N
navijka
Gość
Dzien dobry dziewczynki!!!
Zielona, Ciamajdka - nocny dyzur wspolczuje bo wiem jak wkurza jak sie spac nie da - ja ok 2 wylaczam kopa bo i tak nikogo na bb;-)
Andzia - gratuluje wizyty!!!
Riba - myslalam wczoraj o Tobie....ze za niecaly tydzien bedziesz juz mamusia...na pewno emocje sa inne niz przy czekaniu na porod snNajgorsza pewie bedzie ostatnia noc - ciekawe czy oko zmruzysz???
Lea - zapewne to ten slynny czop...teoretycznie nic wiecej moze sie nie dziac...odszedl czop i tyle - dalej czekac trzeba.
Bogusia86 - wspolczuje nocki....
Fiuu - mi sie tez zdarza ze sie w nocy obudze, czuje ze chce siku ale jakos sie tak uloze ze mnie ni cisnie za bradzo....i usypiam (bywaja wiec noce ze nie wstaje) za to rano masakra - doczolgac sie nie mogeNiezle masz te sny - w zyciu mi sie cos takiego nie snilo
Pajka - wspolczuje....masz total przechlapane z akcjami skornymi - jak nie alergia na krem, lub lek to inne cholerstwo jakies...pozozstaje zyczyc zeby Sebus nie odziedziczyl po mamie!!!
U mnie mala dzisiaj tak w nocy nogi wyciagala - normalnie prostowala chyba - ze myslalam ze wylezie bokiem mialam wrazenie ze da sie zlapac ta nozke Swoja droga ciekawe ile nasze dzieciaki maja zaslugi w przebiciu pecherza plodowego przez takie gimnastyki??? Aaa i mam pytanko - pewno durne - dziewczyny bierzecie do szpitakla jakis szlafrok (pewno cienki jak tak goraco)???Co by tak nie latac w samej koszuli???
Zdalam sobie sprawe z jeszcze jednej rzeczy hihihi jak sie rano w lustrze zobaczylam. Dopiero teraz zaluje ze nie mam dlugich wlosow...Wlosy sa za ucho, wiec jak rano wstaje do jakby piorun w sucha miotle strzelil - beda mieli ze mnie niezly ubaw w szpitaluMoze to plytkie dla was...ale takie mam przemyslenia...w zyciu w szpitalu nie lezalam...
Trzymam kciuki za wizyty!!!
Do pozniej :*
Zielona, Ciamajdka - nocny dyzur wspolczuje bo wiem jak wkurza jak sie spac nie da - ja ok 2 wylaczam kopa bo i tak nikogo na bb;-)
Andzia - gratuluje wizyty!!!
Riba - myslalam wczoraj o Tobie....ze za niecaly tydzien bedziesz juz mamusia...na pewno emocje sa inne niz przy czekaniu na porod snNajgorsza pewie bedzie ostatnia noc - ciekawe czy oko zmruzysz???
Lea - zapewne to ten slynny czop...teoretycznie nic wiecej moze sie nie dziac...odszedl czop i tyle - dalej czekac trzeba.
Bogusia86 - wspolczuje nocki....
Fiuu - mi sie tez zdarza ze sie w nocy obudze, czuje ze chce siku ale jakos sie tak uloze ze mnie ni cisnie za bradzo....i usypiam (bywaja wiec noce ze nie wstaje) za to rano masakra - doczolgac sie nie mogeNiezle masz te sny - w zyciu mi sie cos takiego nie snilo
Pajka - wspolczuje....masz total przechlapane z akcjami skornymi - jak nie alergia na krem, lub lek to inne cholerstwo jakies...pozozstaje zyczyc zeby Sebus nie odziedziczyl po mamie!!!
U mnie mala dzisiaj tak w nocy nogi wyciagala - normalnie prostowala chyba - ze myslalam ze wylezie bokiem mialam wrazenie ze da sie zlapac ta nozke Swoja droga ciekawe ile nasze dzieciaki maja zaslugi w przebiciu pecherza plodowego przez takie gimnastyki??? Aaa i mam pytanko - pewno durne - dziewczyny bierzecie do szpitakla jakis szlafrok (pewno cienki jak tak goraco)???Co by tak nie latac w samej koszuli???
Zdalam sobie sprawe z jeszcze jednej rzeczy hihihi jak sie rano w lustrze zobaczylam. Dopiero teraz zaluje ze nie mam dlugich wlosow...Wlosy sa za ucho, wiec jak rano wstaje do jakby piorun w sucha miotle strzelil - beda mieli ze mnie niezly ubaw w szpitaluMoze to plytkie dla was...ale takie mam przemyslenia...w zyciu w szpitalu nie lezalam...
Trzymam kciuki za wizyty!!!
Do pozniej :*