reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

reklama
Kassia jeśli to ma byc coś typowo dla chłopca, ja bym kupiła jakiś fajny samochód, albo są w marketach takie fajne dość duże klocki z ludzikami i można składać z nich samochody lub kolejkę, one są właśnie dla maluchów.:tak:

Wrócilismy z głosowania i zrobiłam sobie maniciure u nóg:baffled:ale sie nasapałam:szok: jeszcze muszę umalowac na czerwono,ale trzeba odsapnąc:baffled:,bo straszliwie się namęczyłam:wściekła/y::no:i pewnie wygniotłam Alanka:zawstydzona/y:.
Było fajnie pochmurno na dworzu, ale znów idzie upał:no:
Pajka racja czas na zimnego arbuza z lodówki:-D
 
Kassia jeśli to ma byc coś typowo dla chłopca, ja bym kupiła jakiś fajny samochód, albo są w marketach takie fajne dość duże klocki z ludzikami i można składać z nich samochody lub kolejkę, one są właśnie dla maluchów.:tak:

Wrócilismy z głosowania i zrobiłam sobie maniciure u nóg:baffled:ale sie nasapałam:szok: jeszcze muszę umalowac na czerwono,ale trzeba odsapnąc:baffled:,bo straszliwie się namęczyłam:wściekła/y::no:i pewnie wygniotłam Alanka:zawstydzona/y:.
Było fajnie pochmurno na dworzu, ale znów idzie upał:no:
Pajka racja czas na zimnego arbuza z lodówki:-D

ja czekam na meza u mnie pochmurnie wiec jestsuper, ale zle sie czuje takie wahania temp niestety zazwyczaj sie kończą migreną :( Oby moj kandydat wygrał to zostanie mi to wynagrodzone:p
Ja ide we wtorek do kosmetyczki na pedicure:p juz nie bede Sebka ściskała :p

dziewczyny mam pytanie czy Was tez bola piersi?? ja mam takie jakies obrzęknięte:(
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Witajcie Brzuchatki po mojej prawie 3 dniowej przerwie :zawstydzona/y:

Powiem Wam szczerze, że podziwiam Was za to że macie tyle siły. Ja niestety nie mam sił na nic, upały mnie wykańczają w takim stopniu że nawet siły żeby przy kompie posiedzieć nie mam i moja nieobecność właśnie z tego wynika :wściekła/y: :zawstydzona/y: Ostatnio nogi mi tak puchną i bolą przy tym, że szkoda mówić. Poza tym ząb mnie coś ostatnio boli, ale jeszcze daję radę. Ale najgorsze jest to, że nawet przejście 100 m to dla mnie nie lada wysiłek. A tu jeszcze parę drobiazgów musiałabym dokupić... Ale chyba zrobię listę mężowi i niech to sam załatwi. Jedynie co mnie cieszy to fakt, że te większe zakupy jakoś dałam radę zrobić z M wcześniej i nie muszę teraz np biegać za łóżeczkiem, pościelami, wózkiem itp.Tylko z drugiej strony jest mnie kolorowo, bo łóżeczko stoi jeszcze nie "ubrane", wózek jeszcze nie przyjechał od producenta i czekam na telefon, pościele nie wyprasowane :baffled: I do tego też chyba męża wykorzystam... cale szczęście że sam się garnie żeby pomóc :tak:

Jedyne co pożytecznego zrobiłam w ostatnich dniach to właśnie wyprałam pościele i resztę ciuszków. I wczoraj zrobiłam z M pierogi... jakieś 200 sztuk :szok: A poza tym jedno wielkie NIC :szok: Większość dnia spędzam na ogrodzie albo na łóżku leżąc, czytając gazety itp. Czyli obijam się na maxa :zawstydzona/y: No i jeszcze co można do pożytecznych rzeczy zaliczyć to chyba fakt, że poszłam na wybory o 7 rano :tak: Akurat M do pracy jechał więc zabrałam się z nim w jedną stronę, a później spacerkiem sobie wróciłam.

