reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Jeeejku, jak to teraz szybko 'idzie'! Milusia,Ehtele,Aga,Madziujka,normalnie szalejecie!!! ;))) GRATULUJĘ KOBIETKI!!!!!

Co do karmienia- kapituluję. W szpitalu dawałam radę ale potem przyszedł nawał i zastoje. Odciągam więc pokarm i daję małej z butelki :( Ból brodawek jest nie do zniesienia. Wystarczy jedno karmienie po dłuższej przerwie,zeby znow popękały i pojawiały się rany. A podobno dobrze przystawiam małą i ona prawidłowo chwyta. Oczywiście położna naciska na karmienie "z piersi" . Tylko co robić? Jak przystawię małą, to ssie 30-40minut nawet a ja potem przez kilka godzin czuję jakby mi gorące igły wbijano :/
 
reklama
Witam się wtorkowo :-)

Fajnie, że kolejne laseczki się rozpakowały :tak:

Aga_Natalia- super, że obie Laleczki będą już z Wami w domku ;-)

U mnie niestety wszystkie skurcze na noc ucichły :-( Jestem zawiedziona, chlip chlip :-( Byłam wczoraj u gina, pogmerał przy szyjce i kazał czekać aż coś się na dobre rozkręci. Myśli, że do terminu powinnam urodzić. No ale usg zrobił, z małą wszystko ok, szacowana waga 3600g :szok: choć moja położna po badaniu stwierdziła, że dzidzia mała jest, bo ma bardzo dużo miejsca, a brzuszek w sumie mały.

Tak więc jak każą to czekam i jestem tym poirytowana, bo chciałabym mieć już ten poród za sobą :baffled: Masakra :confused2:
 
dlatego tez własnie ja przestałam się nakręcać, ale jest mi bardzo przykro, że czas ucieka, a rodzice któregoś dnia pojadą i co? nie dość że zostane sama, bo T. po dwóch dniach od razu wraca do pracy po porodzie (nie możemy ryzykować z pracą), to nikt mi nie pomoże bo nikogo tu nie mam... oszaleję po prostu...

Polianno jejku, to tak boli że aż nie można karmić? no to pieknie... ale do "czystej" piersi bez kapturków przystawiasz?

mam pytanie:
od 3 nocy dusi mnie... leżę, i muszę szybko wdychac powietrze, najlepiej ustami bo dosłownie czuje jak sie duszę.. zwykle to mam jak wstaję siku i kłade sie do łózka.. wtedy mnie bierze-więc nie jest to przez sen, a tym bardziej przez zatkany nos czy coś... po prostu czuje że nie dostaje tlenu i czuje się jak na bezdechu, to okropne uczucie... przez brzuch tez to nie jest, bo mi juz wisi do kolan... poza tym leżę na boku jednym albo drugim.. nic nie pomaga.. dusi i koniec..

macie coś takiego?
 
Jeeejku, jak to teraz szybko 'idzie'! Milusia,Ehtele,Aga,Madziujka,normalnie szalejecie!!! ;))) GRATULUJĘ KOBIETKI!!!!!

Co do karmienia- kapituluję. W szpitalu dawałam radę ale potem przyszedł nawał i zastoje. Odciągam więc pokarm i daję małej z butelki :( Ból brodawek jest nie do zniesienia. Wystarczy jedno karmienie po dłuższej przerwie,zeby znow popękały i pojawiały się rany. A podobno dobrze przystawiam małą i ona prawidłowo chwyta. Oczywiście położna naciska na karmienie "z piersi" . Tylko co robić? Jak przystawię małą, to ssie 30-40minut nawet a ja potem przez kilka godzin czuję jakby mi gorące igły wbijano :/

a nie myslałas o tej masci na popękane brodawki jednak ??

Ciamajdko ja mam tak samo przydusza mnie jak leze , ale wiem, ze to moje dziecie mnie kopie po przeponie :)
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Jak na dworze jest goraco, to mam problemy z oddychaniem - serce mi ostro przyspiesza i na płytkim jadę, brzuch mi wtedy też twardnieje i czuję się jakbym miala zemdleć. NIe dzieje się tak co noc, ale co jakiś czas.
 
ale nie nie.. to nie jest od kopania... ja po prostu nie mam czym oddychać... poczytałam o astmie...
nieciekawie...i to nie w dzień, ale tylko w nocy, a pisze o tym teraz bo po nocy nie przeszło i sapię jak lokomotywa.
 
też tak myśle... dzisiaj zapytam położnych jak pójdę zrobić posiew... może to od ciąży czy jak... jak stwierdzą że to nie od ciązy to pójdę do lekarza..
 
dzień dobry :-)
Nie mogłam coś spać tej nocy, przeżywałam co u naszych wojowniczek Ehtele i Milusi, super tak było z rana tyle info przeczytać. Jeszcze raz gratulacje dla Naszych Wszystkich mamusiek :-)
Aga_Natalia cudowne wiadomości i będziesz już mieć córcię w domku:-)polianna współczuję...

Ciamajdko ja niestety nie pomogę.Miłego dnia spędzonego z Rodzicami :-)

Rozalce życzę szybkiego porodu.
A ja jutro mam wizytę... Miłego dnia :-)
 
reklama
Do góry