reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

witam moje kochane!!!

ehtele bombusia
dziękuję pięknie za ciepłe mysli :D no doprawdy nie wyobrażacie sobie jak miło mi :* :-)

u mnie cały weekend pod znakiem wypoczynku, w piątek jeszcze wieczorem miałam dla Was skleconego posta, ale co rusz mi ktoś przeszkadzał, to umówiony grill, to wyjazd itd... w sobotę rano na pazurki pojechałam, później wyjechaliśmy w opolskie do mojej cioci na rodzinną imprezkę tam: grill obżarstwo i mnóstwo rąk do opieki nad Olkiem.... do tego szpanowaliśmy kupą i sikaniem więc same rozumiecie - rozpusta ;-);-)

nadrobiłam Wasze posty, choć przyznam że dość pobieżnie :zawstydzona/y: znów przyjechali moi rodzice i kolejne goszczenie się...... mam już trochę dość i chętnie posiedzę w samotności :-p bo towarzystwo wszelkie już mi bokiem wychodzi - oczywiście o Was tu nie mówię bo Was mam wręcz niedosyt :sorry2:

ramka witamy w naszym gronie - czekamy na kilka słów o Tobie..

bogusia ja hormony trzymam na wodzy - o dziwo :-p wyobraź sobie ciocia mi się "zwierzyła"... rozmawiałyśmy o wadze i mówię, że mam 5kg na plus, z Olkiem miałam na tym etapie 8-9 kg no ale teraz się pilnuję bo przytyłam przed ciążą i po urodzeniu zamierzam się za siebie wziąć i już tak więcej nie zaniedbać.. na co ciocia mówi do mnie tak "wiesz - ja myślałam że ty już od dawna w ciąży jesteś tylko nie chcecie informować nikogo i byłam w szoku jak mi babcia powiedziała że drugi miesiąc..." nie poryczałam się ale nie było mi miło. :sorry2:

Pogoda dała nam troszkę odpocząć... nie wiem jak Wam ale mi straszliwie stopy puchły wieczorami... kostek nie było widać...

Pajka dam się porąbać za ciastko jabłkowe z mc Donalda - w tej ciąży są absolutnym hitem...

ehtele gratuluję zakończenia przygotowań... ale fajowo... my dalej w lesie ;-) remont, komoda, wyprawka.... masakra... ale dziś jakoś wszystko po mnie spływa i jedyn co mogę powiedzieć to: łeeeee jeszcze kupa czasu :-)

kiniusia wow.. ślub już w piątek! zdawaj nam relacje z tego pracowitego tygodnia oczywiście także fotograficzną z finału :-)
 
reklama
Bogusa86 wiem ze mozesz czuc sie zla ze tak sie zachowala tesciowa... Ale wiesz oni nic nie musza kupowac.. nie maja takiego obowiazku... ale mogła chociaz powiedziec wczesniej to masz racje.. tez nie lubie czegos takiego zmiany zdania w ostatniej chwili ehh... Moja tesciowa i moi rodzice mowili ze kupia nam lozeczko i wozek i co sie okazalo tez kupujemy sami.. chociaz moj T mowi ze jego mama odda nam za lozeczko chociaz ja w to watpie.. to nie sa małe wydatki ale jakos sobie radzimy wy tez zapewne buziaki i trzymaj sie ! I nie liczmy na innych nigdy :-)
 
Czekoladko Moja teściowa to złota kobieta bardzo ją cenie i lubie, zawsze nam pomaga dlatego wcale mnie nie zdziwiło, że zaproponowała kupno wózka. Ona rozwiodła się z moim teściem wiele lat temu i wkurzyła mnie ta sytuacja, bo teściu jest dość zamożną osobą i też zaproponował kupno wózka, ale 2 tygodnie po tym jak teściowa się do tego zobligowała dlatego powiedzieliśmy, żeby kupił porządny fotelik do samochodu.
A zła jestem, bo teściowa mogła powiedzieć, słuchajcie nie mam kasy, bo cos tam, a Ona pierwszy raz zachowała się tak... no nie podejrzewałam, że może się tak skończyć dlatego ruszyliśmy kasę którą odkładamy na własne M.
 
My póki co nie dostaliśmy od rodziny w zasadzie nic. Przepraszam - od teściowej firankę i kosz wiklinowy przy przeprowadzce. Jeśli chodzi o dzidzię - null. Nie umiemy prosić lub pytać "a czy kupilibyście?", a z żadnej ze stron nie padła propozycja. Wiem, że po porodzie pewnie któraś z mam przyniesie a to jedne śpioszki, a to może jakieś pieluchy, ale szczerze mówiąc - damy sobie radę sami. O ile zdaję sobie sprawę, że teściowa nie ma pieniędzy, to uważam, że moi rodzice mogliby jakąkolwiek inicjatywą się wykazać - nie to nie. Nie będę zła, nie trzeba. Zrobimy i kupimy wszystko w miarę własnych możliwości. Nawet tak wolę, niż potem usłyszeć coś w jakimś gniewie, a choć oboje kochamy swoje mamy, to relacje nie są takie fajne, jak czasami piszecie:), ale też nie tak złe, jak u ethele <przykro:*> - choć mój ojciec po rozwodzie wyjechał, miałam roczek - dwa? - i od tej pory się nie widzieliśmy. Obecny mąż mojej mamy jest mi bliższy.
 
