reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Hejka!!!
Przetrzymaliśmy wczoraj maluszka od 17.00 został wybudzony na siłe, zjadł i chciał dalej spać,ale my go wykąpalismy i nie płąkał przy ubieraniu, bo był najedzony no cud pierwszy raz. Więc maluch o 21.30 juz spał dla nas to sukces, bo takto usypiał o 23, 23.30. Dzis ponowimy sprawe.
Pati u nas też jedzenie co 2 h nadal bez zmian, ale to nic luzik byleby nie wył wieczorami
Pajko nasz synek wali zawsze żółte kooopy.

Ide smażyć należniki na obiad. Wysprzątakiśmy dziś z M caaaała chatę łacznie z myciem okien, a Adrian siedział na dworzu z braciszkiem:)
Pozdrawiam Mamuski:)
 
reklama
Witajcie bąbelki, cóż napisać kiedy za oknem totalnie beznadziejna pogoda i już mnie nachodzą myśli, że już prawie jesień, potem zima i zima i zima. Jak ja nie cierpię chłodu, normalnie wolę upały i puchnięcie nóg niz ten ziąb:( A ponadto dokucza mi pęcherz i cewka moczowa:( W poniedziałek już sobie obiecałam - śmigam na badania, zobaczę jak tam moja marna krew:) A dziś życzę wam wielu radości i spokoju:)

Cayruś w takim razie trzymam kciukasy za udaną wizytkę, ja też się muszę wybrać:)

Oluś no widzisz są już jakiegś postępy:) będzie lepiej:) Jeżeli chodzi o pierwszy uśmiech to mój się śmieje od ucha do ucha, ale przez sen:D stale czekamy na ten na jawie:D Życzę Ci, aby Twoje marzenie o spokojnym dniu i nocce się spełniło:)

MArulcia, a próbowałaś oliwki oceanica - dzidziuś jest rewelacyjny, ma taką formę parafinki, a w składzie jest tylko parafina. Powiem CI, że ja nie jestem zwolennikiem emolium ma za dużo składników, a jak są jakieś objawy uczulenia to cenię sobie minimalizm w kosmetykach. Naprawdę spróbuj tej oliwki nawet na paluszek w sklepie, ona nie jest taka typowa tłusta, po nasmarowaniu jest jakbyś świecą przejechała po paluszku....

Bogusia007 trzymaj się cieplutko i zaglądaj do nas:)

Navijka trzymam kciuki, aby się poprzestawiało u Matyldzi:) powiem CI kochana, że mój maluch nie zaśnie z nami:) tylko w swoim łóżeczku. Dziś rano chciałam go wziąć do siebie i dać mu trochę bliskości:D Gdzie tam, był płacz, prężenie.. Więc wzięłam połozylam do łóżeczka, nakryłam kołderką, dwa razy stęknął i lulu:) więc cieszę się niesamowicie:)

Weroneczka przykro mi bardzo, życze CI dużo sił, a malutkiemu duuuuużo zdrówka, daj znać jak się zmieni..

Niuunia słońce, ano cyc i jeszcze raz cyc, mleczna niewolnica hihih:D Słońce jeżeli malutka jest spokojna w samochodzie, jest zdrowa, dasz radę ją przewijać w samochodzie i karmić to nie ma problemu, oczywiście podróż do Warszawy z 4,5 godziny przedłużyła się do 6,5 bo dwa razy karmienie, potem odbijanie, przebieranie:) ale wszystko było w porządeczku no i doceniłam fakt, że mam już gotowe mleczko nie muszę odgrzewać:) A ten tekst "Dupsko czyste..." jest perfekcyjny:D i też pasuje do mojego małego dziadulka:D

Pati dzieci mogą się nawet zanosić z nudów, wzywa swoją mamusię i się sam nakręca, ja już tak obserwowałam swojego brzdąca, zaczyna od głośnego gaworzenia , a czasem kończy na głośnym chlipotaniu....

