reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Cześć kochane więc wczoraj skończyło się tylko na no-spie;/ okropnie się czuję wogóle nie spałam wymiotuję już żółcią:-(wszystko mnie boli,mam wrażenie, że wymiotować mi się chce, siedzę przy tej misce i nic dopiero jak zacznę się męczyć coś tą żółcią popuści;/ Nie mam sił no-spa mi wogóle nie pomaga;/ 2dni z życia mam wycięte wogóle nawet o mało przytomności nie straciłam:-(


]

Czasmi tak bywa ,że Nospa wzmaga wymioty i mdłości,ja tak miałam.Może herbatka z imbirem?.Łyk Pepsi?A moze warto po jakies leki do lekarza sie wybrać,jak juz tak nieciekawie,sa dostępne czopki przeciwwymiotne właśnie w takich naprawdę trudnych sytuacjach.
Trzymaj sie dzielnie i odpoczywaj.:tak:
 
reklama
Witam Was :)
nie było mnie jeden dzień a Wy tyle postów naprodukowałyście :)
na razie wpadłam żeby się przywitać, życzyć wszystkim dobrego dnia i świetnego samopoczucia!
Jak wyprawię faceta do pracy to poczytam co u Was ciekawego :)
 
Cześć dziewczyny,
nie było mnie kilka dni, a tu tona stron do przeczytania :szok:;-)
Dobrze, dobrze :tak: Piszcie jak najwięcej, a ja muszę po prostu częściej zaglądać :tak::-)
U mnie mdłości chyba już na stałe przeminęły, od prawie 2-óch tygodni mi nie dokuczają. Piersi mało bolą, ale jestem strasznie drażliwa. Ciągle mnie coś drażni i szkoda mi mojego M., który to dzielnie znosi, ale czasem wiem, że pewnie jest mu przykro :-( Ostatnio wieczorami łapie mnie zgaga, problem z wypróżnieniami niestety jeszcze jest, no i w nocy na siku wstaję dalej co ok. 3 godzinki, choć w dzień już tak nie goni :baffled::dry: Dzisiaj idę na swoje pierwsze USG i tu skromna, ale ogromna prośba dziewczyny, od 17.30 proszę Was o mocne trzymanie kciuków. Czasem mam dziwne myśli, że skoro mi część objawów przeszła, to, że ta ciąża okaże się tylko pięknym snem :-( No, ale z drugiej strony beta HCG, w końcu nie kłamała na początku grudnia i badanie u ginki w połowie tego m-ca :dry: Luteinę nadal biorę 2*2 dziennie, plamień jakichkolwiek brak, no to chyba wszystko powinno być ok...:dry::sorry2: USG mam o 18, ale to jest też zależne ile pacjentek będzie i czy będzie opóźnienie. Oczywiście jak wrócę to zdam relację :tak:
Z góry Wam dziękuję, i do na pisania później ;-):tak:
Miłego dzionka życzę :tak:

P.S.. marc, szczerze Ci współczuję tych powitań z miską :-( Ja miałam jedno takie spotkanie, i też tylko żółcią zwymiotowałam, czerwona jak burak byłam, bo nic nie chciało polecieć i czułam jakbym miała zaraz odpłynąć. Moja siostra brała takie małe granulki na mdłości i wymioty, ale to był lek na receptę od ginekologa. Niestety nie możemy sobie przypomnieć nazwy. :-:)zawstydzona/y: I tylko to pomagało. Też jestem zdania, żeby gin coś wykombinował i dał jakiś środek (lub w aptece farmaceuta doradził coś bezpiecznego dla ciężarówek), bo zamęczysz się. Oby Ci jak najszybciej spotkania z miską odpuściły.
 
