reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

reklama
Hahahaha, mąż mnie bije....:) nieźle...

oszczędzam się...naprawdę:) coś muszę robić... bo zgnuśnieje... a dziś cały dzień powolutku będę ogarniać, piec ciasto, prać-tu akurat zrobi to za mnie pralka... no takie tam:)
biorę sobie do serca swój i Twój i wszystkich pozostałych sierpniówek-pobyt w szpitalu:tak:

Fiuu weź wpadnij na kawkę(czyt. piwko Karmi, piwo bezalkoholowe, herbatka-szereg smaków) bo coś czuję do Ciebie mięte przez rumianek:))))) by się popitoliło.. i zęba bym Ci wyrwała:p

Pajko w przyszłym tyg. idę do USC zapytac szanowne urzedaski czy im przypasuje, a jak nie to już mam asy w rękawie w postaci mowy o ustawach, srawach i innych takich::p
 
Ostatnia edycja:
Pajkaa- współczuję Ci bardzo tego stresu. I naprawdę dałaś mi do myślenia, bo ja to trochę lekceważę jakiekolwiek bóle. I ja to sobie na poczatku myślałam oby do 30tc, teraz myślę, oby do 33tc. Mam dwóch braci , którzy się urodzili właśnie w 33tc i byky są , że hej.Więc chyba najgorsze i tak za nami. A co do żył, to szkoda, że mnie tam nie było :tak: jak pracowałam na oddziale onkologicznym, to doszłam do takiej wprawy w kłuciu,że żadne żyły nie są mi straszne. A na przyszłość to przed zakłówaniem dużo pić i włożyć rękę pod ciepłą wodę wtedy żyłki są lepiej widoczne. Ale wierzę, że więcej nie będziesz już kłóta.

Do mnie dzisiaj zadzwoniła kolezanka, która urodziła synka miesiąc temu, i zaprosiła mnie na chrzest, i pyta co bym chciała dostać dla dzidziusia. To był dla mnie szok, pytam jej o czym ty mówisz, przecież to jeszcze tyle czasu. Finał jednak zbliża się wielkimi krokami.

kasia2506- tylko pozazdrościć tak spędzonej soboty. Marzę o pikniku, i o wyprawie da lasu. Niestety męzula ma osttanią w życiu sesję a ja mu wiernie towarzyszę w boju :) Ale odbijemy sobie już niedługo.
 
Ciamajdka no nie wiem, który sen bardziej szalony:-D:-D:-D Każdy na swój sposób nienormalny, a akcja fiuufiuu:-p:-p:-p
a ja nie mam balkonu, patrzę na słońce zaa okna i tak jakoś ból gardła odebrał mi chęci:-(Koleżanka na pewno zrozumie, że się nie spotkacie w koncu ty aawansowana już jesteś i takie długie podróże na pewno nie wskazane:tak:
kochana a hasło: "przytrzasneła sobie głowe drzwiami z rozpaczy:-D" rozbawiło mnie do łez:-):-):-):-):-):-)

kasia2506 udanego pikniku...i uważajcie na kleszcze (taką ma małą schizę:-p) a pierożki z truskawkami mniam, mniam - podrzuć parę sztuk:tak:

Alaa no to dostaniesz górrrę ciuszków - fajnie;-) Swoją drogą na tym chrzcie to będziesz już zaawansowana - ciekawe czy dasz radę...:tak:

Milusiu udanego - romantycznego wypadu. Mój też zwalił się już z łóżka i właśnie poszedł nakarmić świnki morskie sąsiadów, którzy wyjechali na wakacje...:-D:-D Może też go gdzieś wyciągnę? Choć na 17.00 wesel więc nie wiem czy warto..ehhh jakaś taka bez energii jestem...

paajka czekam na zdjęcia nowego image:-)
 
Alaa ja duzo w szpitalu myslalam o swoim podejsciu i wiele razy także bagatelizowałam róznego rodzaju bóle teraz ten strach, który przezylam doprowadzil, ze chocbym miala byc przewrażliwiona to przeciez tutaj chodzi o życie mojego dziecka i lekarka miala racje, ze ja biore za niego odpowiedzialnosc nikt inny.I moje nastawienie sie zmienilo

ale jak wyszlam ze szpitala mowie mojemu męzowi, ze ide do fryzjera a on blady i mowi, ale nie zetniesz sie cąłkiem na krótko, a ja mu moze nie :p

Ehtele zobaczymy co z tego wyjdzie :p

a i powiem Wam, ze ważyli malego i najpierw bylo, ze waży 1050 a później, ze 1020. I pytalam sie lekarzy jak to jest z tą wagą, a oni powiedzieli, zeby sie tym zbytnio nie martwic bo np są sytuacje, ze maluszek uciska sobie brzuszek i pomiar moze byc zafalszowany. A jedna dziewczyna z którą leżałam wyszlo jej na usg, ze maluch wazy 4200 a dziecko sie urodzilo z wagą 3200 i, że toym sie nie mamy martwic bo to jest tylko pomiar statystyczny.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
CIAMAJDKO! chętnie, chętnie- trzymam Cię za słowo, pojawię się z małym za równo rok, w kalendarzu sobie zapiszę, żeby nie było :D bo się potem wycofasz,a ja teraz będę układać plany wszystkie pod 5 czerwca 2011 :D:D:D
 
