reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Alaa - w ostatnich kilku latach "odwiedzilam" oddział neurologiczny,kardiologiczny,zakaźny (w sensie,że tam przebywałam sama lub z dzieckiem), ginekologiczny i położniczy. Tylko w tym ostatnim było takie podejście. Reszta w porządku. Wierzę,że gdzieś są normalne szpitale, z życzliwymi położnymi. W Poznaniu chyba jednak nie ma...

Oczywiście są też dobre opinie o Lutyckiej, ale widzę powód - te kobiety karmiły. Dziewczyny,które ze mną leżały nie miały żadnych zatargów z położnymi bo nie miały powodów. Jak tylko dzieci płakaly dostawiały do piersi i po płaczu. A moja darła się w niebogłosy, ssać nie chciała, nawet położna którą błagałam by mi pomogła i spróbowała dostawić nie potrafiła tego zrobić. Młoda denerwowała się bardzo szybko. Pierwsza przespaną godzinę miałam wtedy,gdy podali jej glukozę... Sąsiadka doradziła,żebym na wszelki wypadek wzieła ze sobą mleko modyfikowane,bo ona dostawala w 4 , 5 dobie tylko 20-30ml w butelce i to z wielkim wyrzutem. Położna jej powiedziala, że jest kiepską matką,skoro nie widzi jak dziecku żołądek rozpycha!! (tyle ml co 3h przy 4kg dziecku to dla nich rozpychanie żołądka!).
 
Ostatnia edycja:
reklama
Polianno - wiem ze niestety takie polożne u nas nie sa nowością. Ale chyba odpwoiedziąlabym coś tej pani. Chociaż jak czlowiek źle sie czuje to pewnie nie ma siły tez jej odpowiedziec:( Ja mam nadzieje że nie spotkam sie z taka sytuacja. W szpitalu ktorym leżałam na patologii chce rodzić, oddzialik malutki wiec i obok jest też położniczy. ja z patologii byłam bardzo zadowolona. Kobiety super. Z tego co mówiły dziewczyny te na połoźnictwie też super. Choć pewnie i jakiś burkliwy ludź też sie trafi, jak wszędzie.
Do porodu i tak umawiam sie na indywidualną położną. Chce by ten poród byl jak najmniej dla mnie traumatyczny:)
 
No nic ja uciekam na mecz, bo mi sie w tej ciązy poprzestawiało i oglądam ostatnio mecze:szok::szok:hmmmm, a potem M zaprosił mnie na lody:-D:-Dnie wypada odmówć prawdaż Mamuśki:))) łoj już jest 1:0 dla Niemców :szok:.
Wstawiłam fotki łózeczka:-)
 
Witajcie :-) Weszłam się tylko przywitać i wracam do łóżka odpoczywać:-)

Miłego dnia mamusie, pozdrawiam :-)
 
Witam się weekendowo :happy2: Ja dziś wstałam raniutko i pobiegłam oddać mocz do laboratorium ze względu na te puchnące nóżki.. Na szczęście wyniki są wręcz idealne! Ciśnienie też książkowe, więc jestem happy :cool2: Oczywiście ładnie dziękuję za wszystkie Wasze wypowiedzi co do tego tematu :tak:


Aga_Natalia mocno trzymam kciukaski, aby Nadusia szybciusieńko wyzdrowiała :tak:
Twoje maluszki są przepiękne, a Ty jesteś super Mamuśką - w każdym Twoim poście wyczuwa się ogromną miłość do całej trójeczki Twoich maluszków :-)

kassia181 gratuluję wygranej aukcji! Już niedługo swoje Jedo będziesz miała w domku ;-)

bonusowa pierwszy raz słyszę, aby lekarz od razu wyskakiwał z umawianiem się na CC. Gdziekolwiek nie czytałam, to czekają do porodu, bo dzidzia może na dosłownie chwilę przed się obrócić, a jeśli tego nie zrobi to dopiero CC...

kasikz no ładnie Kochana! Ty się pakuj i nie zwlekaj :-D Maluszek już na pewno będzie gotowy na wyjście :tak:

_Ramka_ GRATULUJĘ córeczki :-)

Bombusia u mnie czereśnie od 8-18zł zależy jaka odmiana i jakie stoisko ;-) Kalafior 4-5zł, ziemniaczki ok. 2zł.. Drożyzna... Czereśnie to akurat od kilku lat co roku są drogie i nie spadają nigdy poniżej ok. 6-7zł a tak poza tym to jak Pajeczka pisze... POWÓDŹ zrobiła swoje :-(

