reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Właśnie wciełam wielkiego loda :-):-):-)pycha ,na dworzu straszny skwar nie ma czym oddychać ledwo zipie pewnie jakaś burza sie szykuje to morze chłodniej troche bedzie :tak::tak:
 
reklama
a ja wcinam arbuza :-)
image-fruit-fruechte-wassermelone.gif
 
Qrcze dziewczyny....no i nie wiem co robic. Obejrzalam ta porodowke wczoraj i jakas taka niezdecydowana jestem.
Szpital oddalony o 50 km. Drugi o 30. Na obydwu porodowkach nie ma wygod typu sako, pilka drabinki. Pozostaje tylko M wedrowka po korytarzu i epidural...Nie mam prywatnego gina ani poloznej coby asystowali przy porodzie. Opinie o obu szpitalach sa podzielone - jedne chwala inne narzekaja. Myslalam ze mam to juz gdzies w glowce poukladane a okazuje sie ze kompletnie nie wiem gdzie bede rodzic:szok: Jest jedna roznica - do tego szpitala blizej wymagaja zeby przyniesc swoje przescieradelka do lozeczka dla dziecka - takie na wymiar kolyski...w tym drugim juz nie.
Poradzcie cos prosze bo sie pogubilam.
 
Cześć Brzuchatki! Normalnie przeginacie z produkcją nowych stron do czytania. Chociaż fakt faktem to ja ostatnio zaniedbuję BB, ale wszystko przez te upały które nas wszystkie wykańczają. U nas dzisiaj na termometrze 44 stopnie!!!!!!!!!!!!!! Dopiero przed chwilą zmobilizowałam sily i zjadłam obiad.. tzn jeśli to można obiadem nazwac, bo nawet apetytu brak wiec usmażyłam sobie 2 jajka z pomidorkiem i zrobiłam mizerię. No i ot cały obiad… Na więcej ochoty nie mam. Jedynie co to wciągnęłam jabłko, 3 brzoskwinki, trochę rurek z nadzieniem i twixa, no i piję hektolitry wody. No i oczywiście nie zapominam o tabletkach... co 1,5 godz załącza mi się budzik w telefonie...

Ola_ niby jest nas więcej na koniec sierpnia, ale zobaczymy czy czasami się komuś w kolejkę nie wetniemy ;-) gratuluję udanej wizyty, a że maluszek jest mniejszy to nie powód do stresu, widocznie taka jego uroda. No a w tym netto to M dobrze zrobił, w koncu pierwszeństwo nam się należy. Hahaha…. A akcja z policjantami tez dobra :-D

Fiuufiuu
no to Jaś pewnie zadowolony że go „wykorzystałaś” do niecnych celów ;-) A z tym końcem miłego seksu to niby pod koniec „tam” się robi trochę ciaśniej i z tego wynika ten dyskomfort. A zgagę też mam niemiłosierną CODZIENNIE!!! No i co ja widze… wreszcie skończyłaś kanałowe leczenie….a ja mam stracha wybrac się do mojego dentysty bo już od stycznia wiem że jeszcze jeden mnie czeka kanałowo, a boję się tego cholernie. No i ciesz się że nie puchniesz jak niektóre z nas… ja do niedawna tez nie wiedziałam co to znaczy a teraz doooopa.
No a w ogóle to dobrze że mi o maszynkach przypomniałaś, bo mi w domu się konczą a nie chciałabym nieogolona na porodówkę jechać.

Malagonia nie stresuj się tak, szpital nie tak straszny jak go malują ;-) A jak trzeba iść to idź, to wszystko dla maluszka i dla Twojego spokoju.
Oooo własnie doczytałam że wywinęłaś się od szpitala :tak:

Marulka kurcze ta opowieść koleżanki to przegięcie… sama prawie narobiłam w galoty. Ale mam nadzieję że u nas tego typu atrakcji nie będzie.

Panienka ja też wolę poczekać chociaż do połowy sierpnia, albo chociaż żeby się zaczął sierpień. A torbe miałam ostatnio spakować, ale też stwierdziłam że poczekam do wizyty 26 lub 27.07 i dopiero po niej spakuję, żeby teraz nie wywoływać wilka z lasu. A ginekologiem na zastępstwie tak się nie stresuj, zawsze są gorsze i lepsze opinie o lekarzach i nie ma co kłaść sobie tych wszystkich bzdur do głowy. No ale oczywiście trzymam kciukasy za wiytę!

