reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

A Ja dzisiaj poszłam wczorajszymi śladami Ciamajdy i wynik następujący:

1. Pościerałam kurze
2. Poodkurzałam
3. Umyłam podłogi na kolanach ;-)
4. Wymyłam łazienkę
5. wstawiałam i powiesiłam pranie
6. Ogoliłam się :-p
7. Zrobiłam ryż z truskawkami i jogurtem jako szybki obiadek :-)

8. Byłam u koleżanki na pogaduszkach

A teraz znowu mnie brzuch boli jak przy okresie... Ja oszaleje:baffled:

A Ja się cieszę, że nie mam takich snów...

Bogusiu trzeba Cię przełożyć przez kolano i strzelić Ci jednego porządnego. Dzieckiem nie jesteś więc mnie nikt nie oskarży o bicie nieletnich. Porządki takie rób za 2 tygodnie.

Zielona- podoba mi się Twój sen.
A sprawa urodzenia i zjedzenia chomika- no wymiękłam :D
 
reklama
polianna hmmm mam nadzieję, że żylaki po ciąży znikną i jednak poczujesz się piękna, myślę, że po 7-8 miesiącach jesteśmy już ciut zmęczone tą ciążą... Damy rade, wspólnymi siłami doprowadzimy się do ładu i składu:)) ja już nawet tymi rozstępami tak się nie przejmuję.. no bo co mogę zrobić.. nic...; tak jak któraś z babeczek pisała wcześniej zrobiłmy sobie suwaczki z utracaną wagą - będziemy pisały sobie przepisy na maseczki i będziemy się czuły prawdziwymi kobietami:)) bbaa ja mam nawet taki plan, że po ciąży schudnę to co zyskałam podczas, ale i przed ciąża....plan jest dobry, zobaczymy jak będzie z jego realizacją:)

inkaaa4 oo proszę, gratuluję obrony:) i do tego ambicji:)) to faktycznie teraz możesz skupić się na samych przyjemnych sprawach typu zakupy dla maluszka:))

rozalka mam nadzieję, że leki podziałają, ale musisz być spokojna i relaksowac się - wtedy ciśnienie bedzie niższe, wiem, że łatwo się mówi, ale postaraj się uspokoić, włącz ulubioną muzykę, poczytaj ksiązkę....a przede wszystkim nie denerwuj się!! Będzie dobrze:)

sierpień8 zgadzam się, że czasem trzeba zaufać naturze i uspokoić się, a nie stresować złowróżeniem lekarzy; wow kochany ten twój mąż:))

kassia181 spaghetti to tez ulubione jedzonko mojego męża (jedno z paru), ale staram się nie robić zbyt często bo bardzo kaloryczne:/ no ale smak..... nie do opisania:)

ciamajdka oj... przykro mi, że masz takie przeżycia z babcią...wydaje mi się, że trochę cię "nadużywa", no ale z drugiej strony nie ma pewnie nikogo innegoo.... ciężka sprawa...

Izunia23 ciesze się, że wizyta udana; co do stopnia łożyska niestety nie pomogę nie mam o tym zielonego pojęcia, najlepiej poczytac na googlach:/

Bogusia86 wczoraj na lanie zasługiwała Ciamajdka, a dzisiaj Ty - no chyba, że chcesz wcześniej urodzić:/ i dziw się potem że cię brzusze boli!!! Kobietko oszczędzaj się - a widzę, że siły masz jak krzepka 16-latka:)

Dziś przyszedł wózeczek - gondolka spacerówka i fotelik:)) bardzo nam się podoba jest superek, bardzo zwrotny, ładnie wykończony, przyszły tez gratisy, które wywalczyłam w sklepie także jesteśmy zadowoleni, postaram sie wieczorem lub jutro wkleić fotki na odpowiednim wątku:)

A u mnie dzień mija spokojnie, rano była koleżanka, posiedziałyśmy pogadałyśmy, teraz piszę do Was, a za niedługo przychodzą moi rodzice i tak zleci dzień... kolejny który zbliża mnie do narodzin Emilki:))
 
bogusia a ja tam Ci gratuluję i podziwiam bo ja na przykład oprócz ugotowania obiadu dziś nie zrobiłam nic :D - wierzę że wszystko robiłaś powolutku z rozwagą i ładnie odpoczywałaś między tymi robotami.

