Cześć Kobietki! Ponadrabiam Was trochę od wczorajszego wieczorku a później pójdę zjeść drugie śniadanko :-)
Ale najpierw może o tym że wrzuciałm wiadomość od Izunia23 na goracą linię!!!!!!!!!!!!
Jestem z Wrocławia. Mam 31 lat. Pierwszą ciążę poroniłam w ubiegłym roku. Obecna ciąża przebiega bez komplikacji, wzorowo. Czuję się fantastycznie! No może teraz czuję się ociężała, brzuch coraz częściej twardnieje i samopoczucie dziwne (od euforii do płaczu), ale do tej pory nic się nie działo.
Witamy w naszym gronie
A brzusio spory :-)
bombusia o wdechach dowiedziałam się na porodówce - położna przeprowadziła szybką szkołę rodzenia
a z karmieniem - no wierzę że to męka jak głodomorek ssie a niewiele mu leci - ale to jedyne wyjście bo laktację warunkują hormony, które wydzielają się podczas ssania więc koło się zamyka... mały musi ssać żeby mieć co jeść
musisz niestety to wszystko sama przerobić, ale jeśli tylko chcesz karmić - będziesz! trzymam kciuki!
Marulko jeśli mogę Ciebie ładnie prosić to napisz mi również o tych wdechach co Bombusi bo chyba gdzieś pominęłam jak o tym pisalaś a wlasnie mam stresa ogromnego że nie bedę widziała co i jak żeby sobie ulżyć...
Hej laseczki
Melduję się i ja po ktg i wizycie w szpitalu (naczekaliśmy się ponad 2 godz). Zapis ktg ok, zbadał mnie, szyjka się skraca, rozwarcie na 1 palec, ale wiadomo że szału nie ma. Lekarz powiedział że jeśli do niedzieli go zaskoczę i nie urodzę to mam do niego zadzwonić i będziemy działać. Ech... to czekanie...
Dziś rano was poczytałam, fajnie że tyle babeczek się rozpakowało :-) Oczywiście gratki na wątku gratulacyjnym.
No ale chociaż coś się rusza wiec bądź dobrej myśli i może akurat uda się do niedzieli wysłaś maluszka na tą stronę
Trzymam mocno kciuki
Lusia26 i tu właśnie jest problem, bo posiewu też nie miałam zrobionego i co teraz? Następną wizytę mam wyznaczoną na 24 sierpnia, a do tego czasu (wg mojej opinii i lekarza chyba też) urodze najprawdopodobniej. Więc jak to zrobić? Przecież nie pójdę teraz do niego i nie poproszę o posiew bo stwierdzi że się wymądrzam. A mogę sobie prywatnie zrobić posiew? Tzn można zrobić odpłatnie ale chyba lekarz musi pobrać wymaz. Kurka wodna alem wściekła.
Zmykam, pa
Kurde... mi własnie ostatnio miał robić posiew ale zapomniałam i dopiero teraz jak napisałaś to mnie olśniło... tylko co teraz zrobić... wizyta dopiero za tydzień we wtorek, a teraz go nie ma... Hmmmmm boję się cholernie.
Aneciu ja wzięłam wiązaną, bawełnianą czapeczkę najmniejszą jaka miałam, a i tak była za duża, ale wiesz było b. ciepło, Alanek był w koszyku i zaraz do samochodu wsiedlismy więc luzik
))
Dziewczynki czytam Was i nie mogę uwierzyć, ze jeszcze tydzień temu szykowałam sie na zdjęcie szewka do szpitala i równiez bolały mnie już wszystkie częsci ciała i miałam dość, a dziś synek ma juz 4 dni, a ja czuje sie jakbym urodziła ze 2 tyg. temu, zyczę kazdej oczekującej porodu, aby przyszedł on jak najszybciej
)))
Chciałam sie pochwalić, ze dziś samiusieńka wykąpałam maluszka, bo M nie było w domku i całkiem nieźle sobie poradziliśmy z maluszkiem troche ryczał, ale za to jak teraz pięknie śpi
)))
No nic ide moczyć cycki w rumianku, bo mi wiszą do kolan
((((
No to też tak zrobię, wezmę tą bawelnianą którą mam w domu, a w razie gdyby pogoda się popsula to najwyżej M bedzie po mieście biegał i szukał na szybko, bo ja juz siły nie mam żeby dupsko z domu ruszyc.
A co do kąpieli to gratuluję!!!! Ja się niby nie obawiam takich rzeczy bo trochę doświadczenia z maluszkami mam (opiekowalam się bratanicami, siostrzeńcem i siostrzenicą) ale jednak gdzieś w podświadomości trochę się cykor czai
A obawiam się tak na prawdę obcinania pazurków maluszkowi....
hej. Ja juz w domku ...niestety sama bez mojego okruszka
Byłam dzis u niego narazie wszystko ok ale trzeba czekac tyle rzeczy moze sie wydarzyc.....miejmy nadzieje ze bog czuwa nad nami i ze bedzie ok..psychicznie troche lepiej...wszystko boli hemoglobina dalej niska musze brac tabletki bo jestem słaba.
