reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Sierpień 2010

Witam Panie:)

Jasiu był i jest mój:) i jest mu miło, że pamiętacie.
Owszem, wystraszył się, ale Waszej produkcji - chłopak dwa etaty ciągnie (a tak, nie pisałam, że ma pracę:)) i nie wyrabia z naszym forum, zgubił się szybciutko, ale ode mnie się ciągle dowiaduje, co słychać. Pewnie teraz się odezwie:D
Fala we Wro przeszła, nie jest najgorzej, ale zawsze mogłoby być lepiej. Przykre, że pojawiło się sporo jednostek siejących zamęt i panikę oraz tych, co chcieli zarobić na ewentualnym nieszczęściu. Mam nadzieję, że to koniec większych wrażeń powodziowych.

Pozdrawiam!
 
reklama
Hura!!! Nadrobiłam Was :-) Ale się rozpisałyście wczoraj :-)

Fajnie weekend się zaczął Marcin na 6 do pracy, a moja mamusia przyniosła mi śniadanko do łózka o 8 :tak::tak::tak:

Martuśka Ale z Ciebie laska Ja nie byłam taka chuda przed ciążą :-(;-)

Ciamajda Czekamy na Ciebie :-)

Ehtele Ja planuje zrobić impreze przed narodzinami małej gdzieś na początku lipca jakiś grill z koleżankami, bez facetów :-)
Fajne pioseneczki :-) Niektóre dzieci mają talent :-)

Miłego dnia i weekendu :-)
 
Bombusiu- Ty również wymiatasz ze snami. Ale, że krasnoludki? Muszę zerknąć do sennika co to wszystko oznacza :D
O i się Małagoniu wyjaśniło :)
Mamo Aneto- z JAsiem ten problem, że piwa nie lubi, wódkę sączy- na jednym drinku poprzestaje więc jak mu wczoraj tłumaczyłam co to jest pępkowe (nie wiedział), to się mnie zapytał czy mi się osoby nie pomyliły i uciął rozmowę...
 
witam sie
u mnie piękna pogoda:)) słoneczko świeci niebo bezchmurne:)

ehtele z reguły faceci robią pepkowe, bo my kobietki w tym czasie z maleństwami w szpitalu a potem nie w głowie nam imprezy :-p

mnie coś kłuje w brzuchu ehh ;/ idę kąpu kąpu a potem obejrze jak ktoś wkońcu spierze Pudziana :tak: nie jest zły ale ostatnio za bardzo, że tak powiem cwaniakuje a bić sie nie potrafi, więc jego mina po przegranej może być bezcenna :-D
Do jutra brzuchatki. Śpijcie i śnijcie o niebieskich midałach :-)

Moj mąż na pewno będzie robił pępkowe jak bede w szpitalu :) jak sie go zapytałam to mi mowi tak, ale tylko jak Ty bedziesz w szpitalu a potem na drugi dzien wezme taksówke i pojade do Ciebie więc chyba bedzie sie działo :p

To prawda.
A z reszta jak urodziłam synka,to potem każdy przychodził(bliscy) w odwiedziny(oczywiście po jakims czasie) i juz tym byłam zmeczona,nawet jak posiedzieli tylko troszke na kawce i ciachu...
no i marzyłam o chwili spokoju.
Teraz jeszcze do tego w domu bedzie wszedobylski trzylatek,wie na jakies imprezowanie na pewno nie bede miała ochoty.;-)
a mąż "pepkowe" to pewnie bedzie miał jak wróce troszke do formy,bo bedzie musiał sie synkiem zajac.

ja zapowiedziałam nie chce wizyt domowych przez miesiąc od urodzenia dziecka - trudno obejdą sie - jedynie mamy jak bedą chciały pomóc, ale to też nie w taki sposób, ze wszyscy na raz. Harmonogram jest ustalony :p

