reklama
Ciamajdka
Edusia'2010
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2009
- Postów
- 1 674
Hej hej hej!!!!
urodziłam!!!
chyba w snach
no taki głupi żarcik
Niuunia ja tez wierzę w naszą matulę Nadzieję... a może Ty już jestes po?
SARKA pytałam w szpitalu jak byłam na KTG, teraz to juz po ptokach, przed porodem mam dac wynik i będą wtedy działać...
witam wszystkie mamusie pooowwooollluuutkkkuuu wracające na BB;-)
gratuluje Fiuufiuu-czego nie zrobiłam wczoraj...
i gratuluję magdzie.wu!!!
idę wpisać na liste, w końcu jakaś robota
u mnie... względna cisza... czasami mocne okresowe (a ja jak miałam okres to na takie coś brałam juz przeciwbólowy a teraz?-trza znosić to) ale nieregularne, nie do policzenia, takie ni w pickę ni w oko...
Janku Fiuufiuu-Izulki dzięki za info!!!! ale dane by się jeszcze przydały... a Ludwiczek jest mega!!! świetny)))
urodziłam!!!
chyba w snach
no taki głupi żarcik
Niuunia ja tez wierzę w naszą matulę Nadzieję... a może Ty już jestes po?
SARKA pytałam w szpitalu jak byłam na KTG, teraz to juz po ptokach, przed porodem mam dac wynik i będą wtedy działać...
witam wszystkie mamusie pooowwooollluuutkkkuuu wracające na BB;-)
gratuluje Fiuufiuu-czego nie zrobiłam wczoraj...
i gratuluję magdzie.wu!!!
idę wpisać na liste, w końcu jakaś robota
u mnie... względna cisza... czasami mocne okresowe (a ja jak miałam okres to na takie coś brałam juz przeciwbólowy a teraz?-trza znosić to) ale nieregularne, nie do policzenia, takie ni w pickę ni w oko...
Janku Fiuufiuu-Izulki dzięki za info!!!! ale dane by się jeszcze przydały... a Ludwiczek jest mega!!! świetny)))
Ostatnia edycja:
Witajcie sobotnio!
Nie zaglądałam na BB od wczoraj a dziś proszę wiadomość - bomba: rozpakowana FiuuFiuu szok po prostu!
Wczoraj spędziłam w przychodni 4 godziny - najpierw zapis KTG, potem musiałam poczekać na lekarza, żeby zrobił opis no i okazało się, że pod koniec badania Małemu tętno skoczyło do 170! Tak więc pani doktor kazała mi iść na jakiś obiad i wrócić za godzinę na powtórne badanie. Drugi zapis KTG był już w porządku. Skurcze się pojawiają na poziomie 20 a jak jest wyższy to wtedy, kiedy synek się pręży i macicę rozciąga. Tak więc szybko nie urodzę... Opieka w przychodni i na IP jest przesympatyczna - nikt się nie obija, wszyscy sympatyczni i kompetentni nawet dostałam skierowanie na USG.
W poniedziałek znów idziemy na ktg, usg w piątek i czekamy w międzyczasie na rozwój akcji.
Mąż zabronił mi kombinowania z olejem rycynowym
No już troszkę nadrobiłam zaległości:
Luizka zdrówka dla synka życzę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
Milusiu witaj z powrotem! a ten nastrój to pewnie szybko minie. Spokojnie, będzie dobrze!
Ciamajdko no faktycznie mamę masz niezłą ja swoją ostatnio podpytywałam, czy straciliśmy już szansę na rodzeństwo no i odetchnęłam z ulgą - ryzyka brak a co do paciorka to współczuję - tyle, że lepiej wiedzieć, że się go ma niż żyć w nieświadomości. Tyle dobrego z niedobrego wyniku
Pajkaaa u mnie znaleźli paciorka jakieś 3-4 lata temu ale wygląda na to, że albo znalazł sobie lepsze miejsce albo antybiotyki go wytłukły, bo teraz nic nie wykryto.
Nie zaglądałam na BB od wczoraj a dziś proszę wiadomość - bomba: rozpakowana FiuuFiuu szok po prostu!
