reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Helllou!
Ale mi sie pospalo :p

Ciamajdko - piosenka super...tak nostalgicznie nastraja...
Andzia - sprobuj moze sie uda to skierowanie wydebic, wtedy kaska zostanie na cos dla maluszka, lub ewentualnie na te badania co cie na nie tez nie chca skierowac:tak: U mnie podobnie, mam nadzieje ze na nast. wizycie w 35 tyg dostane jakies skierowania bo juz daaawno mnie nie kluli....:no:a grupy krwi to sie tutaj nie robi hehe:baffled: Nie zamartwiaj sie....ja tez mam takie jazdy (typu: a jak cos przeoczyli na tych usg...a przeciez tyle jest chorob ze nie widac - dopiero po urodzeniu...a jak cos zmaszcza przy porodzie...) staram sie nie myslec bo oszalec mozna. Pewno kazda z nas nachodza takie obawy...Co do soczewek to chyba odpada ale nie jestempewna...
Zielona - fajnie ze u Ciebie wszystko ok - wyniki jak u maratonczyka:-). Ja to bym chciala taka pigulke dla mam karmiacych, tylko ze tez slyszalam mnostwo negatywow min. zed baaaaardzo obniza, wrecz zabija libido:szok:
Ciekawi mnie tez jak bedzie wygladac sprawa moich lekow na nadcisnienie jak bede karmic piersia???? Sa jakies mamy, ktore na stale przyjmuja leki???
Ciamajdko - plan zabojczy jak dla mnie....najlepiej kazdego dnia jedna rzecz nie wiecej bo sie za duzo tego robi od razu:tak:
Ehtele - raczku nieboraczku mam nadzieje ze juz lepiej. Ja od slonca to jak od ognia uciekam, ale sie nie da musialby czlowiek z domu nie wychodzic.Mam na stopach paski biale od klapkow:szok:nie wiadomo skad.Ramionka i buzia tez zabrazowione - na szczescie przebarwien brak. Hehe w porownaniu z tutejszymi to ja byc blada twarz:-D
Do wyszywania sa gazetki z szablonami, mozna tez kupic gotowe obrazki w pasmanterii od razu z nicmi:tak:
Lea - u mnie Fale Dunaju tez w planie sobotnim:-D
Bombusiu - przepis zapodam zaraz na odp. watku jak tylko skoncze sie tu produczyc. Co do meczu - rzeczywiscie lepsi wygrali, ale i tak daleko "zaszlismy".
Widze ze u Ciebie dzis dzien radochy z zakupow - fajnie tak podladowac akumulatory zwlaszcza w ten upal okropny....Myslalam ze to u mnie tylko taka masakra.
Kassia181 - ja tez juz jestem detka z kazdej strony a tu jeszcze min. 7 tyg zostalo:baffled:...od lezenia bola boki, od siedzenia plecy, od stania nogi i kregoslup i badz tu czlowieku madry ehh.

Zainspirowana wami opisze moj sen, bylo to troche czasu temu ale sie nie zapomina...
Snilo mi sie ze bylam u mojej mamci. No i skads mialam juz noworodka. Zaczal plakac, a lezal w takiej duzej szafie na polce, a nad nim i pod nim wszystkie ciuszki i akcesoria na innych polkach. Wyjelam wiec dziecko z szafy do karmienia a ono patrzylo na mnie takimi wieeeelkimi niebieskimi oczami i mialo strasznie odstajace uszy (moj M mial takie uchole jak byl dzieckiem :p). Karmie tak tego malucha i mowie do mojej mamy ze jakto ze przeciez to chlopiec a ja mam miec coreczke...i patrze nagle w dol a tam brzuch dalej na swoim miejscu....Mama na to odpowiada: tak, to tez twoj syn, a coreczke bedziesz tez miala za niedlugo...
Szybko sie uwinielam z dwoma ciazami nie:-)Najbardziej to pamietam te wielkie niebieskie oczyska lypiace na caly swiat.

Ok rozkrecilam sie znowu....ide ten przepis pisac.
Milego dzionka!
 
reklama
Witajcie :-)
Ja niestety mam ogromne zaległości w bb, coś tam Was podczytuję, no ale po szpitalu muszę bardziej na siebie uważać- praktycznie leżeć... ale leżeć źle, chodzić źle, bo brzuch nisko, zaraz twardy z uciskiem na pęcherz, więc w domu praktycznie nic robić nie mogę, a tu się samo nie zrobi!

