Weszła żeby napisać sms-a od Ehtele ale Ciamajda mnie wyprzedziła :-) Ja pisałam do Kalinki o 18.40, że coś długo się nie odzywa;-) A o 1 nad ranem kiedy karmiłam swoją córeczkę dostałam sms-a, że urodziła o 19.05 :-)
Olek się nie śpieszył z wyjściem na świat przez to aż 4120miał i biednej Kalince popękały krwinki.
A teraz wszystkie jak z rękawa się posypały i Ehtele, Milusia, Aga-S i Madziujka :-) Chyba się jakoś ich dzieciaczki ze sobą zgadały
A i Wam nie pisałam w sobotę popuchły Wiki paluszki u stópek, a Pani dr która zakładała gipsy mówiła, że może coś takiego się stać i w tedy na IP trzeba jechać, więc pojechaliśmy tam rozcieli gipsy i związali bandażem elastycznym. Ale w niedzielę Wiki machneła nóżką i jeden gips spadł, a dzisiaj w nocy drugi więc mamy kilka dni już w plecy i zamiast 5 znowu mam 6 tyg noszenia gipsów:-(
Teraz czas wziąźć się za porządki :-) Więc żegnam się i życzę miłego dnia :-)
A dzisiaj mamy z Wiki wizytę u pediatry na 17 :-) Zobaczymy ile waży moja kruszynka :-)