reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Sierpień 2010

Witam się noworocznie :) Dołączam się do życzeń Bogusi - aby 2011 rok przyniósł nam wiele chwil pełnych radości i uśmiechu :-D

Mój Alperek też nie przejmował się hukiem fajerwerków, a minutkę przed północą obudził się na karmienie, więc noworoczny toast (oczywiście Picolo) spełniłam na leżąco z cyckiem na wierzchu :-D

A tak z innej beczki, co możecie polecić na swędzące dziąsełka?
 
reklama
witam się w 2011 roku ;)

mój maluszek niezbyt przeżył strzelanie:( obudzil sie z takim płaczem, ze siedzielismy w lazience:( no, ale potem jak usnął o 24:30 to się obudził dopiero o 5:30 to cud:) dzisiaj siedze i sie nudze bo M w pracy do 17:(
 
Witam kochane w Nowym Roku!!!!!
Zycze mamuski wszystkiego naj naj !!!! Szczescia, zdrowka , spelnienia marzen!!!!

My spedzilismy Sylwka tak jak juz pisalam w domku a wlasciwiwe we Wroclawiu;-):-D ale taka sobie ta impreza jedynie to Bajm mi sie podobal a reszta zadna rewelacja! Mlody o polnocy spal jak zabity :tak: sylwester to jest najgorszy dzien w roku dla mojego psa :no: strasznie boi sie petard i musi zawsze dostac tabletke uspokajajca biedak tak nam go szkoda zawsze. i odkad jest z nami nie sztrzelamy nigdy w sylwestra jestesmy pozamykani z roletami spuszczonymi na maksa i czekamy z niecierpliwoscia az jest koniec o! no i co za tym idzie sylwestra spedzamy zawsze w domu z psiakiem no i mi jakos sie nie chce na imprerzy sylwestrowe :no: takze dzien jak kazdy inny:sorry2:

A co u nas moje dziecko spi w lozeczku juz od baaaardzo dawna zawsze na brzuszku i od kilku dni co sie budzi to lezy w poprzek a przed wczoraj jak sie obudzil to glowe mial tam gdzie zawsze nogi no tak sie przekrecil:szok: i tak sie zastanawiam czy to mozliwe ze lozeczko zle stoi i mlody to wyczuwa:confused::baffled:? czy poprostu sobie tak wendruje bo no wlasnie bo co hmmm?
A dzisiaj M w pracy do 18tej a ja sama w domu z terrorysta nie lubie jak M caly dzien w pracy. takze lipaaaaa!!!
buziaczki !!!!!
 
Ostatnia edycja:
Lea ja mojego jak położe wzdluz to jak ide po 15 minutach to nogi wystają pomiedzy szczebelkami :D także normalne ze dzieci wędrują ;P
 
Witam i życzę wszystkiego najlepszego w Nowym Roku! No to możemy już mówić: "moje dziecko urodziło się w zeszłym roku".... ;-)Czas leci jednak strzasznie szybko.. Nasz Sylwester we troje + kot, w domu. W zasadzie przespaliśmy północ. Ja sie ocknęłam bo strzelali na osiedlu i troche fajerwerków widziałam, ale w sumie sie cały czas denerwowałam czy sie Basia nie obudzi i nie przestraszy. Ale mój M. i Basia w sumie przespali. Basia sie wierciła ale nie dobudziła sie na szczęście :tak: i tak popatrzyłam przez okno, przytuliłam kota i w kimę. W zasadzie czuję ulgę ze juz po tej nocy bo sie bałam ze albo fajwerki Małą obudza, albo bedzie impra u kogos za ścianą - tak mieliśmy w zeszłym roku, na początku mojej ciąży. Aż M chodził 2 razy do gówniarzy uciszać bo ściany sie trzęsły:szok:. Na szczescie sie juz wyprowadzili :)
Podziwiam wszystkie, które chodzą z maluchami na basen. Ja mam jakieś opory i jeszce poczekam jak bedzie cieplej, a mała troche jeszcze podrośnie. Ale myśle, ze to fajna sprawa:tak:
Dzisiaj 12:38
Pajkaa , współczuje! ja tez nastawiałam sie, ze jakby co to do łazienki, bo tam najciszej, nawet potrzyłóam jak gondole ustawić :-), ale na szczescie nie było potrzeby
Lea, ja mam kota, który tez sie boi, cała noc spedzil albo w swojej skrzynce do przenoszenia( sam tam wlazł), albo pod kanapą. Ale dziś juz ok, stres zapomniany, ale na dwór nie wypuszczam (wczoraj tez szlaban), bo jeszcze dzis moga strzelać
 
