nie, nie pchałam daleko, sprawdziłam po prostu "na dole", przy ujściu... paluchy to ja umyłam, zresztą ja to pedant jestem, po dotknięciu klamki ręce myję
weroneczka oj masz rację... takie "nie rusz nie dotykaj" co se tipsa załozy i juz zmyc naczyń nie może to ma lepiej! ale lepiej tylko dlatego że ma wszystko gdzieś... ja to bym jej od razu kopa w dupsko zapodała żeby zobaczyła że na świecie żyje a nie w tapeciarni..
nie mam nic przeciwko dbaniu o siebie, sama tipsy sobie robię
sama... powtarzam.. se zestaw kupiłam i dziergam na tych moich pazurach co nie co... natomiast ja to się teraz nie pitolę...co będę robić nad wyraz tego co mogę, skoro nie mam sił? T. przychodzi do domu i mówię:
-śmieci trza wynieść (wynosi)
-okno w pokoju trza zamknąć bo ja nie umiem (naprawde nie umiem, bo T. coś przy klamce porobił i sie nie da za cholerę, tzn. jemu się da
)
-naczynia może byś umył (zmywa)
-do sklepu trzeba iść (idzie)
-Karmi mi się chce, czekolady albo słonego paluszka (idzie)
-odkurzyć by trzeba było (odkurza)
a jak dzwoni i pyta co robiłam to mówię :a niewiele, leżałam bo mnie tak wszystko boli że szok.. i on mówi
j leż, masz rację, powinnaś odpoczywać.
mówię: torbę musze spakować, ale nie wiem jak bo sie nie zmieszczę... a on: uszykuj ja Cię spakuję...
dziewczyny ... sposobem!!!
))))))))))))
i wcale sie nie obijam szczególnie, bo i zmywam, i piorę, i podłogi myję, i zakupy czasami zrobię, i obiad ugotuję.. a szacuneczek jest
ehh, a w mieście rodziców urlopuja sie ludziska
Zeegat, Vlissingen, Zeeland, Westerschelde