reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Sierpień 2010

Dwa dni całe spędzone poza domem. Nie mam na nic siły, ale za to opaliłam sobie dekolt i ramionka - nie wiem kiedy.
Przeczytalam Was, ale nie wiem, czy dam radę odpisać.
Trzymam kciuki dla każdej, która tego potrzebuje.
Patrzę na licznik, skoro prawidłowa data porodu wypada na tydzień wcześniej niż z OM, to mam bardzo mało czasu....

Buziaki!
 
reklama
Ach... Bombusiu moi rodzicie rozwiedli się jak miałam 8 lat...to chyba spowodowało, że mama jest głęboko rozżaloną kobietą, która skutecznie mnie i mojej siostrze rozwaliła dzieciństwo...i tak od zawsze musiałam liczyć tylko na siebie od 4 klasy liceum sama się utrzymuję - mama się nie poczuwała do jakiejkolwiek pomocy... Ciężko bo mama jest osobą, która kompletnie nikogo nie słucha - i nie interesuje ją nic oprócz ona sama - ślubem moim się nie interesowała - kupnem mieszkania też nie - i kolejny ważny moment ciąża - i tym zamykam moje starania o kontakt z nią...trudno, i uwierz, że z nią rozmawiać się po prostu nie da...ona nie potrafi słuchać innych...
A ojciec po prostu - ani jednej choć kartki na urodziny... aaaa szkoda gadać...
 
Ostatnie zakupy w aptece doz zrobione:) Jeszcze tylko wózek i to w tym tygodniu, oczywiście allegro, i dwie ostatnie rzeczy z mojej listy do kupienia „na żywo” –jeszcze jeden stanik do karmienia i … kapcie oczywiście:)I święto. No chyba, że coś wpadnie w oko…:)


Ramka witaj:)


Navijka kochana mama:) Moja babcia też jest udana-trzyma jakieś moje niemowlęce sukienki:) Śmiałam się, że trudno je będzie poprzerabiać, jak się chłopak urodzi:)


Monika plan na jutro świetny-trzymam kciuki za pogodę:)


Martitka no i super, że poszłaś:)


Ehtele rozumiemy, że do środy będziesz monotematyczna, nie mamy nic przeciwko i trzymamy kciuki:)
 
M zabrał Basię na lody, a ja oglądam F1-taka ze mnie fanka;-) Przed obiadem byliśmy w Parku Południowym na spacerze, zaliczyliśmy tam kawiarnię i Latte oraz gofry:-p Nakarmiliśmy kaczki, Basia pobiegała na placu zabaw-rodzinna niedziela:cool2:
Co do mojego cc to ja wolę taką opcję-umówioną (oczywiście ze względów medycznych), niż jakby miało być tak jak poprzednim razem-18 godzin na porodówce, skurcze bardzo silne po oksytocynie, masaż szyjki co chwilę, rozwarcie cały czas 2 cm i na koniec jeszcze skurcze parte, które musiałam powstrzymywać, a skończyło się cc... Czyli można powiedzieć, że przeszłam dwa porody (co prawda sn bez ostatnich faz), byłam wykończona fizycznie bólem przy sn i do tego jeszcze ból po cc... To teraz przynajmniej wiem co mnie czeka...
Ciamajdka-ja kupowałam podkłady, podpaski, majtki poporodowe, Tantum Rosa, smoczki, art do pielęgnacji dziecka, nakładki na piersi... No i tyle wyszło:sorry2: Ja też tak odpisuję;-)
Ehtele-współczuję tego kota:no: Też jestem ciekawa tych toreb:tak: A kciuki oczywiście będziemy trzymać;-)
Pajkaa-a moja Basia miała właśnie uczulenie na Pampersy, ale nie na te najmniejsze, tylko 3, bo te już są czymś nasączane:sorry:
Milusia-a my właśnie zrezygnowaliśmy z wyjazdu nad morze ze względu na min 7 godzin jazdy samochodem-nie wiem jak dałabym radę:sorry: A Ty jeszcze będziesz wracać sama-powodzenia więc życzę i wielu życzliwych ludzi:happy2:
Martitka-jak tam ślicznie:-)
Ramka-witaj:happy2: Pewnie, że możesz-napisz coś o sobie:tak:
 