Witam noworocznie!
Och widzę że wy spokojnie, my z M poszaleliśmy konkretnie. Byliśmy u znajomych co mają 2 letnią córeczkę, zjedliśmy kolacyjkę o 22 dzieci poszły spać do drugiego pokoju a my zaczeliśmy drinken drinken. O la Boga ale dzisiaj nas głowy bolą, M od rana jeszcze nic nie jadł, ja natomiast już skusiłam się na kawę. Spać mi się chce bo balowaliśmy w czwórkę do 4 rano, łącznie z tańczeniem, śpiewaniem karaoke, graniem na playstation, no huki były straszne. Dobrze że dzieciaczki spały! "O już zapomniałam jak kiedyś szalałam na imprezach =)

lilijanko heh ale mi chodziło o to że ja bym się pokłóciła, bo moi teściowe pewnie zaraz by głupie hasła puszczali, u mnie w rodzinie też go widzą rzadko, a na wigilii u mojej babci mieliśmy 20 osób, no to jak każdy by nawet go chciał na 10 minut wziąć plus przerwy na spanie i karmienie to na prawdę nie było szansy żeby on jeszcze posiedział w leżaczku. No cóż po prostu nie umiem tak chamsko powiedzieć że "mały ma teraz robić to czy to..." a czasem chciałabym bo mi na głowę już wszyscy wchodzą. Ehhhhh

agulek no to ładnie, no ale może w następnego Sylwestra sobie odbijesz =)

inkaaa ja się nie znam, ale dziewczyny polecały na dziąsła Bobodent

Pajkaa ale co Sebuś bał się strzałów? Czy po prostu nie mógł zasnąć z powodu hałasów?

Lea biedny psiak, kurcze nie wiem od czego to zależy ale mój pies ma w d... strzały, jak my oglądaliśmy fajerwerki to on się czaił z drugim psem (byliśmy u znajomych którzy też mają yorka) na smakołyki ze stołu. Ale słyszałam właśnie że wiele psów sie boi petard i nie ma na to rady.

LOBELIA myślę że nie potrzebnie się bałaś że się obudzi. Mój jak mocno śpi w nocy to żadna impreza go nie obudzi. A kotkowi współczuję. Biedne zwierzaczki na tego Sylwestra co roku.

Miłego popołudnia!
 
No moje dziecie dzis wreszciee przewrocilo sie z pleckow na brzuchol ale tylko na prawa strone to umie ale mam nadzieje ze niedlugo nauczy sie tez w druga:) Ja sie podwojnie ciesze jak Piotrus robi takie rzeczy bo przeciez zalozenia byly ze bedzie kaleka a z dnia na dzien on jest coraz silniejszy:)

Piotrus wczoraj na obiadek dostal pomidorowke z makaronem zmiksowana oczywiscie z przewaga makaronu i tak wcinal ze uszy sie trzesly kupka super brzusio ok:) A dzis dostal klopskika z ziemniakami i maselkiem::0
 
Ostatnia edycja:
Witam noworocznie! :-)
Mikołaj przespał północ bez żadnych oporów, choć strzelali ostro za oknem J
Takie to moje dzieciątko jest, że jak już zaśnie, to niewiele hałasów go budzi. My natomiast zrobiliśmy sobie we dwójkę wieczór filmowy z pyszną kolacyjką zamówioną do domu, żebym nie musiała gotować a w przerwie przywitaliśmy odrobiną szampana nowy rok z nosem w oknie J Było bardzo miło J ale o 1:30 już lulaliśmy. Hehehe, nie wyobrażam sobie jaki miałabym mniej więcej o tej godzinie kryzys na jakiejkolwiek zabawie sylwestrowej J
Starość nie radość :-D

