następnym razem musi się udać:tak:
koralowa też masz akrobatę?! Super:-)
Madziu dziś Marcin już robi kupę ale taką twardszą. Nie wiem co zrobić żeby jadł marchewkę:-(podejrzewam też, że ziemniaki też Go przytykają...co do picia, to nie potrafi zbytnio pić z butelki, nie mówiąc już o niekapku:-(czasami trochę pociągnie ale pije głównie cyca. W czwartek idziemy na szczepienie, to popytam dr co robić, może coś poradzi:eek: nosidełko też mamy ale jakoś nie nosimy w nim Marcina, może później. A jak tam projekt? O ile pamiętam to miałaś termin do 14, pewnie wszystko skończone na 5:happy:
Missi cieszę się, że z Mężem już lepiej. Co jest z tymi facetami, że tak marudzą na spacerach:baffled:wystarczy się ciepło ubrać i po kłopocie. A sikanie też nie jest mi obce;-)
Życzę Wam udanych Walentynek! U mnie dzień, jak zwykle...no może jedynie z tą różnicą, że M jest w domu...nie ma jakiegoś wyjątkowego klimatu...jednym słowem, nie świętujemy.
Proszę jeszcze o głosowanie, dziękuję:
Marcin | Galeria dzieci | BoboVita - Zawsze z Tobą, Mamo!
 
Cosya ja gotuje osobno mięsko, nie mam eko, ale mam swój osiedlowy sklepik, gdzie mam zaufane panie i wiedzą, ze dla dzidzi potrzebuje wiec chociaż nie dają mi strzyzny jakiejs odświeżanej,.... no wiec warzywka osobno i w tym wywarze jak najbardziej miksuje i dodaje miecho, manne , jaka znowu minieralna woda???? oszlał!!!!!!! a potem po byle czym bedzie miał za przeproszeniem sraczke grrr!
andzu no cóz, powodzenia za tydzień!
agulek zagłosowane oczywista:))))
 
Cosya ja kupuję mięsko też w mięsnym:) ale sąsiad mojej babci hoduję króliki więc jak babcia u nas będzie w niedziele to pogadam z nią żeby nam u niego zamówiła z 2 szt.:) No ja na początku to mięsko pierw gotowałam osobno i jak już było praktycznie ugotowane to wrzucałam je do gotujących się jarzynek, no ale po tym jak napisałyście żeby maluchom nie dawać wywaru z mięska to teraz dorzucam kwałki mięska do warzyw przed miskosowaniem:) Ja nie wylewam wywaru z warzyw, ale gotuję je na wodzie mineralnej, bo u nas w kranie jak narazie jest niedobra woda, mają nam zmieniać ujęcie i wtedy ma być lepsza. Ale np jak jestem u rodziców albo u mojej babci to Jas dostaje do picia przegotowaną wodę z kranu bo wiem że tam woda jest ok:)
Bombusiu z tą moją pracą jest tak że czasem wogle się nie narobie np w tydzień można zarobić z 5tys, a czasem jest tak że nad czymś siedzę kilka miesięcy i dostaję dużo mniej, a potem jeszcze okazuje się że są jakieś zmiany i trzeba poprawiać a za poprawki nie płacą:) wszystko zależy od konkretego budynku i inwestora. No i kase z tej dodatkowej pracy to dostaje tak raz na pół roku, tzn na bierząco tej kasy aż tak bardzo nie potrzebujemy, no chyba że jest jakaś wyjątkowa sytuacja, więc to co zarobie sobie leży na koncie u mojego szefa:) a jak przychodzi do wypłaty to mój szef marudzi, że zawsze musi mi tak dużo płacić:) A o urodzinkach przeczytałam na innym wątku:)
Andzia szkoda że się nie udało, kurcze faktycznie tak mało brakowało, ale następym razem już napewno się uda:tak:
Agulek biedny Twój Marcinek, ale może wkońcu się unormuje. A projekt prawie skończony, mój szef był chory no i nie policzył mi wszystkiego:) no ale mam wszystko rozrysowane, tylko musze opisać pręty właściwymi średnicami i ilościami:) ale wyszło mi ponad 150 rysunków:szok:Myśle ze tydzień i wszystko będzie gotowe rysunki i zestawienia:)

A my byliśmy godzinkę na spacerku, dłużej się bałam zewzględu na mnie, bo nie chciałam się całkiem rozłożyć:) potem Jaś gimnastykował się na macie:) i przekręcał się z brzucha na plecy:) nareszcie:-)no a teraz siedzimy sami bo w tym tygodniu mój mąż będzie wracał z pracy później, a za nadgodziny mu nie płacą:crazy:
 
Madziu gratki za przewroty:-) na każdego maluszka przychodzi pora:-) nooo 150 rysunków, to troszkę się narysowałaś;-) ale teraz to już z górki...lada dzień i po sprawie;-) Mam nadzieję, że niedługo będziesz zdrowa. Ja dziś spacerowałam 1h 20 min było mroźno ale świeciło śliczne słoneczko :-)
Marcin nauczył się wyciagać rączki żeby Go wziąć na ręce...cwaniak jeden;-)
 
