reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Czesc Dziewczyny!

Miałam sen, że siedziałam na BB i czytałam co u Was. Fiuu napisałam dłuugiego posta ( z 90 stron miał ).Skończyłam go czytać i zauważyłam, że mi wody odeszły.:szok: W trakcie czytania nie czułam ;). Mówię do Męża: " długo ja siedzę przed laptopem, bo mi wody odeszły i nie wiem kiedy. A chciałabym przed szpitalem zrobić sobie jeszcze frytki, a i muszę się spakować i nie wiem czy mam czas, bo straciłam całkiem rachubę". Mąz mi mówi, no z 5 godzin siedzisz ale ja tez nie widziałem kiedy Ci wody odeszły. <sciana>, wkurzona, że nie zdąże zjeść frytek, wrzuciłam rzeczy do torby i pojechaliśmy do szpitala.
Nie wiem skąd ten sen, przeciez Fiuu tak długich postów nie piszę, a z wodami to taka historia... Ta moja przyjaciółka leży po porodzie w szpitalu z Malutką i na sali ma taką dziewczynę, której w piatek odeszły wody. Ona nic sobie z tego nie zrobiła i w poniedziałek dopiero udała się na wizyte kontrolną do swojego lekarza. Ten szybko skierował ja na oddział i urodziła synka. Ma szczęscie, że nic strasznego się nie stało ale musi ten chłopczyk brać antybiotyki jakieś. A ona do odwiedzających mówi, że ma jakąś infekcję, a lekarze jej tłumaczyli kilka razy, że antybiotyk bierze przez to, że akcja porodowa nie zakończyła sie w ciągu 24 godz od odejścia wód ;/.

Alaa, FiuuFiuu gratulację Dziewczyny! Pewnie kamień z serca, że ten stres już za wami!
Ciamajdka super, że wizyta udana. Z tymi wagami dziecka to rożnie bywa, lekarze oszacują, że mniej więcej tyle a w dniu porodu różnie się okazuję.
Pajkaa ale fajnie miałaś randkę. Ja też chcę!
Rozalka, G.S.Cz. dobrych wieści u lekarza.
Kasia 181 ja co prawda, nie uprałam jeszcze nic, ale mam juz mniej wiecej poukładane jak to w pralke będe wkładać. Tak rożek piorę razem z posciela i przescieradełkami, a pieluchy tetrowe wstawie razem z ręcznikami.
Madziujka dzieki za info w sprawie chusteczek, napwno kupię.
Shiraa współczuję takich wiadomości, ale wierze mocno, że wszystko będzie dobrze. ostatecznie 13 lipca to juz bezpieczny moment na poród wiec nie zamartwiaj sie za bardzo.
Milusia83 mam nadzieję, że nawet jak wszystkie miejsca będą zajęte to ktoś łaskawie Cie pusci, przecież nie bedziesz stała w pociągu! I zyczę, żeby szybko podróż minęła.
Ja w tą sobotę też mam wesele. Niby kupiłam sukienkę ale czuję sie w niej jak w worze. ;/ wcale nie mam ochoty iśc nie tylko ze wzgledu na samopoczucie i że cięzko mi bedzie wysiedzieć to też ze względu wyglądu. Ale Milusia tak ładnie napisała o tych ciężarnych na weselach, że pomyślałam fakt to duma a nie powód do zmartiwienia, że sie w sexownej sukience i szpilkach nie wyskoczy, tylko w wygodnej sukience, płaskich butach i z takim brzuszkiem ;-)

Ok, Kochane miłego dnia Wam zyczę ja idę wywieszę pranie i szykuję się do szpitala do moich Dziewczynek!
 
reklama
Jejku dziewczyny bardzo Wam dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa ! Jesteście kochanie i niezastąpione ... :* Teraz pluję sobie w brodę, że tak rzadko tu bywam, bo atmosfera jest na prawdę rodzinna :) Może macie rację, może nie powinnam się tak bardzo stresować, przecież z Małą wszystko w porządku ... Może nie taki diabeł straszny jak go malują ... W końcu jutro zaczynam 35 tydzień, a więc jest ok. Zresztą pytałam gina czy Mała przeżyje jak teraz się urodzi a oni "Pani ! 3 kg dziecko? Jest duża i silna !" :)

Tak w ogóle to ile Wasze ważą ... ? Żebym tak orientacyjnie widziała ...
Twój Olek Ehtele jest starszy i Wiktoria Bogusi również - powiedzcie ile ważą Wasze szkraby :)
 
Dzień dobry, mam nadzieję że zdąże poodpisywac bo zaraz przychodzi koleżanka i jak mi przerwie w połowie to chyba wyjdę z siebie i stanę obok:)

sierpień gratuluję udanej wizyty, no i całkiem duża już twoja kruszynka:)

Natka kurcze,,, przykro mi, że tak wyszła sprawa z twoim lekarzem, nie wiem może on chce dla ciebie dobrze i moze tak bedzie dobrze...nie wiem, musisz podjac decyzje, ale musisz tez wiedziec, ze gdziekolwiek trafisz na pewno zajma sie toba profesojonalnie!!

wuzelek z tymi kursami internetowymi to róznie bywa, ale mysle, ze byc moze dasz rade w sierpniu, bo przeciez dzieciaki duza spia w pierwszych tygodniach:/

navijka kolejna szalona sierpniowka, koniec z tym sprzataniem, myciem okien itp... choc przyznam sie ze dzis sama godzine sprzatalam mieszkanie:/ kto nam to wyperswaduje???

ciamajdka fajnie, ze wizyta sie udala, fotke widzialam na odpowiednim watku, heh no watpliwosci nie ma, a cora duza bo i mam wysoka chyba:) prawda?:)
co do babci.. współczuję... niestety czasem starsze osoby swoim "gadaniem" potrafię tyle nerwów napsuc... trzymaj się jakoś i nie daj się:)

pajkaa gratuluję udanej randki:)) fantastyczne sa takie chwile relaksu z wlasnym mezem:))

milusia zgadzam się, chylę głowę, chyba przesadziłam z tymi truskawkami, tzn tego dnia kiedy źle się poczułam zjadłam niedużo, ale dzień wcześniej też jadłam truskawy, i dzień przed przed też... może się po prostu przesyciło:/

ehtele życzę miłego dnia urlopowego z mężem:))

fiuu ty to masz farta, dzien po obronie propozycja pracy:)) jesli cie to zainteresuje to sie nawet nie zastanawiaj:) sprobowac zawsze mozna; co do ząbka ... współczuję.. mi na szczęście narazie przeszło...

rozalka, SGCz powodzenia na wizycie, kciukasy zacisniete:)

Natka nie martw sie o córę, na pewno da radę na tej wycieczce, a kiedyś musi przyjść taki moment, że zrobi coś "sama" bez mamy, pewnie trochę to przykre na początku, no ale coż - będziesz mogła byc z niej dumna:)

kassia181 prałam rożek razem z posciela, pieluch jeszcze nie mam ale wypiore same

kolumnea prezent dla taty superancki:)

shiraa ufff, przykro mi że wizyta nie należała do zbyt udanych, ale musisz myślec pozytywnie, być moze jeszcze się wszystko unormuje..., w ciazy potrafia dziac sie cuda; co do małej to faktycznie duża - ale to dobrze, bo znaczy ze silna i nawet jakbys wczesniej urodzila to sobie spokojnie poradzi:)
co do wagi dzidziolka to niestety nie wiem, wizyta dopiero w przyszłym tygodniu, ale chyba już sporo, bo nie czuję już takich wyraźnych kopniaków zbyt często, tylko po prostu ruchy, przesuwanie się itp

zielona nie przejmuj się tym weselem, na pewno nie wyglądasz źle... wszystkie czujemy się duże, bo jesteśmy większe, ale inne osoby "inaczej" na nas patrzą, więc i tak będą cię podziwiać:)) ja mam dwa wesela w lipcu i wtedy to dopiero będę słonicą hihi ale co tam...


a ja czekam dziś na wózeczek:))) chyba dziś będzie, tak powiedział Pan.... jestem ciekawa - widziałam go na żywo i w necie, ale nie mogę się już doczekać i mam nadzieję,że kolor będzie dobry, bo widziałam go w sklepie, a nie przy świetle dziennym :/?
 
Ostatnia edycja:
ciamajdko nie przejmuj sie- u mnie cos chrobocze jak sie przekladam z boku na bok- masakra ale widac tak musi byc- miednica nam sie rozchodzi:)))))))

pajkaa ale masz fajnie z ta restauracja- ja tez tak chce- moze w nastepnym miesiacu bo w tym z kaska nie za dobrze niestety:(

madziujka ogorkowa- mniam mniammmmmmmm. dobrze ze piszesz o tych chusteczkach- a ta promocja tylko jutro czy w piatek tez?

kolumnea prezent piersza klasa- slodziasny:))))))))))))

fiuufiuu
ale historia- poszperaj na czym to polega. najwyzej sie nauczysz i juz:)

shiraa
spokojnie- nie denerwuj sie. wazne z mala jest wsyztsko ok. przynajmniej szybciej bedziesz tulila swoja slodka, wielka coreczke. pakuj sie, przygotowuj wszystko i czekaj. bedzie dobrze:)))) moja mala 2 tyg temu wazyla ok 2300 g.

