reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Ciamajdko Hmmmm T. ma kosić dziś trawę??? współczuje biedaczkowi na tym słońcu wrrr, padnie jak mucha
Cayra no to Ty też ryczysz nastepna w grupie he he, moj atesciowa to mówi "dziecko nie płacz, bo mały będzie tak płakał i da Wam popalić", oby to nie była prawda!!!!!!
Milusiu ja mam na obiad gołąbki, ale placki ziemniaczane zjadłabym baaardzo chętnie, tylko nie ugotuj sie przy smażeniu, albo M niech smaży, pewnie tak to sie skończy:))) aha mój M umie duuużo w kuchni gotowąc...niesety gołabków nie, ale już po wszystkim:)
Moniko to cuuudowniego wypoczynku nad woda Wam ztcze i naciesz sie M, bo znów zaraz pojedzie.
andzia mnie też sulfarinol uratował zycie w tej ciąży jak byłam chora na zatoki, a inhalacje masz rację b. pomagają
Martitko oj Ty następna na IP, to uważaj na siebie kochana, ja do kina własnie dlatego nie poszłam na Shreka, bo poprostu nie wysiedziałabym 2 godz. tylko fotel lub kanapa na dłuższą chwilę

Melduje, ze gołębie zrobione, dzieci obrały mi 2 kg fasolki szparagowej. Jest git.
leżę przed wiatrakiem, jem loda i mi doooobrze.

Czekoladka pisz zaraz po powrocie z IP.
 
witam sie
ledwo zyje :happy: wczoraj tak mi nogi spuchły,ze szok.Nawet moje dziecie cos dzisiaj mało ruchliwe jest.Ale za to przespałam calutką noc :rofl2: moj mąż robi dzisiaj obiadek :p zapiekanke z ziemniaków a ja mam wolne po powiedział mi, wczoraj, ze sie tak natyrałam ze dzisiaj mam nic nie robic no i pochwalił mnie, ze walcze z cellulitem i że widać ewekty - to co, ze walcze od 2 tygodni peelingiem potem specjalną gąbką wcieram kremik, ale u ja widze efekty, ze pupa jest jędrniesza niz 2 tygodnie temu :rofl2: Ide dzisiaj na urodziny a tak mi sie nie chce no i chyba włoski sobie zafarbuje na rudy :p

Czekolada daj koniecznie znac i nie przejmuj sie tymi konowałami będzie dobrze.

Wszystkie brzuszki buziam ale ide pod wiatraczek bo umieram z upału :rofl2:
a no i dostałam potwornego uczulenia na słonce cała w kropach jestem:crazy:

Milusia a moze na Ciebie te leki wszystkie nie działają bo jesteś nosicielem paciorka?? nie mówił Ci tego lekarz?? Bo mi lekarka od razu powiedziała, ze jak leki nie podziałają to jestem nosicielem i nic z tym nie zrobia:crazy: tylko bede miała jeszcze 2 razy posiew no i mały bedzie pod obserwacją w szpitalu przez jakis czas, ale mnie uspakajała.

Dzisiaj obserwacja :p musze sprawdzic po kim moj syn ma takie duze jadra:p

dziewczyny opowiem Wam hit:-D moja mama szła sobie wczoraj z pracy główną drogą i widzi na ławce stojącego kolesia a obok niego siedzi laska i robi mu loda :laugh2::szok::szok: moja mama była tak zbulwersowana, ze szok mowi mi, myslałam, ze zwymiotuje na nich - czujecie na głównej drodze, gdzie ludzie idą z dziecmi :no:
 
Milusia Ja mam w pokoju wiatraczek który chodzi całą noc... Ale to mi nic nie daje...

Andzia Mam nadzieję, że szybko wrócisz do zdrowia :-)
A co do prawka to dobrze, że się wstrzymałaś-to za duży stres w Naszym stanie :-)

Pajkaa pozazdrościć przespanej nocy :-)
Akcja na ławce:szok: Ludzie to wstydu nie mają?? bosz ja bym ich zjeb.... od razu... domu nie mają?? motelu?? namiotu??

