reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Dzień dobry:) ufff dziś chyba trochę chłodniej, mam nadzieję, że tak będzie przez cały dzień, bo inaczej znow się umęczymy:/

ewelinka2106 powodzenia na jutrzejszej wizycie:) jeśli chodzi o zakupy to myśle, że jest bardzo dużo dobrych firm, trzeba tylko patrzeć, żeby nie było zbyt dużo chemii, ja mam większość z nivei i mam nadzieję, że będzie ok; babydream nie znam, ale pewnie też będzie ok
co do porodu rodzinnego to oczywiscie mówię TAK:) inaczej sobie tego nie wyborażam, u nas chyba sie nie płaci..

polianna oj kobietko, bardzo mi przykro, że masz takie przykrości związane z twoim męzem... przykro, że, jak piszesz, przeżywasz tę ciąże sama... może spróbuj z nim porozmawiać i po prostu powiedz jak się czujesz...może wtedy troche wymięknie...

bombusia ehh te twoje ciasta, oczywiście wygląda świetnie,a smakuje pewnie lepiej:)

Ciamajdko a już myślałam, że jestem sama z obodem <120; no to jesteśmy dwie:)) co do tego fachowca, to brak słów - ale oni tacy są więcej gadają niż robią... także spokojnie... ; co do rolety to wydaje mi się, że lepsza będzie ciut większa niż ciut za mała - więc jest super:)

kassia181 fajnie, że wyniki w porządku:) mnie też dziś czeka prasowanie... ale tak mi się nie chce... brrrrr

anecia1111 gratuluję udanej wizyty:) mój lekarz też zazwyczaj mówi, że parametry są w normie co do wieku ciąży - co mnie wkurza bo ja domagam się szczegołów:))
u mnie też hemoglobina spada...na poprawę podobno dobre są: wołowina, cielęcina, buraki, fasola, bób, winogrona, pietruszka - no i trzeba pić mniej herbaty i kawy bo przez nią żelazo gorzej się wchłania
ja dostałam od lekarza żelazo w tabletkach...

lea28 gratuluję udanej wizyty:) co do nic nie robienia - to mam tak samo:/

milusia83 kochana będzie dobrze, nie martw sie:) to tylko zastrzyki - ale bardzo pomogą!

Bogusia86 tobie również gratuluję udanej wizyty:) dobrze zrozumiałam - ze lekarz sugeruje ze urodzisz przez 19 lipca - ale jaja:))) no to chyba sierpniówki powoli zaczną się rozpakowywać:))

monika8112 wytrzymaj jeszcze troche bez meza, potem na pewno ci to wynagrodzi:)) fajnie, że miałaś taką szkołę rodzenia, u nas niestety po dwóch zajeciach przerwano z powodu remontu, a zostanie wznowiona pod koniec sierpnia, wrzesnia... - czyli jak to mowia "po ptokach" :)

milego dnia
 
reklama
Witajcie wtorkowo :tak: U mnie tez upał. Ale zapowiadaja na później deszcz. No zobaczymy co z tego wyjdzie.

Gorzka_Słodka_Czekolada
widze ze nie jestem sama jeśli chodzi o puchniecia. Obecnie i tak jest lepiej niż jakis tydzień temu. Teraz smaruje maścia i kremem i jest lepiej. Dobre są tez zimne okłady np. mrozonki :tak: warto spróbowac. Ja jak się rano budze to nózki są w dobrym stanie.. Ale dzis troszke mam ;/ to chyba przez ten upał. A teraz siedze sobie z nogami wyzej brzucha i mam chudziutkie :tak:

Od rana już wypiłam butelke mineralnej. Suchota straszna.

Dzisiaj mam wizyte u gina. Trzymajcie kciukasy :*

Ja tez trzymam kciuki za wszystkie wizytujące!
 
Witajcie wtorkowo :tak: U mnie tez upał. Ale zapowiadaja na później deszcz. No zobaczymy co z tego wyjdzie.

Gorzka_Słodka_Czekolada
widze ze nie jestem sama jeśli chodzi o puchniecia. Obecnie i tak jest lepiej niż jakis tydzień temu. Teraz smaruje maścia i kremem i jest lepiej. Dobre są tez zimne okłady np. mrozonki :tak: warto spróbowac. Ja jak się rano budze to nózki są w dobrym stanie.. Ale dzis troszke mam ;/ to chyba przez ten upał. A teraz siedze sobie z nogami wyzej brzucha i mam chudziutkie :tak:

Od rana już wypiłam butelke mineralnej. Suchota straszna.