Wczoraj spędziłam w przychodni 4 godziny - najpierw zapis KTG, potem musiałam poczekać na lekarza, żeby zrobił opis no i okazało się, że pod koniec badania Małemu tętno skoczyło do 170! Tak więc pani doktor kazała mi iść na jakiś obiad i wrócić za godzinę na powtórne badanie. Drugi zapis KTG był już w porządku. Skurcze się pojawiają na poziomie 20 a jak jest wyższy to wtedy, kiedy synek się pręży i macicę rozciąga. Tak więc szybko nie urodzę... Opieka w przychodni i na IP jest przesympatyczna - nikt się nie obija, wszyscy sympatyczni i kompetentni nawet dostałam skierowanie na USG.
W poniedziałek znów idziemy na ktg, usg w piątek i czekamy w międzyczasie na rozwój akcji.
Mąż zabronił mi kombinowania z olejem rycynowym
No już troszkę nadrobiłam zaległości:
Luizka zdrówka dla synka życzę i trzymam kciuki, żeby wszystko było dobrze.
Milusiu witaj z powrotem! a ten nastrój to pewnie szybko minie. Spokojnie, będzie dobrze!
Ciamajdko no faktycznie mamę masz niezłą ja swoją ostatnio podpytywałam, czy straciliśmy już szansę na rodzeństwo no i odetchnęłam z ulgą - ryzyka brak a co do paciorka to współczuję - tyle, że lepiej wiedzieć, że się go ma niż żyć w nieświadomości. Tyle dobrego z niedobrego wyniku
Pajkaaa u mnie znaleźli paciorka jakieś 3-4 lata temu ale wygląda na to, że albo znalazł sobie lepsze miejsce albo antybiotyki go wytłukły, bo teraz nic nie wykryto.
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Dzieńdoberek :-)
Jestem sobie dalej dwupaczkiem Nocka przespana elegancko, tylko raz łazienka zaliczona, katar powoli przechodzi(choć od tego wczorajszego smarkania i kichania dziś masakrycznie bolą mnie żebra no i popękały żyłki w nosie) Rano obudziłam się mokra jak szczur - okropne uczucie ale może wypociłam katarzysko paskudne
magda.wu i fiuufiuu - piękne te wasze maluszki
ciamajdko - ja też chyba w snach tylko urodzę
niuunia - jesteś jeszcze??? czy może coś w nocy ruszyło i nas dwupaki opuściłaś?
rozalka - witaj w domku ze swoim aniołkiem :-)
Jestem sobie dalej dwupaczkiem Nocka przespana elegancko, tylko raz łazienka zaliczona, katar powoli przechodzi(choć od tego wczorajszego smarkania i kichania dziś masakrycznie bolą mnie żebra no i popękały żyłki w nosie) Rano obudziłam się mokra jak szczur - okropne uczucie ale może wypociłam katarzysko paskudne
magda.wu i fiuufiuu - piękne te wasze maluszki
ciamajdko - ja też chyba w snach tylko urodzę
niuunia - jesteś jeszcze??? czy może coś w nocy ruszyło i nas dwupaki opuściłaś?
rozalka - witaj w domku ze swoim aniołkiem :-)
R
RiSiA
Gość
witam sie
na moją żelazna macice nic nie działa chociaz dzisiaj mnie obudził ostry ból brzucha, ale pewnie nica z tego nie bedzie.
FiuFiu gratuluje
Magda.Wu również gratuluje
Ja mam dzisiaj dzień lenia więc nie bede chyba zbytnio długo siedziała na BB
Rozalko ciesze sie, ze jestes juz z nami
Pati a Ty to kiedy zaczniesz rodzic co??
ja myślałam o tym olejku rycynowym, ale troche sie boje bo tam pisze o skutkach przy ciąży i nie wiem czy ryzykować.
na moją żelazna macice nic nie działa chociaz dzisiaj mnie obudził ostry ból brzucha, ale pewnie nica z tego nie bedzie.
FiuFiu gratuluje
Magda.Wu również gratuluje
Ja mam dzisiaj dzień lenia więc nie bede chyba zbytnio długo siedziała na BB
Rozalko ciesze sie, ze jestes juz z nami
Pati a Ty to kiedy zaczniesz rodzic co??
ja myślałam o tym olejku rycynowym, ale troche sie boje bo tam pisze o skutkach przy ciąży i nie wiem czy ryzykować.