Ach... Bombusiu moi rodzicie rozwiedli się jak miałam 8 lat...to chyba spowodowało, że mama jest głęboko rozżaloną kobietą, która skutecznie mnie i mojej siostrze rozwaliła dzieciństwo...i tak od zawsze musiałam liczyć tylko na siebie od 4 klasy liceum sama się utrzymuję - mama się nie poczuwała do jakiejkolwiek pomocy... Ciężko bo mama jest osobą, która kompletnie nikogo nie słucha - i nie interesuje ją nic oprócz ona sama - ślubem moim się nie interesowała - kupnem mieszkania też nie - i kolejny ważny moment ciąża - i tym zamykam moje starania o kontakt z nią...trudno, i uwierz, że z nią rozmawiać się po prostu nie da...ona nie potrafi słuchać innych...
A ojciec po prostu - ani jednej choć kartki na urodziny... aaaa szkoda gadać...

Ehtele to bardzo smutne co piszesz, a najgorsze, ze już tak wczesnie musiałaś na siebie liczyć i zarabiać na siebie, może mama by sie zmieniła gdyby ponownie ułozyła sobie życie przy boku innego pana??? no nie wiadmo, szkoda, ze nie cieszy się Twoim szczęściem, za to Ty na pewno będziesz podwójnie kochała swojego synka, bo wiesz jak miłość matki do dziecka jest ważna, ale ta szczera miłość, bezinteresowna.
Dobrze, ze Twoje życie z M sie układa i poprostu z tego trzeba się cieszyć no i z maluszka, który już za chwilkę przysłoni Ci cały świat!!!!!

Kasiu no to udało Ci się jednak aktywnie spędzić dzis czas z rodzinką, suuuper.
A poród to tak jakbyś mój opisywała, tylko ja jakoś cudem skończyłam SN, ale naprawde cudem, bo już rozmawiali o CC.

A co sie dzieje z Polianną i Marulką??? Halo, proszę dać znak!!!!
 
Witam się na koniec weekendu ;-)
Dziś chłodniej, więc odżyłam i cały dzionek poza domkiem spędziłam :tak::-)
Idę Was dziewczynki poczytać.:tak:
Ach, ten tydzień zapowiada się baaardzo pracowicie ;-):-D
Jutro usg, w czwartek wizyta u ginek, a w piątek ślub.:-)
Ach....:-D
Życzę miłego wieczorku :-)
 
Kasiu2506 - fajnie że rodzinny dzień udany, oby więcej takich:tak:
kiniusia - to niezły tydzień ci się szykuje, wszystko przed piątkiem dopięte? jaką kreację będziesz miała? wrzuć fotki potem:-), my to samo przerabialiśmy 2 miesiące temu więc życzę Ci żeby to był niezapomniany dzień i wszystko ułożyło się po waszej myśli:tak:
Ramka - cześć:-) skąd jesteś?
Ehtele - współczuje sytuacji z mamą ale tak jak pisze Bombusia najważniejsze że wam się układa z M i stworzycie kochającą rodzinę dla waszego maleństwa:tak:
Wuzelek - gratuluję finiszowania z zakupami, też muszę przysiąść bo utknęłam w środku:zawstydzona/y:
Malagonia - mnie też słoneczko opaliło dekolt gdy w ostatni weekend byliśmy na spacerze, zaraz też wyskoczyły piegi na policzkach i nosie:dry:
Zgaga mnie dziś męczy :-( to chyba tak żebym się nie nudziła z samym katarem :-/
 