Mikołaj ma się dziś znacznie lepiej. Wraca do formy J Znów ma dobry humor, rozgaduje się… uf… co za ulga… tzn. że infekcja minęła J
A z nowinek, Misiek przewrócił się dziś pierwszy raz z brzuszka na plecy. Mikołaj bardzo nie lubi (hm… powiedziałabym nienawidzi J leżenia na brzuchu. Jak go tak położymy, to za diabła nie chce główki podnosić, rozglądać się, tylko zawsze był ryk. Ale potrafi to zrobić np. jak go trzymamy na swojej klatce piersiowej, tylko na płaskim nie chce. Pediatra nawet skierowała go jakiś czas temu do neurologa czy wszystko gra, ten stwierdził, że wszystko w jak najlepszym porządku tylko twardy charakterek się trafił i prawdopodobnie w ogóle nie będzie się podnosił, a co za tym idzie, raczkował, tylko od razu na plecki i zamiast raczkowania będzie jakoś po dupce jeździł. No i dziś pierwszy raz już na plecach, czyli miał racje, nie zobaczę mojego brzdąca na brzuchu dzielnie podnoszącego się na rączkach. Za to pewno już niedługo pupą będzie polerował parkiety J
Bombusia dostałam skierowanie na badanie moczu, którego wynik właśnie potwierdził infekcje.
Bombusiu, jak gotujesz zupki dla Alanka? Marchewka, pietruszka i ziemniak w wodzie i zmiksowane? Czy jak? Myślę o tym samym, bo Mikołajowi coś zupki słoiczkowe nie wchodzą…

Lilijana u nas noszenie na rączkach raczej odpada, bo mały nie za bardzo to lubi i sam to manifestuje J ale i tak szlag mnie trafia. Moja teściowa zachowuje się tak jakby nigdy w życiu dziecka nie miała i nie wiedziała, że czasem musi jesc i spać… Mały zasypia a ta mu nad głową marudzi „nie spij nie spij, przecież nie przyjechałeś spać, musimy się tobą nacieszyć” albo mały na coś patrzy w bok a ta mu głowę do siebie odwraca z tekstem „teraz popatrz na babcie”… Masakra… Dobrze ze jesteśmy tam raz na ruski rok bo bym chyba ją zabiła, a tak się uśmiecham i mówię „Babciu, bo ja jestem zmęczony” itd. i odliczam minuty do wyjazdu do domu J

Dziewczyny, szczególnie te, które muszą niedługo wrócić do pracy. Jak sobie z tym radzicie? Z kim zostawiacie Wasze maluszki? Ja wracam 9. marca i już się tym strasznie martwie. Postanowiliśmy wziąć opiekunkę, bo niestety nie stać nas na mój wychowawczy, ale ja nie mogę przeżyć tego że jakaś obca baba będzie się zajmować moim synkiem zamiast mnie, że tyle rzeczy mnie ominie, że to ona będzie z nim spędzała większość jego dnia, że ona zobaczy pierwsze stanie na nóżkach, usłyszy pierwsze słowo itd… na domiar złego, by polepszyć sobie humor pobuszowałam trochę w necie żeby poprawić sobie humor w tym temacie i jak to często bywa, znalezionymi w necie informacjami sobie go tylko pogorszyłam, bo znalazłam wiele wypowiedzi psychologów i opinii zawiedzionych matek i tym jak to dziecko przywiązuje się w takiej sytuacji bardziej do niani niż do mamy, zaczyna mamą nazywać nianie itd… Jak Wy sobie z tym radzicie, z zazdrością o własne dziecko ? Czy to tylko ja taką schizolką jestem? ;-)

Andzia1987, Ehtele my próbowaliśmy na chuście elastycznej podwójny X, ale że Mikołaj nie przepada za noszeniem w tej pozycji, noszenie jak dotąd, odpadło. Misiek jest ciekawy świata już i jeśli noszony, to tylko bokiem lub przodem do świata, więc muszę znaleźć jakiś inny sposób noszenia dla niego. Znalałam bezpłatny kurs chustonoszenia w Poznaniu, będzie 21.01. więc mam nadzieję, dowiem się jakie wiązanie chusty będzie dla niego teraz najlepsze i mam nadzieję, że mu się spodoba.
 
A tak z innej beczki, co możecie polecić na swędzące dziąsełka?
Inkaaa4 - Camilia - - - > Boiron Camilia - homeopatia na bolesne ząbkowanie - opinie, zdjęcia, informacje - bangla.pl

Luizka4don - gratuluję pomidorówki, a gotowałaś na kurczaku? Dawałaś jakieś przyprawy?

weroneczka - ważne, że po świętach i już masz spokój, ja na chrzcinach nie dałam już Ady nikomu, a miała wtedy 1m-c i 1 tydzień powiedziałam po prostu nie i koniec i choć chciałam dać Adę Mamie czy siostrze to wiedziałam, że muszę być twarda, bo jakbym się złamała to poszłaby potem obiegówka. :sorry2:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry