reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Hej dziewczynki
Pewnie już o mnie zapomniałyście bo chwile mnie nie było. Najpierw brak netu, potem jak już przywrócili nam dostęp do świata wtorkowa wizyta u lekarza i załatwianie sporej ilości spraw we wtorek i środę a dzisiaj z kolei bardzo złe samopoczucie. Do tego od wtorku próbuję was nadrobić i dopiero dzisiaj udało mi się was dogonić - niestety tylko w czytaniu i wiedzy co u was - odpisać niestety po tych prawie tygodniowych zaległościach nie da rady. Napiszę szybciutko co u mnie i od jutra postaram się być na bieżąco.
We wtorek na wizycie: Mały waży 1960g, wszystko jest ok, moje wyniki w miarę dobre tylko żelazo kazał brać bo morfologia się pogorszyła. Szyjka zamknięta ale gin powiedział żeby teraz przez te 3 tygodnie uważać na siebie i chociaż z godzinkę dziennie poleżeć żeby zmniejszać ucisk na szyjkę. A no i Mały w końcu obrócił się główką w dół:tak: i mam nadzieję ze już nie wpadnie na pomysł ponownego fikołka w drugą stronę - tym bardziej że w ciągu ostatnich paru tygodni przekręcał się kilka razy - mały skubaniec:cool2:
Dziewczynki które biorą żelazo - mam pytanko jak przyjmujecie tabletki? w trakcie posiłku, przed, po? wiem że nabiału nie można zaraz po wzięciu bo się żelazo nie wchłania i herbaty i kawy też lepiej od razu nie pić, ale dzisiaj wzięłam tak jak w ulotce (mam sorbifer durules) na czczo i się zaczęło:-( najpierw mdłości (pomimo zjedzonego śniadania), potem rozwolnienie:zawstydzona/y: a na koniec takie potworne bóle żołądka że myślałam że nie dam rady wytrzymać. Położyłam się z powrotem do łóżka i jakoś udało się zasnąć, jak wstałam koło 12 było lepiej ale ogólnie cały dzień czuję się dziś słabo. Ledwo dałam radę zrobić zakupy i wrócić do domku. Zrobiłam obiad (rosół i zapiekankę ryż z jabłkami - żeby coś lekkiego wrzucić na ten biedny żołądek) i ogólnie cały dzień poleguję:-( A tyle miałam dzisiaj do zrobienia w domku. Ech...
Przepraszam że się do nikogo nie odniosę ale na prawdę dzisiaj nie dam rady. Mam nadzieję że jutro będę w lepszej formie. Spokojnej nocy brzuchatki i do juterka.
 
reklama
Uffff... tym razem ja trochę egoistycznie... Poprasowałam i poukładałam przedostatnią turę ubranek dla dzidziolka i jestem z siebie dumna :-D Ostatnia tura dopiero jak kupimy resztę. No i jeszcze tylko pościele zostaną do wyprania i wtedy to już tylko czekanie na kruszynkę zostanie :-D A teraz normalnie padam, więc uciekam się kąpać, później muszę zjeść kolację (chociaż z moją nietolerancją glukozy powinnam najpóxniej o 19...) i wytrzymać jeszcze 2 godziny żeby cukier zmierzyć. A później pobudki co 1,5 godz na tabletkę :eek: Ciężkie jest życie ciężarnej ;-)

Miłej nocy i kolorowych... samych miłych snów. No i jak najmniej wycieczek do wc :-D
 
pati1982 - kochana to dobrze ze juz wszystko ok! :-)

Anecia1111 - zazdroszcze ze juz masz poprasowane poukladane! ja musze sie w kocnu zabrac za pranie! a tak mnie sie nie chce..leniuch ze mnie w tej ciazy...











 
pati1982 ja też brałam sorbifer i miałam po nim mdłości i wymioty, zaraz poszłam do lekarza i zmieniła mi żelazo. także skonsultuj to szybko z twoim lekarzem. Teraz biorę Ascofer i jest ok. Stosuje tak jak pisze na ulotce czyli na czczo, ok godziny po wzięciu jem śniadanie, właśnie często nabiał. czasem wkurzam się bo głodna jestem ale wole odczekać żeby sie wchłoneło;-)
 
nektarynko i ty prawie po remoncie, ja sie zastanawiam czy my zdążymy pomalować ten nasz pokój przed porodem:(
no w sumie myszle ze jeszcze wyjdzie kilka dni.. bo w poniedzialek z M do pracy razem idziemy i potem 4 dni bedzie u kogos robił wiec u nas robota narazie stanie..
Nektarynko a no wszystko za jednym zamachem zrobicie:tak: na te kości każda z nas narzeka, szczególnie w nocy...tortura.
noc to faktycznie tortura.. a gdzie dopiero wygramolic sie z łózka..


dziewczynki jestem po wizycie maly wazy 2041gram teraz szukam stronki w kalkulatorem.. wydaje mi sie ze ciut wiecej niz na ten tydzien powiniem.. a tak ogolnie jest w porzadku.. miałam dzis posiew na paciorkowca co by w razie porodu podawac antybiotyk malemu bo w ciazy sie tego nie leczy..
 