ciamajdko spokonjnie- starszym ludziom czasem odbija poprostu. moja babcia np nie potrafi zrozumiec ze moge po macierzynskim wrocic do pracy- dla niej to do 3 roku zycia trzeba z dzieckiem siedziec. ona nie rozumie ze tez bym tak chciala ale niestety nie moge i jestem najgorsza.

ja juz po zakupach . w lumpeksie masakra- ludzi tyle ze nie dalo sie przejsc. dla siebie i mojego M. oczywiscie nic nie kupilam bo nic nie bylo a dla malej bluzeczke, czapeczke i sukienke takze zakupy udane. ledwo do domu doszlam z siatami a teraz odpoczywam.
pierwsza pralka sie pierze- mam nadzieje ze nic nie zafarbuje- wstawilam z dodatkowym plukaniem.
a teraz pije kawke i jem ciatseczka mniammmmmmmmmmm
 
Dzien dobry!
Udalo mi sie pojsc spac o w miare normalnej godzinie.Wygnalam mojego M na sofe - niedobra ja...Postaram sie w ciagu dnia nie przysypiac bo jutro bladym switem wyprawa do Wilekiego Miasta i dzien pelen emocji.
Milusia - spokojnej podrozy!!! Wiecej okien i innych takich nie ruszam!
Marulko - sasiadka pewnie nie chciala Cie urazic - takie gadanie zeby cos wogole zagadac:tak:Jak zaczelam wczoraj o wielorybkach to moj M tez mi zasunal ze nie wygladam jak wielorybek tylko jestem wielorybkiem.....pozniej juz zmienil wersje na MonCherie z wisienka w srodku (wole juz byc gigantycznym cukierkiem z dwojga zlego hehe)
Polianno - Twoja corcia mnie rozbroila - dzieci sa takie szczere, nie maja odruchu cwaniactwa nawet jak cos naskrobia. Co do dzielenia matczynej milosci na 2 na pewno dacie z Marulka rade. Nie wiem jak mozna kochac jedno dziecko mniej lub bardziej (na razie mam jedno jeszcze w brzuchu wiec sie nie wymadrzam...) - wiadomo noworodek potrzebuje wiecej czasu i uwagi i trzeba to wszystko pogodzic zeby nikt nie byl pokrzywdzony. Ajj wierze ze swietnie dacie rade!
Natka - zycze udanej wizyty w moim rodzinnym miescie, bo tam wlasnie jest Woj. Osr. Kardiologii. Ale rodzic masz u siebie czy gdzie??Bo jak w Zabrzu to mysle ze spoko.
Shiraa - odpoczywaj, bierz lekarstwa i badz dobrej mysli. W takich przypadkach niech dzidzia wczesniej wyskoczy (a wszystko wskazuje ze jest prawie gotowa) niz jak ma siedziec z niewydolnym lozyskiem.
Fiuufiuu - niezle, niezle - dopiero wczoraj miagisterka a tu sie juz oferty sypia:-pCo do zeba wyrwalabym - jak jest gdzies z tylu...no chyba ze bardzo Ci na nim zalezy. A wyrwac mozesz isc wszedzie - nie musisz nigdzie daleko jechac:tak:
Ehtele - udanego dnia z malzem - u mnie jutro taki dzien.

Piszecie ze Wasze dzieciaczki kopia jak szalency.U mnie ostatnio jakis dziwny spokoj - no chyba ze mala jakos sie poobracala. Jak jest za dlugo cisza to ide jakiegos cukierka zapodac, ale wtedy 3 - 4 wiercenia i dalej cisza.Hmmmm. Pewno da nam za to popalic jak sie urodzi...
Ide koszenie artystyczne wykonacMilego dzionka!!






 
Jejku dziewczyny bardzo Wam dziękuję za te wszystkie ciepłe słowa ! Jesteście kochanie i niezastąpione ... :* Teraz pluję sobie w brodę, że tak rzadko tu bywam, bo atmosfera jest na prawdę rodzinna :) Może macie rację, może nie powinnam się tak bardzo stresować, przecież z Małą wszystko w porządku ... Może nie taki diabeł straszny jak go malują ... W końcu jutro zaczynam 35 tydzień, a więc jest ok. Zresztą pytałam gina czy Mała przeżyje jak teraz się urodzi a oni "Pani ! 3 kg dziecko? Jest duża i silna !" :)

Tak w ogóle to ile Wasze ważą ... ? Żebym tak orientacyjnie widziała ...
Twój Olek Ehtele jest starszy i Wiktoria Bogusi również - powiedzcie ile ważą Wasze szkraby :)

Shira moj diabel w 33 TC wazyl niecale 2 kg, w 34 TC powienien miec okolo +/- 2150g, takze twoja mala jest narawde duza:)
 
Hej hej :)

