Cześć dziewczynki!
U nas dzisiaj pochmurnie-trochę popadało, nawet na dwór nie wychodziłyśmy, ale fajnie tak odpocząć od słońca-jak patrzę na prognozę pogody na następne dni, to wszystkiego mi się odechciewa-upały po 34 stopnie Stopa znowu mi urosła-w moje buty 38 ledwo wchodzę, czyli pewnie teraz dla mnie będzie rozmiar 39-przed pierwszą ciążą miałam 37
Szafa w końcu wywieziona, przynajmniej to za mną-poza tym bałagan wszędzie, część rzeczy trzeba wyrzucić, część gdzieś schować (tylko gdzie?) i tak to wszystko stoi i czeka aż M wróci z pracy... Ja z grubsza co mogłam pochowałam, ale nosić nie mam siły... No i przyszła lampa, którą zamawiałam do naszej sypialni-kurier zadzwonił domofonem akurat w momencie, kiedy weszłam pod prysznic i się namydliłam-no i było mycie się w minutę, i ubieranie i wyjście w bluzce bez stanika (nie zdążyłam go założyć;-)), a brałam wcześniej zimną kąpiel
Wzięło mnie dzisiaj na pierogi-trochę zrobię ruskich a trochę z jagodami
Bogusia-gratuluję udanej wizyty Widzę, że Ty będziesz przecierać szlaki na Klinikach-będę później pytać
Monika-ja też mam gronkowca-nie przejmuj się, weź antybiotyki, może uda się go wytępić
Milusia-wcale się nie dziwię, że nie masz na nic siły przy tak niskiej hemoglobinie, ale mam nadzieję, że po zastrzykach poczujesz się lepiej
Ehtele-bo z facetami nie ma co sie patyczkować-nabroił-niech cierpi-przecież ja nie jestem niczemu winna;-) Też coś mi się wydaje, że Olek spokojniejszy przed godziną "W"
Bombusia-zawsze tak jest, że część zadowolona, a część będzie marudzić
Navijka-współczuję Ci tych upałów
Ciamajdka-obrotna kobitka z Ciebie-tyle spraw od rana załatwić
U nas dzisiaj pochmurnie-trochę popadało, nawet na dwór nie wychodziłyśmy, ale fajnie tak odpocząć od słońca-jak patrzę na prognozę pogody na następne dni, to wszystkiego mi się odechciewa-upały po 34 stopnie Stopa znowu mi urosła-w moje buty 38 ledwo wchodzę, czyli pewnie teraz dla mnie będzie rozmiar 39-przed pierwszą ciążą miałam 37
Szafa w końcu wywieziona, przynajmniej to za mną-poza tym bałagan wszędzie, część rzeczy trzeba wyrzucić, część gdzieś schować (tylko gdzie?) i tak to wszystko stoi i czeka aż M wróci z pracy... Ja z grubsza co mogłam pochowałam, ale nosić nie mam siły... No i przyszła lampa, którą zamawiałam do naszej sypialni-kurier zadzwonił domofonem akurat w momencie, kiedy weszłam pod prysznic i się namydliłam-no i było mycie się w minutę, i ubieranie i wyjście w bluzce bez stanika (nie zdążyłam go założyć;-)), a brałam wcześniej zimną kąpiel
Wzięło mnie dzisiaj na pierogi-trochę zrobię ruskich a trochę z jagodami
Bogusia-gratuluję udanej wizyty Widzę, że Ty będziesz przecierać szlaki na Klinikach-będę później pytać
Monika-ja też mam gronkowca-nie przejmuj się, weź antybiotyki, może uda się go wytępić
Milusia-wcale się nie dziwię, że nie masz na nic siły przy tak niskiej hemoglobinie, ale mam nadzieję, że po zastrzykach poczujesz się lepiej
Ehtele-bo z facetami nie ma co sie patyczkować-nabroił-niech cierpi-przecież ja nie jestem niczemu winna;-) Też coś mi się wydaje, że Olek spokojniejszy przed godziną "W"
Bombusia-zawsze tak jest, że część zadowolona, a część będzie marudzić
Navijka-współczuję Ci tych upałów
Ciamajdka-obrotna kobitka z Ciebie-tyle spraw od rana załatwić