reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Witajcie
Ja dziś po wizycie i jestem mega niezadowlona z podejścia mojej lekarki, zapytała jak się czuje, sprawdziła tętno dziecka i koniec, wiecej wypisywania papierków było niż badania. Musiałam ją o wszystko wypytać, nawet o usg nie wspomniała, oczywiście prywatnie mam iść a to kosztuje 150 zł:szok:może uda nam się coś wykombinować żeby w szpitalu zrobilibez leżenia 2 dni. Oczywiście miała też moje zaświadczenie z grupą krwi i pretensje do mnie że sobie ich nie odebrałam wcześniej. Wrrrrr badanie na samolocie mam co 2 wizytę czyli co 6 tyg, następna wizyta 22 lipca także nic się nie dowiedziałam jak szyjka. Następna ciąża na pewno nie będzie u niej prowadzona.
pajeczko tylko się nie potrzebnie denerwowałaś ale dobrze że myślisz o Sebusiu i poszłaś wyjaśnić wątpliwości.
Bombusiu uściskaj syna, należy mu się.
Milusiu zawitałaś z powrotem na forum:-)
Ehtele ale miałaś przygody, cierpliwość w takich momentach jest cenna choć zdarza się powiedzieć pare brzydkih słów;-)ja czekam na 37 tydz i też wtedy biorę się za mycie okien.
Malagonia nie zamartwiaj sie na zapas, podleczą braki i szybko wrócisz, to dla waszego dobra:-)
monika8112 czyli dziś zabawiasz się w stolarza,powodzonka, takie skręcanie nie powino być trudne tylko żebyś tego sama nie dźwigała.
Ciamajdka jak zwykle mnóstwo spraw na głowie-powodzonka:-)
 
reklama
Bombusia-jak tam Twój syn,dostał się tam gdzie chciał?Mój tak i nawet do tej klasy co chciał.Będzie z koleż.z którą był od żłobka w grupie,śmiał się że jeszcze do szkoły średniej powinni razem pójść.
A ja szłam dziś na wizytę,pani gin na urlopie jeszcze 3 tyg.Na szczęście była położna-podłączyła mnie pod KTG-wszystko jest ok i mam przyjść jak lek już wróci.Dała skierowania na ostatnie badania,szczęście że bez glukozy już bo by były przeboje.

Właśnie czytałam o synu Bombusi-przykro że tak się stało ale może za rok się uda,a są listy rezerwowe?
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Kredyt nie był potrzebny na byle jaką pierdółkę ... Chcieliśmy kupić mieszkanie ... Żeby mieć własny kąt. No nic mówi się trudno. Będziemy mieszkać z rodzicami mojego P. Ehh nie wyobrażam sobie tego, ale może los i do Nas się w końcu uśmiechnie ... Bo na swoim to jest jednak na swoim ...
Jutro P. idzie do innego banku, więc może tam ... ?

Uciekam kochane brzuchatki się troche pouczyć, bo sobota mnie przeraża :sad:
Miłego dzionka bez puchnących kończyn i z super samopoczuciem :happy2:
 
Bombusiu, teminu nie mam. Nie mam tez skierowania na to badanie, takze w nastepnym tygodniu ide do kliniki i mowie co i jak to 17.07 powinnam zostac przyjeta miedzy pacjentkami, ale nie dostane opisu badania...
 
hmm no a u mnie pojawiły sie skurcze wzięłam nospe i troche przeszło na dodatek mam sluz podbarwiony krwią troche mnie to dziwi bo lekarz nie użył wziernika wiec nie ma po czym. Jak te skurcze nie miną chyba udamy sie do szpitala
 
Właśnie czytałam o synu Bombusi-przykro że tak się stało ale może za rok się uda,a są listy rezerwowe?
Nie wiem Moniś nie będziemy już kombinowac dostał sie do 3 w Łodzi więc trzeba sie cieszyć, najważniejsze zdrowie, niech wypoczywa, bo ma teraz wakacje, nie bede go męczyć.
Fajnie, ze Twój sie dostał gratuluje, mój do gimn. też sie dostał tego co chciał, bo nie było to rejonowe, widac do srednich szkół jest ciężej.
 
Bombusiu, dziewczyny powiedziały w zasadzie, co i ja chciałam: ogromny sukces dla Adriana, że dostał się do 3. najlepszego liceum :-) Nie ma co rozpaczać, że nie dostał się do 1. Kto wie, jak by tam było... a chłopak ambitny i sumienny, świetnie się uczy i pokaże to w TYM liceum. A narazie - niech się cieszy wakacjami - jak wróci - daj mu buziaczka i bądź z niego dumna :-)

Pajko, super, że lekarz Cię trochę uspokoił :-) Ale za 3 tygodnie juz możesz rodzić?? Jejku.... :szok:

Shiraa, przykro mi, że się nie udało z tym kredytem.. Ale może w innym banku się uda?? Nie ma to, jak mieszkać na swoim...

Polianno, męża na pewno nie zwolnią - nie możesz być tak nastawiona... będzie dobrze :-)

Ehtele - podziwiam Cie z tymi oknami... pracusiu :-D
 
Bombusiu, teminu nie mam. Nie mam tez skierowania na to badanie, takze w nastepnym tygodniu ide do kliniki i mowie co i jak to 17.07 powinnam zostac przyjeta miedzy pacjentkami, ale nie dostane opisu badania...

