Sierpień 2010

[tiffi1]

Witajcie
Jestem lipcówką i piszę do Was bo bogusia przekazała mi informację, że wiele z was przeczytało mój opis z porodówki. Jestem zaskoczona, że stałam się osobą, która dostarczyła tylu osobom wzruszeń i chciałam podziękować za tyle miłych słów.
Dodam jeszcze, że dość niespodziewanie z lipcówki stałam się czerwcówką (mała urodziła się miesiąc wcześniej), chciałam Wam tylko powiedzieć, że bez względu na wszystko, na wasze myśli (czy dam radę czy będę dobrą mamą) te dzieciaczki i tak się pojawią, dlatego życzę wam lekkich porodów, pierwszych łez radości kiedy zobaczycie te małe oczka takie ufne i pełne miłości, wsparcia od waszych bliskich samych pięknych chwil

.... acha - troski i smutki niestety nie mijają, trzeba będzie się z nimi zmierzyć do końca życia

Pozdrawiam

 

[RiSiA]

witam po wizycie
nadrobiłam wszystko, ale nie jestem w stanie się odnieść dziękujęz a trzymanie kciukasków.
A wiec przyznałam sie do innego terminu OM nie było zbytnio bitwy lekarka sie smiała. Cisnienie nawet wysokie jak na mnie 130/75, ale lekarka powiedziała w granicach normy. Zgłosiłam puchniecie nóg i rąk zapytala sie ile pije płynów wiec mówie minimum 3 l dziennie pochwaliła i powiedziała, ze damy skierowanie na mocz i morfologię, ale to pewnie przez te upały, ale mam sie obserwować . Szyjka praktycznie brak, spłaszczona , ale zamknięta - ktg w miare były jakies skoki, ale lekarka powiedziała, ze to raczej przepowiadające, ale sie obserwujemy bo to, ze wsio pozamykane nie oznacza, ze jutro nie bede rodziła. No i kontrola znowu za tydzień
a teraz zmykam pod prysznic i oglądać z mężem filmik.
Potem sie odezwe buziam wszystkie

 

[fiuufiuu]

oj zgadzam się z Wami, że irytujący potrafią być "Znajomi"... ja tam wszystkim odpowiadam, że umieram i mogą mnie dobić- jak mają jakieś ostre narzędzie, bo z tępym nie ma się co męczyć
Ja się na porodach nie znam- więc nie wiem jak to jest z pełnią i kiedy się zaczyna. Wiem, że moja mama poczuła ze mną w ciąży pierwsze skurcze rano- a urodziłam się o 19:00 (w poczekalni, bo tak długo zwlekała z pójściem do szpitala twierdząc, że to pewnie nie to), a będąc w ciąży z moim bratem o 4 zaczęły się pierwsze skurcze, a urodziła za kwadrans 7:00.

tiffi- Twój opis porodu wzruszył chyba nas wszystkie, dzięki jeszcze raz.
Riba- trzymaj się dzielnie!

 

[Bombusia]

Riba i b. dobrze, ze pojechałas do szpitala, masz spokojny wieczór i nockę));-)
Pajka gratuluję udanej wizyty:-)
Fiuu to nic tylko rodzić jak Twoja mama brata

Jejku, ale jestem z siebie dumna, posprzatalismy z nudów z M w szafach tzn. ja zarządzałam on robił, wysprzatał cały pawlacz, ciuszki dla maluszka pieknie poukładane na półeczkach, kosmetyki stoją na baczność, no nic tylko rodzić i bawić maluszka na raczkach))
Wzielismy prysznic, objadłam sie fasolki i już do wieczorka leże.
Aaaa mój synuś "malutki" dzwonił, juz sie wykąpali w morzu , woda ciepła, troche popadało, ale jest dalej gorąco, czyli git.

 

[Niuunia]

tiffi1 dziękujemy i dużo zdrówka dla Ciebie i Zuzi :-)

Pajkaa no czekam na wieści i czekam to super, że wizyta udana :-)

 

[Bogusia86]

Tiffi :-) Dziękuje Ci za miłe słowa:-) Życzę wszystkiego co najlepsze dla Ciebie i Zuzi :-)

 

[Shyla]

no i nie wytrzymalam i pojechalam do szpitala. dzwonie dzwoneczkiem na porodowke, wychodzi polozna i pyta sie - Pani z bolami?? a ja ze nie tylko malo ruchow czuje i sie boje, mialam byc w poniedzialek, ale chcialabym sprawdzic. podlaczyli mnie na pol h do CTG, potem cisnienie - wszystko w porzadku. przyszla fajna pani doktor i zrobila mi jeszcze USG. Z malym wszytsko oki. powiedziala, ze mam przyjechasc jutro rano znowu na CTG, chyba ze bede niespokojna to jeszcze raz dzisiaj wieczorem - super ze wiem, ze moge w kazdej chwili tam jechac.

widzę ze nie jestem sama , ja również dziś wylądowałam w szpitalu...do tego dostałam ochrzan od położnej ze wczoraj się nie zjawiłam z bólami...
miałam robione CTG i USG, maleństwo wieksze o 2 tygodnie ,niestety muszę uważać ze względu na położenia poprzeczne dziecka (może pęknąć mi macica) co jest groźne dla mnie i dla malej...klucia u mnie są spowodowane pierwsza cesarka...

 

[Wuzelek]

Nawet nie spróbuję nadrabiać... Dziękujemy wszystkim za gratulacje Jesteśmy w domku, mamy się dobrze, szczegóły wkrótce...

 

[krzynka77]

Wuzelku - czekamy na szczegóły w odpowiednim wątku.:-) No i witamy w domku i na BB spowrotem :-)

 

[RiSiA]

Nawet nie spróbuję nadrabiać... Dziękujemy wszystkim za gratulacje Jesteśmy w domku, mamy się dobrze, szczegóły wkrótce...

witam Cie Słoneczko ) mam nadzieje,z e dobrze sie czujesz
dziewczynki ja dzisiaj juz nie wejde do Was bo maz potrzebuje kompa do pracy wiec nie bede miała neta buziam Was miłej soboty