Ale przynajmniej nadrobiłam Was od ostatniej wizyty na BB. Chociaż z drugiej strony nie odniosę się do wszystkich z Was... ale postaram się chociaż po łebkach odpisać ;-)

Aga_Natalia widzisz, córeczki dzielnie sobie radzą i myślę, że już możesz być spokojna o ich przyszłość :tak: W końcu to silne kobietki i skoro radzą sobie bez inkubatorów to pierwszy krok do pełnego sukcesu! Oczywiście nadal trzymam kciuki!

Bombusia te zebrania w szkole to chyba nie taka straszna rzecz jak się ma tak zdolnego syna. Gorzej by było gdyby to był leń że szkoda mówić i sam wstyd by przynosił. A tak to tylko duma może rozpierać :-D A co cen owoców to u nas też masakra jakaś normalnie. Truskawki znowu podrożały i w dodatku nie są już tak dobre jak były wcześniej. Kalafior 4 zł wzwyż, fasolka 10 - 15 zł, czereśnie 10 zł wzwyż... normalnie szok. Ale my z M mimo wszystko też kupujemy taką drożyznę, bo w koncu musiałabym sobie wszystkiego odmówić, a w ciąży to raczej niewskazane ;-)

Bogusia kurcze, u Ciebie to już końcówka ciąży :szok: aż zazdroszczę że niedługo będziesz miała swoją kruszynkę przy sobie :tak: Ale nie żebym się śpieszyła do porodu, niech moje maleństwo siedzi tak długo jak musi i tyle ile potrzebuje :tak: A później będziemy się Ciebie radziły co i jak bo zawsze będziesz trochę "do przodu" :-D

Pajkaa może z tym paciorkowcem poczekaj faktycznie do powrotu swojej ginki bo mimo że na tym etapie ciąży leki nie powinny mieć już tak dużego wpływu na dziecko to jednak jakieś zagrożenie na pewno jest, a po co się stresować niepotrzebnie. Tym bardziej że przecież póki co ten paciorkowiec nie zagraża maluszkowi, póki jeszcze w brzuszku siedzi.
PS. A sukienka śliczna, no ale z rozmiarem to chyba przegięłaś ;-)

Kassia
co do tego prezentu to może taki samochód jeździk? Albo jakaś taczka z kompletem foremek do piasku (my niedawno taki prezent kupilismy na roczek) :-) No chyba że np jakiś fajny dresik na jesień albo co innego z ubrań. Bo skoro chłopiec ma po siostrze zabawki to na pewno nie ma po niej ubrań a tego nigdy za dużo :-D Albo najlepiej jak masz dobry kontakt i jest to ktoś bliższy to zapytaj mamę tego malca o to co by się im przydało.

Polianno ale Ty masz tych sąsiadów niezłych :szok: A co do opinii o szpitalach w Poznaniu to też słyszałam że nie najlepsza opieka położnych tam jest. Bo ja ogólnie pochodzę z Gniezna więc jak wiadomo Gniezno a Poznań to niedaleko i kilka znajomych dziewczyn miało okazję rodzić w pozku i szczerze 3/4 opinii bylo negatywnych. Sam poród OK, tzn blok porodowy działa raczej bez zarzutu, ale opieka po porodzie to masakra. I tak jak piszesz, te które nie miały problemu z karmieniem to były traktowane lepiej, a te co miały problem to były "gorszej kategorii". Ale niestety takie są realia w większości szpitali i w każdej części kraju można trafić lepiej lub gorzej. Ale musimy pamiętać że TO MY JESTEŚMY MATKAMI I NIKT NIE MA PRAWA WYZYWAĆ NAS OD NAJGORSZYCH BO WIĘKSZOŚĆ Z NAS DOPIERO BĘDZIE SIĘ UCZYŁA TEJ NOWEJ ROLI! WIĘC NIE POZWÓLMY SOBIE WEJŚĆ NA GŁOWĘ I NIE DAJMY SIĘ KRYTYKOWAĆ ZA COŚ CZEGO SIĘ DOPIERO UCZYMY!