A dzisiaj chyba przez ten upał jakoś tak dziwnie się czuje, mam takie uczucie jak przy miesiączce, ale nie boli mnie jakoś bardzo... No i te biodra doprowadzają do szaleństwa, dobrze, że mam swoją piłeczkę :-)

Miałam jechać z moim M do jego babci i później do teściowej na działkę, ale nie mam się w co ubrać :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Wydarłam się na Marcina, że to jego wina bo jak byliśmy ostatnie dwa razy w CH to On marudził, że nie ma t-shirtów więc za 1 razem kupiliśmy mu 2, a wczoraj jeden, a jak Ja chciałam poszukać sukienki, albo leginsów to już miał krzywą minę... A mnie to wnerwia, że jak on szuka to ja chodzę z Nim i mówię: W tym kolorze wyglądasz super, taki nadruk jest z d... itd,itp... A On sie krzywi jak mamy coś wybrać dla mnie...
I tym pieknym sposobem siedzę sama w domu i jestem zła jak osa...

A Marcin wymyślił, to kotuś pojedźmy teraz do CH po ciuchy... -no ciekawe w czym?? To On: To Ja sam pojadę i Ci coś kupię... kocham go ale jak On mnie wkurza w tej ciąży :laugh2::laugh2::laugh2::laugh2:
 
Pajka no masakra jakaś z tą akcją!!! Jak im nie wstyd??
Ale już dłuższy czas temu czytałam na necie, że coraz popularniejsza jest u nas moda, która oczywiście z zachodu przywędrowała, że ludzie umawiają się przez internet na niezobowiązujący seks w publicznym miejscu - i tak w parkach, na ulicach można się natknąć na taką akcję... hahahahah.... :-D

Bogusia
eh... ja ma sporo ciążowych ciuchów i nie mam się w co ubrać... A to ręce mam za grube i nie mogę bluzek na ramiączkach, na długi rękaw za gorąco, na krótki mi brakuje... eh... Ja chcę już niedługo rodzić ....
 
Tropiki, tropiki… niedziela przy wentylatorze, z dużą ilością wody:)


Milusiu cieszę się, że sobota się udała:) Niestety krytyczny moment w związku z upałami od wczoraj mam nieustannie… i nic nie pomaga… ale już nie marudzę:) Cierpię z godnością:)))


GSC mam nadzieję, że już po konsultacji na IP i wszystko ok, daj znać!


Rozalko remontuj remontuj, tylko nie zapomnij odpocząć:)


Mallaika sen cudny, odpoczywaj u rodziców i wracaj do nas:)


Bombusiu nie odleciałaś razem z tymi gołąbkami?:)


Ciamajdko na godzinę 0 jeszcze nie czekam-najpierw muszę dojechać w swoje rodzinne strony:) Ale od poniedziałku za tydzień zgadzam się na wszystko:) No może od środy-chcę tam jeszcze po sklepach polatać:))) A poważnie strasznie się cieszę, że jednak udało mi się donosić mimo zagrożenia przedwczesnym porodem, czuję się bezpiecznie i jestem baaardzo szczęśliwa:) Fajnie, że udało Wam się z tym remontem:)))


Monika8112 udanego moczenia się:)


Andzia kuruj się biedaczko:)


Martitko więc ostatnia prosta:)


Pajeczko rudy:))) Czekam:)
 
Witam mamusie :)
W koncu mam czas zeby pobyc sama i was poczytac. Niestety nie dam rady wszystkiego. Widze ze coraz nas wiecen na IP laduje. Coz juz mamy blisko. Ja jeszcze w dwupaku leze leze i jeszsze raz leze moja mamusia przyjechala mi pomoc kochana kobitka mam juz wszytko poprane i poprasowane, torba do szpitala w pełni zapakowana wszystko juz czeka. Moze w przyszlym tygodniu maly wyskoczy kto wie choc wolalabym żeby byl lwem jak tatus hehe. Po 23 niech daje nozki do całowania.
Oj ja tez nie mam nic juz do ubrania a raczej wstydze sie wychodzic bo wygladam jak bąk popuchnieta cala do tego rece jak balony nie mowie juz o nogach tragedia.
Wysłałam mojego P po wiatrak bo zaczelo mi sie juz nawet dzis krecic w głowie a teraz siedze na kanapie z nogami w zimnej wodzie i troszke mi lepiej. Oj ciezko nam sierpniuweczkom pogoda nie dla ciezarowek.
nie wiem czy to jest mozliwe ale ja normalnie czuje jak moj maluszek rosnie i wydluza sie z dnia na dziej wiecej miejsca zajmuje brzuch mam potwornie napiety a maly juz taki ciezki ze jak w nocy przysnie mi sie na plecach to nerki mi z bólu odpadają poprostu.

pozdrawiam was dziewczynki wytrwalosci w te upały zycze.
 
