reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Sierpień 2010

Witam się z rana, bo spać już nie mogę.
Bóle wczoraj przeszły całe szczęście. Dzisiaj duuużo pracy- trzeba przetransportować kartony z mieszkania A do B. Ostatnie dwa dni spędzimy śpiąc chyba w śpiworze. Meksyk normalnie. W każdym razie cieszę się, że to już koniec współlokatorowania z kretynami ;]

Nawiązując jeszcze do tego bólu- kurewsko mocny był- no więc jeżeli podobnie wyglądają te porodowe, to obawiam się, że skapituluje szybko-albo będę się darła jak opętana albo powiem, że ja rezygnuję z porodu :-D
No nic trzeba być silną i zacząć się psychicznie nastawiać na cały proces, że będzie, że boli, że do końca już niedługo :tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
Witajcie babeczki
Dziś w sumie popołudniem mam gości a do tego czasu lenistwo...choć pogoda kusi, kusi... :-D


Aga natalia Twoje kruszynki są przepiękne:-) Nadia taka maleńka...oby jak najszybciej były już z Tobą. Jeśli znajdziesz chwilkę, napisz jak się czujecie...

riba_1
no to super, bo zaoszczędzisz troszkę:tak::tak: Oby ktoś jak najszybciej do Was się udał i przywiózł wszystkie piękności:tak:

navijka no to nieźle rzeczywiście piękna historia z gg:-p Ja mam jedną torbę - zobaczę czy się do niej zmieszczę, wiem, że część dziewczyn ma dwie torby - jedną większą, jedną mniejszą;-)
Ja bardzo dużo kupuję na necie - więc nabrałam zaufania;-) więc odwagi hihihhi

fiuufiuu
ani krzyki ani ucieczka nic nie pomogą:-p:-p Urodzić trza....
 
Aga Natalia poryczałam się..takie Cudne te Twoje Kruszynki :-) uściski :-)

AgaS no właśnie moja ma taką wyobraźnie że nie mogę się zdrzemnąć..;-) a nawet jak się położę to i tak kładzie się ze mna bo chce sie tulić wstawać wygłupiać się ;-) tez wie że nie mogę jej podnosić..często to sama powtarza ;-) wykorzystuje tatę wtedy. Tuli się do brzuszka i całuje co chwila..ciekawe czy będzie tak kochac siostrę jak już się urodzi:-D
Damy radę no pewnie że damy...ale chyba też przyznajesz że masz lepsza w znoszeniu ciążę tą co? Bo ja możńa powiedzieć zupełnie inną...zachowuję sie normalnie...no nie biegam nie skaczę nie piję ;-) ...
jak to mój lekarz mówi mamj uz dziecko w domu już inaczej myśle...
ja za Ciebie również trzymam mocno

Fiuu ja nie wiem jakie są skurcze moze miałam ze 3 przopowiadajace ino;-) i szły od kręgosłupa dołem jakbym miała @ wredną..i tyle..ja jak pierworódka..czyli większość z Was
a te kartony se podaruj....chyba chcesz urodzic i wyjśc do domku co? więc czekaj jeszcze grzecznie ze 3 tygodnie;-)
ja bylam świadkiem ucieczki rodzącej ;-) hihihi aparatka.... i też jedna rodząca wyzywała wszystkich darła sie niemilosiernie zę cały szpital słyszał..w życiu nie słyszałam tylu wyzwisk...kazali mi wyjść z ktg...nie umieli dać sobie znia rady .gdy ja szyli 3 polozne trzymały ja bo kopała jak dzika

a ja dziś zdjęłam obrączkę...łyso mi bez niej ale juz uciskala i ciężko ją zdejmowałam
 
Witajcie:)

Na razie nadrobię:tak:

jenny83 witaj:) już wpisałam Cię oficjalnie jako nową sierpnióweczkę;-)
Milusiu no u nas tak trochę właśnie jak w "samych swoich", droczymy się ale zyć bez siebie nie możemy:-D jesli chodzi o braki żelaza to wiem, że super działa jeżyna, niestety mało jej u nas w Polsce... a tabletki to wiesz z pewnością, że nie każdy organizm przyjmuje, więc ja tak jak Ty jestem za "naturalizmem":tak: jesli chodzi o zmywanie to znam ten ból...-mam zdecydowanie za mały zlew na wszystkie naczynia które mam w domu, a w ciągu jednego dnia to sama ja chyba 10 kubków zabrudze i z 5 talerzy..
bogusia007 i jak? przeszedł ten ząbek?
navijka oj.. nie ma to jak wypłakać się mamie... będzie dobrze, zobaczysz... no przecież nie odessiesz sobie tych wód...:-D mogłabym zapytać o co chodzi z ta ilością, ale wolę nie wiedzieć, dlatego nawet nie szukam na necie:sorry2:
Bombusia no jestes w końcu!:-D ale Ty masz złotych chłopaków w domu, poproszę na nich "przepis"... i zazdraszczam skończonego remontu, ja siedzę w takim sajgonie teraz że aż nie mogę patrzeć.. porobię zdjęcia i wrzucę żebyście zobaczyły co mam w domu.. masakra!!!:baffled:
tygrysiątko chyba kojarzę Cię z nicka, ale faktycznie musiało Cię długo nie być! trzymaj się:-)
fiuufiuu biedactwo... na pewno dołek Ci już przeszedł, a Jasio złoty chłopak wszystko popakował a Ty nadzorowałaś:sorry2:
ewelinka2106 ja hemoroidów nie mam, bo mnie nic nie boli (chyba że to nie zawsze boli) ale jesli chodzi o krew w kale to bardzo bardzo rzadko ale się pojawia raz na ruski rok... myslę że mamy tak wszystko już ponaciągane że mały wysiłek i mała żyłka puszcza.. wg mnie nie ma się czym martwić:sorry2:
ehtele dlatego ja się mniej boję jak widzę, że ktoś ze szkoły rodzenia objawia się taką "ciemnotą"... wtedy myslę " o jezu, przecież to jest oczywiste, luuudzie, helooooooooołłłłłł":baffled: ostatnio było o koprze włoskim, ja mówię, że sobie popijam często bo uwielbiam ten smak, a tu tysiąc pytań : co to, gdzie to, po co to? mm...jura krakowsko-częstochowska, ale cudooo...:-) co do wód-i jak? leci coś jeszcze????
Niuunia jaka niekochana.. ? jejciu... hormony! ding dong-dajcie spokój Niunii naszej!!!:tak:
marulka optymistka nasza:tak:
kassia181 na pewno sie pogodzicie, ale wiadomo-chwilowy niesmak pozostaje... co do wózka... ja jeszcze nawet nie przeglądałam jakie są i z czym to się je, więc nie martw się, są tacy jak ja-którzy sa w tym temacie 100 lat za muzrynami.. wózek to nasz ostatni wydatek i to sierpniowy...bo w tym miesiącu i tak już wydamy 3000 na mnóstwo innych rzeczy...:baffled: a doczytała, że się pogodziliście-to dobrze, że Cię nie udusił:-D
Polianno oj z ta arytmia to nie bardzo się żyje... nieprzyjemne odczucie:-( może w tyg się dostaniesz do lekarza.. a M. może zrozumiał że brak Ci sił na wszystko:tak:
mallaika powodzenia na USG i dla męża na obronie!!!
Bogusia86 nie strasz kosztami apteki:-D
navijka ale zrobiłaś numer koleżance:-D:-D:-D:-D
pati1982 widzę, że organizacja przedporodowa idzie pełna parą:tak:
Bombusiu ja narzekam na 3 trymestr, najlepiej czułam się w 2 , biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia z 1 i 3 trymestru (bo w swoim czasie narzekałam i na ten nieszczęsny 2 ):-D
riba_1 dobrze, że Was ominęli Ci złodzieje.. ciekawe na podstawie jakich kryteriów wybierają "drzwi" do włamania się:-(
kasia2506 współczuję Ci tego samopoczucia...bóle krzyże to najgorsza dolegliwość chyba..
Anecia1111 ale miły weekendzik masz:-)
Fiuufiuu makabra.. ale najlepsze przed nami:-D pociesz się...
GSC hahaha, a myślisz, że ja jak chodzę?:-D jak kaczuchax2...
Aga_Natalia oglądałam i płakałam:tak: piękneeeeeee!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! zdrówka:)
navijko tania ta komoda i naprawdę piekna, więc się nie bój i bierz:sorry2:
AgaS-78 ale masz super u siebie.. zero pakowania i zero stresu że się coś zapomni, ekstra... no i patrz, my wstałyśmy a Ty poszłas spać:-D
Fiuufiuu no gardłem Ci dzidzia nie wyjdzie.. jak weszło to i wyjść musi:-D przynajmniej poćwiczysz najwyższe skale głosu:-D mnie T. nagra i Wam później pokażę jak się darłam, to będą Wam się koszmary po nocach śnić do końca życia:-D:-D:-D