A M nie możesz odmówić! Jeszcze by się chłop obraził, nie? :-D:-D:-D

polianna zawsze się trafi na jakiś wariatów jak się w blokach mieszka :baffled: U moich rodziców przez wiele lat jakieś degeneraty pomieszkiwały... Ja też mam niezłych agentów za ścianą... A u mojego brata teściowej to facet mało co całego bloku nie wysadził - skończyło się na tym, że spalił mieszkanie komunalne i straż gasząc pożar zalała całe piętro :baffled:

A co do oddziałów to straszne to co piszesz :szok: Ja nie słyszałam złego słowa o naszym oddziale położniczym. Teraz chodzę na szkołę rodzenia i położna jest bardzo zasadnicza, ale też bardzo spoko... To co Ty piszesz to przechodzi ludzkie pojęcie :baffled:
 
A ja już skonczyłam prasować wszystkie ciuszki dla dzidzi Możecie byc ze mnie dumne hehe ze w koncu sie wzielam i skonczyłam :-) Teraz piorą się pieluchy tetrowe i pościel jeszcze została i już wszystko :-)
A jak prałyście pieluszki flanelowe? bo ja mam 4 kolorowe i myśle czy nie wyprać ręcznie?

A co do puchnięcia to strasznieeee puchną stopy nogi ręce.. niestety.. w poniedziałek ide na badania .. moroflogia mocz i te sprawy bo na 14 musze już miec wyniki bo ide do gina :-)

Bombusiu ja tez ostatnio patrze czesciej na mecze hehe już 3:0 dla Niemców :p
I oczywiscie ze nie można odmówić lodów M hehe:-)
Mi mój T też idzie po lody bo ja nie jestem w stanie wyjść na ten upał :-)
 
A ja już skonczyłam prasować wszystkie ciuszki dla dzidzi Możecie byc ze mnie dumne hehe ze w koncu sie wzielam i skonczyłam :-) Teraz piorą się pieluchy tetrowe i pościel jeszcze została i już wszystko :-)
A jak prałyście pieluszki flanelowe? bo ja mam 4 kolorowe i myśle czy nie wyprać ręcznie?

A co do puchnięcia to strasznieeee puchną stopy nogi ręce.. niestety.. w poniedziałek ide na badania .. moroflogia mocz i te sprawy bo na 14 musze już miec wyniki bo ide do gina :-)

Bombusiu ja tez ostatnio patrze czesciej na mecze hehe już 3:0 dla Niemców :p
I oczywiscie ze nie można odmówić lodów M hehe:-)
Mi mój T też idzie po lody bo ja nie jestem w stanie wyjść na ten upał :-)

Czekoladka ja wyprałam pieluszki flanelowe kolorowe razem z tetrowymi kolorowymi i białymi w 40 st. można też z jasnymi ciuszkami i M wyprasował w wysokiej temer. więc spoko.:-)
Niemcy wygrali 4:0 ale ładnie grali, podobało mi sie i teraz mecz o 20.00 no pewnie znów obejrze,a mój M w:szok::szok:, bo my raczej rzadko mecze oglądamy i on takie ważniejsze, a ja sie wciagnęłam i mi sie spodobało:-D:baffled:

BlackOpal gratuluje wspaniałych wynków badań:happy2:
 
No własnie nie wiem czemu Bombusiu się bałam wyprac flanelowe z tetrrowymi hehe... Trudno wypiore te pieluszki ręcznie to tylko 4 pieluszki :-)
A co do meczu to faktycznie Niemcy ładnie pograli hehe 4:0 :D
I tez jak Ty Bombusiu się wciagnełam hehe a nie lubilam nigdy oglądać.
 
reklama
Witam popoludniowo...i biore sie za czytanie boscie naskrobaly ile wlezie od wczoraj:)

