reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Ale podobno szczepione dzieci przechodza chorobe łagodniej.A wiadomo swinka ma straszne powikłania,szczególnie u chłopców.

Rozalko świnka jest niebezpieczna dla chłopców w wieku ok 30 roku życia bo moze doprowadzić do bezpłodności. Moj maż nie był szczepiony i chory na świnkę też nie był i ja nie zamierzam szczepić szczególnie tą szczepionką, która jest trafna można o niej sobie poczytać na necie ciekawe opinie.
To tak samo jak ze szczepionką na grypę jak się szczepiłam zawsze chorowałam na grypę a jak przestałam sie szczepić nagle przestałam chorować na grypę.

Co innego gdyby ta szczepionka dawała mi pewność, ze moj syn nie bedzie miał tych chorób. Ja byłam szczepiona na świnkę i miałam ją w wieku 17 lat i nie była ona na pewno lżejsza z powodu tego, ze byłam szczepiona wręcz przeciwnie miałam obustronnie zaatakowane ślinianki wraz z anginą ropną.Moja siostra nie była szczepiona i przeszła chorobę dużo łagodniej.

Tutaj są nazwy szczepionekMMR II oraz Priorix. szczególnie dość poważne konsekwencje są spowodowane szczepionką MMR II, gdzie rodzice twierdzą, ze szczepionka ta powoduje autyzm u dzieci rozwijających się wcześniej prawidłowo.

a tutaj konkretnie o chorobie świnki u chłopców
U chłopców w okresie dojrzewania jak również u dorosłych mężczyzn często zapalenie zapaleniu ślinianek towarzyszy stan zapalny jąder mogący doprowadzić do upośledzenia ich funkcji, a co za tym idzie do bezpłodności. Poza tym wirus wywołujący świnkę może, choć zdarza się to bardzo rzadko, powodować szereg innych powikłań między innymi zapalenie mózgu, głuchotę, zapalenie trzustki, tarczycy...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witam . My dzis caly dzien w biegu teraz dopiero mam chwilke czasu. Rano pojechalismy znalezc karte szczepien ..i co sie okazalo szpital w ktorym rodzilam to wogole jej nie wyslal ..musialam zrobic porzadek przeciez to 1.5 miesiaca;/ pozniej do poradni rechabilitacyjnej ustalili cwiczenia i masaze pierwsza rechabilitacja 6 pazdziernika....nastepnie odwiedzilismy znajomych ktorzy maja o tydzien mlodszego synusia od mojego:) Grill spacerek i czas minal:) wogole moj Piotrus o ile wiekszy od kumpeli synka heh kolos doslownie;p Jak wrocilismy do dom ku maly plakal marudzil nie wiem co mu bylo ..zasnal ok19 a ja dopiero czas na sprzatanie...wszystko mnie boli..a jutro szkola ....wybaczcie ale nie mam czasu odniesc sie do waszych postow:(
 
Pajko jejkus, ale mnie nastraszyłaś tym autyzmem boziu!!!!!!! ale autyzm to sie chyba ma od urodzenia co??? czy sie nabywa w trakcie rozwoju??? bo moja daleka znajoma ma dziecko austyczne i u niego juz było widac praktycznie od początku, ze cos jest z nim nie tak, wył całe noce i dnie i nie gaworzył, no nie zachowoywał sie jak normalny niemowlak.
 
Pajko jejkus, ale mnie nastraszyłaś tym autyzmem boziu!!!!!!! ale autyzm to sie chyba ma od urodzenia co??? czy sie nabywa w trakcie rozwoju??? bo moja daleka znajoma ma dziecko austyczne i u niego juz było widac praktycznie od początku, ze cos jest z nim nie tak, wył całe noce i dnie i nie gaworzył, no nie zachowoywał sie jak normalny niemowlak.

"Autyzm jest zaburzeniem rozwoju, powstającym między urodzeniem a 3 rokiem życia dziecka. Jest procesem.
Procesem o stosunkowo dobrze opracowanej etiologii, chociaż najczęściej niemożliwe jest wyjaśnienie etiologii u pojedynczego dziecka. Dzieje się tak, gdyż autyzm u jednej osoby ma na ogół wiele przyczyn, które nakładają się na siebie i właśnie dlatego powodują całościowe zaburzenia rozwoju."