Czekoladko Moja teściowa to złota kobieta bardzo ją cenie i lubie, zawsze nam pomaga dlatego wcale mnie nie zdziwiło, że zaproponowała kupno wózka. Ona rozwiodła się z moim teściem wiele lat temu i wkurzyła mnie ta sytuacja, bo teściu jest dość zamożną osobą i też zaproponował kupno wózka, ale 2 tygodnie po tym jak teściowa się do tego zobligowała dlatego powiedzieliśmy, żeby kupił porządny fotelik do samochodu.
A zła jestem, bo teściowa mogła powiedzieć, słuchajcie nie mam kasy, bo cos tam, a Ona pierwszy raz zachowała się tak... no nie podejrzewałam, że może się tak skończyć dlatego ruszyliśmy kasę którą odkładamy na własne M.

aha ;/ Ehhh... własnie ja nie lubie polegac na kims.. i juz nawet sie nikogo nie bede pytac prosic czy cokolwiek.. Ale przerabane bo przeciez tysiac zlotych na ulicy nie lezy ..a mieliscie inne wydatki a teraz musicie kupować wózek... Nie martw sie bedzie dobrze !
 
Bombusia no dokładnie może gdyby miała kogoś obok siebie byłoby dobrze...miałaby na kogo zrzucić swoje problemy i rozterki a nie na małe dzieci...:-( Ale to spowodowało, że od zawsze liczę tylko na siebie i nie łudzę się, ze ktoś mi pomoże...po prostu - dzięki temu jestem od zawsze samowystarczalna i zaradna:tak: Wszystko ma swoje dobre strony;-) Boję się jedynie, że Olka rozpieszczę chcąc wylać na niego miłość rodzicielską, której sama nie miałam...ale już zapowiedziałam Szymonowi, że to on będzie musiał wprowadzać jakiś rygor - ja będę pewnie rozpieszczać...:-):-)

kiniusia
no to powodzenia na wizycie, jutrzejszym USG ;-) Czeka Cię niezapomniany tydzień...:-D:-D

Bogusia86 no to cudownie zachował się Twój mąż...po prostu przepisowo..oby wszyscy nasi mężczyźni tak reagowali na nasze histerie...:-D A co do teściowej - cóż właśnie dlatego lepiej liczyć na siebie - szkoda Twoich nerwów olej ją...mas swój wymarzony wózeczek za swoje:-) Gratuluję zakupu:-D

marulka witam Panią na BB:-p:-p No już zaczynałam się martwić - milusia też tam wcześniej pisała i pytała o Ciebie:tak: Więc nie tylko Bombusia i ja:-) No proszę piękny weekend miałaś...A szpanowanie kupką - jestem jak najbardziej za. Olek po takich zachwytach ohhów i achów nad nim to już pewnie nie będzie warzył się w majtki zrobić..:-p:-p A co do tekstu ciotki:dry: cóż czasem to ludzie nie zastanawiają się nad tym co mówią - zero taktu:sorry2: No ale ty jej jeszcze pokażesz hehe taki lachon z Ciebie będzie że ho ho:-D:-D
 
Bogusia86 b. fajny wózek zakupiłaś, przykre, ze teściowa wykręciła kota ogonem, pewnie, ze nie ma obowiazku kupować, ale nie lubię jak ktoś coś sam z siebie obiecuje, a potem sie wycofuje, chciała sie pokazac przed teściem, ze stać ją na wózek??? a teraz kręci, dla mnie nieładnie, no cóż nic na to nie poradzcie, a pojazd dla maluszka musi być i ładny wybraliście:tak:co do ubrań to nie denerwuj się i witaj w klubie:)
Kassia jeszcze trochę musimy wytrzymać te okropne nocki, teraz idzie ochłodzenie moze bedzie się lepiej spało:-)
Marulka no to sobie pogościłaś ho ho i pojadłaś, dobrze, ze za nami się stęskniłaś, fajnie się chwalić takim mądrym Olkiem sikającym do nocnika co???ha ha:-D
Czekoladka no cóż trzeba liczyć na siebie, najważniejsze, aby maluszki wygodnie spały w tych łóżeczkach i wózeczkach, tak sobie to tłumaczmy i będzie ok:cool:
Kiniusia czekam na relacje z USG koniecznie napisz:)
 