Nie złe halo - wchodzę lukam na gorącą a tam wiadomość od fiuufiuu i zonk ale czytam a to Jasiek info nam zostawił -super :-) U mnie całą noc pada niemiłosiernie, a co za tym idzie napier**** mi po oknach dachowych no i w gratisie grzmoty ehhh.
rozalka super, że już w domciu
magda.wu i kolejna mamusia w domu :-) śliczny Karolek
Ciamajdka taaa ja też urodziłam tylko nie wiem czemu dziecka nie mam i brzuch został nie no w nocy cosik mnie łapało ale jak Ty mówisz - zero regularności
mallaika czyli w grupie czekających jesteś dalej
pati dalej dwupak i nic się nie zapowiada na zmianę sytuacji
a ciocia marulcia ciekawe jak się czuję?
rozalka super, że już w domciu
magda.wu i kolejna mamusia w domu :-) śliczny Karolek
Ciamajdka taaa ja też urodziłam tylko nie wiem czemu dziecka nie mam i brzuch został nie no w nocy cosik mnie łapało ale jak Ty mówisz - zero regularności
mallaika czyli w grupie czekających jesteś dalej
pati dalej dwupak i nic się nie zapowiada na zmianę sytuacji
a ciocia marulcia ciekawe jak się czuję?
Ostatnia edycja:
Ciamajdka
Edusia'2010
- Dołączył(a)
- 26 Grudzień 2009
- Postów
- 1 674
Pajka a jakie sa te skutki uboczne?
bo wczoraj czytałam i nie doczytałam o tym.. nic nie było.
ja tam se rąbnę dzisiaj z łykacza jakiegoś... najwyżej mi sie luźniej na jelitach zrobi..
moja mama przywiozła jeszcze taka herbatkę chińską, za boga nie pamietam nazwy...
ale mówi że jak raz sobie zapodała to tate wołała z ubikacji bo myslała że na zawał zejdzie i zemdleje na kiblencjiwięc musi ruszać niemiłosiernie... ale to tylko informacyjnie piszę, bo taka herbatka to juz mega niebezpieczna w ciąży chyba jest, więc odpada.
bo wczoraj czytałam i nie doczytałam o tym.. nic nie było.
ja tam se rąbnę dzisiaj z łykacza jakiegoś... najwyżej mi sie luźniej na jelitach zrobi..
moja mama przywiozła jeszcze taka herbatkę chińską, za boga nie pamietam nazwy...
ale mówi że jak raz sobie zapodała to tate wołała z ubikacji bo myslała że na zawał zejdzie i zemdleje na kiblencjiwięc musi ruszać niemiłosiernie... ale to tylko informacyjnie piszę, bo taka herbatka to juz mega niebezpieczna w ciąży chyba jest, więc odpada.
Ostatnia edycja:
Pajkaa - ja tak jak wczoraj napisała Ciamajdka - wstrzymuję kolejkę udaje się tylko przebić tym po olejku czyli z nieczystym zagraniem ;-)
też się boję próbować z olejkiem, stwierdziliśmy z mężem że ten 1 dzień już nas nie zbawi - i tak jutro będę się widziała z lekarzem
Niuunia - czyli na razie skład "żelaznych" bez zmian ;-) ciekawe kto się teraz wykruszy...
też się boję próbować z olejkiem, stwierdziliśmy z mężem że ten 1 dzień już nas nie zbawi - i tak jutro będę się widziała z lekarzem
Niuunia - czyli na razie skład "żelaznych" bez zmian ;-) ciekawe kto się teraz wykruszy...
marulka
mamcia wieloetatowa
witam resztkę dwupaków i wszystkie mamuśki - szczęściary!!!!
fiuu gratulacje!!! dołączyłaś do radosnego grona ekspresówek... ależ fajowsko.. a Ludwiczek uroczy. Jaśko dziękujemy za wieści!!
Pajka no jednak liczyłam na wiadomość że zabrałaś się na porodówę żeby się 13 zmieścić... no ale nic straconego - 14, 15, 16... to też piękne liczby
magda.wu Karolek słodziuchny....
milusia wracaj z nowymi siłami! czekamy na ciebie kochana!
pati ja codziennie budze się zgrzana.. może nie jak szczur ale jakoś strasznie mi gorąco w tej ciąży....
mallaika mój mąż też pewnie gdyby wiedział że planuję taką kombinację z olejkiem to kategorycznie by się nie zgodził... on jest o wiele bardziej cierpliwy
U mnie dziś dolinka - ogromnie się staram nie nakręcać... no i przyznam się Wam dziewczyny że jednak liczyłam na poród dwa tygodnie przed terminem - tak jak za pierwszym razem.. no ale się nie zanosi. I tak każdy dzień w dwupaku jest coraz trudniejszy... do tego wydaje mi się że za mało się ruszam i robię i dlatego nie rodzę zaraz biorę się za łazienkę bo A. wczoraj grzyby przywiózł i obrabialiśmy... niby cośtam mi twardnieje ten brzuch - nie jest taki bezczynny ale to kropla w morzu.. z resztą same wiecie.