Pozdrawiam Was wszystkie i życzę udanych wizyt :-)

ps: postaram się bywać i udzielać na forum, ale póki co zamiast zmniejszać zaległości, to mi coraz większe powstają. No nic, dzidziuś jest najważniejszy :-)
 
Navijka no sen niezly:-D

Panienko ty grzecznie odpoczywaj !!!!!:tak:

A mi sie racuchow chce buuuu a nie mam drozdzy:wściekła/y: hmmm moze poszukam przepis na takie bez drozdzy ale to juz nie bedzie to samo przeciez:sad:

ok ide robic te racuchy bo mnie skreca !!! papa do pozniej brzuszki!!
 
Ostatnia edycja:
Heloł :happy2:

kasia2506
świetne wiadomości! Gratuluję wizyty :tak: no i faktycznie Twoja malutka to malutka ;-)

andzia1987
ja popieram wypowiedzi dziewczyn, abyś zaczekała na USG z NFZ... nie ma kasy wydawać, bo teraz to i tak nawet super fajnych zdjęć nie będzie, bo dzidzie duże i zwinięte w kłębuszki są :tak: A badanie krwi sobie zrób prywatnie (ok.20zł) nie ma co ryzykować jakiś problemów w trakcie porodu. W szpitalu musi być papier oryginalny i "świeży", bo z podawaniem krwi wiąże się zbyt duże ryzyko :tak:
Wiesz, co do złych myśli czy z dzidziem wszystko ok to ja też tak mam i chyba zresztą każda kobitka.. Ale prawdopodobieństwo, że naprawdę coś nie tak będzie jest baaaardzo malutkie, więc trzeba wierzyć, że jest wszystko ok :tak:


Niuunia co do jagód to ja Ci polecam zrobić jakieś naleśniki i ze świeżymi jagodami, śmietanką i cukrem podać. Kiedyś robiłam takie placki z różnymi owocami w cieście, m.in. z jagodami i mi to "nie podeszło".. Jagody pod wpływem gorącego tłuszczu pękają i się sok wylewa i przypala, a potem w placku wcale nie czuć tych jagód. To samo z truskawkami, malinami.. Mi takie placki to tylko z morelami, jabłkami i bananami smakują - choć prym wiodą te z jabłuszkami ;-) Post także do Ethele, bo również się przymierza do tych placuchów :-) Kobietki! Apeluję o zajadanie się świeżymi, nie przetworzonymi owockami :-D

Bombusia no to czekamy na pierwsze zdjęcia z pokoiku tudzież kąciku Alankowego :-)


A ja dziś znów się zwlekłam ok. 11 z wyrka :zawstydzona/y: Wczoraj wstałam wcześniej to miałam taką śpiączkę przez cały dzień, że szok.. Ok. 17 jeszcze zbierałam truskawy i niestety za wcześnie jeszcze było, bo słońce grzało na maksa i się umęczyłam straszliwie, a do tego opaliłam trochę na twarzy czego specjalnie nie chciałam :sorry2: Dziś znów będą truskawki, bo wysyp mamy niezły, ale idę na działkę dopiero gdzieś o 19, bo wcześniej to znów będę kwiczeć :baffled:
 
Tak teraz do mnie dotarlo...Jak rodzaca ma na porodowce zapodac sobie ciepla kapiel w taki upal????:szok:No i niby zeby sprawdzic czy skurcze to juz te wlasciwe to tez po cieplej kapieli\prysznicu...przeciez to jakby pingwina w lipcu do sauny zagonic:baffled:

Po drugie...jak ja naucze moje dziecie po polsku mowic jak tu nikt oprocz mnie nie mowi tym jezykiem...potem pojedziemy do babci i Matyldzia ani w zab nic nie bedzie rozumiala. Czy od malego taki miszung robic, ze ja po polsku a reszta po portugalsku:shocked2:jak potem pojdzie do niani i do przedszkola to juz wogole masakra bedzie...
Po trzecie jak te cholerne skurcze liczyc???Zapisywac na jakim swistku czy ze stoperem siedziec....czy tylko teoretycznie spogladac na zegarek....Hmmm "100 pytan do" sie prawie zrobilo.
Mam dzien watpliwosci dzisiaj chyba.
 