Luizka no to ładnie ładnie przybiera Twój maluszek:)

Mirianna naprawdę nie trzeba stosować diety eliminacyjnej, co jedli nasi przodkowie, ano sobie jedli jagódki w lesie, poziomki i upolowane mięsko, ja nie jestem zwolennikem diety eliminacyjnej, trzeba jeść wszystko w umiarze, żeby mleczko było bogate w skład cennych substancji oraz żeby mamusia miała siłę:)

Żanetko mnie się wydaje, że wiele dzieci ma refluks, np. mój nie ulewa od razu, tylko śpi i zaczyna mu się po 20 min zwracać serek to znaczy, że mleczko już ścięte, to wszystko wina nie wykształconych zwieraczy żołądka....samo musi minąć

Sierpień8 moje dziecię ma ekstra hartowanie w domu, gdyż mam ok. 18 stopni, a przecież muszę zmieniać pieluszki, jak na razie wszystko gra:)

Ciamajdko współczuję kochana, ale myślę, że to przejściowy kryzys, chyba u większości tatusiów, czują się bezradni, sfrustrowani, chcą też aprobaty, a tu wiecznie pieluszki, mleczko itp. Zdają sobie sprawę, że dawne, czadowe czasy minęły, brakuje im tego. My sobie po cichutku popłaczemy, a oni być może w ten sposób jakoś tak reagują. I pokaż mu ile Ty musisz robić, gotujesz, sprzątasz, nie śpisz całe noce...niech on coś zrobi....i nie załamuj się tylko szczerze z nim porozmawiaj...nie w nerwach, najlepiej jak mała uśnie, zróbcie sobie jakąś kolacyjkę...

Marulcia ja w dniu porodu ważyłam 70kg, na drugi dzień jak wlazłam na szpitalną wagę było 62 więc byłam w szoku:) Przed ciążą ważyłam 58 kg i jak na razie stoję sobie w tej samej wadze, bo chudłam z dnia na dzień, a wyglądałam dramatycznie, blada, spocona itp. Sądzę, że nie ma co liczyć kochana tylko na cycusia, bo przecież musisz się super odzywiać, najlepiej jeżeli sobie słońce zafundujesz ruch, nie taki, że sprzątanie, tylko taki, żeby tętno Ci skoczyło. Uwierz mi, że codziennie nawet 30 min ćwiczeń szybciutko Ci pomogą:) Bo po 15 min. ćwiczeń dopiero zaczynamy spalać tłuszczyk:) i nie podłamuj się wagą, zobaczysz, że szybciutko Ci się uda to wszystko pozrzucać, każde karmienie zabiera wiele kalorii:)
 
milusia żadnej oliwki nie próbowałam.. dostaliśmy oliwkę johnsona - ale jak mówiłam boję się spróbować... emolium kupiłam, bo wyczytałam gdzieś że emolienty są najlepsze przy przesuszeniu skóry noworodka... w sumie ta jego skóra tylko nieestetycznie wygląda, bo pod nią nie ma zaczerwienień, czy podrażnień.. po prostu płatkami schodzi mu, a pod nimi jest normalna, zdrowa różowiutka skórka... więc zaczęłam się zastanawiać czy to nie jakiś taki jeszcze poporodowy szok dla skóry i nie ma co jej chemikaliami nacierać, że może sama dojdzie do równowagi... nie wiem głupia jestem w tym temacie. Spróbuję tej oliwki, którą polecasz - nie wiem czy odważę się natrzeć nią maluszka, ale na pewno zrobię mu taką kąpiel jak Ty robisz swojemu..

a co do kilogramów, to powoli muszę wprowadzić sobie jakąś dietkę, bo po ciąży zostały mi wieczorne napady głodu i miłość do słodyczy - ratuję się rodzynkami... tak jak przed ciążą i z Olkiem słodkości mogły nie istnieć tak teraz to jakieś wariactwo... po 6 tygodniu od porodu planuję zacząć ćwiczenia, no i staram się mobilizować do codziennego godzinnego spaceru wczoraj olałam sobie ale dziś mam nadzieję Andrzej zabierze Olka na zakupy a ja się wypuszczę na wioskę... z młodym mi trudno, bo on a to nie chce za rączkę, a to nie chce w tą stronę, a to chce loda, siku, batonika..... cały czas koncert życzeń i spacer polega na ciągłym przekomarzaniu się... ech.. lekko nie jest.
 