Mój mąż terz wódki nie tknie ,ale mu zapowiedzieli już wszyscy ze nie darują nawet już opieke nad Kubą załatwiają wiec jestem ciekawa jak sie z tego wykreci :)

u mnie bedzie pewnie to samo dlatego wole, zeby to zrobił jak nas nie bedzie niż jak juz bedziemy z malym :)
 
Witam w piękną słoneczną sobotę:-)
Bombusia - :-D sen wymiata :rofl: jak czytałam opis twojego to mi się przypomniało że w moim dzisiejszym śnie były krokodyle:confused: ciekawe co to może znaczyć...:-)
Co do pępkowego to nie wiem jak to będzie, bo rodzinki tu mamy mało i nie tą najbliższą - chociaż jest 1 fajna ciocia która mojemu mężowi nie odpuści;-), ewentualnie są fajni znajomi którzy mieszkają dość blisko z którymi pewnie chciałby się spotkać. A tak jak będzie to zobaczymy, on pewnie też będzie wyczerpany po tych wszystkich emocjach:tak: a pępkowe z reguły jest właśnie wtedy zaraz po jak żona z maluchem jeszcze w szpitalu.
Chyba się zaraz zbiorę, odrobię "pańszczyznę" czyli jakieś zakupy i bryknę dziś na spacer nad morze. Jest tak ładnie że szkoda by było czekać aż mąż z pracy wróci:tak:
 
Witam :-)

U mnie też pogoda nawet, nawet... Chociaż chmurki też są...

Malagonia, fajnie, że nam wyjaśniłaś ;-)

Ehtele, ja uważam, że na babską imprezę nie będę mieć po prostu siły ani czasu. Mąż też raczej nie robi pępkowego, chociaż - kto go tam wie ;-):-D

Bombusia, Ty to masz sny... ;-) I jakie szczegóły pamiętasz ;-)

Miłego dnia życzę :-)
 
Bombusiu cyztaj uważnie
krasnoludek rychła zmiana w zyciu
Koń należy do symboli bardzo bogatych w znaczenia. Odzwierciedla on instynkty, popędy, namiętność, żądze, zmysłowość, świadomość własnego ciała i seksualność. Klacz symbolizuje ponadto kobiecość, łagodność i zmysłowość. koń wyścigowy : zacznij oszczędzać
jazda konna : szczęście, dobry znak
strój do jazdy konnej : jeśli go nosisz oznacza, że włożyłeś dużo trudu, aby uwolnić się z kłopotów, nie zamartwiaj się, masz więcej przyjaciół, niż Ci się wydaje
koń biegający luzem: symbolizuje wewnętrzną niezależność i pęd do wolności
ujrzeć w zagrodzie lub na pastwisku: niezależność
w stajni: dobrobyt
w uprzęży, ale bez jeźdźca: kariera
dosiadać spokojnego i jechać na nim: pomyślny, niczym nie zakłócony rozwój linii życia
wsiadać i jechać na niespokojnym, narowistym lub stającym dęba: widoki na piękne i trwałe sukcesy, ale dopiero po przezwyciężeniu przeszkód i pokonaniu wielu trudności
nie poradzić sobie z narowistym: nie osiągniesz celu
chcieć go dosiąść, ale bez skutku: jesteś pechowcem
zobaczyć przechodzącego obok: twoja egzystencja i dobrobyt są narażone na niebezpieczeństwo
jeśli cię poniesie, ale nie spadniesz z niego: wyjdziesz cało z nieszczęścia
przeskoczyć na nim groblę, rów lub inną przeszkodę: sprostasz wszelkim przeciwnościom losu
jeśli cię zrzuci: niebezpieczeństwo
widzieć kogoś spadającego z konia: poważne kłopoty życiowe
łaknący cukru albo chleba: masz wiernego przyjaciela lub kolegę
prowadzić go za uzdę: powinieneś starannie przemyśleć swoje przedsięwzięcie, a następnie zmierzać do celu powoli, rozważnie, lecz pewnie
jeśli prowadzony za uzdę staje dęba: sukces po wielu trudach
jeśli prowadzony za uzdę wyrywa się: mimo ostrożności i wielu wysiłków nie będzie ci dany sukces
jeśli na twoim koniu jedzie ktoś inny albo ktoś inny nim powozi: niewierność w rodzinie
ujrzeć go w prostej uprzęży, ciągnącego zwykły wóz: zwiastuje życie pełne znoju i pracy, które jednak w końcu będzie uwieńczone sukcesem
zobaczyć go w drogiej uprzęży, jak ciągnie elegancki powóz: zaszczyty i sława
jeśli ciągnąc wóz nagle się spłoszy: twoja egzystencja i stosunki rodzinne narażone są na niebezpieczeństwo, są zagrożone
jeśli się potknie i przewróci wóz: utrata podstaw egzystencji i szczęścia domowego
znaleźć się na przewróconym wozie: oznacza nieszczęśliwy koniec
patrzeć na tresowanego w cyrku: znajdziesz potężnego sponsora
rżenie konia : zły znak
ujrzeć źrebaka: szczęśliwe wydarzenie; Uwaga! Jeśli koń jest siwy – wymienione znaczenia potęgują się; konie karę przynoszą mniejsze szczęście w znaczeniach pozytywnych i większego pecha – w negatywnych: gryzący: przeżyjesz radość; szkapa: straty; obłaskawiać go i zaprzęgać: dowiesz się czegoś nowego.