Ostatnia edycja:
Mam pytanie: jesteście gdzieś ubezpieczone, żeby móc odebrać jakąś kwotę po urodzeniu dziecka z tego ubezpieczenia? ja właśnie szukam na szybciocha jakiegoś ubezpieczyciela u którego okres karencji jest co najwyżej 6 miesięcy od momentu opłacenia pierwszej składki do momentu urodzenia dziecka. Po 14 będę dzwonić po ubezpieczycielach i jak się już dowiem co i jak to Wam napisze po południu. Warto z tego skorzystać jak będzie taka możliwość...:-)
 
Witam!
Dobre wiadomości dzisiaj z rana-zjadłam śniadanie i to nie byle jakie-takiego bym jeszcze wczoraj nie tknęła:tak: Żadne zapachy na razie mi nie przeszkadzają:biggrin2::biggrin2::biggrin2: Mam nadzieję, że to znak, że mdłości mijają:blink:
Marc-ja też nie miałam czym wymiotować, prawie nic nie jadłam (do wczoraj)-straszne męki:-(
Kiniusia-trzymamy kciuki za USG:tak:
Rozalka-widzę, że i Ty masz dzisiaj lepszy dzień;-)

Co do wątków, to może na wątku zdjęcia USG będziemy opisywać nasze wizyty, a na "brzuszkach" pisać wagę, tak jak sugerowałyście, żeby się nie pogubiły:tak:
 
Mam pytanie: jesteście gdzieś ubezpieczone, żeby móc odebrać jakąś kwotę po urodzeniu dziecka z tego ubezpieczenia? ja właśnie szukam na szybciocha jakiegoś ubezpieczyciela u którego okres karencji jest co najwyżej 6 miesięcy od momentu opłacenia pierwszej składki do momentu urodzenia dziecka. Po 14 będę dzwonić po ubezpieczycielach i jak się już dowiem co i jak to Wam napisze po południu. Warto z tego skorzystać jak będzie taka możliwość...:-)

Ja jestem ubezpieczona w pracy (grupowe) w PZU i ta jest karencja 6 miesięcy:tak: Mam też ubezp. indywidualne, ale tam nic nie płacą za urodzenie dziecka:dry:
 
Ciamajdka, ja także zaczęłam myśleć o ubezpieczeniu, zawsze kilka groszy się przyda. Oczywiście czekamy na wieści :tak:
Kasiu2506, mi też tak pod koniec 8 tygodnia, zaczęły mdłosci przechodzić, więc może u Ciebie już także odpuszczą. :tak: Oczywiście trzymam kciuki, żeby Cię już nie męczyły :tak:
Oczywiście i ja myślę, żeby nie zakładać tony wątków, bo się pogubimy i także uważam, żeby na brzuszkach pisać wagę, a na zdjęciach USG-zdjęcia i wizyty :tak:
 
Witam!

Rozalka-widzę, że i Ty masz dzisiaj lepszy dzień;-)

Co do wątków, to może na wątku zdjęcia USG będziemy opisywać nasze wizyty, a na "brzuszkach" pisać wagę, tak jak sugerowałyście, żeby się nie pogubiły:tak:

To prawda,dzis jakiś lepszy dzień,a jakiego speeda dostałam:-D,pralka,zmywarka i inne sprzety nastawione,obiadek sie robi,trzeba wykorzystac lepsze samopoczucie,bo wiadomo,zmienia sie jak w kalejdoskopie.Życzę Wam i sobie samych "lepszych " dni.
A z wątkami dobry pomysł,nie jestem zwolennikiem zbyt wielu wątków,które potem pozostaja bezuzyteczne i tylko śmieca forum.:tak:
 
reklama
Witam.
Dziś wyjątkowo sie wyspała i zjadłam rano śniadanie bez żadnych sensacji:-D
Chętnie bym sobie tezpofarbowała włosy,kurcze ale nie wiem, czym,by było bezpiecznie:confused:
S_A_R_K_A życze dziewczynki,no sobie też,he,he.Niby tez poczęcie było przed owulką,ale wg. USG dziecko strsze niz mi sie wydawało,że była owulacja,więc w sumie nie wiadomo.Co będzie,to będzie i tak wyczekiwane,chciane i ogromnie kochane.:-)
Myślę, że nia ma co się stresować... henne właśnie robilam wczoraj ale na brewkach:)
A farbe do włosów wybierz np z loreala bez amoniaku, żeby czuc się bezpiecznie w ciąży będę kupować takie bez amoniaku...:) W końcy musimy być pięknymi, zadbanymi ciężarówkami heheh:-):-):-):-):-):-):-):-)
 
Do góry