Dziekuje wszystkim!!!!!
I gratuluje wszystkim rozpakowanym !!! a tym w dwupaku przedewszystkim zdrowka dla maluszkow!!!
Luizka na pewno bedzie dobrze!!!! Tulę mocno! I myśl pozytywnie
Lekarze wiedzą na pewno co robią i musi być dobrze.
Chętnie wezmę skurcze od którejś z Was
i jeszcze zapłacę
Powaliłaś mnie na kolana tym tekstem :-)
Anecia pytałas o capeczkę ja mam dwie takie fajne z daszkmi jedną w rozmiarze 36 taka malutka gorę ma lekko siatkowana. to sa czapki firmy Krochetta oni robia takie malutkie i ładne, poszukaj w sklepach. Zresztą jak masz tę bawełnianą to powinna wystarczyc.
Ja jutro mam wizytę na 18sta, zobacze czy coś się ruszyło do przodu ;o))
dobranoc, idę lulu!
Dziękuję za radę, zapiszę sobie nazwę firmy to będzie latwiej w razie czego szukać... chociaż ja już jednak z domu nie wychodze, jutro M wyślę a jak nie znajdzie to jak bedę w szpitalu to na gwałt bedzie szukał
Trzymam kciuki za wizytę!
Witam się z rana
Kolejna noc przespana, z 2 małymi przerwami, ale teraz jakoś nie mogę już zasnąć. Obudziłam się już z bólem głowy
i ogólnie jakoś tak się czuję do d***.
Niuunia, Anecia - jak tam po nocce? nóżki trochę lepsze?
Nogi ciut lepsze, ale mimo wszystko i tak opuchnięte... już teraz na koncowce to nawet moczenie, smarowanie i trzymanie w grze mi nie pomaga...
Hej!
Ja tak egoistycznie na momencik, póki mam czas...
Gratuluję wszystkim rozpakowanym mamuśkom, ja też do nich dołączyłam...
Mój Synek Antoś pragnie poinformować (donośnym głosikiem), że już przyszedł na świat
5 sierpnia o godzinie 23, w 38,3 tc, waga 2500g, 50cm dł.
Ostatecznie miałam cięcie cesarskie, w wolnej chwili postaram się opisać co i jak w odpowiednim wątku...
Nie wiem, gdzie napisać, żeby nasze dane pojawiły się w wątku rozpakowanych mam...
Miłego dnia, pozdrawiamy z Antosiem :-)
Gratulacje! Ciamajdka na pewno się za to zabierze, ale najlepiej wpisz swoją wiadomość na gorącą linię :-)
u nas dzień zapowiada się upalnie, Olek wstał bez humoru więc z pewnością będziemy mieli ciężkie przeprawy... ja też jestem jakaś rozbita - sama nie wiem o co mi chodzi....
Ehhh ja też dzisiaj jakaś taka nie do życia... może porod nam się zbliża
Bo mnie trochę brzuch boli i tak jakby na kibelek mi się chce ale w sumie jak idę to nic z tego nie wychodzi
ale lepiej żeby to nie było to bo jutro jeszcze do promotorki jadę dopieścić pracę żeby można ją było wreszcie oddac... więc lepiej niech maluszek jeszcze trochę w brzucholku posiedzi
dziewczyny kupiłam cholinex pani w aptece powiedziała , ze teraz moge - mi tylko to pomaga.
Ja tez brałam niedawno cholinex bo niby teraz już możemy
hejka -
w co ubrać dziecko na wyjście ze szpitala?? bo tego nie mam przygotowanego i zachodzę w głowę?
Ja uszykowałam śpioszki, body z krótkim i z długim rękawkiem (zalezne od pogody), kaftanik i do tego bawełnianą czapeczkę (tak jak radziły dziewczyny), no i jeszcze skarpetusie. A jak bedzie zimno to mam jeszcze do tego śpioszki z cienkiej wełenki, do tego sweterek i czapeczkę też z wełenki... ale nie takie grube tylko takie na teraz ale na chłodniejszy dzień.
Witam się i ja :-)
Fajnie że mamy kolejne rozpakowane mamusie
Ja dziś na 17 mam wizytę u gin, co zastępuje moją gin. Jakoś rewelacji na wizycie się nie spodziewam, bo gin. należy do średnio miłych, no ale najważniejsze by powiedziała czy coś się zbliża czy nie?
Wszystkim mamą które chcą już urodzić, życzę szybkiej akcji porodowej:-)
a reszcie miłego dnia :-)
Trzymam kciuki za wizytę!!!!