klejnoty, błskotki, biżuteria- zgubić ukradziona itp... niespodziewane szczęście;


może być oazą spokoju albo niebezpieczny; przy interpretacji należy uwzględniać czynniki natury seksualnej i erotycznej
widzieć: gubisz się w szczegółach, nie potrafisz ogarnąć całości
skraj lasu: koniec jakiegoś związku, znajomości, przyjaźni.
 
a u mnie SŁOŃCE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
PIĘKNE NIEBO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
CHCE SIĘ ŻYĆ - nareszcie - :-D:-D:-D:-D:-D

ja cały czas słucham wczorajszych piosenek dzieci...są na prawdę niesamowite...widzę, że nie wszystkie przesłuchały:-p

Bombusia sen na prawdę szał pał;-):-) Totalna metafizyka...krasnoludki heeh:-):-) no i ja w czerwonej kiecce...:-p

monika8112 ty to masz dobrze:-D:-D mój odsypia wczorajsze pępkowe:-) i sam musiałam śniadanie zjeść:blink:

Malagonia no proszę, tajemnica rozwiązana hehehe:-)
 
Ehtele, super piosenki :-) Daj jeszcze inne :-)

A ta druga, to chyba Arki Noego, bo znam skądś...

Arka Noego będzie w mojej miejscowości w czerwcu :-) Pójdę, to Szymuś sobie posłucha w brzuszku jeszcze :-D
 
reklama
Witam :)

Tak jak małżowinka szanowna napisała, nie przestraszyłem się Was - bo rozumiem wasze problemy i strasznie mi się podoba, co tu robicie, ale po prostu nie wyrabiam z czytaniem, zapamiętywaniem a tym bardziej z odpisywaniem. Na forum które śledzę od 10 lat wdaję się w dyskusję tylko wtedy, kiedy mam wolny dzień, jak dziś. I tak jak żona napisała, dostaję na bieżąco prasówkę stąd :)

Może jak skończę pracować na te dwa czy nawet więcej etatów, będę miał więcej czasu :D

A co do pępkowego o którym piszecie. Ja nie chcę nic robić, przynajmniej nie w dniu narodzin. Przecież znajomi poczekają ten miesiąc na przykład, czy tydzień. A doprowadzanie się do betonu (bo niestety umiarkowanie w piciu jak już piję to nie moja mocna strona) po to żeby okazać radość z narodzenia dziecka to nie dla mnie, wolę tą radość inaczej okazać :)

pozdrawiam
 
Do góry