Niuunia też mam kłucia w pochwie, ale ja mam niezależnie od tego czy maluszek się rusza czy nie. Ale mój gin ostatnio mówił że to nie jest powód do niepokoju wiec staram się o tym nie myśleć, chociaż niekiedy jest to tak cholernie nieprzyjemne że szkoda gadać.
A co do ciuszkow to wedlug mnie nie masz za dużo. Po 3 sztuki wszystkiego z tych najmniejszych rozmiarów to przecież standard…ja mam nawet niektórych rzeczy wiecej żeby tak często znowu nie musieć prać.

Ciamajdka ja też chcę zimę i to taką srogą!!!!!!!!!!!!!! Upały precz!!!! A T widzę że ma w sobie coś podobnego do mojego M ;-) Tylko że mój gra na pianinie i wtedy to maluch szaleje tak że mi oczy z orbit wyłażą :szok:

Natka. To masz teraz czas żeby przez ten tydzień przygotować się psychicznie i podejść do cc bardziej na luzie. W końcu to nie Twoje widzimisię tylko dla dobra Twojego i maluszka.

riba_1 bardzo dobrze Ciebie rozumiem co to znaczy kolejna bezsenna noc… jak dla mnie masakra. Rano wstaję zmęczona i wkurzona na maksa. W dzień oczy mi się zamykają, ale jak się położę to upał i tak spać nie daje i tak w kółko. Ale już niedługo… Zostałaś w szpitalu z powodu tej malej ilości wód? Czy jednak wszystko OK?
Uff doczytałam ze jednak wszystko OK, to super!

milusia83 gratulacje z powodu udanej wizyty! A posty to piszesz takie mega długie jak ja czasami… widze że nadrabiasz jednorazowo a konkretnie ;-)

monika8112 mój dzieć też nie daje mi spać…tańcuje od północy tak do 2, później ja trochę przysypiam i jak się obudzę o 4 (bo ostatnio mam bezsenne noce) to znowu to samo. A jak wstane jeszcze w międzyczasie siusiu to już w ogóle mogę pomarzyć o spaniu.

Madziujka co do łożyska to ja mam 2 stopień, a tydzien 34. Ale mi gin powiedział że to niby dobrze.

Alaa gratuluję udanej wizyty.

Lea28 trzymam kciuki żeby maluszek posiedział jeszcze chociaż tydzień. Ale jak nie da rady to się nie stresuj… 2500 to nie jest mało. A teraz leż i odpoczywaj maksymalnie jak się da.

Bogusia86
zaklepałaś na dzisiaj sobie termin i co tam???? Jak się czujesz? Zaczyna się coś czy nadal cisza?

Bombusia
siostrę masz naprawdę kochaną że Ci Adiego zabrała. Tylko kto teraz będzie z Tobą na zakupy chodził??? Ale z drugiej strony ciesz się że Adi użyje trochę wakacji, w końcu po to je ma. A z tą zmianą lekarza to lekkie przegięcie. Sam koniec ciąży i takie przeboje :no:

zanetka905 wizytę jak widze można zaliczyć do udanych więc gratuluję! A takimi małymi „niedociągnięciami” się nie denerwuj… mi w 28 tygodniu położna która badała tętno maluszka detektorem powiedziała że ma nieregularne i zanikające i że jak po 30 tygodniu takie będzie to mi dobrze nie rokuje… Zdenerwowałam się wtedy ja nie wiem i prawie z płaczem weszłam do ginka na wizytę. Powiedziałam mu co mi położna nagadała a on się wtedy wkurzył na maksa, powiedział że musi z nią porozmawiać (że to nie pierwszy taki jej przypadek) i coś z tym zrobić, bo tylko straszy mu pacjentki. A u mnie akurat wtedy ze względu na położenie pośladkowe i na łożysko na przedniej ścianie nie można było od razu zlokalizować tętna. A ona glupia mi stracha napędziła niepotrzebnie.

kasikz i jak po ściągnięciu pessara? Zaczyna się cos? ;-) a skurcze przepowiadające to wlaśnie te twardnienia brzuchola, ale niebolesne i krótkotrwałe, do 30 sekund, maks do 1 min.


kasia2506
z tą windą to nieciekawie…. Lepiej nie wychodź jak nie musisz.

Rozalka co tam u Ciebie?

Ehtele też mam mleczną wydzielinę z pochwy i non stop mokro w gaciorach bleeeeee. No i w dodatku pupcia mi się jeszcze poci jak nie wiem.

monika373 gratuluję udanej wizyty! A 0,5 kg w 2 tyg to w porównaniu do mnie pikuś ;-) ja przez ostatnie 1,5 tyg przytyłam praktycznie 2,5 kg :szok::wściekła/y:

navijka gratulacje z powodu udanej wizyty! Akcji z mandatem nie zazdroszczę. Ale fajnie że mama i brat coś od siebie dla maluszka dadzą :-)
A co do tych szpitali to skoro wielkich różnic między nimi nie ma to ja wybrałabym ten bliżej.

marii79 witamy :-)

bogusia007 ja jak się teraz golę to zajmuje mi to prawie godzinę!!!!! Normalnie przegięcie bo też nic przez brzuch nie widzę i robie to po omacku. No i jeszcze zdarza mi się własnie zaciąc co wkurza mnie maksymalnie :wściekła/y: Ale chyba lepsze to niż dac się ogolić na porodówce.