Fiuu, Alaa OGROMNE GRATULEJSZONS
:-D:-D:-D

Ciamajdka
gratuluję udanej wizyty :-) Wagą nie wiem czemu się przejmujesz, bo prawidłowo, kobieta powinna przybierać na wadze ok. 0,5kg tygodniowo, więc jest ok :tak: Babcię masz naprawdę niezłą... ale trzeba zacisnąć zęby :sorry2:
Co do stawów to ja też się rozpadam i nawet spanie w pozycji pół siedzącej już po woli przestaje pomagać :wściekła/y:

Shiraa Kochana wszystko będzie dobrze! Córcia jest duża i silna! U mnie w szpitalu kilka dni temu urodziła się dzidzia w 36tc z wagą ok. 2600 i nawet jej nie transportowali na wcześniaki tylko po badaniach trafiła do mamusi - silna i zdrowa, a skoro Twoja ma już 3kg to nie może być inaczej :tak:
Mój synuś nie wiem ile teraz waży :zawstydzona/y: 3 tygodnie temu ważył 1800, więc obstawiam, że ze 2500 to już ma ;-)
Wszystko będzie dobrze Kochana! My tu wszystkie mocno kciuki trzymamy :happy2:

kasia2506 łoj bidulko... ale się namęczyłaś.. Ja sobie nie wyobrażam teraz, taka połamana małym dzieckiem się opiekować :sorry2: Ale sama planuję w niedługim czasie drugiego szkraba - wtedy się przekonam jak to jest na własnej skórze i będę musiała sobie z tym poradzić ;-)

ehtele no nieładnie Kochana :-p Szybko coś wymyślaj, bo lipa jak go niczym nie zaskoczysz ;-)

marulka ja nie mam dzieci jeszcze i nie wiem czy powinnam, ale pozwolę sobie napisać Ci co przeczytałam jakiś czas temu ;-) Jak się jest w ciąży z drugim dzieckiem to nie powinno się maluchowi mówić, że nie będzie się go np. nosić na rękach, bo dzidziuś jest w brzuszku. Lepiej zwalać na bolący kręgosłup i takie tam, bo dzieci się źle nastawiają wtedy do rodzeństwa, a i tak jak się urodzi to będzie to dla nich przewrócenie świata do góry nogami :sorry2: Warto też przygotować dla dziecka jakiś drobny prezent i jak urodzi się rodzeństwo to jeszcze w szpitalu jak przyjdzie to dać mu go i powiedzieć, że bez niego to mamusia nie dała by rady, a tak to "starszy brat" tak bardzo pomagał i mu dziękujesz ;-)


Wiecie co, jakiś czas temu były dyskusje odnośnie szczepień dla dzieci. Dorwałam poradnik odnośnie szczepień i poczytałam na co w ogóle są te szczepienia i kiedy się je wykonuje - zarówno te obowiązkowe jak i te dodatkowe... Powiem Wam, że kompletnie nie miałam pojęcia o co z tym chodzi, ale teraz już wiedzę jako tako posiadłam :-)
Zwrócę tylko uwagę na opinie niektórych, że szczepienia są niepotrzebne, bo np. samemu się było szczepionym na jakąś chorobę, a i tak się chorowało... Szczepienia nie chronią tyle przed niezachorowaniem co uniknięciem ciężkich powikłań takich jak np. przy śwince - bezpłodność u chłopców.
 
Black- masz i racje chociaz nie zgodzę się z teza, że warto szczepić dzieci na wszytko, co jest możliwe. Część szczepionek,to są chwyty na zatrwożone serca rodzicow -typu meningokoki i inne, co to kosztuja fortune,a nikt meningokoka na oczy nie widzial (to tak poł zartem pół serio)...
 
reklama
no ja właśnie nie wiedziałam co to są te meningokoki, pneumokoki i rotawirusy, a przede wszystkim do czego prowadzą, ale teraz już wiem i się wiedzą podzielę ;)

pneumokoki - zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, sepsa, zapalenie płuc
rotawirusy - biegunki
meningokoki - zapalenie opon mózgowo rdzeniowych, sepsa

te choroby na pewno są każdemu znane... Mój bratanek jak był malutki to w szpitalu zaraził się biegunką i ledwo co z tego wyszedł, bo był tak odwodniony, że jak to się mówi "leciał przez ręce"... Wtedy się nie mówiło o rotawirusach, tylko po prostu o biegunce.

Ale tak jak napisałaś Fiuu - na wszystko szczepić nie ma sensu, bo nie dajmy się zwariować - np. na grypę raczej szczepić nie będę.. Ale za to postanowiliśmy z M, że wybierzemy szczepionki obowiązkowe nieodpłatne, a nie te 5 w 1 czy 6 w 1 i za tą kasę zaszczepimy na pneumokoki i rotawirusy ;)
 
Ostatnia edycja:
Do góry