Navijka kąpiel podczas porodu nie jest taka ciepła, bo ma tylko ok. 37st. więc się nie poparzysz :-D Położna na szkole rodzenia mówiła, że potem się z tej kąpieli wychodzi i kobieta dygocze z zimna. Wiesz.. już jak się zacznie poród to i tak na przemian może Ci być zimno i gorąco, bo to wielkie obciążenie dla organizmu.. Generalnie bardziej polecają pod prysznic wejść niż do wanny :tak:

Skurczybyczki zapisuj gdzie chcesz i czy ze stoperem czy z zegarkiem zwykłym w ręce to już jak Tobie wygodniej - ważne, aby zapisy były czytelne i miarodajne ;-)

A z tym językiem to faktycznie problem, ale spróbuj do niuni mówić po polsku - to na pewno coś da, bo malutkie dzieci uczą się bardzo szybko - już teraz jak w brzuszku jest to mów do niej po polskiemu :tak:
 
Ech jak Ja nie lubie ludzi :wściekła/y: Pojechałam dokończyć instalację radia w aucie, a Pan z głupia miną mówi mi, że o mnie pamięta ale na razie nie dał rady tego zrobić i żebym przyjechała w piątek :wściekła/y: A to jest taka prosta sprawa, że zajmie mu max godzinkę, a ja ciężarna jestem mógł bym mnie przepuścić....
Ale ok, wracając do domu podjechałam do lidla idę sobie wzdłuż lodówek oglądając mrożonka, na przeciwko pan po 40 też idzie podnosi głowę patrzy się na mnie i idzie prosto na mnie więc musiałam tego ch... ominąć, ale pomyślałam mam wózek może nie zauważył ciąży (chociaż powinien mnie przepuścić, bo jestem kobietą), ale jak go minełam na 100% popatrzył na brzuch, przeszłam lodówkę do okoła i znowu ten ch... idzie i znowu mnie nie obszedł tylko Ja musiałam jego, ale tym razem walnełam go wózkiem i powiedziałam- Zero kiultury, co za cham... Co prawda sama do siebie, ale tak żeby ten k.... usłyszał..... Boszzzzz a gdybyście widziały jak Ja chodzę... Dopadła mnie rwa kulszowa i kuleje na jedną nogę więc chodzę jak kaleka w dodatku w ciąży, a takie bydle bez kultury muszę spotykać....
A jeszcze spojrzenia ludzi mnie drażnią, patrzą się na brzuch na to, że kuleje ale przepuścić w kolejce, pomóc wsadzić zgrzewke wody do wózka czy cokolwiek pomóc to już nie lepiej zajechać drogę wózkiem lub przepchnąć się w kolejce do kasy ....

Aż płakać mi się chce na to chamstwo!!!!
Nie dość, że w domu zero pomocy to jeszcze jak wychodzę z domu to mam wrażenie, że co druga osobę powinnam przeprosić za to, że więcej miejsca zajmuje niż powinnam...

Przepraszam, że znowu tak marudzę, ale same rozumiecie :-(
 
Ojej Bogusiu, ale Cię przykrości spotkały... takie chamstwo :dry: Ja to też nie mogę zdzierżyć takich zachowań.. Ostatnio baba przy kasie się wózkiem na mój brzuch pchała, bo jej miejsca było za mało, a się bezczelnie wcześniej wpier.. w kolejkę :wściekła/y: musiałam siłą ją odepchnąć, bo inaczej by mnie staranowała :wściekła/y:
 
Panienko wypoczywaj duzo jak musisz, jescze troszku wytrzymamy:-)
Lea 2 racuchy dla mnie!!!!!!!!!!!!! bezapelacyjnie!!!!!!!!!!:-D
BlackOpal no to Ty sie nie spal następna na tych truskawkach. Ale jak z tym brzuniem udaje Ci sie zbierać??? chyba na wdechu???? lub na kolanach???;-)
navijka hmmm te kąpiele to chyba nie sa aż takie ciepłe, wiesz woda przynosi ulgę i myślę, ze nie będzie Ci za goraco tylko w sam raz, co do nauki maluszka naszego języka to chyba nie masz wyjscia, bo jak ty nie zaczniesz go uczyć po polsku to ni w ząb w Polsce nie pogada, a wiadomo, ze będziecie jeździć i co????? lichutko z nikim pogadać,:no: :baffled:kurcze nie lada wyzwanie Cię czeka z tą nauką jezyka moja droga. :tak:Skurcze licz sobie na zegarku mniej więcej co ile są, nic sie nie denerwuj z tym sobie poradzisz akurat.;-)
Bogusiu kochana b. mi przykro, ze Cie takie chamstwo spotyka, ale ja jak w pon. jechałam tramwajem do pracy to też mi nikt miejsca nie ustąpił, a siedzieli młodzi mężczyźni, wszyscy sie odwrócili do okna, czułam sie jak intruz, ze śmiałam wsiąść do tego tramawaju:(((((( tulam mocno!!!!