Marulcia no taka kąpiel spisuje się rewelacyjnie, proszę spróbuj:) Co do napadów głodu, to ja może głodu nie, ale słodkości to na kilogramy bym pochłaniała, to znaczy biszkopty i ciasteczka kruche, wtryniam jak głupia:D a przecież taka paczuszka to bomba kaloryczna:D
 
Hej mamuski
Mam pytanie odośnie mojego dziecka, jutro mija 2 tyg jak się urodził i położna powiedziała ze powinien juz jeść 100-120 ml mleka a on zjada 60-70 i to na raty co godz lub dwie. W dodatku nie chce mu sie odbijać. Ulewa mu się po godz jak go przebieram. Karmię go Bebikiem.
I bardzo mało śpi a jak śpi to niespokojnie, budzi się co chwilę i okropne miny strzela.
Co mam robić?
Ja urodziłam 29 sierpnia i wczoraj werandowalismy małego ale dzis juz nie bo pogoda kiepska.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Bombusiu no własnie nie żółta tylko pomarańczowa, albo ja juz kurde zle widze po nocach :p
Niuunia no ja tam wole poczekać niz ma mi pokarm zaniknąć :) dlatego odczekam troszke a na razie mam pas wiec bede w pasie robiła:)
Marulko u mnie ze skórą było to samo nie martw się zniknie:) mi polozna powiedziała, ze to jeszcze pozostałosc i skóra maluszka musi sie przyzwyczaic :)
 
pajka a jak Ty zamierzasz osiągnąć swój kilogramowy cel? ćwiczenia? aerobik? siłownia? dieta? a co do kupy to wydaje mi się że to normalka.. mój też raz robi jasnożółtą, raz ciemniejszą, raz wręcz zielonkawą....... przy karmieniu piersią to normalka...

z tą skórą tak jak pisałam - w środę zapytamy pediatrę czy czymś smarować ;) plus milusiowa kąpiel.
 
Witam, u nas jakoś leci. Chorujemy teraz we trójkę, dzisiaj w nocy dołączył do nas M. Jakiś koszmar, dobrze że Mały chociaż śpi w miarę i je bo bym juz całkiem zwariowała. Kinol ma tak zapchany że nie nadążam mu opróżniać, ale widzę że kropelki i te inne cuda z apteki zaczynają działać. Oby wyzdrowiał, bo jak patrzę na to skierowanie do szpitala to mi od razu łzy napływają.

heheh zaraz kończy się mój czas wolny, bo już słyszę stęki, jęki z koszyka :rofl2:

Ciamajdko cóż Ci radzić, tacy są nasi mężulkowie. Z doświadczenia mówię tylko, że trzeba do nich łagodnie bo to tez dla nich nowa sytuacja no i przede wszystkim nie wolno mu się wpychać jak chce coś przy dziecku robić no i nie wolno go odrzucić (to co prawda rada moejj teściowej wrednej, żeby chłopa nie odsuwać od siebie, ale niestety ma rację kobita). U mnie się sprawdza jak najwięcej męża angażować, rozmawiać (nie tylko o kupach...) i okazywac mu zainteresowanie. W sumie to im się nie dziwie, bo ja bym się chamsko czuła gdyby mój M urodził Dziodziora i sobie całymi dniami go przewijał, tulił i karmił cyckiem non stop, a ja bym siedziała sama przed tv po pracy.
Spróbujcie pogadać a myslę że będzie dobrze!

milusia, marulka u mnie tez słodycze królują, tzn biszkopty i kruche ciastka w każdych ilościach wkrzaniam. Nigdy nie schudnę z takim jedzeniem, ale tak cięzko mi sobie odmówić, bo już przecież odmawiam sobie czekolady i całej długiej listy produktów zakazanych. Ehhhhhhhh....