Mam dziś jakiś kryzys:sad::sad:
Na prawdę takie dziwne uczucie zmęczenia tą ciążą...nie wiem czy to hormony, ale nachodzą mnie głupie myśli, że nie dość, że teraz na tak nie wiele rzeczy daję radę, w sensie wyjście gdzieś dalej...wiele rzeczy nie mogę - aktywność fizyczna...to tak na prawdę nie wiele zmieni się po porodzie - tym bardziej nie będzie można dużo zrobić...będę uziemiona w domu...wiem, że to głupie...ale jakoś takie myśli mnie dziś nachodzą...
Wczoraj była próba przytulanek i nie bardzo wyszło - chyba myśli o dziecku zabiły na ten czas namiętność...:-( Jakoś wczuć się nie potrafiliśmy...
No i kolejna rzecz - niepotrzebnie nakręciłam się na ten poród a tu ciągle cisza:baffled::baffled::hmm::hmm:
I to wszystko stworzyło u mnie poczucie bezsensu:no2::no2:

Bombusia ja chcę gołąbki, ja chcę loda!!!!!:tak::tak:

Bogusia86 zero akcji - tylko bóle jak na miesiączkę:no::no: nie mam już siły...A co do M. cóż kochamy - ale rzeczywiście w ciązy potrafią doprowadzić do szaleństwa:-p:-p

Ciamajdka musisz to dobrze przemyśleć, żeby pochopnej decyzji nie podjąć:tak::tak: Trzymam kciuki...a co do remonciku to pochwal się jak się prezentują pozostałe pokoje:-p:-p No to jakie plany masz na jutro? (w sensie porządkowo - remontowe)

cayra1984 ja mam taki album "9miesięcy oczekiwania" i tam są wklejone zdjęcia z USG, fotorelacje ze składania łóżeczka, przygotowania pokoju i wszystkich innych zdjęć, z miejsc, które w czasie ciąży zwiedzaliśmy, z imprez itd:tak::tak:

milusia83 a ja myślałam, że placków ziemniaczanych z młodych ziemniaków nie można robic:sorry::sorry: I jak wyszły?:-) Mniam, mniam

starlet a ja właśnie czekam aż urodzę i w końcu będę się ograniczać z jedzeniem - będę jeść zdrowo:-):-) Oczywiście chodzi o potrzebę powrotu do formy:-p:-p

martitka-26 ale nie zostawili Cię w szpitalu? Mówili coś więcej? Przewidują wcześniejszy poród? Dziękuję - może dziś skurczyki w końcu doprowadzą do czegoś konkretnego:happy:

Black_Opal; ja mam dokładnie tak samo - moim zdaniem tak mi zgrubły ręcę, że jak założę bluzkę na ramiączkach to czuję się na prawdę dziwnie - niekomfortowo - nieatrakcyjnie:-:)-( Ale wczoraj np. założyłam ale czułam się fatalnie!!!!!

kolumnea
no super, że torba spakowana, mamusia już przygotowana - to życzę, żeby dzidzia wyskoczyła po 23:-p:-p
 