Witajcie Mamusie :-) Ja dopiero do Was dotarłam :tak: U mnie piękna pogoda więc trzeba jakoś ten czas wykorzystać. Póki co obiadek zrobiony, dom wysprzątany i gdyby nie to że się mam oszczędzać poszłabym coś poplewić do ogródka.... No ale...

Miłego weekendu, może jeszcze wpadnę Was poczytać. Ale plany grillowe czyli świętowanie na całego :-D
 
witam sie kochane !!!! w ten piekny uplany dzien!!!!;-) Wczoraj tak mnie wykonczyl wieczorny spacer ze jak wrocilismy do domu to padlam na sofie jak mucha i spalam tak do polnocy:szok: wiec znowu jestem do tylu na BB :huh: Przeczytalam tylko ze nasza Pajeczka juz w domku:-) Kochana dbaj o siebie teraz i odpoczywaj!!!!
Ja juz dzisiaj po dlugim spacerku z psiurkiem, w domku posprzatane i juz jestem wykonczona ale wiecej dzisiaj nic nie robie tylko obiadek i pozniej wyruszamy z M na pospacerowac moze jakies super lody ;-).M dzisiaj do 14 w pracy takze juz niedlugo bedzie w domku!!!
Wybaczycie kochane ze nie odniose sie do wczesniejszych waszych postow?? :sorry2:
taaak bo y kochane jestescie buziolki!!!

:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: no kurcze znowu z wami nie posiedze wlasnie przyjechala tesciowa ( czytaj moj wrog wcale za nia nietesknilam:no:) wrocila wlasnie z Polski i cus nie cus przywiozla dla bejbika....
buziam was kochane i uciekam milego dnia wam zycze , ja pewnie sie juz nie pojawie chyba ze "wieczorowa pora"!!!!! no a teraz szcztuczny usmiech, gleboki wdech i wietaj kochana tesciowo:growl:
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
czesc brzuchatki!!!!!!!!!
pogoda przecudna- pranie sie suszy i pieknie pachnie- w koncu wiosna:))))))))
u mnie wszystko ok- po calym sprzataniu po remoincie staram sie oszczedzac bo czuje sie strasznie zmeczona a brzuszek od czasu do czasu daje o sobie znac. ale nie to jest najgorsze- ten przeklety bol plecow jest nie do zniesienia. pojawia sie glownie wieczorem i uwierzcie mi prawie placze z bolu a moj M. masuje ale pomaga to tylko na chwile. nie wiem co to bedzie pozniej.

pajkaa super ze juz jestes w domku- teraz lez lez i jeszce raz lez a bedzie dobrze. czekamy oczywiscie na zdjecia ze zmiana wizerunku- to zawsze poprawia humorek- a jak tobie sie polepszy bo malego napewno tez:)))))))))

milusiu udanej wycieczki a sen- bombowy:)))))))))))

ethele szalej kochana puki mozesz ale w granicach rozsadku:))))) baw sie dobrze

wszystkim zycze udanej soboty

a ja moze meza na spacer i lody wyciagne- kto wie.
puki co czekam na hydraulika- ma przyjsc po raz trzeci bo ciagle z pod prysznica mi leci- masakra.
 
reklama
CIAMAJDKO! chętnie, chętnie- trzymam Cię za słowo, pojawię się z małym za równo rok, w kalendarzu sobie zapiszę, żeby nie było :D bo się potem wycofasz,a ja teraz będę układać plany wszystkie pod 5 czerwca 2011 :D:D:D


to ja też w kalendarzu muszę zapisać, bo później będę mówić że miałam niezapowiedzianych gości... ale jak tak mówisz to czekam!!!! toż to tylko rok:-D

Lea no co Ty, teściowej nie lubisz?:eek: hahaha:-D poczytaj nas troszkę, bo nie wiesz co sie u nas dzieje:tak:

Kasiu oj ból pleców... to jest cholerstwo nie do opisania... a później co będzie? po porodzie może przejdzie, możliwe że ciężar brzucholka ciągnie Ci plecy i tak Cię bolą.. :-p

a jaaa.... no cóż....
idę kończyc ciasto, bo kruche posiedziało równo godzinkę w lodówce... a w międzyczasie Ciamajdka wymyła lodówkę, bo cos mi smierdziało w niej, niestety nie znalazłam obiektu "smierdzącego"... po wymyciu jest o niebo lepiej:-D

 
Do góry