Dzisiaj mam wizyte u gina. Trzymajcie kciukasy :*

Ja tez trzymam kciuki za wszystkie wizytujące!

kciuki zacisniete za wizyte:))))))
 
Witam dziewczynki po przerwie!!!

Uporałam się z większością obowiązków i mam nadzieję częściej bywać na forum :-) cieszycie się co? ;-);-);-) hehehe a teraz co u mnie przez ten czas:

w piątek pojechałam z maużonkiem dekorować salę.. umierałam ze stresu, rano jeszcze malowane były serca, ogólnie bałam się że wyjdzie bieda z nędzą.... no ale efekt był superaśny - nawet mój mąż-malkontent uznał że jest super. Bez przesady, widać koncepcję i spójność dekoracji z wszystkimi detalami... miód-malina! Byłam szczęśliwa, dopóki nie wkręciłam się że jak wejdziemy na salę to okaże się że połowa dekoracji spadła :-):-):-)

w sobotę umierałam ze strachu o dekorację, gotowałam się z upału i stresu bo na tym weselu miałam być druhną... (nawiasem mówiąc to bardziej brzuchną niż druhną :-p) Wystroiłam się jak ta lala i pojechaliśmy - było fajnie, nawet odtanczyłam z pięć tańców.. wróciliśmy grzecznie o 2 w nocy. Bałam się trochę jechać bo weselisko było w górach i droga powrotna przez lasy i puszcze wśród sarenek i jeleni, ale tylko jeden skurczybyk wyskoczył mi pod koła - udało mi się zahamować :p Mąż mi wstydu nie przyniósł, dzielnie ze mną przesiadywał i komentowaliśmy sobie kreacje i takie tam :-D;-)

w niedzielę pojechaliśmy sobie do czech na basenik - olałam już poprawiny i powiedziałam pannie młodej mojej kochanej że potrzebuję relaksu bo zwariuję :baffled::nerd: ona zrozumiała i dała zielone światło ;-) na baseniku pomoczyłam troszkę dupcię, opaliłam sobie grzbiet i co najważniejsze nabrałam dystansu i uspokoiłam trochę nerwy.

myślałam że ów niedzielny relaks pozwoli mi na kończenie ogarniania remontowego bałaganu, nadrobię Was przyt porannej kawie, ale wczoraj Olek dał koncert histeryjno - kaprysowy i szlag mnie trafił.. poł dnia wyłam najpierw razem z nim, później sama - żałowałam że się porwałam na te wszystkie ciąże, remonty i wesela (tak jakby ten żal miał coś zmienić :-p) No ale mąż utulił, później napiłam się soczku z koleżanką i pogadałymy o szale internetowych zakupów i wróciłam do równowagi. Dziś mam ambitne plany, bo pogoda bardziej sprzyja ciężarnej - jest chłodno i nie ma duchoty....

nadrobiłam pobieżnie (wybaczcie...:zawstydzona/y: tyle tego...:zawstydzona/y:) Was i już jestem.. mam nadzieję nieco bardziej regularnie.. :sorry2:
 
Witam sie i ja:)
Monika8112 - ja to bylam ostatnia a ty bylas pierwsza:tak::tak:. U mnie jest godzina roznicy:-Dwiec na moim kompie post jest 23:22, a nie 0:22 jak pisala tez Bombusia:)))) Teraz jest 10:30 hihihi Na poczatku to sie dziwilam co wy wszystki tak spac wczesnie chodzicie 21 godz a tu dobranoc i pusto - potem dopiero zaczailam:-)A to ze nocny marek jestem to" tys prowda"
Ciamajdko - fajnie ze podloga zrobiona, a to ze miekka - udepta sie, a roleta 5 cm z jednej strony, 5 z drugiej i akurat:tak:
Marulko - myslalam dzisiaj o Tobie....czy zyjesz po tym weselu.