"Dzieci autystyczne rozwijają się w zasadzie normalnie aż do 24-30 miesiąca, kiedy to rodzice mogą zauważyć opóźnienie w mowie, zabawach lub kontakcie z dzieckiem".

U mojej znajomej córeczka została zdiagnozowana jak miała 2 latka,do około pól roku nic nie wskazywało,ze może mieć autyzm.Chociaż faktem bylo ,że z glużenia nie przeszła na gaworzenie,ale wtedy to skupiali sie na badaniu słuchu.
Choc ja jestem zdania,ze wrażliwa i uwazna mama zauważy jakies zmiany u dziecka jeszcze wcześniej.


Moja pannica dalej ma katarek,ale jakby mniej,więc walczymy z Frida.
 
Ostatnia edycja:
u nas też nieciekwie- lulek zakatarzony, ja mam cos w oskrzelach więc chodzę w maseczce i smarkam i kaszle ;/ we wtorek jedziemy w koncu do szczecina, do siebie na swoje- niemniej mieszkanie nie bedzie wysprzątane wiec czekają mnie pewnie 2 tygodnie szorowania i układania wszstkigo z kartonów do szafek... wczoraj zamówiłam łóżeczko wiec lulek będzie w koncu mial swoje miejce- teraz spał w róznych miescach,bo te rozjazdy, hidtorie domowe... ahhhszkoda gadac.
milego weekendu wam zyczę
 
Dzieńdoberek :-)
U nas nocka w miarę nawet ;-) młody jak zasnął o 20:szok: to spał do 1:30:-D normalnie szok. Co prawda później już budził się co 2 godz na jedzenie bo o 3,5,7 ale przecież musiał sobie uzupełnić "braki":-)
Dziś mamy trochę jeżdżenia po sklepach, jeszcze parę rzeczy do domku trzeba znaleźć.
Miłego dzionka mamuśki i udanych spacerków bo zapowiada się kolejny ładny dzień:tak:
 
Hej
Mam problem z Marcinkiem, chyba po prostu sobie nie radzę :( Wstaję o 7 rano i potem już do ok 11 nie może usnąć i płaczę ciagle. Potem śpi prawie, że ciagiem do 16, I potem znowu cyrk aż do kąpieli. Po kąpieli przez 1,5 tez nie może usnąć. Ale od 21 śpi do rana z małymi przerwami.
Wnioskuję, że ma problem z zasypianiem a wieczorem to pewnie kolka.
Zastosowałam dziś metodę z ksiązki Język niemowląt. i powiem Wam, że jestem pełna obaw czy dobrze robię.
No więc tak: obudził się, najadł, aktywność, zobaczyłam dwa ziewnięcia i do wyra. Zaczął płakać więc włożyłam go naszego łóżka, na bok, i zaczęłam poklepywać i do ucha szeptać "szzz". Oczywiście zaczął beczeć na maxa. W książce jest napisane, że trzeba to przeczekać. Nie wiem ile czekałam bo czas isę dłużył niemiłosiernie, może z 5min. Więcej nie dałam rady. Wzięłam go na ręce, uspokoił się, odłożyłam do jego łóżeczka i o dziwo zasnął. Czy tak to ma wyglądać???? Co myślicie na ten temat, czy to dobra metoda???
I jak już pisałam wcześniej, Marcinek potrafi usnąc tylkoo i wyłącznie na brzuchu. Próbowałam go oduczyć, tzn w środku nocy jak bardzo ładnie zasypia po jedzeniu dałam go na plecki. i oczywiście nie chciał usnąć, rozglądał się, maudził. Bałam się, że zupełnie się rozbudzi i całą noc nam rozwali więc dałam go na brzuch i odrazu usnął. Moje pytanie: uważacie, że powinnam go jednakk próbowac oduczyć czy nie?
 