Czesc dziewczynki!
Troche o sobie :)
Bylam wczoraj do północy na imieninkach u rodzinki,,, dzis cały dzień na wsi u mojego T taty i babci.. grill i te sprawy .. karczek mniam :tak:
Stopy są spuchniete jak były nawet jak jest taka super pogoda chłodno to spuchniete no coz... powiem przy wizycie u swojego gin o tym...
Ale przyznajcie pogoda rewelacyjna jak dla nas :-) Mi to teraz nawet chłodno jest hehe;-) ale nie bede narzekała :-)

Bombusia ja tez dzis zalozylam krotki rekawek na wies i tez mi było chlodno ale przyznaje faaajniiee w koncu moze byc taka pogoda do sierpnia hehe :-) A co do zakupków to sporo ich zrobiłaś :-)
Ja tak samo mam ze najpierw sobie pochodze zobacze ceny i pozniej kupuje bo tez sie kiedys wkurzyłam ze coś kupiłam drozej a pozniej zobaczyłam ta sama rzecz o połowe taniej :szok:

kassia181 no my tez wlasnie polozylismy wykladzine i jest lozeczko hehe :-)

monika8112 nom to pewnie mi tez gin przepisze jakies tabletki na te puchniecie.. Ale uspokoilam sie troszke bo w rodzinie byla niedawno kuzynka w ciazy i powiedziała ze tez jej tak puchły wiec sie troszke uspokoiłam .. uff

milusia83 10h jazdy samochodem oooo :szok: Ja nie wiem czy bym wytrzymała hehe.. Ledwo wytrzymuje juz godzine hehe
Ja tez sie poce nie martw sie.. i chyba kazda z nas w ciazy tak ma... ale trzeba jakos to przetrwac :-) Teraz beda chlodniejsze dni wiec cieszmy sie hehe

Lea28 - ja tez pomalowalam sobie paznockei sama tez bylo ciezko i niestety wyszlo fatalnie ale juz nie mam sily poprawiać :-( aaa nawet sie tym nie przejmuje hehe i tak mam stopy jak u swinki balerony popuchniete wiec co mi tam :-D

Pajkaa - mniam mniam lody z mc donalda mmmmmmmmmmmm :-) ale wiesz co tez mam ochote wielka teraz na czeresnie oo tak :-D

_Ramka_ Witamy :-)

ehtele ooo już masz wszystko gotowe dla dzidzi :-) Ja nie wiem kiedy zabiore się na to pranie i prasowanie.. jeszcze musze jedną ture ciuszków od kuzynki wziąść,.. :-) Tak własnie planuje na koncu czerwca poprać sobie hee

navijka - no niestety przyszlo ochlodzenie a stopy dalej popuchniete ... nawet jak wstaje po nocy sa spuchniete .. bede musiala to wszystko powiedziec lekarzowi.. ale wizyta dopiero 23czerwca.. jakos wytrwam .. jutro lece kupić sobie nowe buty jakies bo juz w swoje sie nie mieszcze :(
A co do twojej mamy to masz super kochaną mamę hehe ze odlozyla ci ciuszki tylko szkoda wlasnie ze nie bedzie jej w sierpniu :(

Martitka -- o sporo zjadłaś hehe ja dziś grila też miałam i zjadłam 3 duze karczki i jedno udko z kurczaka hehe mniam


Kiniusia to pracowity tydzien ci sie szykuje hehe :-) Ale zazdroszcze ci tego usg :D ja bede miala dopiero chyba na poczatku lipca buuuu nie doczekam sie chyba ehehe
 
Cześć dziewuszki :-)

Ja dzisiaj miałam burzę hormonów... Nie wiedziałam w co mam się ubrać, a chcieliśmy z Marcinem jechać do centrum handlowego kupić kilka drobiazgów i jak się okazało, że nie mieszczę się w żadne moje spodnie, bo mi biodra i uda się rozrosły w ciąży to wpadłam w taki ryk, że nikt mnie nie mógł uspokoić:-( Płakałam i krzyczałam, że nie dość że jestem gruba, nie mam w co się ubrać to jeszcze mam rozstępy i cellulit... Ech ale mój kochany Marcin dał radę mnie uspokoić i pocieszyć-kochany jest :-)
Za to moja mama zachowała się tak jak by nigdy nie była w ciąży... jedyny komentarz:" I co ryczysz, przecież chciałaś mieć dziecko, więc teraz nie narzekaj bo takie właśnie są uroki ciąży!" Ech...