U mnie dzisiaj wiaterek - przynajmniej jest jakis ruch powietrza, ale temp wogole nie mysli o tym zeby spasc:no:Najwazniejsze ze nie puchne:szok:lekutenko, bo bym chyba do glowy dostala. Wczoraj mialam taki kryzys goraca, az ryczalam. Najgorsza jest godz.17-18 wszystko nagrzane caly dom, na zewnatrz nie lepiej, wiatrak zadnej ulgi nie daje, chlodny prysznic tez niic bo jak sie czlowiek ubiera to juz jest mu spowrotem goraco. Mamy gdzies taki basenik ogrodowy dla dzieci - musze poszukac i tam sie bede wkladac w godz. kryzysu.
Piszecie ze brzunie ciagna was glownie noca - u mnie to samo....Wczoraj mala czkala i czkala (konca nie bylo widac:baffled:)no i glowke miala tam gdzie trzeba - juz nie w pachwinach tylko pod koscia lonowa wlasnie. Tak sobie podrygiwala i jeszcze majstrowala cos przy szyjce i nogami pod zebrami. Pierwszy raz modlilam sie zeby sie poukladala i usnela tam w brzuniu bo juz mialam wysiadke:zawstydzona/y:
Ok dosyc uzewnetrznien....Zycze Wam milego dzionka. Trzymam kciuki za wizyty i odezwe sie pewno niedlugo jak to ja:-)

PS:Bombusiu - podczytywalam tez ostatnio czerwcowki - niezle maja akcje z karmieniem - nie dosc ze gorac i male ssaki non stop by przy cycu wisialy to tak naprawde tylko niewiele z nich karmi bezstresowo......ehhh zobaczymy co to u nas bedzie:tak:
 
Czesc Dziewuszki :-)

kasia181 gratuluję udanych zakupów, dobrze że wynik ok. Juz jutro będziesz miała wózek, ja muszę do piątku czekać. Ale wiem, że jak już wózek bedzie w domku to jeszcze bardziej będę się niecierpliwiła na przyjcie Maluszka. Tak to się śmieje, że jeszcze nie mogę rodzić, bo wózka nie ma, bo łóżeczko nie rozstawione a jak już wszystko będzie to można jechać na porodówke. Ja juz prawie wszystko poprasowalam, wiem, że się niechce ale najgorzej usiąść do deski bo jak już się zacznie to leci:)
Anecia1111 cieszę się, że wszystko w porządku po wizycie, ta waga i tak jest szacunkowa, więc nie ma się co nastawiać. Na hemoglobinę dziewczyny polecały sok z buraka.
Lea28 pomarudz sobie, my Cie wysłuchamy i zrozumiemy. Końcówka ciąży więc mamy prawo czuć się ociężałe, zmęczone i zniecierpliwione. Ale jesteśmy silne babki i damy rade to juz naprawde ostatnie tygodnie :)
Mama Aneta ja bym chyba poczekała do momentu az wróci Twoj lekarz prowadzacy a przez ten czas oszczędzaj się maksymalnie i nie zadręczaj.
Alaa mi brzuch się już znacznie obnizyl, zauważyłam że nie mam ucisku na zołądek, łatwiej się oddycha ale za to częściej biegam do toalety.
Milusia współczuję Ci zastrzyków, mam nadzieję, że nie będzie tak źle. Musimy wszystko dla naszych maluszków przetrwać.
Bogusia86 gratuluje udanej wizyty. Mi tez się wydaje, że waga nie jest wygórowana tylko normalna. Ciekawe czy lekarz ma rację i czy urodzisz wcześniej. Już niedługo sie wyjasni :)
Monika8112 współczuje tego gronkowca, ale jak widac to czesto się czepia cięzarnych w końcówce. A ja teraz sie stresuję bo mi lekarz nic nie mówił o posiewie i nie wiem czy sama dla siebie tego nie zrobić bo z tego co tu czytam to konieczne badanie w końcwce ciązy?
Ciamajdka o matko ile Ty juz dziś zrobiłas?! Ja tylko wzielam prysznic i zjadłam sniadanie i juz na nic nie mam siły:)
ewelinka2106 dobrych wiesci na wizycie!
marulka to Ty spędziłas mega aktywnie te ostatnie dni. Podziwiam!

Ja na dziś nie mam żadnych planów :tak: Podejrzewam, że będe siedziała popijala wode z lodem i cytrynką i cieszyła się z nic nie robienia :). Obiad został z wczoraj, mieszkanko posprzatane, do prasowania nie ma nic. żyć nie umierać;-)
 
JA jak zwykle zaniedbałam temat, ale staram się być na bieżąco w innych:)
Zmobilizowałam siebie i męża w niedzielę i całą chałupkę wymyliśmy od a do z. A dziś od rana mdłości, kłucia, napady gorąca, no cóż, same przyjemności:D powinnam zmienić ten pasek, o 7 dni do przodu. Mogę rodzić jutro. Bo dzisiaj idę do kina.
 