HURRRA przywieźli mi łóżeczko, materac, wózek i fotelik iiiiiiiiiii dostałam podusie gratis dla maluszka:-D:-D.
Teraz z katalogu mam wybrać posciel,a tu taki wybór, ze:szok::-D
Ale ja jestem taka niezdara, ciapa itd. ze nie umię tego wózka zrobić ze spacerówki na głęboki, musze czekać za M, taka dooopa jestem,:wściekła/y::wściekła/y::no::baffled: a już chciałam wstawić fotki, jest instrukcja, ale.........we wszystkich językach tylko nie po polsku:wściekła/y::wściekła/y:, nie ma Adriana, bo by mnie nauczył, ale ja być sama i musieć czekać do wieczora za M:-:)zawstydzona/y:, ale koła ma z przodu ruchome i sam jeździ normalnie:-D:-D.
Mam tylko jeden problem nie mam gdzie tego wózka trzymać:szok::szok:chyba sie pochlastam:no:będe kombinować jak M złoży łóżeczko. W przedpokoju u mnie odpada, bo mam dużą szafe i dość dużą szafkę na buty, jak sie jej pozbęde to buty w dooope se wsadze:wściekła/y: na balkonie zimą odpada.....hmmm musze omyśleć:baffled:!
 
Ostatnia edycja:
reklama
Hello:-)
Przede wszystkim powodzenia na wizytach, kasia181 i .... inne dziewczyny.
Ciamajdko dużo masz planów ale jak widzę postepy są ogromne także na pewno szybko sie uporacie z pokojem.
Ehtele no niestety sloneczko jest ostre także trzeba uważać, mlezko do opalania to podstawa. Oby skorka pięknie zbrązowiała i nie zeszła;-)
Bombusiu czy twój mąż tylko w okresie ciąży tak Cię wyręcza czy na codzień też prasuje itp.? Jak isały dziewczyny, to skarb a nie facet:-)A co do wózka to cierpliwości, M przyjedzie to dacie rade razem złożyć, wiem że chcialabyś już patrzeć na wszystko i się zachwycać ale niech ma tez chłop radochę:-)A co do miejsca to właśnie dlatego zamawiam dopiero w sierpniu bo też nie miałabym gdzie teraz go trzymać.
Pajko takie śliczne haleczki kupujesz, na pewno mąż ci się nie oprze po porodzie.
Andzia oczywiście dziewczyny mają rację, spróbuj na NFZ, ja jutro mam wizytę i też będę chciala skierowanie na usg bo do tej pory robiłam prywatnie. A świstek z grupa krwi zabrała mi lekarka i nawet ksero nie mam. Dobrze że o tym piszecie, będę się o to upominać.
Panienko oczywiście leż ile wlezie, jeszcze troszkę musisz się pomęczyć choć wiem że ciągnie do codziennych obowiązków.
Niuunia-z jagód to jagodzianki, mmmm pychotka ja w ten week zamawiam u mamy bo sama nie robiłam nigdy. Byliśmy dziś z M na specerze w lesie i troszkę jagód uzbieraliśmy ale M zjadł od razu.
Bogusiu rozumiem twoje zdeterminowanie, chamstwo i tyle. Żeby ich tak kiedyś potraktowali albo gorzej. A przecież jesteśmy w ciązy tylko 9 m-cy to chyba ktoś mógłby raz na jakiś czas pomóc czy właśnie przepuścić w kolejce.
Milusiu dbaj o Was:-)rozumiem że praca też ważna ale zdrówko najważniejsze.
Dziś pobudka o 4 rano, głód nie dał zasnąć no więc śniadanko, zaraz po nim czkawka małego i ponowny sen od 5. Apropo snu, śniło mi się że miałam dziecko i każdy zwracał się inaczej do niego, i dziecko było tak zdezorientowane że nie wiedziało kogo ma słuchać. Dlatego od dziś napieram na męża żebyśmy wreszcie zdecydowali jak będzie miał na imię junior.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
Do góry