nooo, a u nas burdel, burdel i sajgon:-D
czekam końca:-)

i w zasadzie to nic więcej, wpadne wieczorkiem, zobaczyc co u Was:tak:
 
Witam z rana:-)
Mężuś zadzwonił o 9 że po południu wraca więc humorek od razu lepszy:tak: Pogoda piękna i zaraz wstawiam 1 pranie dziecięcych rzeczy.
Aga_Natalia - fajne malutkie, już nie długo i będą z tobą w domku, Nadia ma fajną czapkę:-D
Martitka - wczoraj to normalnie telepatia jakaś:-D
Fiuufiuu - podobno często się zdarza że podczas porodu kobieta mówi że dziękuję bardzo idę do domu, przyjdę rodzić jutro :-D - to jest kryzys 7 cm;-)
AgaS-78 - fajnie macie z tym szpitalem że nic nie musicie mieć ze sobą, dziewczyny tu pisały że u nich też czasami coś dają więc naiwnie pojechaliśmy do naszego podpytać i oczywiście okazało się że wszystko trzeba mieć swoje:blink: Pewnie jakbym przyszła z ulicy prosto to może szpitalną koszulę bym dostała ale skoro mogę mieć swoją (taką co np pupę przykryje;-)) to się wolę jednak spakować.
AgaS-78, Madziujka i pozostałe mamy na forum - podziwiam was że będąc w ciąży dajecie radę jeszcze ze starszym dzieckiem/dziećmi :tak:, domem i innymi sprawami i jeszcze znajdujecie czas żeby pisać z nami i udzielać potrzebnych rad ;-), wielki szacunek dla wszystkich forumowych mamuś:tak:
GSC - udanego grillowania
Ehtele - no co racja to racja - urodzić trzeba;-) mam nadzieję że obejdzie się bez ucieczek i krzyków i będziemy wszystkie bardzo dzielne, w sumie to chciałabym usłyszeć później coś takiego:sorry2: (mój brat po porodzie swojej 1 córki właśnie tak ładnie powiedział o swojej żonie - że była bardzo dzielna)
Ciamajdko - no w końcu kiedyś trzeba zacząć się organizować:-) i tak w porównaniu z niektórymi tutaj dziewczynami jestem daleko w lesie;-) Ale ostatnio przyszły 1 zakupy z allegro - m. in. piękna zielona wianienka, pieluszki tetrowe i flanelowe, prześcieradełka i hit ciążowy czyli sexi majtki poporodowe:-D
 
Hello Mamuśki!!!!
Zaczynają sie upalne dni, u nas już jest b. ciepło.