Pamiętajcie dziewczęta: aktywna mama w ciąży = łatwiejszy poród! oczywiście aktywna w miarę możliwości - jeśli Bogusia miała powera to nie widzę przeszkód żeby nie umyła sobie tej podłogi - sama wiem jak cieszy oko czyściutki domek (mój na przykład oka nie cieszy :p)

Pajka dziecko drogie powiedz że przykleiłaś się świeżo malowanym paznokciem do stołu i nie możesz nam napisac że wszystko u Ciebie dobrze......... BO KLAPSY DLA BOGUSI PRZEJDĄ NA CIEBIE!!!!!!!!!!!

ja siedzę i się wkur***am.. mężulkowi się telefon rozładował, miał już być w domu, mamy do zrobienia zakupy, odwiedzić tatę mojego, a dzień się niestety powoli kończy i szlag mnie trafia że nie wiem co i jak... zrobiłam makijaż i siedzę w dresach z umalowanym pyszczkiem... popijam kawę i buzuję :D
 
ŁOSZ KURDE BELEK....
ale jajca jak berety..
zadzwoniła własnie do mnie babcia T. która z powodu CIĄŻY nie odzywała się do mnie od grudnia...:szok:
nawet żeśmy se fajnie pogadały, nawet mi się za nią zatęskniło:)
i powiedziała mi, że czekała na pierwszy krok ode mnie, bo oni ludzie starej daty i mysleli że ja coś do nich mam...
ale pamietam te słowa jej, jak poinformowalismy o ciąży, że to nie czas i nie miejsce na taka decyzję w życiu a później zero odzewu... więc co? jak się stało to się nie odstanie;) a teraz zadzwoniła...

no własnie, ja wczoraj harowałam jak dziki wół i żyję, bo miałam na to siłę...
więc Bogusia też siłę miała i zrobiła co trza:)

marulka ja stawiam na 2 opcje:
1. odczytała sesemesa, pomyslała że odpisze później, i zapomniała
2. nie usłyszała sesemesa

ewentualnie 3-przykleiła się świeżo pomalowanym paznokciem:-D
 
Ostatnia edycja:
hej wszystkim :)))

witam po malutkiej przerwie wczoraj sie nie ukazalam poniewaz caly dzien zle sie czulam bo dopadly mnie mdlosci i ciagle siedzialam w lazience juz jest znacznie lepiej dzis bylam na wizycie gin jak zwykle sie na czekalam bo znow bylo opoznienie 2 h zrobili mi ktg no i usg mala ma sie dobrze wiec jestem spokojna , wczoraj rowniez wybralam sie na wielkie zakupy juz raczej wszytko mam kupione bylam w akpolu i kupilam wszystko co potrzebuje do szpitala i w domu mowie wam czyste szalenstwo :))))) ale bylo milo..

mam takie pytanko ktore kieruje glownie o mamus ktore juz maja dzidzie czy ktoras z was uzywala pieluszki dada z biedronki bo widzialam ze sa o przyzwoitej cenie ale niechce kupowac calkiem byle co... tak wiec prosze o rade i z gory b. dziekuje- musze was nadrobic bo tyle napisalyscie przez ten jeden dzien hehe
 
Pajka nic nie odpisuje... cisza w eterze... Oby powiedzenie "brak wiadomości to dobra wiadomość" w tym przypadku się potwierdził i okazało się, że przytula się do mężulka i nie myśli o niczym!

Bogusia, już kilka dziewczyn tu na forum pisało, że te pieluszki są spoko. I chusteczki nawilżane - rewelka! Ja na początek jednak zakupię pampers new born i chusteczki sensitive, bo na nie rzadko jest uczulenie, a potem, jak już dzidziuś będzie miał ten miesiąc chociaż to poeksperymentuję z biedronkowymi, bo cena atrakcyjna ;)
 
Ostatnia edycja:
ja dostałam dwie paczki po 78 szt. właśnie dady z biedrony, poczytałam troszku opinii o nich w necie i nie spotkałam się z negatywną... więc chyba są spoko... poza tym nie wszystko co drogie rózni się jakością od czegoś tańszego...

dziewczyny orientujecie się mniej więcej za ile ludzie malują pokoje i zakładają panele? bo musze to zrobić w ciągu 2-3 tyg najpóźniej a nie wiem gdzie szukać, czy robią to tzw. złote raczki czy lepiej fachowca..
 
reklama
Ja podobnie - na początek pampers, później przejdę na Lidlowe najprawdopodobniej albo tescowe.

Może Pajka na randce a telefon w domu,wiecie jak to z zakochanymi bywa ;)

Mój M też jeszcze nie wrócił,chociaż miał być godzine temu w domu.Wkurzam się,bo wróci,legnie na kanapie i tyle go będzie... Grrr... Jak co środę mam kryzys w cierpliwości nad moim dzieckiem,które robi mi na złość i teraz poraz 100 dorwała się do karmy psa i udaje,że jest psem. Nic na nią nie działa a karma duża,nie mam gdzie jej schować.
A z tym sprzątaniem,poddaję się już. Mam dosyć. Co z tego,ze 2 dni temu się świeciło tak,że wieczorem nie moglam nogą ruszyć. Dziś znów to samo,jakby tornado przeszło. Zabawki, sierść psa (którą zamiatam kilka razy dziennie), pranie, wszystko dokładnie tak samo. I po co się męczyć?? Co z tego,że mam satysfakcję przez kilka godzin (te kilka godzin leżę i stękam z bólu) skoro nastepnego dnia , jeszcze obolała mam to samo do zrobienia.
Eee ja może nie będę już dzisiaj nic pisać bo wiecznie narzekam. Taki dzień.
 
Do góry