Idę bo już po spaniu CIUM
 
hejka :-) maly sie balkonuje :-D a my wlasnie skonczylismy mieszkanko sprzatac. mam juz ozdoby jesienne :-) okna umyte, firany i zaslony wyprane.dzisiaj mamy czysto letnia pogode :tak: kurcze, ale mam chetke na jakiegos grilla :laugh2::laugh2:. Ciamajdko - wspolczuje Ci tych przeboji z T. moze rzeczywiscie jest zazdrosny i tak to okazuje? moj zajmuje sie malym od przyjscia z pracy do spania. nie jest to dlugo, ale zawsze jakies 2-3 h.

marulko - ja karmie butelka. moja waga spadla do 78 i stoi :angry::angry::angry: jeszcze 15 kg mi zostalo. nie stosuje zadnej konkretnej diety. nie jem slodyczy, nie jem po 18tej, pije duzo wody, jem gotowane itp. od 21 wrzesnia zaczynam znowu plywanie - tym razem - Aquafit po porodzie - tak to sie nazywa. specjalne zajecia dla mlodych mamusiek :-):-):-) zobaczymy...

Bombusiu - gratuluje pierwszych sukcesow:-D:-D:-D i zazdroszcze nalesnikow, kurcze ale smaka narobilas :-)
milusiu - Ty kochana zawsze tak kazdemu odpiszesz, ze wszystko wydaje sie takie jasne i proste :-):-) powinnas zawodowo to robic :tak:

navijko - no co za facior... ale Ci powiedzial:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: powiedz mu, ze Matylda ma tez tatusia, ktory moze ja utulac jak placze.

urszulko - my tak dlugo nosimy i klepiemy po pleckach Olivka, az mu sie odbije. czasami trwa to baaardzo dlugo. Bez tego marudzilby lezac no i nie ulewa mu sie. u nas karmienie wyglada tak: butla, jak wypluje to beczus, potem przewijanie i znowu butla, beczus. jesli w tym czasie nie odpadnie lub nie robi sie mega spokojny, to znowu butla i tak dlugo, az albo usnie, albo lezy sobie spokojnie i oglada swiat :-)
Kochane a jak u Was ze spiewaniem i czytaniem maluszkom?? u mnie spiewanie nie bardzo, bo moj glos.... bez komentarza. Bajeczek juz pelno nakupowalam, ale jeszcze nie czytalam (tylko w ciazy do brzuszka:-)), ale za to gadam do niego na okraglo. opisuje mu kazda czynnosc ktora wykonuje itp.
 
reklama
Witam was kochane.

Z tego co pamietam

Ciamajdko nie przejmuj sie tacy sa faceci.. mOj czasem tak samo sie zachowuje.. po prostu oni sa chyba zazdrosni o nas o dziecko.. Ze ciagle tylko one.. Ja nawet na seks nie mam ochoty chociaz juz to bylo ale nie mialam ochoty jak dawniej... Faceci czuja sie na drugim planie i dlatego tacy są..

Milusia Marulka ja wcinam krakersy i herbatniki hehe ale teskni mi sie za czekolada z orzechami mniiammm

Urszulka 202 - nie przejmuj sie ze tak je widocznie tyle dzidzi starcza.. A co do nie odbijania sie mojej na poczatku tez sie nie odbijało dopiero po jakis 3-4tygodniach za kazdym razem sie odbijało. Ulewało tez jej sie chociaz nazwałabym to ze wymiotowała a nie ulała .. wiec nie przejmuj sie kazde dziecko jest inne i mozetwoje akurat tyle potrzebuje pokarmu .


A u mnie ok :) odwiedzinki i takie tam.. Malutka spokojna.. Kupiłam jej nawet herbatke Hipp uspakajajacą. i powiem wam ze od tej pory co jej to podaje to jest normalnie aniołkiem!! A dostaje codziennie . Raz dziennie.


edit:
Bombusiu a mozna jesc nalesniki? bo to smazone a ja mam wielka ochote to moge zrobic i zjesc i nic nie bedie?
 
Do góry