No to co to za badanie jak nie dadzą opisu???? Dziwne, no nic, ale chociaż słownie będziesz wiedziała czy wszystko dobrze, warto iść i walczyć o przyjęcie!!! Masz rację!!!
 
Dziewczyny nie wiem co zrobić tzn. ubezpieczenie mam do porodu a później blada doopa a ja i maleństwo musimy być ubezpiecznone. To mam zaraz po porodzie iść do pośredniaka się zarejestrować?przecież nie napisze im, że jestem gotowa do pracy -nie zostawie kruszynki swojej
chyba partner moze Cie ubezpieczyc jeżeli pracuje a dziecko to na 100% moze

Hej
Ja ostatnią @ miałam 25 października, termin lekarz obliczył na 1 sierpnia, a wg usg waha się między właśnie 1.08 a końcówka lipca. Na ostatnim usg młoda wychodziła o tydzień większa. No ale tutaj wystarczy 1mm różnicy w pomiarze i od razu waga i termin wychodzą inne ;)
Brzuch kilka razy dziennie mi się spina, w niedzielę biorę ostatnią dawkę luteiny, a potem spokojnie czekamy kiedy córcia postanowi wyjść. Z jednej strony chciałabym już porodu, ale z drugiej każdy dzień w brzuchu jest ważny, więc nie ma co kombinować żeby jak najszybciej wychodziła.
Dzisiaj ledwo się ruszam tak bolą mnie pachwiny. Normalnie jak babcia chodzę, z łóżka podnieść się nie mogę.
No i zaczęłam dzisiaj 9 miesiąc :)
.

gratuluję 9 miesiąca :)
u mnie wyliczyli z OM albo na 17 sierpnia albo na 14 sierpnia a z usg wychodzi 14 sierpnia, ale jak widac chyba bedzie ciut szybciej :p

Witam:)
Ja również jestem po wizycie. Ogólnie wszystko ok. Mała ułożyła sie już do porodu główką w dól. Będę rodzić chyba w wodzie, tak jak chciałam na początku... jest tylko mały problem, bo przyplątała się do mnie jakaś bakteria i muszę brać teraz leki przez dwa tygodnie... mam nadzieje, ze przejdzie... nie będę się tym stresować na zapas...
nie wiem ile dokładnie wazy teraz maleństwo, ale przewidywana waga porodu wg lekarza to 35oo-36oo. no i musimy urodzic przed 24 bo potem lekarz idzie na urlop:/ ale powiedział, że to załatwimy - jakkolwiek mam to rozumiec...
przytylam 11 kg - ale dostalam za to straszny ochrzan od lekarza - prawie sie u niego poplakałam... z powodu mojej nadwagi mam juz nie tyc - tylko problem jest taki ze ja prawie nic juz nie jem a i tak powoli tyje - a lekarz jakby mi nie wierzyl....no nic...
lekarz pochwali mnie jedynie za to ze nie puchne... choc jak sam powiedzial dziwi sie temu...
maz pocieszyl mnie malymi zakupami w galerii - kupilismy dla malutkiej buciki i dwie koszulki i skarpetki w H&m taniutko bo sa teraz wyprzedaze
a i dla siebie kupiłam śliczny staniczek i majteczki w kąplecie, w przecenie z 120 na niecałe 30zł:D

mykam, a po poludniu was poczytam:)

gratuluję udanej wizyty

Tak sobie zerknęłam na lipcówki i...

13 ROZPAKOWAŁO SIĘ W CZERWCU:p:p:p:p:p

aż strach mnie zalewa hhiihihihihi

no Kochana za niedługo my ruszymy :)

witam po koszmarnej nocy , ale nie będe się zagłębiać w szczegóły

mam do was pytanko bo tak sie zastanawiam w Klinice wiem że lewatywa był obowiązkowa , więc nie miałam nawet co się zastanawiać nad tym czy robić czy nien atomiast w tym szpitalu o którego ostatecznie ide nie jest obowiązkowa , ostatnim razem jakoś tak nie było to dla mnie przyjemne i teraz tak się właśnie zastanawiam czy prosić jednak o nią albo zrobic sobie jeszcze w domu samemu czy nie czy to ma jakiś wpływ później po porodzie na wizyte w ubikacji , pamiętam tylko że strasznie, ale to strasznie jelita mi po ostatnim cc wędrowały , nie umiały jakby wskoczyć na swoje miejsce, raz że troche mnie to bolało a dwa to jak sobie wspomne o tym że bąki po prostu puszczałam co 10 sekund to była dopiero jazda , jeszcze jakbym była sama w pokoju to obleci ale jakoś mnie to krępowało , może wam tak cos o tym wspominali na szkole rodzenia to byłabym, wdzięczna za jakies inf robić czy nie czy cos mi to poprawi wizyte w ubikacji po porodzie czy jest to bez znaczenia

ja na pewno bede chciała lewatywe i wole ją zrobioną w szpitalu boje sie jakos sama zrobic.

Pajko[/B], super, że lekarz Cię trochę uspokoił :-) Ale za 3 tygodnie juz możesz rodzić?? Jejku.... :szok:

No niestety to maluch nam wydaje rozkaz do porodu :p
 
reklama
pajko u ciebie jak nie urok to sra....., trzymaj sie , poobserwuj jeszcze!

co do komody to pan powiedział że nie dam rady sama, ale co to za problem poskręcać jak ma się dobry śrubokręt i inbusy? chyba nie ma problemu:) jakby co to szwagra zawołam!
zgłodniałam właśnie robie sobie mega tuczące fryteczki:)
 
Do góry