Hejka!
U nas nocka tez wporzo, mały obudził sie o 1.00 i o 4.00 i zauwazyłam, ze budzi sie o tych godzinach ostatnio wiec moze cosik sie wynormuje z tym jedzeniem i równoczesnie spaniem.

rozalka a tu tej mojej koleżanki to juz w 3 m-cu było widac , ze cos nie tak z dzieckiem, ale oni nikogo nie słuchali i dopiero jak synek miał około roczku to zaczeli terapie, szkoda mi tego chłopca, bo to takie ładne dziecko.:(
Pati fajnie,ze i Twój maluch juz zaczyna spać w nocy coraz dłuzej, jeszcze nam Kasia2506 została heh....zycze udanych zakupów:)
Alaa mysle ze z tym usypianiem zrobiłas dobrze, ja z moim robie podobnie, a czasami robie tez tak, ze jak mi wyje na rekach, bo juz sam nie wie czego chce to go kłade do łózeczka no to on jeszcze głosniej i tak pokrzyczy troche i albo usnie, a jak nie to znów go biore dosłownie na chwilke i usypia momentalnie na moich rekach i bach go do łózeczka i nie popuszcze mu, no musi spac w swoim łózeczku i juz.Co do spania na brzuchu hmmm trudna sprawa, bo na pleckach tez powinien spać, ja bym próbowała go nauczyc, na pewno to opanuje, moze w wózku na spacerach własnie nie kładź go na brzuszku tylko na plecy???
 
witam dziewczynki!

u nas w porządeczku... troszkę historii krostkowo-brzuszkowych, a poza tym spacerki - korzystamy z ładnej pogody.

przedszkolak mój się aklimatyzuje w nowym miejscu - wczoraj odebrałam go z pogryzioną rączką... panie nie wiedziały jak przepraszać... nie robiłam afery bo wiadomo że dzieci to dzieci, a że zdarzyło się to pierwszy raz to powiedziałam że rozumiem, że mogły nie zauważyć. Przecież trzylatki nie dyskutują tylko działają w mgnieniu oka- wiem bo sama czasem ledwo okiem mrugnę a on już coś zdemoluje. Niem niej jednak zaczynają się przedszkolne historie ;) wczoraj mieli też fotografa i mój maluch ma pierwsze zdjęcia takie "szkolne" ;) ech rośnie mi to dziecko za szybko...

alaa a właściwie dlaczego ty usilnie chcesz żeby Marcin spał na plecach? czy na brzuchu spać nie może? skoro mu tak lepiej to może zostaw go tak jak mu jest dobrze... w sprawach wycia dzieci nie jestem najlepszym doradcą, bo widzę że wszystkie mamusie bronią się przed noszeniem dzieci - ja akurat wylulałam Olka i gdyby była potrzeba lulać na rękach Franciszka - też bym lulała... początkowo trzeba się pomęczyć, ale później jak dziecko jest starsze to lulanko trwa może z 5 minut... poza tym lulałam według potrzeb i zawsze gdy doszliśmy do spokoju odkładałam do łóżeczka.. później kiedy Olo był starszy nauczył się zasypiać sam....
 
reklama
witam sie
Bombusiu wlasnie po tych szczepionkach konkretnie rodzice zauważyli konkretne zsmiany w zachowaniach swoich dzieci, tak jakby się cofnęły w rozwoju. Poczytaj sobie o tej szczepionce jak bedziesz miała chwilkę czasu bo moim zdaniem ważniejsze jest świadome wybranie szczepienia niż szczepić dlatego bo tak ktoś nam mówi. Szczególnie, ze mimo szczepienia na te dwie choroby i tak może je załapać. Najważniejsze, zeby załapał w wieku przedszkolnym niż w okresie późniejszym.

Rozalko to co napisałaś zgodzę się, zedjak tak samo nie udowodniono, ze te szczepionki nie mają wpływu na autyzm skoro tak głośno się zrobiło w ogół tej szczepionki.

Alaa daj mu spać na brzuszku jak lubi moj Sebek śpi na brzusiu jedyne co to na noc daje go na plecki, ale ja bym go nie oduczała widocznie tak mu wygodniej :)

No my zaraz idziemy na długi spacerek :)
 
Do góry