Wbijam sobie do głowy: terminmaszna26.terminmaszna26.terminmaszna26.. i to mnie przy życiu trzyma dzisiaj powiedziałam mężowi żeby zabrał mnie dziś do centrum handlowego.. pooglądam sobie ubrania dla szczupłych, może kupię sobie jakieś biżu, albo szaliczek - tyle mogę na siebie zmieścić a wieczorem drugie urodziny mojej chrześnicy czytaj: rodzinna impreza pod hasłem: Marta a kiedy ty rodzisz?
edit: niuunia no widzisz ciocia marulcia humor zgubiła i dziś hoduje depresję może dlatego że w nocy u mnie niebo normalnie chciało się zwalić mi na głowę, tak lało, wiało i huczało jakby się świat kończył... no i godzinka od 3-4 wyrwana ze snu
fiuu gratulacje!!! dołączyłaś do radosnego grona ekspresówek... ależ fajowsko.. a Ludwiczek uroczy. Jaśko dziękujemy za wieści!!
Pajka no jednak liczyłam na wiadomość że zabrałaś się na porodówę żeby się 13 zmieścić... no ale nic straconego - 14, 15, 16... to też piękne liczby
magda.wu Karolek słodziuchny....
milusia wracaj z nowymi siłami! czekamy na ciebie kochana!
pati ja codziennie budze się zgrzana.. może nie jak szczur ale jakoś strasznie mi gorąco w tej ciąży....
mallaika mój mąż też pewnie gdyby wiedział że planuję taką kombinację z olejkiem to kategorycznie by się nie zgodził... on jest o wiele bardziej cierpliwy
U mnie dziś dolinka - ogromnie się staram nie nakręcać... no i przyznam się Wam dziewczyny że jednak liczyłam na poród dwa tygodnie przed terminem - tak jak za pierwszym razem.. no ale się nie zanosi. I tak każdy dzień w dwupaku jest coraz trudniejszy... do tego wydaje mi się że za mało się ruszam i robię i dlatego nie rodzę zaraz biorę się za łazienkę bo A. wczoraj grzyby przywiózł i obrabialiśmy... niby cośtam mi twardnieje ten brzuch - nie jest taki bezczynny ale to kropla w morzu.. z resztą same wiecie.
Wbijam sobie do głowy: terminmaszna26.terminmaszna26.terminmaszna26.. i to mnie przy życiu trzyma dzisiaj powiedziałam mężowi żeby zabrał mnie dziś do centrum handlowego.. pooglądam sobie ubrania dla szczupłych, może kupię sobie jakieś biżu, albo szaliczek - tyle mogę na siebie zmieścić a wieczorem drugie urodziny mojej chrześnicy czytaj: rodzinna impreza pod hasłem: Marta a kiedy ty rodzisz?
edit: niuunia no widzisz ciocia marulcia humor zgubiła i dziś hoduje depresję może dlatego że w nocy u mnie niebo normalnie chciało się zwalić mi na głowę, tak lało, wiało i huczało jakby się świat kończył... no i godzinka od 3-4 wyrwana ze snu
reklama
R
RiSiA
Gość
Ciamajdko ja wyczytałam, ze olej rycynowy może mieć skutki uboczne dla płodu i może powodować komplikacje podczas porodu więc ja sobie go jednak daruje i cierpliwie poczekam.Ogłonie nie można go stosować podczas przebiegu ciąży.
Niuunia widzę, ze Ty tez w dwupaku jeszcze jest mi raźniej
Marulka po wczorajszym nic jedyne co to dzisiaj mnie mega mocno brzuch boli, ale pewnie nica z tego nie bedzie
zmykam z kompa bo moja męża chce wejsc
Niuunia widzę, ze Ty tez w dwupaku jeszcze jest mi raźniej
Marulka po wczorajszym nic jedyne co to dzisiaj mnie mega mocno brzuch boli, ale pewnie nica z tego nie bedzie
zmykam z kompa bo moja męża chce wejsc
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 10
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 24
- Wyświetleń
- 6 tys
- Odpowiedzi
- 58
- Wyświetleń
- 32 tys
Podziel się: