No to kochane, normalnie ogłaszam, że jesteście pisarkami na maksa
Reasumując: na forum mamy tu niezłe grono kuchareczek, czytam, że ciasta, ciasteczka, przysmaki się pieką i gotują
Kilka dołów z powodu drugich połówek - echh dają nam te chłopy popalić
No i skurcze, które nie odpuszczają czasem i tylko nas straszą dziady jedne
Cosya trzymam kciuki za urządzanie mioeszkanka, brzuszkiem się nie martw jedne mają większe inne mniejsze
juz taki nasz urok
Cosya większość ubranek metki ma z boku, ale jak znajdę przy szyjce to od razu ją wyrwę bo mnie to one dobijają, nieraz jak założę nową bluzkę to potrafię wyrwać metkę i zrobić dziurę bez zdejmowania bluzki
A co do opowieści dziwnej treści ja się już nie przejmuję, dookoła stale ktoś coś dziwnego opowiada
Polianko mam nadzieję, że sytuacja z mężem jest lepsza, Ci faceci jak czasem to wszystko czytam to mam ochotę pojechać, nagadać i ustawić w pionie...Polianko Twój avatar śliczniusi
cudną masz córeńkę
A co do wizyty u fryzjera mnie się bardzo podobasz w jasnych włoskach - jak aniołek
Cayra współczuję tych problemów ortopedycznych, co do torby to nic tylko czekać na rozwiązanie
gratuluję
Aga Natalia te doły poporodowe to podobno sprawa każdej z nas, jedne łagodniej znoszą sytuację inne przechodzą totalny baby blues, ale to minie słoneczko, już niebawem w pełni będziesz cieszyła się macierzyństwem... Mam nadzieję, że Twoje córunie nadal będą rosły jak na drożdżach
Ciamajdko gratulacje dla T. sukcesów i jeszcze raz sukcesów
Tak bardzo cieszę się, że miałaś mega niespodziankę z rodzicami - faktycznie niesamowite
Gratulacje za Twoją czujność, ale powiem Ci, że coś mi śmierdziało z tymi osobami
za dobrze, że poruszają po forum
Nektarynko oby z babcią było lepiej
Kasia2506 no to teraz słońce wypoczywaj ile wlezie
korszystaj z pełni bycia w ciąży
A z samochodem to faktycznie kosztowna sprawa, szkoda, że nikt już z nas nie jeździ jakimś maluszkiem wówczas samemu by można było naprawiać
Riba współczuję tego leżenia no, ale jak mus to mus, zobaczysz, że wszystko będzie dobrze
Z tym pozwem bardzo dobrze zrobiłaś, trzymam kciuki, aby wszystko pozytywnie dla Ciebie się zakończyło
Ehtele słoneczko trzymałam mocno kciuki, ale nie miałam dostępu do neta - nie braliśmy z Darkiem, żeby odpocząć. Słoneczko to jest tylko durnowaty egzamin - ja i tak Cię podziwiam, że będąc w ciąży jesteś taka wytrwała i dążysz do celu. Pamiętaj, że prędzej czy później zdasz to dziadostwo. A tak poza tym to u 50% tych, co zdali powinni pozabierać prawka, bo ty bidulko podczas egzaminu robisz wszystko perfekt, a tyle jest imbecyli, którzy jadą na trasie na trzeciego, myślą, że są królami świata. Jak dla mnie prawko powinno wyglądać jak w Stanach - podjeżdża się swoim autem, kilka minut - sprawdzenie czy wiesz o co chodzi i tyle. W Polsce chyba jeszcze żyją czasami komuny, że delikatne najechanie na podwójną itp i skreślają człowieka.... dupki wołowe, mam nadzieję, że coś z tym zrobią, bo tylko Ty kochana na tym cierpisz, że trafia Ci się jakiś WSZECHWIEDZĄCY egzaminator - normalnie zła jestem strasznie.....
Co do torby to też zakupiłam w Biedronce nad morzem
wzięłam pomarańczową, myślałam, że jest mniejsza, ale co tam
Gratuluję kochana wózeczka, jejciu strasznie zazdroszczę
Bombusiu czytałam o Twoim goleniu i powiem Ci, że ja też jadę z lusterkiem
ostatnio lekarz mi powiedział, że to, czy jestem ogolona to jego ani ziębi ani grzeje
ale ja mu powiedziałam, że lepiej się czuję ogolona, a depilacji woskiem na razie sobie nie zrobię, bo czuję, że przez hormony miałabym mnóstwo wynaczynień po oderwaniu plasterka
Gratuluję udanej wizytki no i czekam, aż Twoje słoneczko fiknie koziołka
Co do babeczki to ja jestem przeciwna in vitro w tym wieku, Boziu potem rodzice nie dożywają ślubu swoich dzieciątek.
Bombusiu ja też dostałam niedawno kieszonkowe od męża, ale jak zwykle sobie nic nie kupiłam tylko innym pierdółki
Bogusiu86 gratuluję wózeczka
Juz pewnie nie możesz sie doczekać, aż będzie w nim słodkie maleństwo
Marulka słoneczko dziękuję za troskę, ale zrobiłam sobię labę totalną
i odpoczywam nie tylko od pracy, ale i od Darka
ale ciiiiiii Marulko ja wiem, że wy się mocno kochacie i nic tego nie zmieni, ale wiem również, że nieraz takie błahostki, głupoty potrafią człowieka totalnie dobić i czasem ta druga osoba nie rozumie, że Tobie coś przeszkadza po ciężkim dniu. Wierzę, że wszystko będzie dobrze....
Pajeczko również dziękuję za pamięć, pamiętajcie, że jak będzie coś źle to na pewno zasygnalizuję, a na razie jest chyba dobrze, choć wczoraj się bardzo wystraszyłam, skurcze mnie złapały i już rozmyślałam do którego szpitala w Wawie jechać w razie czego. Co do wagi Twojego maluszka to się w ogóle nie martw, dzieci najbardziej śmigają z wagą pod koniec ciąży - zobaczysz, że będziesz miała silnego chłopaczka
A u mnie, co do odwiedzin w ciąży to tylko Darek i moja siostra reszta w domu
nie będę paradowała z cycami przed wszystkimi
Pajeczko ja chrzciny zrobię jak tylko dojdę do siebie
Black Opal te skurcze to chyba teraz będą coraz częściej - nasze macice już zaczynają być gotowe...
Lea ja mam z siarą tak, że jak nie leci to tydzień czasu, a jak wieczorem nieraz chluśnie to nie wiem czym zatykać
a z opalaniem słońce uważaj bo przebarwienia bardzo często wychodzą w ciąży, a później ciężko z nimi walczyć
Moniczko8112 zakupki od rodzyneczko na pewno udane
jejciu ja nie mogę doczekać się swoich już niebawem zacznę
Wuzelku gratuluję wuzeczka
no i udanej wizytki
Zielona26 no to zacznie się syndrom wicia gniazdka
Martuśka rozbawiłaś mnie z kochankiem
Fiufiu ty jesteś zaradna kobitka
wszystko na pewno będzie dobrze
ważne, że macie już harmonogram co i jak
Mam nadzieję, że Twoje pobolewanie brzuszka minęło..
Navijka no to widzę teściowa na 102 - 100 metrów od domu i dwa pod ziemią
żartuję oczywiście
ale z teściowych to można pożartować
Olu co do wózka to na pewno dojdziecie do porozumienia
Urszulko podziwiam Cię za te domowe specjały - nic tak nie smakuje jak rzeczy domowej roboty - oj chyba zgłoszę się do Ciebie po jakiś dżemik
Niunia mam nadzieję, że z wamni już wszystko w porządeczku
Mallaiko u mnie z tym kopaniem to też się zaczęło na maksa, każdy mówił, że kopniaczki będą słabsze, że dzidziuś będzie tylko zmieniał pozycje, gdzie tam, już tak mnie kopie, że ledwo normalnie żyję
GSC współczuję Ci przeżyć z tymi zakupami
a ława śliczna tylko trzeba będzie ją często ścierać bo paluszki szybko widać
Nektarynko Ty się kochana oszczędzaj, mam nadzieję, że nie szalejesz podczas remontu
Mama Aneta wszystko będzie dobrze zobaczysz i już niebaweb będziesz szczęśliwą mamusią
Koralowa to jest niestety polskie chamstwo
mam nadzieję, że to zarysowanie nie będzie drogo kosztowało...
Andzia1987 musisz troszkę zwolnić, mniej stresu... chyba sam maluszek się zbuntował, pamiętaj, że dzieci mamć, które nie są narażone na stres są spokojniejsze, także więcej oddechu spacerków itp.
Bogusia007 najważniejsze, że z wami wszystko w porządku, a zamiast przed kompem lepiej korzystać ze słoneczka bo potem znowu jesień i znowu zimaaaa
Izunia tego tarasu to Ci strasznie zazdroszczę
Duralex gratuluję udanej wizytki, a jaki byś chciała mieć poród SN czy cesarkę?
Alaa trzymam kciuki za obronę no i życzę udanego wypadu na mazury
nic się nie martw, pamiętaj szpitale są wszędzie, jak się będziesz stresować to dzidziuś to odczuje...
Zielona 26 ja ostatnio zeżarłam kg czereśni i miałam takie wzdęcia, że tragedia, ale warto było hihihih
były pyyyyszne
Aneciu111 dobrze, że już jesteś w domku, mam nadzieję, że będziesz dbała i oszczędzała się...
Natko no ja też długo wahałam się nad wyjazdem, ale to był bardziej mus, którego w ogóle nie żałuję
A Twój przyszłoroczny wyjazd na pewno będize wspaniały no i w większym gronie
A Twoje maleństwo to duuuuże
A nad morzem wypoczęłam naprawdę, byliśmy jeszcze w Sopocie, na molo myślałam, że zamarznę, ogólnie czułam się znowu jak żonka, a nie jak współpracownik, moje słońce o mnie dbało, spełniało moje zachcianki, a to wata, a to lody, a to gofry i tak na zmianę
Ściskam was mocno