Ech dziewczyny ale dzisiaj miałam paskudny dzień... Kupiłam sobie soczek bananowy i dostałam po nim takiej zgagi, że myślałam, że wypluje żołądek z wątrobą... Później dopadła mnie migrena... Ale obiadek zrobiłam:-) spaghetti na co mój Marcin wraca i pyta się czy mogła bym mu pizzę zrobić bo ma straszną ochotę i jak się zagoniłam do kuchni to zrobiłam ciasta na 4 placki, ale uznałam, że zrobię 2 pizzę, a resztę ciasta zostawię i wyszła taka fajna taka dobra, a Ja biorę gryza i znowu zgaga zaatakowała ... Ech mam dość idę spać....


Przepraszam, że tak egoistycznie, ale cały dzień się męczyć a na wieczór nie móc się porządnie najeść smakołykami to jakiś absurd

 
Witajcie
Dopiero co wróciliśmy od teściów i jestem wykończona tym nic nie robieniem. Tylko leżałam i jadłam i tak w kółko. Teściowa jak zwykle nagotowała full żarcia, i zauważyłam, że coraz bardziej ludzka sie robi.
Jutro wyjeżdzamy na mazury na weekend więc wracamy dopiero w niedzielę. Trzymajcie kciuki mocno za nasze auto, żeby się nie rozpadło po drodze :) Jednak ryzykujemy i jedziemy. Narazie kończę bo znowu jedziemy tym razem do moich rodziców.

No nie cos się z tymi teściowymi dzieje :-p

a my dzis zaliczylismy ostatni egzamin:) sesja zdana! :D

Gratuluję :-)

Witam popoludniowo...
Dzien pelen wrazen...Pojechalismy do "wielkiego miasta" (Faro - miasto wojewodzkie regionu Algarve, samo poludnie Portugalii, a my w malej dziurze urzedujemy ok 50 km odleglej).
Pisalam wczoraj Ehtele ze przygdy musza byc, no to mam za swoje. Na poczatek z samego rana na stacji benzynowej zamiast benzyny nalano nam diesla:szok:nie musze tlumaczyc z czym to sie wiaze...Moj M wynegocjowal (wywrzeszczal) z babka, ktora to zrobila ze pojedziemy jej samochodem a nasz zostanie do czyszczenia. A juz myslalam ze nigdzie nie pojade.
Jak sie pozniej okazalo nie mialam sie co spieszyc bo umowione na 10 usg mialam o 12:30:wściekła/y:takze grzecznie sobie posiedzialam...
Matylda kontynuuje bycie dziewczynka, widzialam pipuszke b. wyraznie:), wazy 1760 g i ma duzo wloskow na glowce. Nie za duzo widzialam na tym usg bo mala szalala i kazano mi sie odwrocic, bo nie mogli przeplywow pepowinowych pomierzyc.Fotki wprawdzie sa, ale same obwody: glowy, klatki, kolejny przekroj przez serduszko.Profilu niet.
Z wiadomosci mniej wesolych to okazuje sie ze mam duzo wod plodowych (stad taki piekny obwod brzucha:eek:) i juz zdarzylam sie naczytac czym to grozi:-(Ginka mowi ze nic takiego, ale wiadomo wyobraznia dziala. Na samolocie nie bylam - jak sie nic nie leje i nie boli jak diabli to nic do srodka nie wtykaja, bo ryzyko infekcji...
Zdazylam tez do "zusu" cos pochrzanili i w tym miesiacu juz wiecej kasy nie bedzie...wyrownaja wszystko w przyszlym...bez komentarza.
Poodpisuje wam jutro, bo dzis z humorem juz nie bardzo.Wyzalilam sie jeszcze wczoraj, ale nikt mnie nie tulal - tulam sie wiec sama w ten dzien tulania. Dzieki za kciuki. Pozdrawiam Was wszystkie i mam nadzieje ze macie lepszy dzien!

:szok::szok::szok: to się działo masakra

Dziewczynki tak pomalu zabieram sie za torbe do szpitala. I stanełam nad wkładkami laktacyjnymi. niewiem ile powinnam ich wziąsc. Ile wy planujecie zabrac?

ja zabiorę około 15 szt.

Dziekuje za odpowiedz. Mam jeszcze jedno pytanko. Orietujecie sie ile kosztuja te wkładki laktacyjne w sklepach? Bo niewiem czy opłaca sie zamwiac na allegro. Jakie jest wasze zdanie?

ja polecam bella 60 szt za 13,99 w markecie auchan albo real :-)

ja już mówię dobranoc....
wrócił T...
i cisza....
widziałam że miał jakiś zapęd w drzwiach, żeby przytulić, znam tą minę jak nie wiem co...
ale jestem chamska, odwróciłam sie i poszłam na neta...
jest w domu dopiero 5 minut, urzęduje w kuchni więc... zobaczymy jak przyjdzie do pokoju.
jutro Wam napiszę..
buziaki!!!

Mam nadzieje, ze bedzie dobrze

Nektarynko super, ze wszystko ok, a kalkulatorami sie nie sugeruj każde dziecko rośnie wg swojego czasu i widzi misie :blink:

Ogólnie jestem troszke zła bo moja lekarka idzie na urlop akurat w czasie mojego porodu :-(i albo Sebek wyjdzie 7 sierpnia albo 21 sierpnia a pewnie sie wbijemy w termin jak jej nie bedzie :-(
Ogólnie mam dzisiaj takie ciągnięcia w dół bolesne dość i zastanawiam sie co to jest jak bedzie sie powtarzac napisze maila do lekarki
ja juz mowie dobranoc
 
reklama
Do góry