Witam!!!
Pospalam ze az strach:-)Oczywiscie bylo siku w nocy i bioderka ale to juz standard. My jeszcze dzisiaj na "wakacjach", niestety wieczorem powrot do rzeczywistosci:wściekła/y:Zalecam wszytskim brzuchatkom basen,jezioro rzeczke itp. I nie ma sie co przejmowac - ja smigam w mega starym rozciagnietym bikini i swiece brzuchem:-D kompletnie w tyle mam moje grube nogi, cellulit i rozstepy...
Monika - mocz sie ile wlezie, porozciagaj nozki na boki, posiedz w kucki w plytkiej wodzie - wprawdzie na bol bioder i pachwin nie pomaga ale wspaniale rozciaga i rozluznia miednice.
GSC - jak tam???Mam nadzieje ze wszystko w porzadku i jestes pod dobra opieka. Ja nie widze nic zlego w tym ze sie martwimy i od razu do szpitala. Przeciez oni od tego tam sa zeby pomoc, wyjasnic jak cos sie dzieje. Na pewno nikogo bym nie przepraszala. W wielu sytuacjach wlasnie szybka reakcja pozwala uniknac wielu nieszczesc. Zycze jednak falszywego alarmu i pozostania w dwupaku.
Ehtele - fajny filmik - oczywiscie lezki tez mi poszly - staram sie juz takich rzeczy nie ogladac bo od razu w bek
Andzia - klima to zlota rzecz, tylko wszystko z umiarem....pozatym przy klimie problem zatok bedzie powracal niestety....
Wuzelku - tropiki hihihi u was moze z tydzien u mnie caly czas (w zeszlym roku do pazdziernika:szok:) - spie na golasa, budze sie przescieradla wilgotne - tak spocone...max co 3 dni zmiana calej poscieli. Najgorzej jest o 17-18, bo mury domu sa wtedy nagrzane maksymalnie po calym dniu i zaczynaja oddawac cieplo do srodka - normalnie jak w wylegarni dla kurczat...piekarnik, pieklo...chyba raczej...
Martitko - to juz naprawde blisko :)
Bogusia86 - ostatnio wyszlam z domu z M (pytalam sie oczywiscie wczesniej czy ok;-)) w takiej bluzce co to juz do konca brzucha nie siegala....:zawstydzona/y:pozostale 2 sie suszyly...na szczescie bylo widac moze z 4 cm skory ale i tak czulam sie nieciekawie:zawstydzona/y:mam doslownie 3 rzeczy na krzyz, ktore piore i nosze w kolko...ehh przynajmniej Ty szybciej wskoczysz w inne ciuszki:tak:
Mama przyslala mi sukienke ciazowa, fakt ze wyglada jak wor juz mnie nie przeraza i zamierzam sie z nia zapoznac bo juz sie w nic prawie nie mieszcze (a na dodatek skwar ze hej)
Pajka - hmm ognisty rudzielcu:)))
Bombusiu - gloabki uwieeeelbiam, tylko w te upaly to ciezkie zarelko. Wydaje mi sie jednak ze sie pokusze przed porodem jeszcze bo pozniej to dooopa:-D
Milusiu - fajnie ze to zelazo Ci pomaga, przynajmniej odzyjesz troche na koniec;-)
Udanej niedzieli - pewno i tak bede podczytywac i siedziec w necie:-DBuzka mamuski!

PS:Ehtele - tulam mocno..to juz naprawde niedlugo...no i wlasnie lepiej sie nie nakrecac.Buzia duza
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
Witajcie kochane, u nas troche pokropilo:-):-):-) niebo zachmurzone, duszno dalej, ale ciut lepiej. wlasnie zrobilam sobie popoludniowa drzemke, obudzilam sie cala mokra z potowkami na przedramieniu:wściekła/y::wściekła/y: - jak dziecko :szok::szok: ja juz tez wymiekam przez te upaly, a jutro ma byc 38 st:szok::szok::szok::szok: ale widze, ze kazda z nas na cos narzeka. opuchlizny, dusznosci, bole, ale powoli zaczniemy sie rozpakowywac i mam nadzieje, ze przejda te dolegliwosci :tak::tak::tak::tak: - za to dojda nowe :-D:-D:-D

GSC -
mam nadzieje, ze pojechalas do tego szpitala, daj koniecznie znac czy wszytsko w porzadku!!!!! trzymam kciuki
Ciamajdka - dobrze kochana, ze juz po remoncie. mozesz odetchnac. kolejna sprawa zalatwiona :-):-):-) takze relaksuj sie u babci z ksiazeczka:tak::tak::tak:
Monika8112 - zycze cedownej niedzieli z M nad jeziorkiem :-):-):-) wychlap sie za caly tydzien upalow:tak:
andzia1987 - wlasnie tez zastanawiam sie nad kupieniem czegos do pokoju Olivka. tam swieci slonce do okolo 12 w poludnie, jest duszno mimo spuszczonej rolety.
martitka - oj kochana, na dobre sie u Ciebie zaczyna:szok::szok:. uwazaj na siebie :-)
Pajkaa - kochany ten Twoj M:tak::tak::tak: moj tez wlasnie dziala w kuchni :-):-):-) u nas zawsze w weekend kuchnia nalezy do M. a parka na laweczce - niezly widoczek:tak::tak::tak:
Bogusia86 - oj jak slodko - sam pojade i Ci kupie. ciekawe co by Ci kupil?:-):-):-)
 
Do góry