Ostatnia edycja:
Dziewczynki bo mój T ma 20czerwca urodziny no i wyprawiamy tylko dla tych najblizszych znajomych :) i tak moze pomyslalam ze dacie jakies fajne pomysly na coś do szamania:)
Tak myslalam nad pałeczkami kurczaka, sałatce , lody na deser, i tutaj koniec pomysłów ... a z takich dodatkowych to arbuz na talerzyku fajnie pokrojony :D chipsy paluszki cukierasy ciasto ciastka...
Może macie fajne jakies pomysly ?
To kameralne takie spotkanko ma być.
 
reklama
hejka:) i ja jestem aby was troszkę poczytać
u mnie i mojego M. już trochę lepiej., rano pogodziliśmy się w "bardzo miły" sposób:), potem pojechaliśmy do moich rodziców na obiad - a potem jeszcze na dobitkę godzinkę drogi do teściów na kolacyjnego grila, no i nareszcie jesteśmy w domku
powiem wam, że jakoś potrzebuję ostatnio być w domu i po prostu odpoczywać...

pajka powiem ci, że ja jeszcze sie tak bardzo nie ekscytuje przyjsciem na swiat naszej Emilki... jakos spokojnie podchodze do tego tematu, ale powoli trzeba oswajac sie z mysla, ze to juz niebawem... ostatnio czas tak szybko leci..

natka mam nadzieję, że ty również pogodziłaś się już ze swoim m. bo jak w domu burzowa atmosfera to niefajnie

Anecia1111 faktycznie nie ma co się przejmować tym co mówią dzieciaki, choć czasem po prostu się zrobi przykro i z tym nie da się nic zrobić...

Kasikz witaj:) współczuje tego leżenia w taką pogodę, ale czego się nie robi dla maluszków... życzę powodzenia na wtorkowej wizycie!!!

cosya eh współczuję sytaucji z przyjaciółką, natura czasami niestety jest straszna, ale to niczyja wina, myślę, że jeśli to prawdziwa przyjaźń to po pewnym czasie twoja przyjaciółka "wróci" do ciebie, tzn pewnie potrzebuje czasu na zagojenie ran..

Ehtele wow, jestem pod wrażeniem, że u ciebie już wszystko wyprasowane, ja wczoraj i dzisiaj nie miałam w ogóle czasu, więc ostatnia partia jutro:) martwię się tylko jedną sprawą, bo wszystko prałam w loveli, a wczoraj byłam u przyjacióki bo się urodził u niej synek i powiedziała mi, że większość dzieciaków na porodówce, których mamy używały loveli do wyprawki dostały alergii i musiały zostać w szpitalu... a ja sama w sobie też niestety często mam alergię....
kochana przykro mi,że masz taką sytuację "rodzinną" - ale jednocześnie podziwiam bo mimo tego jesteś taką silną osobowością, dobrze, ze masz przy swoim boku takiego wspaniałego męza, na którym zawsze mozesz polegac...
ps. w środę oczywiscie 3mam kciuki~!
ps2. aha... ja tez używam fissanu od jakiegoś miesiąca i niestety u mnie nic nie pomógł - pojawiły się nowe rozstępy a te wcześniejsze nie zbledły...:(((((((
na allegro jest po 20zł

milusia co do wesel psiapsiółek to na szczęście jestem traktowana ulgowo z potwierdzniem przybycia... nie wiem może ewentualnie pójdziemy tylko na obiad i kawę a nie zostaniemy dłużej, boję się trochę, że po takim weselu mogłabym urodzić wcześniej - a to będzie jeszcze za wcześnie...bo płucka kończą się rozwijać w 34/5 tygodniu..
współćzuję rozłąki z ukochanym.. ja nawet jednego dnia bez mojego M. nie mogę wytrzymac, dzien to jeszcze jeszcze, ale nie mogę bez niego zasnąć...
mam nadzieję, że podróż minie wam spokojnie, zatrzymujcie się często na rozprostowanie nóżek

Ramka witaj wśród sierpniówek:) napisz coś wiecej o sobie, który to już tydzien, czy znasz płeć??

Bombusia wow, no to faktycznie trafiłaś na super cenę skarpeteczek:) a te malutkie są takie słodziutkie... na mały palec są za małe:)

monika8112 życzę miłej rocznicy:)))

bogusia86 ehh te sławne burze hormonów.. która z nas tego nie przechodziła, mam nadzieję że już lepiej, a na pewno i tak wyglądasz super, każda z nas patrzy na siebie bardzo krytycznie...
co do komentarza mamy - nie przejmuj się....; a teściowa to przegięła szczerze mówiąc....


GSCZ na tego tepu imprezach zawsze dobrze "schodza" fajne, fantazyjne kanapeczki lub koreczki - jest z tym trochę zabawy, ale zawsze się podba i smakuje, możesz zobić np. takie małe kanapeczki 2 na 2cm i poukłądać to co lubisz lub nabić to na wykałaczkę; warto wykorzystać sezon na truskaweczki i po prostu zrobić z nimi miseczkę - a jeśli chce ci się bawić to możesz ich koncówki namoczyć w czekoladzie (albo polewie czekoladowej takiej jak się do ciasta kupuje - białej albo czarnej)
 
Do góry