Puchatka o masakra… jeszcze nie stuknelo Ci 5 kg. Ja bym tak chciała…. Ja jestem obecnie 13 na plusie buuuuuu :angry:

Pajkaa kurcze, z tym ciśnieniem to nie przelewki. Lepiej dmuchac na zimne. Trzymam kciuki za jutrzejszą wizytę!

Shyla oooooo jesteś :-) będę trzymała kciuki 16.08 :tak:

Mama Aneta witamy ponownie :-D
 
Mama Aneta hej hej, witaj!!!!! jak Kubuś z rozbitym czołem???przeszło???
navijka czkawka czasem mnie denerwuje, ale ciesze sie, ze ją ma dość często, bo wiem, ze tam w brzuszku jest ok jak mniej sie rusza np. dziś w tą duchotę.....co do szpitala to lichutko u Was???? u nas wymagania też są, ale prześcieradeł nie wołaja kurna nooo, nie bardzo wiem co Ci doradzić, bo opinie zawsze sa podzielone o szpitalach, ja bym wybrała pewnie ten bliżej domu.
Dorciana nie zamartwiaj sie kochana, będzie dobrze, bądź dobrej mysli, pisz częsciej do nas
Anecia1111 budzik w telefonie niezastapiona sprawa, ja bez tego w życiu bym na czas nie wzięła leku:)))

Wysłałam M do Biedrony sa tam przepyszne lody-rozki aż po 0,99 zł he he rózne smaki-polecam, no rewelacja ja zjadłam dziś.....3 paplasiam za łaskomatwo, ale to przez ten upał tylko lody, owoce...no i gotuje sie bób, ale w kuchni już jest niewyróbka:((((
 
Ostatnia edycja:
Qrcze dziewczyny....no i nie wiem co robic. Obejrzalam ta porodowke wczoraj i jakas taka niezdecydowana jestem.
Szpital oddalony o 50 km. Drugi o 30. Na obydwu porodowkach nie ma wygod typu sako, pilka drabinki. Pozostaje tylko M wedrowka po korytarzu i epidural...Nie mam prywatnego gina ani poloznej coby asystowali przy porodzie. Opinie o obu szpitalach sa podzielone - jedne chwala inne narzekaja. Myslalam ze mam to juz gdzies w glowce poukladane a okazuje sie ze kompletnie nie wiem gdzie bede rodzic:szok: Jest jedna roznica - do tego szpitala blizej wymagaja zeby przyniesc swoje przescieradelka do lozeczka dla dziecka - takie na wymiar kolyski...w tym drugim juz nie.
Poradzcie cos prosze bo sie pogubilam.
To bedzie twoja decyzja ;-)musisz ja premyślec ale wedłóg mnie jesli nie ma różnic miedzy szpitalami wybrałabym chyba ten bliższy wielkiej różnicy nie ma ale zawsze ciutke bliżej :tak:
 
Bombusiu ja też bez budzika ani rusz :-D

A loda to ja teraz idę wciągnąć :-D Czekoladowo - waniliowego mniammmmmm... zresztą też z biedronki ale w opakowaniu 1 -litrowym :-D No ale oczywiście całego nie zjem żeby nie było ;-)
 
navijka-prześcieradła można kupić a te 20km to jednak sporo... wybralabym bliższy. W polskich szpitalach wszelkie drabinki i sako to marzenia (no dobra, nie generalizuję pewnie gdzieś są).

A na Usg zawsze widzialam :) Mała nie ma problemów z rozkraczaniem. Ostatnio lekarz tylko rzucił trafiając na tyłek "Mówilem jaka płeć,tak? Widać że buła,nie?" :)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Wlasnie nie wiem o co kaman z tymi przescieradelkami:szok:a jak ktos nie wezmie albo nie ma to co???do golej kuwetki babla poloza??? Generalnie jest tak ze jak zadzwonie z domu po karetke to mnie do tego blizej zawioza (tego co przescieradel wymagaja) a my chcielismy do tego dalej - jest to szpital wojewodzki, b duzy, porodowka jest troche starsz ale generalnie to samo. Opinie paskudne udalo mi sie znalezc o jednym i drugim. Ehhh chyba pojde na zywiol jak sie cala akcja zacznie:-D
 
Do góry