Cześć Kobietki :-)))

W Poznaniu od samego rana dzisiaj chłodno i pada. OŁ JEEEEEE :-D NAreszcie jakaś sensowna pogoda, wreszcie pójdę sobie na konkretny spacer i zakupy, bo tak to siedzę zabunkrowana w domu jak na termometrze 32, 33st.

Ewelinko ja znam kosmetyki Rossmannowskie Babydream. Używam tych dla kobiet w ciąży przeciw rozstępom i bardzo sobie chwalę, kosztują niewiele, a skład mają podobny do tych drogich, no i co najważniejsze, jak na razie działają :-) Dla dzieci też bym spróbowała, ale mam za połowę ceny kosmetyki Nivea Baby.

Milusia83 w Poznaniu osobista opieka położnej kosztuje od 400-700zł, w zależności czy jest akurat na dyżurze czy w domu. Już teraz przed porodem mogę do niej dzwonić z wszellkimi wątpliwościami, jak to powiedziała "jak coś się dzieje można dzwonić w dzień i w nocy, jestem dostępna 24h, ale jeśli chce sobie Pani po prostu pogadać to proszę dzwonić popołudniami":-). Oczywiście jakby się okazało, że muszę mieć cesarkę, to nie zapłacę tyle kasy tylko jakoś się dogadamy.

Ja dzisiaj kolejny dzień z rzędu, z powodu duchoty nie mogłam spać... leżę i leżę i czuję że normalnie pływam w sosie własnym, pomimo że wszystkie okna pootiwerane, nie mogę złapać oddechu, macica naciska mi na płuca, więc jest tak codizennie :-(
Koło 3 temperatura spadła i usnęłam. Jak rano M. wychodził do pracy to już było chłodno i padał deszcz, więc sobie pospałam do 11, a coooo tam :-) nadrobiłam nieprzespane noce :-)

Teraz zmykam na spacer :-)

Miłego dnia kobietki!
 
Ostatnia edycja:
Witam się i Ja :-)

Zapomniałam wczoraj napisać, że brzuch mi lekko sie obniżył :-) Dzisiaj od rana brzuch mi się stawia, a w nocy jak zwykle bóle jak przy @:-)
ja wiem, że Wiktoria nie urodzi się duża, że 2800 w 37tyg to wcale nie jest dużo, ale jak sobie pomyślę o porodzie to wydaje mi się i tak strasznie dużo :-)

U mnie pochmurno, padało chyba całą noc, a Ja i tak jestem spuchnięta... I nie mam siły na nic wyciągnęłam odkurzacz, ale nie mam siły odkurzać:-(
A dzisiaj kolega z pracy mojego Marcinka dał mu trzy nocniki... Nie wiem z kąd je miał, ale cóż przydadzą się :-) Jeden taki malutki na początek nauczki, drugi taki większy, a trzeci to nasadka na normalny kibelek :-) Nie wiem czy On nie wiedział, że to się przyda dopiero za min rok, ale miły gest i fajny kąplecik nocniczków :-D

Życzę wszystkim miłego dnia :-)
 
reklama
navijko jak urodzimy pod koniec sierpnia,czy też na początku 2 połowy to może nie będzie juz takich upałów przynajmniej tu w Polsce, tak sobie po cichutku marzę:):baffled:
ewelinka kciuki zaciśnięte za wizyte, zaraz pisz nam relacje co sie dowiedzialas:tak:
Marulka to sie wyszalałaś na weselu i dobrze, najważniejsze, ze dekoracje nie odpadły i że M podziwiał:-)

U mnie idą ciemne chmury, zapowiada sie na deszcz i b. dobrze, niech leje i może byc burza, ze hej, byleby powietrze sie wilgotne zrobiło:cool2:
Czytam sobie opinie o szpitalu, w którym mam rodzić, no i oczywiscie opinie sa podzielone, jedni zachwyceni baaaardzo inni mniej, a jeszcze inni wcale hmmmm czyli na kogo trafisz na tego bęc????:szok::baffled:tak to mam rozumieć???, jak pewnie w większości szpitali, boje sie porodu baaaardzo buuuuuu:((((:)-( jak o tym myślę to mi słabo, mam nadzije, ze mój M będzie mógł ze mna byc, bo nastawiona jestem, że bedzie szło opornie...:no:.no to juz sie nakręciłam na resztę dnia...nieźle.:baffled::cool:
Gdzie ten mój Adrian???? Wraca od dziadków juz godzinę!!!! a zaraz lunie deszcz i naprawde idzie buuuurza hura:-D:-D
 
Do góry