Hmmmm nie pamiętam co tam miałam Wam jeszcze napisac. Jak mi się przypomni to skrobnę :-)

Aaaaa... no oczywiście gratuluję wszystkim kobietkom udanych wizyt!!!! I trzymam kciuki za te "przyszłotygodniowe" :-) Ja mam akurat wizytę jutro z samego rańca (jak zwykle zresztą), ale lepiej tak niż się katować jazdą samochodem w te upały (chociaż na szczęście klimatyzację mamy więc nie jest źle, nie licząc tego ze jak za długo z nią jeżdżę to dostaję kataru:baffled:). No i zobaczymy co mi jutro ginek powie na tej kontroli, bo to pierwsza wizyta od szpitala i trochę się boję. Ale cukier mierzę dzielnie i poza normę rzadko wychodze... nawet po ostatniej wizycie w McDonaldzie po cheeseburgerze nie było najgorzej :-) No ale też trzymajcie kciukasy!!!


Zajrzę jeszcze później bo dzisiaj i tak siedzę sama w domu, bo M w pracy cały dzień :-:)wściekła/y:
 
Pajka najlepsze jest to, ze ja też mogę jeździć do M kuzynki, ona ma salon kosmetyczny i ciagle mnie zaprasza na maniciure i inne przyjemności, ale sęk w tym , że mnie do stóp sie nikt nie dotknie, nie ma szans, takie mam łaskotki, więc muszę sama walczyć:baffled:ale kazała mi przyjechać na malowanie rzęs i brwi, abym nie była blada na porodówce:-D:-D i sie wybiore koniecznie:cool2:
aaaaa piersi nie bolą mnie absolutnie i mam dośc miękkie:tak:
Anecia 200 szt. pierogów:szok::szok:pyyycha to sobie pojesz:-)wypoczywaj masz rację, bo zaraz nam sie utnie wylegiwanie hi hi;-)
Polianno jak tam malowanie u Ciebie kochana????:happy2:udało sie M zmobilizowac????

Wiecie co mam to łóżeczko "ubrane" i tak mi w nim brakuje kogoś, czyli mojego maluszka, nikt sie w nim nie kręci, nikt nie kwili, musze je rozebrać i poprać ta pościel, bo mi jakoś dziwnie jak takie puste stoi, ..... poprostu nie mogę sie juz doczekać:tak:aby te nózie całować:-D:-Djak to okresliła navijka :-):-)!!!!!!!!!!
 
a tak z ciekawosci jaki dziewczyny macie obwód brzuszka??

ide sie na bóstwo zrobic bo nadal w pizamie chodze:p a tutaj juz 13 itzreba przygotowywac obiadek - dzisiaj robie rybke z warzywami w sosie śmietankowym :p z młodymi ziemniaczkami:p
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Bombusia te 200 szt pierogów to pomroziliśmy oczywiście, już tak na zapas bo jak się maluszek urodzi to na pewno nie bedzie czasu i chęci żeby tyle się paprac w kuchni :-D A mogę się podzielić jak chcesz... tylko wybierz... z mięskiem czy ruskie? ;-)

A pazurków u nóg to ja już prawie sięgnąć normalnie nie mogę.... i ile ja się ostatnio namęczyłam żeby je chociażby obciąć... nie wspominając już o malowaniu :wściekła/y:

No a teraz właśnie uciekam zrobić sobie obiad, bo jak już pisałam dzisiaj sama w domu ale M na pewno wieczorem zapytać czy jadłam obiad i oczywiście co ... bo przecież kontrola musi być :-D
 
reklama
Witajcie mamusie :-)
Ja już tradycyjne weszłam się tylko przywitać i troszkę Was poczytać. Miłej niedzieli :-)
 
Do góry