Czekoladka ja też jutro robię następne prania ciuszków i pieluch dla maluszka, a potem będe najkochańszą żoną, aby M wszysko poprasował hi hi:)...miłego wypoczynku na grillu:)
Kasiu, aż takich silnych bóli kręgosłupa to nie miałam, moze maleństwo Ci uciska??? Jak dziś sie czujesz?
AgaNatatlia jejciu ale na piękną niespodziankę zrobiłaś tymi fotkami i filamami, śliczności, jakie kruszynki kochane, mam nadzieję, ze rosną sobie powolutku, pozdrawiam Was serdecznie, duuuużo siły dla Was.
navijka ładna ta komódka, zamawiaj przez internet jak masz potrzebę i sie opłaca, ja też nigdy nie zamawiałam, a teraz sie nauczyłam i idzie jak po maśle he he, co prawda wszystko kontroluje mój syn,ale jest ok
AgaS no ja sie dowiem co do tego szewka po 20.07 jak będe na wizycie u ginka w szpitalu.
Fiuu nie matrw sie bólami porodowymi damy rade, ale masz rację kurewsko boli:(((
madziujka ja też była świadkiem na porodówce jak jedna klęła jak szewc w trakcie parcia, dała czadu lekarzom, bluźniłą na M strasznie, ale jak urodziła to wyła ze szczęscia oczywiście, więc wszystko w normie hi hi
Ciamajdko hello czekam na fotki Twojego sajgonu, a później wstaw juz po będzie co porównywać:)

Mój sen musze opisać....Fiuu z Tobą w roli głównej. A więc:
Poszłaś zdawać prawo jazdy po raz 5 ja Cię uczyłam testów i ogólnie razem ćwiczyłyśmy. No i zdałaś , straszliwie sie cieszyłyśmy, ale był problem, bo nie miałyśmy samochodu , a Ty b. chciałas juz jeździć.
Wstaję rano, a Ty podjeżdzasz pod mój blok karawaną z końmi i mi krzyczysz do okna, ze sie zatrudniłaś w firmie pogrzebowej, bo musisz jeżdzić. Zaznaczam, ze to nie był samochód, a karawana z 4 końmi, wielką karocą, trumną i Ty tym powoziłaś, pytam Cię, ale czemu trumny wozisz, a Ty mi mówisz, ze taką znalazłaś pracę. Dalej nie pamiętam, albo się obudziłam.
Nie wiem, czy byłyśmy w ciązy, bo tez nic nie pamiętam, poprostu smiałam sie do siebie, skąd takie sny???? No szok.

Miłego dnia Mamuśki ide na bazar z M połazić!!!!!
 
nieeeeee, Bombusia ten sen powalił wszystkie dotychczasowe chyba
Fiuufiuu króluje w snach... też ostatnio mi się śniła, i razem myłysmy samochód (ale juz nie chciałam pisać, bo nic ciekawego sie nie działo w tym snie)...

Fiuufiuusnów!
 
witam w ten piękny słoneczny dzień:)

ja tylko na chwile bo powoli szykuję sie do kościoła na chrzciny do Majeczki:)

aga-natalia śliczne te twoje dziewczynki, wracajcie szybko do domku:)

fiuu super że bóle przeszły, a na porodówce dasz rade nie martw się.ha ha ha ale jestem mądra a sama nie wiem co to za ból:)

pati- nam położna też mówiła o kryzysie 7 cm. że tak robią babki że mówią ja na dzis dziękuje przyjdę urodzić jutro:)

ciamajdko czytam że remont ruszył pełna parą, ani sie nie obrócicie a będzie po i nie będziesz mogła oka nacieszyc że tak pięknie macie.

ehtele zazdroszczę tych wycieczek, ale w sensie pozytywnym!


mój intensywny weekend dobiega końca, dzis te chrzciny a wieczorem koncert Mezo.wczoraj byliśmy na wiankach, pierwszy raz odważyłam sie płynąć z moim mężem motorówką, bo on maniak sportów wodnych a ja nie za bardzo,ale nawet mi sie podobało:)w domu byliśmy ok.24 po fajerwerkach i ślicznie oświetlonych wiankach płynących rzeką.mały w brzuchy szalał od tych hałasów.

będę do was jeszcze zaglądać ale nie wiem czy dzis jeszcze coś napiszę.M jutro znów na delegację więc kolejny tydzień sama w domu:(
miłej niedzieli:)

ps. bombusia sen mnie powalił:)
 
Ostatnia edycja:
reklama
Do góry