Ja tez mam wyrzuty że za mało spacerujemy i mały niedotleniony. Dzisiaj zaliczyliśmy "spacer" po Nomi trzeba było wybrać jeszcze parę rzeczy potrzebnych przy wykończeniu mieszkania - poszło nam całkiem nieźle a mój mąż robił furorę w sklepie z małym na rękach super obaj wyglądali w szarych bluzach dresowych;-)
A teraz młody się wyspał przez pół dnia i wieczór i zaczął koncertować już 2 razy wisiał na cycu, zwalił kolejną mega kupę ale dalej coś nie tak... Coś czuję że dziś spania nie będzie drze się jak opętany... na razie M walczy - i dobrze ja walczyłam do 14 było mniej więcej to samo
Kurcze widzę że wiele z was już ma chrzciny zaplanowane i nawet pozałatwiane, my w tym temacie jeszcze nic nie mamy, nawet pomysły na to kiedy chcemy to zrobić, musimy najpierw ogarnąć się z remontem i przeprowadzką i wtedy będziemy myśleć. Logistycznie trudny temat bo rodzinka nasza z 2 końca Polski...
Polianno - heloł ;-) nie zazdroszczę bo z tego co piszesz to łatwo nie jest, ja przy jednym małym mam dość a co dopiero jeszcze takie "żywe srebro" jakim jest Olimpia
zanetko - fajnie że u was już lepiej, no i powodzenia w wielkim dniu :-)
Ciamajdko - też mam 100 tyś wyrzutów np. właśnie o to że za mało spacerujemy, że ma krostki na buzi o może to przeze mnie ale moja dieta jest na prawdę uboga, że nie mam czasami cierpliwości itd itp... to chyba syndrom każdej matki i obawiam się że tak nam już zostanie
weroneczko - też tak czasami mam że najchętniej tylko wyjść i nie wracać... ale pewnie po 5 min byłabym z powrotem no i oczywiście wystarczy jakaś jego jedna słodka minka czy uśmieszek i wszystko mija (w tym chęć "wyrzucenia przez okno" małego wyjca)
Anecia - trzymam kciuki za ciebie, będzie dobrze, ja bym spróbowała wizyty w poradni laktacyjnej, szkoda że nie mieszkasz tutaj bo mamy fantastyczną babeczkę którą mogę polecić, dasz radę mamuśko
ehtele - witaj i zaglądaj jak znajdziesz chwilkę
A teraz młody się wyspał przez pół dnia i wieczór i zaczął koncertować już 2 razy wisiał na cycu, zwalił kolejną mega kupę ale dalej coś nie tak... Coś czuję że dziś spania nie będzie drze się jak opętany... na razie M walczy - i dobrze ja walczyłam do 14 było mniej więcej to samo
Kurcze widzę że wiele z was już ma chrzciny zaplanowane i nawet pozałatwiane, my w tym temacie jeszcze nic nie mamy, nawet pomysły na to kiedy chcemy to zrobić, musimy najpierw ogarnąć się z remontem i przeprowadzką i wtedy będziemy myśleć. Logistycznie trudny temat bo rodzinka nasza z 2 końca Polski...
Polianno - heloł ;-) nie zazdroszczę bo z tego co piszesz to łatwo nie jest, ja przy jednym małym mam dość a co dopiero jeszcze takie "żywe srebro" jakim jest Olimpia
zanetko - fajnie że u was już lepiej, no i powodzenia w wielkim dniu :-)
Ciamajdko - też mam 100 tyś wyrzutów np. właśnie o to że za mało spacerujemy, że ma krostki na buzi o może to przeze mnie ale moja dieta jest na prawdę uboga, że nie mam czasami cierpliwości itd itp... to chyba syndrom każdej matki i obawiam się że tak nam już zostanie
weroneczko - też tak czasami mam że najchętniej tylko wyjść i nie wracać... ale pewnie po 5 min byłabym z powrotem no i oczywiście wystarczy jakaś jego jedna słodka minka czy uśmieszek i wszystko mija (w tym chęć "wyrzucenia przez okno" małego wyjca)
Anecia - trzymam kciuki za ciebie, będzie dobrze, ja bym spróbowała wizyty w poradni laktacyjnej, szkoda że nie mieszkasz tutaj bo mamy fantastyczną babeczkę którą mogę polecić, dasz radę mamuśko
ehtele - witaj i zaglądaj jak znajdziesz chwilkę