A teraz na całkowitą poprawę humoru zamówiłam wózek przez Allegro :-)

Jumper X TAKO - KOLORY2010 MEGA 5xGRATIS 48h (1077386640) - Aukcje internetowe Allegro

A co do wózka to moja teściowa obiecała, że kupi Nam wózek, mówiła o tym od początku ciąży, a jakieś 3 miesiące temu powiedziała, że już ma co nieco odłożone... Od razu mówiliśmy, że wózek to koszt ok 1200zł i Ona się zgodziła, a dzisiaj kiedy mój Marcin do Niej pojechał i powiedział, że chcemy już kupić wózek bo musi się wywietrzyć, to powiedziała mu:" to kupujcie", a On czy Ona nam go kupi i usłyszał, że co najwyżej może dać nam połowę...:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ja zrobiłam sobie rozpiske co w którym miesiącu kupić, żeby tylko z wypłaty korzystać i nie ruszać oszczędności, a Ona w ostatniej chwili mówi coś takiego...Dobrze, że mój M teraz się spytał i nie czekaliśmy do lipca:no:
 
reklama
no i nadrobilam!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

ethele impreza u siostry udala sie- zostalismy tam na noc bo moj M. oczywiscie popil z moim tata i chlopakiem mojej siostry- ale niech mu bedzuie, raz na jakis czas moze. objadlam sie za wszytskie czasy. z tym ze noc mialam nieprzespana- bardzo bolalo mnie podbrzusze i plecy- wiercilam sie, oddychalam ale nie pomagalo. pol nocy nie spalam az odkrylam ze przechodzi w pozycji bezpiecznej( na boku ze zgieta noga). takze jestem niewyspana.
zdjecia pokoiku oczywiscie wstawie z tym ze teraz mam troche balaganu bo nieuprane jeszce ciuszki i reszta rzeczy ale jak juz uprzatne to napewno wam pokaze:)))))))) trzymam kciuki za srode- tym razem napewno ci sie uda:)

bombusiu skarpeteczki za 1 zl superrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrrr zakup:)))))))))

black_opal moja kolezanka jest niesamowita- prawie wszytsko co mma dostalam od niej. jest naprawde kochana. bez niej to naprawde bankructwo chyba. a lozeczko juz zlozylismy i stoi i jest sliczne- mala mojej kolezanki spala w nim prawie 3 lata a lozeczko jak nowe- niesamowite. ciagle wchodze do pokoju i niemoge sie napatrzec:))))))))))

milusiu gratulacje dla meza- zdolniacha z niego a stypendium- superrrrrrrr napewno wam sie przyda:))))))))) zrobilas sama lody????????? jejku tez bym chciala - pewnie sa pyszne.
do gdyni to masz kawalek- uwazaj na siebie i rob czesto przerwy.

bombusia tez uwielbiam takie pomidorki mniammmmmmm. a z ta tv masz racje- juz nie bedzie co ogladac normalnie.

gsc wykladzina to super sprawa- w szczegolnosci ze mamy zniszczony bardzo parkiet i nie mamy kasy zeby go wymienic wiec chociarz wykladzinom za krylismy i jest slicznie cukierkowo bo rozowo:))))))))

bogusia86 co za baba- nie lubie takich ludzi ktorzy ciagle zdanie zmieniaja. dobrze ze macie za co ten wozek kupic- lepiej kupic samemu niz potem wysluchiwac ze ktos nam go kupil- cos o tym wiem:)))))))) takze glowa do gory i ciesz sie zakupem,
 
Do góry