Polianno - akcja z sasiadka MASAKRA!!!Ale ludziska maja pomysly na zycie?!?! Zeby 3-latka krasc nauczyc:szok: Co do malowania to sie nie znam, ale OSOBOSCIE ZABRANIAM takich wyczynow - nie dosc ze wdychanie oparow to jescze sie nagimnastykowac niezle trzeba. A Twojemu M powiedz ze jak nie pomaluje to wezwiesz malarza i niech placi - moze podziala qrde... Eeee doczytalam....a nie ma innego szpitala tylko te 2??? Przeciez teoretycznie jak zacznie sie porod to Cie musza przyjac obojetnie gdzie sie pojawisz...historie straszne jak te sprzed 20 lat conajmniej - znieczulica jakas czy co?
Aga_Natalia - widze ze samopoczucie sie poprawia, kruszynki rosna jak na drozdzach i wogole wszystko zmierza ku dobremu:tak:A Natalka na pewno szybko te infekcje pogoni w sina dal!!!
Bonusowa - moja mala siedzi identycznie.Raz glowa naciska na prawa pachwine a od wczoraj tez na lewa. Bimba sobie glowka tam w dole (chyba tak jak na tym linku z linkowni bylo pokazane) Niektore dzieci wstawiaja sie do miednicy tuz przed porodem, inne w trakcie skurczow a inne uparciuchy wcale. Mi ginka powiedziala ze jest ok.Najwazniejsze ze glowa na dole...a czy sie wstawi poczekamy...jak nie to wtedy dopiero cc. Ja mysle ze nic nie musisz obracac...ale jak chcesz to ci opisze te cwiczenia albo znajde linka.
Pajko - takiego meza to jak igly w stogu siana szukac...moj M tez jest mega opiekunczy ale nie az tak:-Dtortilla z kurczakiem i czosnkiem mnnniammm...zarzuc przepisem w wolnej chwili:tak:
Niunia - ja zauwazylam ze jak jest cieplo i czlowiek poodkrywany chodzi to wloski rzeczywiscie smigaja - pod pachami to juz nie wspomne chyba sie wywoskuje bo zwariowac mozna;-) Zycze udanego wypadu jesli dojdzie do skutku.
KasikZ - nie chce nic mowic...ale...mojej kumpeli (zeszloroczna sierpnioweczka) zdjeto pessar w piatek, a w sobote juz malego tulila :D mowila ze nawet z Mkiem przytulanek nie zaliczyli:-Dnie zdazyli bo tak sie szybko wszystko rozkrecilo.
GSC - moj M jest bardzo awnturasny jesli chodzi o takie rzeczy, czasem to go stopowac musze taki w goracej wodzie kapany. Nie wiem co mnie spotka u mnie w szpitalu...nie straszcie dziewczyny:baffled:nie mam nawet pojecia jakie sa zwyczaje tj. czy sie jakies kawy i bombonierki daje....

Wczorajszy grill baaardzo udany, wcielam 2 ogromne szaszlyki i opilam sie mojego piwka. Kolezanka bedzie lutownka 2011, wiec ciaza swiezutka - jak moja mala kopala to im sie az oczy swiecily:-)!!! Ja dzisiaj pospalam nieziemsko - tj. obudzilam sie przed 8 jak M do pracy jechal na pare godzin, zjadlam sniadanko i powalilo mnie spowrotem :D...Najlepsze bylo to ze M przed wyjsciem poprosli zebym jakis dobry lancz zrobila i zapowiedzial sie na 12 a ja oczy otwarlam 11:15 i biegiem do kuchni hehehe. Zrobilam pycha zapiekanke z resztek kolacji tesciow (kawalki indyka) - zdazylam na styk totalnie:-D
Tesciowa ma dzisiaj dzien dobroci dla zwierzat chyba:szok:powyciagala spioszki i inne *******ki po moim Mku:szok:Spioszki maja 25 lat i sa w stanie idealnym - takie welurowe grubsze jak juz chlodno bedzie. W zwiazku z tym pierze sie juz druga pralka malych fatalaszkow, w pierwsza poszla posciel, rozek i inne drobiazgi cosmy od ostatniego prania pokupowali....A tak sie chwalilam ze mam poprane i poprasowane :-D Jutro akcja zelazko + 2 wentylatory chyba....niewazne ze komody brak - mam na dnie w szfie takie wielkie ozdobne pudlo, w sumie wszystko tam wroci ale juz czysciutkie i pachnace wiec niejako jestem do przodu:p
Fale Dunaju dalej nieupieczone ale M o slodkie nie marudzi wiec ok.Swoja droga to kupil budynie ale karmelowe bo mu sie pochrzanilo i zastanawiam sie jak to wyjdzie....

Caluje Was wszystkie i sorki jesli kogos pominelam ale sporo tego bylo:tak:
 
Do góry