Bambusia - wszystkiego NAJlepszego zyczymy z Miloszkiem:-)
Madzia_83 no ladnie z tymi rysunkami szokkk:szok: gratulujemy przewrotu:tak:
Andzia1987 - nastepnym razem pewnie sie uda:tak:napewno bedziemy trzymac kciukasy!!
Cosya - ale masz fajnie z ta marcheweczka:-) my teraz zasadzimy,bo ogrodek mamy a jak narazie to sklepowa niestety dajemy:-(
Natka - my nosimy sie w nosidelku i misiek lubi bardzo:-)
A my dzis troszke pospacerowalismy,zmienilismy wozek z gondoli na spacerowke i przypadla miskowi do gustu ;-) traz sobie spi slodko,a ja pije kawke i zabieram sie za kolacyjke dla mezusia cos romantycznego wraca dopiero o 23 takze troszke pozno,ale mam nadzieje milo bedzie:-);-)
 
Ja na chwilke:)

Madzia 150 rysunków :szok::szok:ooo matulu trzymajcie mnie:baffled:, masz order ode mnie!!:-D....super, ze maluch sie przewala!
agulek oj to mały terrosysta Wasz Marcin he he, nasz nie lepszy jak widzi tatusia to juz marudzi co by go nosił!:baffled::rofl2:
marii zycze romantycznej kolacji!:-)

Spadam, bo M zaraz wraca!!!!!!!!:-p:sorry:
 
Hej dziewczyny ! Ale dzisiaj był piękny dzień :) U nas jest to samo z tym spacerowaniem.... dziś zostaliśmy z Tommym sami po 5 minutach ! Mój ukochany wrócił do domu bo mu było za zimno :p a to jego marudzenie wyprowadza mnie z równowagi czasem...
Z brzuszkiem już lepiej.. bąków więcej to i humor lepszy :p ale ślini się niesamowicie...i gryzie wszystko...tylko,że dziąsła wcale nie są spuchnięte...nic a nic... ale dziś włożyłam gryzaczek na chwilkę do lodówki i dałam mu taki chłodny to gryzł go i gryzł....więc może niedługo się zacznie..
NATKA my też na nutramigenie jesteśmy,receptę na 2 już mam,więc zaraz pędzę do apteki . Mówisz,żeby po trochu go wprowadzać?
BOMBUSIU wszystkiego naj naj naj ! :)
Dzisiaj rozebrałam Tomcia zupełnie i na kanapę, ale mu było wesoło,śmiał się i przewracał cały czas :)
Zmykam , miłego wieczorku
 
Hejka :) My znowu na moment bo nadal brak internetu moze bedzie za tydzien:) U nas jakos leci jutro idziemy do urologa na badanie urodynamiczne. Mały juz sam siedzi potrafi juz 2 minuty siedziec bo nauczyl sie podpierac rekami no i wyciaga raczki zeby go wziasc zebow dalej nie ma czuc je pod dziaslem ale nie chca jeszcze sie przebic:) Dzis w dniu urodzin dostalam od Mka rowerek treningowy wiec zaczynam treningi bo lato tuz tuz a tu jeszcze 7kg do zrzutu.:) Mieszkanko juz umeblowane jeszcze czekam na firanki do kuchni:)

Bombusiu Wszystkiego naj naj:) urodzilysmy sie w tym samym dniu:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hej, hej! Przede wszystkim życzę dużo miłości z okazji Walentynek:-):-D:-). dziękuje tez za info co do długości spacerów. Widze,ze jednak dobrze myśle zeby dużo chodzic nawet jak zimno:-) czasem dobrze tak sie skonsultować, bo moja mamuśka (mega przewrażliwiona) potrafi mi w głowie namieszać i potem człowiek głupieje.
Bombusiu, 100 lat, 100 lat... niech żyje, żyje nam;-):-):-D;-), u nas tez była bylejaka nocka. moj M twierdzi ze to zblizająca sie pełnia tak wpływa na dzieciaczki..
Madzia, gratuluje przewrotków, moja Baśka jeszcze oporna:no: ale czekam bez nerwa.Ja widze, ze Ty branża pokrewna nie co do mojej;-)ja jestem architektem krajobrazu i tez nie raz sie "narysuje". Ale nie mam już tyle zacięcia co Ty. Kiedyś to sie po nockach siedziało, ale teraz to sobie odpuściłam i jak jest dzidzia to właściwie zleceń nie biorę. W ogóle myśle o zmianie branży bo sie juz w mojej niestety wypaliłam. Przepracowałam sie chyba swego czasu i mam takie wrazenie, ze jeszcze do siebie dochodzę:rofl2::baffled:
agulek80, szkoda, ze nie świetujecie, chociaż i u nas tak minimalistycznie, dostałam róże, a ze swojej strony zrobiłam nieco bardziej odświętny obiad i tyle..
andzia1987, oj jak mi przykro,tak mało zabrakło! kurcze! Myśle ze nastepnym razem to na 100% zdasz. Fajnie, ze sie nie poddajesz!Wszytsko ma w koncu ;-)swój koniec
martuśka, moją baśke słoiczki z dynią (własnie z tylko z dynią) uczulaja...

Dobra kochane, musze niestety kończyć bo u nas akcja kupa, musze pomóc M bo sie mała od ucha do ucha obs%$ła:szok:, buźka
 
Do góry